Spisanie aktu urodzenia rok po urodzeniu

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

o ile dobrze widzę i czytam:
w najmniejszym stopniu nie uszczęśliwi
to jeden z wielu zapisów zawierających informacje o jednym ( i tylko jednym) chrzcie
pytałem o
"Spotkałem się z podobną sytuacją, gdy dziecko było najpierw chrzczone w cerkwi, a potem w kościele Rz-K. "
ja nie spotkałem, przykładu nadal brak (pomimo "masowe" i "są")
i podtrzymuję jak poprzednio
chrzest jest jeden "drugi i kolejne" to błąd, ew. "warunkowe"
z definicji nie ma i nie było
nadal czekam:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Bea

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1599
Rejestracja: pn 01 cze 2009, 20:03
Lokalizacja: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)

Post autor: Bea »

Na podwójny chrzest ?
a proszę cię bardzo:
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?p=117370#p117370

ponieważ linki nie działają, bo picasa na googlu została skasowana, to zapodam linki osobno:
1. chrzest Wiktorii Karoliny, parafia Baboszewo 84/1856:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 330&y=1610

2. chrzest Wiktorii, parafia Baboszewo 22/1857:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 333&y=1258
Beata

mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Post autor: magda_lena »

Bea pisze:Na podwójny chrzest ?
a proszę cię bardzo:
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?p=117370#p117370

ponieważ linki nie działają, bo picasa na googlu została skasowana, to zapodam linki osobno:
1. chrzest Wiktorii Karoliny, parafia Baboszewo 84/1856:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 330&y=1610

2. chrzest Wiktorii, parafia Baboszewo 22/1857:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 333&y=1258
Beo, nie czytałam tych aktów, z lenistwa ;)
Są jednak w kościele katolickim, nieważne jakim, różnią się tylko obrządkiem, sakramenty, które można przyjąć RAZ w życiu. Nauka religii się kłania.
Do nich należy chrzest, i Włodek to miał na myśli, jak mniemam.
Mam w rodzinie grekokatolików. I mam też jedno dziecko, w BARDZO bliskiej rodzinie, ochrzczone w cerkwi . Zima była, cerkiew na miejscu, kościół daleko , a i czasy nieodległe, bo jakieś 100 lat temu ... Rok czy dwa lata później wpis o dokonanym chrzcie w parafii rzymskiej :)
Nie jestem praktykująca, ale religii mnie uczono, pół wieku temu ...
Ostatnio zmieniony sob 05 lis 2016, 23:32 przez magda_lena, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Magdalena
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Nie ma powodu by działały jakieś inne:)
84 z 1856 dotyczy dziecięcia urodzonego wg treści 14/26 XII, ochrzczonego imionami Wiktoria Karolina
22 z 1847 wg treści urodzona 14 stycznia, na chrzcie Wiktoria
jeśli (a tego pewny nie jestem, mocna wątpię) to ta sama osoba to faktycznie ewenement
ale...j.w.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Post autor: magda_lena »

Chyba się minęłam z Włodkiem.
Więc pozwolę sobie powtórzyć. W kosciele katolickim , do jakich i greko - i rzymsko- należy moja najbliższa rodzina, sa sakramenty które można przyjąć RAZ w życiu. Do nich należy chrzest. Niezależnie, z wody przez akuszerkę, czy przez księdza/popa w cerkwi / kościele.
Patrz co wyżej napisałam :)
I to ma Włodek na myśli :) chyba ...
Pozdrawiam, Magdalena
beatadaniluk

Sympatyk
Posty: 36
Rejestracja: pn 17 sie 2015, 17:21

Post autor: beatadaniluk »

Przyjrzałąm się tym aktom i muszę powiedzieć, że ktos tu dobrze zapił ;)
Niby wszystko się zgadza, chociaż nie dokońca, bo akta różnią się datą urodzenia dziecka, imieniem i jednym chrzestnym - ojciec się zmienia.
I teraz tylko możemy spekulować- ksiądz zapisywał z pamięci i popełnił duplikat? Ojciec tak się zakręcił i drugi raz ochrzcił to samo dziecko, a ksiądz nie zauważył pomyłki? W to nie uwierzę, bo znał przecież wszystkich w swej parafii jak łyse konie.
Coś się zadziało, że do akt wpisano coś co nie powinno mieć miejsca, ale czy to pierwszy raz? Te "drukarki", które posiadali strasznie omylne były - źle wpisywały imiona, daty, zostawiały dziury dla domyślnych ;)

pozdrawiam
Beata
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

dlaczego zapił?
ciąża mnoga nie musi być zakończona 'raz a dobrze'
oczywiście to jedno z możliwych rozwiązań, nie przesądzam, że tak było
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
beatadaniluk

