Koperty dowodowe, dowody osobiste..
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Sobczyńska_Katarzyna

- Posty: 110
- Rejestracja: ndz 16 mar 2014, 10:28
Witam
Ja niedawno dostałam kopię dokumentów z koperty dowodowej mojej babci. Babcia zmarła 9 lat temu. Koperta była w biurze ewidencji gminy ( Warszawa Bemowo) Wypełniłam wniosek o udostępnienie danych, zapłaciłam 30zł i dostałam od ręki. Teraz staram się o kopertę po prababci i tu jest trudniej Tym razem chodzi o urząd w Wołominie Najpierw sprawdziłam, czy mają koperty z 1972r( w tym roku zmarła prababcia) Okazało się, że mają Zapytano mnie o numer dowodu prababci Oczywiście nie mam Pani stwierdziła, że trudno, będą szukać bez tego Dowiedziałam się, że metryczki dowodów osobistych są w Archiwum dokumentacji osobowej i płacowej w Milanówku Bardzo miły pan się tym zajmuje Niestety nie znaleźli nr dowodu mojej prababci Teraz napisałam wniosek do Wołomina i czekam na odpowiedź
Ja niedawno dostałam kopię dokumentów z koperty dowodowej mojej babci. Babcia zmarła 9 lat temu. Koperta była w biurze ewidencji gminy ( Warszawa Bemowo) Wypełniłam wniosek o udostępnienie danych, zapłaciłam 30zł i dostałam od ręki. Teraz staram się o kopertę po prababci i tu jest trudniej Tym razem chodzi o urząd w Wołominie Najpierw sprawdziłam, czy mają koperty z 1972r( w tym roku zmarła prababcia) Okazało się, że mają Zapytano mnie o numer dowodu prababci Oczywiście nie mam Pani stwierdziła, że trudno, będą szukać bez tego Dowiedziałam się, że metryczki dowodów osobistych są w Archiwum dokumentacji osobowej i płacowej w Milanówku Bardzo miły pan się tym zajmuje Niestety nie znaleźli nr dowodu mojej prababci Teraz napisałam wniosek do Wołomina i czekam na odpowiedź
Dzień dobry,
co do kopert dowodowych to rzeczywiście składałam dla każdej osoby osobny wniosek i ksera dokumentów poświadczających pokrewieństwo. Wcześniej dzwoniłam z zapytaniem czy są koperty dowodowe interesujących mnie osób, ale w Tarnowie skrupulatnie niszczono koperty po upływie terminu. Mimo to napisałam też wnioski co do osób, których wiedziałam z rozmowy telefonicznej że nie ma kopert - lepiej dostać odpowiedź na papierze, że nie ma niż tylko informacje telefoniczną. Przysłano mi kserokopie dwóch kopert listem poleconym. Dla kopert, które zniszczono dostałam oddzielną informację dla każdej z osób - pismo 1 str, że dokumenty brakowano zgodnie z ... Nie płaciłam żadnej opłaty skarbowej.
Wszystkie dokumenty, które sobie wybrałam przesłano mi w oryginale.
Nie mam żadnego patentu
pisałam wnioski i otrzymywałam pozytywną odpowiedź, nikt nie robił problemów 
Powodzenia
co do kopert dowodowych to rzeczywiście składałam dla każdej osoby osobny wniosek i ksera dokumentów poświadczających pokrewieństwo. Wcześniej dzwoniłam z zapytaniem czy są koperty dowodowe interesujących mnie osób, ale w Tarnowie skrupulatnie niszczono koperty po upływie terminu. Mimo to napisałam też wnioski co do osób, których wiedziałam z rozmowy telefonicznej że nie ma kopert - lepiej dostać odpowiedź na papierze, że nie ma niż tylko informacje telefoniczną. Przysłano mi kserokopie dwóch kopert listem poleconym. Dla kopert, które zniszczono dostałam oddzielną informację dla każdej z osób - pismo 1 str, że dokumenty brakowano zgodnie z ... Nie płaciłam żadnej opłaty skarbowej.
Ja skłam w oddziale ZUS z którego dziadkowie i pradziadkowie pobierali emerytury. Nie znalazłam na stronie ZUS żadnego wniosku, więc napisałam prośbę o wydanie dokumentacji skierowaną do dyrektora oddziału ZUS. Dołączyłam kserokopię dokumentów potwierdzających pokrewieństwo i wysłałam listem poleconym. Po kilku dniach zadzwoniono do mnie z ZUS. Pytano o wniosek, po co mi to itp. Dostałam informację, że teczek już nie mają i ich sprowadzenie potrwa jakiś czas. Dzwoniono później jeszcze dwa razy, że sprawa w toku. Po jakiś 2-3 miesiącach zaproszono mnie do oddziału żebym przeglądnęła dokumenty i wybrała, które chcę dostać. Teczki są dość grube, ale zawierają ciekawe dokumenty np. wyrok sądu potwierdzający obywatelstwo polskie, informacje o pracy przymusowej podczas okupacji, zaświadczenia o uczęszczaniu do szkoły, świadectwa, akty małżeństwa i zgonu, kenkarta itp. W każdej teczce coś może zaskoczyćamich pisze: Paulina_W - gdzie się składa zapytania w ZUS? W oddziale? Jest jakieś centralne archiwum? Podpowiedz coś:) Aśka
Nie mam żadnego patentu
Powodzenia
- jurek.solecki

- Posty: 634
- Rejestracja: ndz 19 lip 2009, 12:44
- Lokalizacja: Orneta woj.Warmińsko-Mazurskie
Zwracałem się do ZUS o dokumentację emerytalną osoby zmarłej na początku lat 60-ch. Podałem nr świadczenia i pisałem do oddziału, który emeryturę przyznał. Dostałem odpowiedź, iż przechowują dokumenty jakiś czas od śmierci osoby pobierającej świadczenie a następnie dokumentacja była niszczona. Nie pamiętam już jaki podali okres ale chyba przedział 10-20 lat.
Tak miało być kiedyś.
Jurek Solecki
Tak miało być kiedyś.
Jurek Solecki
- Urbańska_Katarzyna

- Posty: 355
- Rejestracja: wt 12 mar 2013, 16:13
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
- Kontakt:
Wczoraj wysłałam wniosek ... jak tylko dostanę odpowiedź (mam nadzieję, że pełną dokumentów i zdjęć) to na pewno się pochwalęDorota_Mazurek pisze:Kasiu, jak już coś dostaniesz, to podziel się informacjami
Pozdrawiam
Dorota
Serdecznie pozdrawiam,
Kasia
http://kasiaurbanskaparanoje.blogspot.com
Szukam aktu małżeństwa Mikołaja Tokarka vel Tokarskiego syna Marcina i Katarzyny z Jadwigą Stelmach, lata ok. 1814-1826 (najprawdopodobniej dzisiejsze woj. łódzkie lub wielkopolskie).
Kasia
http://kasiaurbanskaparanoje.blogspot.com
Szukam aktu małżeństwa Mikołaja Tokarka vel Tokarskiego syna Marcina i Katarzyny z Jadwigą Stelmach, lata ok. 1814-1826 (najprawdopodobniej dzisiejsze woj. łódzkie lub wielkopolskie).
- tonffillka