Sympatyk
Posty: 36
Rejestracja: pn 17 sie 2015, 17:21

Post autor: beatadaniluk »

z różnicą dwóch tygodni w tamtych czasach? W to wątpię, ale różne przypadki chodzą po ludziach ;) I to że imion i chrzestnych matek zabrakło dla ewentualnej bliźniaczki, że trzeba było kopiować z przypuszczalnej siostry ;)

Stawiam na błąd ludzki, a przyczynę możemy sobie wymyślać.
A jakie są dalsze losy panny Wiktorii? albo Wiktorii Karoliny? Jak występuje w kolejnych dokumentach?
Awatar użytkownika
Bea

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1599
Rejestracja: pn 01 cze 2009, 20:03
Lokalizacja: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)

Post autor: Bea »

Dla poparcia słuszności własnego zdania można wymyślać niestworzone teorie.... bo przecież bardziej prawdopodobne jest to, że kobiety rodzą dzieci co dwa tygodnie, niż to, że ojciec zapomniał że już raz ochrzcił kolejne swe dziecko (urodzone po Bożym Narodzeniu) i zaniósł je do chrztu jeszcze raz w marcu (w okolicy Wielkanocy).

Dzięki @beatadaniluk za głos rozsądku :wink:
Wszystkie dzieci tej pary dożyły dorosłości - w tym też Wiktoria.
Beata

mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Jakiej teorii?
że jest jeden chrzest?
Tak, mam teorię, że ludzie są omylni i że wyraziłem jasno, że "chyba przez pomyłkę mogą być dwa chrzty"
plus jak wyżej - nie nalegam, aby tak przyjąć. Na pewno jednak ja bym nie odrzucił bez dalszych badań

btw: nie jest wymyślaniem "dla własnej satysfakcji" dopuszczanie nie tylko teoretycznych przypadków - podobnie NIE ZAWSZE pomyłką było złe opisanie płci
przy 10^7 urodzeń powinniśmy wręcz mieć bardzo wiele zanotowanych hermafrodytów.
Beato- może jednka bardziej ad rem niż ad personam, bo nie przystoi...prawdopdobieństwa szacuje się na podstawie danych nie "bo mi się wydaje bardziej szansowne, że chrzestna, ojciec, świadkowie, ksiądz zapili


a odniosłem się do prostej kwestii -negując pogląd o 'drugich chrztach' przy konwersjach (chrześcijańskie->chrześcijańskie) co nie tylko z założeń wynika, ale jak widać i dokumenty ("masowe") potwierdzają
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Kostkowski

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1244
Rejestracja: czw 14 paź 2010, 18:41

Post autor: Kostkowski »

MariannaF pisze:W parafii, którą indeksuję spotkałam kilka przypadków, gdzie metryki były sporządzone dużo później od momenty urodzenia. "Rekordzista" to 2 lata po urodzeniu. Powodem była choroba dziecka lub matki. W większości jednak brak podanego powodu. W tym drugim przypadku były to dzieci rodziców majętnych, sprawujących wysokie funkcje lub zawody (np. właściciel ziemski, wójt, lekarz, aptekarz).
Marianna
Henryka Wieniawskiego tatuś przez 9 lat nie miał czasu zanieść synka do chrztu. Czekał aż sam pójdzie na własnych nóżkach?
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... wski.phtml
Ostatnio zmieniony czw 10 lis 2016, 11:33 przez Kostkowski, łącznie zmieniany 2 razy.
Z najlepszymi życzeniami wszelkiej pomyślności
Władysław Edward Kostkowski
Azouri
Posty: 3
Rejestracja: pt 28 paź 2016, 12:51

Post autor: Azouri »

Dziękuję bardzo wszystkim. Jestem miło zaskoczony ze mój pierwszy post dostal tyle odpowiedzi. Wysylam linki do aktow zgodnie z prosbą.