- Posty: 366
- Rejestracja: czw 23 gru 2010, 22:24
- Lokalizacja: Trójmiasto
Kasiu - uzupełniłam swój wpis o procedurę z jaką się spotkałam w ZUS w Warszawie
skopiowałam też treść wniosku jaki wysłałam 
http://drzewowspomnien.blog.pl/2017/02/ ... enealogii/
Pozdrawiam
Małgosia
http://drzewowspomnien.blog.pl/2017/02/ ... enealogii/
Pozdrawiam
Małgosia
Prześledziłem wątek, co ośmieliło mnie do napisania do urzędu niewielkiego miasta z pytaniem, czy przechowują w archiwum koperty z lat 1954-92. Przyznałem, że kilku moich przodków żyło na terenie gminy, a kopie dokumentów zawartych w ich teczkach dowodowych byłyby dla mnie nieocenionym materiałem do dalszych badań nad rodzinną genealogią.
Po kilku dniach otrzymałem odpowiedź, w której poinformowano mnie, iż ustawa o dowodach osobistych z dnia 6 sierpnia 2010 r. zgodnie z
art 75 wskazuje zamknięty katalog organów i podmiotów uprawnionych do uzyskania dostępu do dokumentacji dowodowej. Uprawnionymi podmiotami są: organy państwowe (min. prokuratura, policja, służba celna, żandarmeria....), sądy i inne podmioty, w tym również i osoby fizyczne, jeżeli wykażą interes prawny, czyli wskażą konkretny przepis prawa materialnego, który uzasadnia udostępnienie powyższej dokumentacji.
Ustawa nie wskazuje możliwości udostępnienia osobie fizycznej, dokumentacji dowodowej osoby trzeciej (krewnych) po wykazaniu interesu faktycznego.
Sęk w tym, że ja jeszcze nawet nie zapytałem o konkretne osoby, a już otrzymałem na wstępie coś, co pozbawia mnie złudzeń, że cokolwiek uda mi się otrzymać. Urzędniczka w ostatnim zdaniu mija się z prawdą, bo ustawa przewiduje możliwość udostępnienia dokumentacji po wykazaniu interesu faktycznego, tylko za zgodą osoby, której ta dokumentacja dotyczy.
Jak to się ma do przypadków, kiedy te osoby nie żyją od kilkudziesięciu lat? Czy prośba o wgląd do teczki będzie inaczej potraktowana jak prośba o udostępnienie jej kopii? Jak to teraz ugryźć, żeby nie spalić szansy na uzyskanie choćby kserokopii zdjęcia dowodowego przodka?
Czytałem, że powołujecie się na orzeczenie GIODO, tylko, że w tym przypadku urzędniczka nie odmówiła mi z powodu ochrony danych osobowych...
Po kilku dniach otrzymałem odpowiedź, w której poinformowano mnie, iż ustawa o dowodach osobistych z dnia 6 sierpnia 2010 r. zgodnie z
art 75 wskazuje zamknięty katalog organów i podmiotów uprawnionych do uzyskania dostępu do dokumentacji dowodowej. Uprawnionymi podmiotami są: organy państwowe (min. prokuratura, policja, służba celna, żandarmeria....), sądy i inne podmioty, w tym również i osoby fizyczne, jeżeli wykażą interes prawny, czyli wskażą konkretny przepis prawa materialnego, który uzasadnia udostępnienie powyższej dokumentacji.
Ustawa nie wskazuje możliwości udostępnienia osobie fizycznej, dokumentacji dowodowej osoby trzeciej (krewnych) po wykazaniu interesu faktycznego.
Sęk w tym, że ja jeszcze nawet nie zapytałem o konkretne osoby, a już otrzymałem na wstępie coś, co pozbawia mnie złudzeń, że cokolwiek uda mi się otrzymać. Urzędniczka w ostatnim zdaniu mija się z prawdą, bo ustawa przewiduje możliwość udostępnienia dokumentacji po wykazaniu interesu faktycznego, tylko za zgodą osoby, której ta dokumentacja dotyczy.
Jak to się ma do przypadków, kiedy te osoby nie żyją od kilkudziesięciu lat? Czy prośba o wgląd do teczki będzie inaczej potraktowana jak prośba o udostępnienie jej kopii? Jak to teraz ugryźć, żeby nie spalić szansy na uzyskanie choćby kserokopii zdjęcia dowodowego przodka?
Czytałem, że powołujecie się na orzeczenie GIODO, tylko, że w tym przypadku urzędniczka nie odmówiła mi z powodu ochrony danych osobowych...
Pozdrawiam
Paweł
Paweł
-
Krzysztof_Gruszka

- Posty: 274
- Rejestracja: ndz 09 sty 2011, 15:23
- Lokalizacja: Mielec
Witam,proponuję udać się osobiście do urzędu(ewentualnie poszukać w nim znajomych i wtedy na pewno się uda) przedstawić się,rzucić bajer o potrzebie wyremontowania grobowca rodzinnego na którym wszelkie napisy są nieczytelne itp,itd.Jeżeli trafisz na normalnych urzędników to powinno dobrze pójść,szczególnie jeśli poszukiwane osoby nie żyją.Natomiast jeśli trafisz na służbistów to raczej będzie ciężko ,ale nie z powodu przepisów tylko raczej z niechęci zrobienia czegoś więcej niż zakres obowiązków.Życzę udanych podchodów.Pozdrawiam Krzysztof
Urzędnik, to pracownik który jest czasami kontrolowany, wiec musi przestrzegać przepisów.
@ Paweł
Zapytaj o teczki konkretnych osób.
Możliwe, ze problem sam się rozwiąże, bo teczki już poszły na makulaturę?
W jednym z numerów http://www.moremaiorum.pl/ omawiane są aktualne przepisy dotyczące udostępniania teczek dowodowych.
@ Paweł
Zapytaj o teczki konkretnych osób.
Możliwe, ze problem sam się rozwiąże, bo teczki już poszły na makulaturę?
W jednym z numerów http://www.moremaiorum.pl/ omawiane są aktualne przepisy dotyczące udostępniania teczek dowodowych.
Pozdrawiam, Elżbieta Grabowska z d. Cibińska
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
No ładne pocieszanieelgra pisze: @ Paweł
Zapytaj o teczki konkretnych osób.
Możliwe, ze problem sam się rozwiąże, bo teczki już poszły na makulaturę?![]()
Rada, żeby pójść osobiście jest dobra. Mnie jedynie pokazano treść teczki dowodowej ojca (inne podobno już zniszczone) do wglądu, ale gdy robiłem fotki telefonem - urzędniczki wymieniały między sobą jedynie uwagi na temat : "Czy jest jakiś przepis, który zabrania, a jeśli tak - to jaki ?" Zanim ustaliły, ja już skończyłem. Najlepszą pamiątką jest foto do pierwszego DO ojca - wygląda na nim jak brat bliźniak mojego młodszego syna (który jest w podobnym wieku). Życzę powodzenia i ... szczęścia !
Jacek
Jeśli masz info o Malinowskich z Prużan, Wiaźmy albo Piotrkowa Trybunalskiego - daj znać
Jeśli masz info o Malinowskich z Prużan, Wiaźmy albo Piotrkowa Trybunalskiego - daj znać
Dziękuję Wam za rady. Oczywiście łatwiej byłoby z nich skorzystać, gdybym mieszkał na miejscu. Pozostała droga mailowa... ale dziś zadzwoniłem i okazuje się, że urzędnik też człowiek. Niestety, nie mam co liczyć na wgląd czy dostęp do tych dokumentów. Pani zrobi wyjątek i zeskanuje jedynie zdjęcia, jeśli oczywiście będą w kopertach. Dobre i to.
Szkoda, że urzędy wolą czekać do momentu unicestwienia tych dokumentów niż je udostępniać...
Szkoda, że urzędy wolą czekać do momentu unicestwienia tych dokumentów niż je udostępniać...
Pozdrawiam
Paweł
Paweł
-
Krzysztof_Gruszka

- Posty: 274
- Rejestracja: ndz 09 sty 2011, 15:23
- Lokalizacja: Mielec
-
Krzysztof_Gruszka

- Posty: 274
- Rejestracja: ndz 09 sty 2011, 15:23
- Lokalizacja: Mielec
Witam,
to już raczej tylko szczęśliwy traf jeśli ktoś z pracowników nie zadał sobie trudu i nie wyrzucił kopert z archiwum.Urzędy były zobligowane do przechowywania kopert przez 10 lat po śmierci,natomiast ustawa o przekazywaniu do Archiwum Państwowego weszła w życie końcem 20 w. lub początkiem 21 w.,ale warto szukać gdyż nie wszyscy byli bardzo sumienni więc może coś się ostało.
Pozdrawiam Krzysztof
to już raczej tylko szczęśliwy traf jeśli ktoś z pracowników nie zadał sobie trudu i nie wyrzucił kopert z archiwum.Urzędy były zobligowane do przechowywania kopert przez 10 lat po śmierci,natomiast ustawa o przekazywaniu do Archiwum Państwowego weszła w życie końcem 20 w. lub początkiem 21 w.,ale warto szukać gdyż nie wszyscy byli bardzo sumienni więc może coś się ostało.
Pozdrawiam Krzysztof