"Spozniony" akt chrztu ktory sie odbył dokładnie rok po urodzeniu sie dziecka:
https://drive.google.com/file/d/0B4kP5_ ... p=drivesdk

I akt chrztu kolejnego dziecka kilka miesiecy pozniej.
https://drive.google.com/file/d/0B4kP5_ ... p=drivesdk

Dodam jeszcze ze ojciec (Jozef Busse) miał 4 dzieci. Trójkę zarejestrował nie pozniej niz tydzien od urodzenia. Jednego dziecka ochrzcil dokladnie rok po urodzeniu.
Awatar użytkownika
Kostkowski

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1244
Rejestracja: czw 14 paź 2010, 18:41

Post autor: Kostkowski »

Rachmistrz Dóbr Ćmielowskich (1824-1866) miał 7 dzieci (w latach 1852-1865). Wszystkie oprócz piątego ochrzczone dzień lub kilka dni po urodzeniu, jedno nawet w dniu urodzenia.
Piąte ochrzczone 5 lat po urodzeniu a 2 tygodnie przed urodzeniem siódmego. Siódme ochrzczone na drugi dzień.
Z najlepszymi życzeniami wszelkiej pomyślności
Władysław Edward Kostkowski
Gawroński_Zbigniew

Sympatyk
Posty: 2694
Rejestracja: wt 16 cze 2015, 13:29

Re: Spisanie aktu urodzenia rok po urodzeniu

Post autor: Gawroński_Zbigniew »

Azouri pisze:Witam,

Przeglądam akt urodzenia z 1844r w którym akt został wpisany dokładnie rok po urodzeniu dziecka.

Cytuję:
"Działo sie w Wsi Sadlnie dnia piątego Stycznia 1844r..... okazał nam dziecię płci męskiej urudzone tu w Słomkowie dnia piątego Stycznia roku zeszłego..."

Co mogło być przyczyną takiego rocznego odstępu ? Czy możliwe że mąż był w podróży i małżonka czekała a aktem na powrót męża ?

Zastanawiałem się czy ksiądz mógł sie pomylić i napisać "roku zeszłego" zamiast "roku bieżącego", ale to nie jest możliwe bo kolejne dziecko przyszło na świat w Kwietniu 1844.

Pozdrawiam
Michał Kowalczyk
Mam przed sobą ten akt... po łacinie, skan oryginału i spróbuję go zacytować:


Słomkowo Anno Domini 1844, die 5 Januarii. Ego qui supra baptizavi infantem nomini duorum Wladislavi et Andream natum die 5 ejusdem, filium Josephi Busse et Malvinae de Mokoszewskich Leg[itimi] t[h]ori. Patrini fuerunt Andreas Arent et Adamina Mosczynska.

tłumacząc na nasze:

...urodzone dnia 5 tegoż [tzn tego dnia miesiąca i roku]

Nie ma mowy o rocznym poślizgu.

Źródło: https://www.genealogiawarchiwach.pl/#qu ... uery.query Karta 4 strona prawa akt 2.




akt 2.

tylko tłumaczenie całości na polski z oryginału:

Słomkowo roku Pańskiego 1844, dnia 6 kwietnia, ja Julian Pisarski, kanonik honorowy Lubliński [albo Lubliniecki] i zarządzający parafią Sadlińską ochrzciłem dziecię dwojgiem imion Mieczysław, Kazimierz, urodzone dnia 4 kwietnia, syna J.M. [?] Józefa i Malwiny Bussów, prawowitych małżonków. Chrzestnymi zostali Mikołaj Nagórski i Leopolda Busse.

link do drugiego oryginału kościelnego: https://www.genealogiawarchiwach.pl/#qu ... uery.query karta 6 lewa strona od góry.

I to jest dopiero dziwne!!! Co prawda znam jednego o mało co ministra wygadującego publicznie, że ciąża trwa 12 miesięcy, ale żeby mniej niż 4? :!: :lol:

Pozdrawiam pięknie.
Zbigniew
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”