Chrzest "z wody"
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Chrzest z wody?
no ASC mają w sobie to, co stawający oświadczył
więc jak nie wspomniał to i w ASC o chrzcie wcześniejszym nie będzie
więc jak nie wspomniał to i w ASC o chrzcie wcześniejszym nie będzie
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
MonikaMaru

- Posty: 8049
- Rejestracja: czw 04 lis 2010, 16:43
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Chrzest z wody?
Witam,
spotkałam się wielokrotnie z przypadkami chrztu z wody dzieci, zwłaszcza w rodzinach szlacheckich, bez wpisywania do ksiąg metrykalnych. Po latach odnajdywałam w księgach akt dopełnienia chrztu dziecka kilkuletniego albo już dorosłego. Czasami dopełnienie chrztu odbywało się w jednym dniu dla kilkorga dzieci z rodziny. Jako przykład niech posłuży ten link.
http://agadd.home.net.pl/metrykalia/301 ... 7_0022.htm
spotkałam się wielokrotnie z przypadkami chrztu z wody dzieci, zwłaszcza w rodzinach szlacheckich, bez wpisywania do ksiąg metrykalnych. Po latach odnajdywałam w księgach akt dopełnienia chrztu dziecka kilkuletniego albo już dorosłego. Czasami dopełnienie chrztu odbywało się w jednym dniu dla kilkorga dzieci z rodziny. Jako przykład niech posłuży ten link.
http://agadd.home.net.pl/metrykalia/301 ... 7_0022.htm
Pozdrawiam,
Monika
Monika
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Chrzest z wody?
no ale jest:) i z zapisem
ale w ilu ASC jest zapis tylko o chrzcie, niewspomniane o tym "z wody", ot ochrzcili, nie powiedzieli, albo ksiądz "wziął na dwoje sumienie" i albo chrzcił "normalnie" i tak zapisał, albo "warunkowo" i zapisał "normalnie" w ASC
tj istnienie zapisów o uzupełnieniu obrzędu nie wyklucza braku zapisów w innych przypadkach
ale w ilu ASC jest zapis tylko o chrzcie, niewspomniane o tym "z wody", ot ochrzcili, nie powiedzieli, albo ksiądz "wziął na dwoje sumienie" i albo chrzcił "normalnie" i tak zapisał, albo "warunkowo" i zapisał "normalnie" w ASC
tj istnienie zapisów o uzupełnieniu obrzędu nie wyklucza braku zapisów w innych przypadkach
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Chrzest z wody?
W AAD w Drohiczynie przechowywana jest księga chrztów parafii św. Trójcy, Nawiedzenia NMP i św. Stanisława z Wołczyna. Akt urodzenia nr 191 z 17 stycznia 1732 roku dotyczy Stanisława Antoniego Poniatowskiego, późniejszego króla Stanisława Augusta.
Autorem tłumaczenia łacińskiego tekstu jest dr Michał Kulecki z AGAD-u.
W dniu 17 tegoż [miesiąca] jaśnie wielmożny, najświetniejszy pan Stanisław na Wołczynie i Radwanicach hrabia Poniatowski, wojewoda mazowiecki, najwyższy regimentarz wojsk koronnych otrzymał ze swojej najznakomitszej małżonki Konstancji syna Stanisława Antoniego, urodzonego o godzinie dziesiątej przed południem. Którego w tymże dniu ja, Wojciech Stanisław Kostka Kłosowicz, doktor świętej Teologii i obojga praw, notariusz publiczny z upoważnienia papieskiego, pleban wołczyński, odłożywszy zwłaszcza ceremonię na inny czas, ochrzciłem, kiedy trzymał go do chrztu znakomity i wielmożny pan Rostkowski, starosta wisteński [wiski].
Proboszcz Wojciech Stanisław Kostka Kłosowicz był jak widać dobrze wykształconym duchownym. Teolog, prawnik oraz notariusz publiczny o co zapewne wystarał się w rzymskiej Kurii. Prawo do nadania tytułu notariusza publicznego miał cesarz lub jak w tym przypadku papież. Jak wynika z dokumentu, był to z jakiś powodów chrzest "z wody". Właściwa ceremonia chrztu chyba w ogóle się nie odbyła. Trzeba wiedzieć, że na tym szczeblu hierarchii społecznej - była to tradycyjnie wielogodzinna uroczystość. Namaszczenie jedno, potem drugie, podanie dziecku na usta grudki soli itd. itd.
Ojciec dziecka – wojewoda mazowiecki, regimentarz wojsk koronnych (zastępca hetmana) mógł zwyczajnie z przyczyn prozaicznych być zainteresowany w skróceniu ceremonii. W każdym razie nie ma żadnych informacji o złym stanie dziecka.
Janusz
Autorem tłumaczenia łacińskiego tekstu jest dr Michał Kulecki z AGAD-u.
W dniu 17 tegoż [miesiąca] jaśnie wielmożny, najświetniejszy pan Stanisław na Wołczynie i Radwanicach hrabia Poniatowski, wojewoda mazowiecki, najwyższy regimentarz wojsk koronnych otrzymał ze swojej najznakomitszej małżonki Konstancji syna Stanisława Antoniego, urodzonego o godzinie dziesiątej przed południem. Którego w tymże dniu ja, Wojciech Stanisław Kostka Kłosowicz, doktor świętej Teologii i obojga praw, notariusz publiczny z upoważnienia papieskiego, pleban wołczyński, odłożywszy zwłaszcza ceremonię na inny czas, ochrzciłem, kiedy trzymał go do chrztu znakomity i wielmożny pan Rostkowski, starosta wisteński [wiski].
Proboszcz Wojciech Stanisław Kostka Kłosowicz był jak widać dobrze wykształconym duchownym. Teolog, prawnik oraz notariusz publiczny o co zapewne wystarał się w rzymskiej Kurii. Prawo do nadania tytułu notariusza publicznego miał cesarz lub jak w tym przypadku papież. Jak wynika z dokumentu, był to z jakiś powodów chrzest "z wody". Właściwa ceremonia chrztu chyba w ogóle się nie odbyła. Trzeba wiedzieć, że na tym szczeblu hierarchii społecznej - była to tradycyjnie wielogodzinna uroczystość. Namaszczenie jedno, potem drugie, podanie dziecku na usta grudki soli itd. itd.
Ojciec dziecka – wojewoda mazowiecki, regimentarz wojsk koronnych (zastępca hetmana) mógł zwyczajnie z przyczyn prozaicznych być zainteresowany w skróceniu ceremonii. W każdym razie nie ma żadnych informacji o złym stanie dziecka.
Janusz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
" Jak wynika z dokumentu, był to z jakiś powodów chrzest "z wody"'
Zapewne to kwestie mojej niewiedzy, ale mi nie wynika z dokumentu, aby był to 'chrzest z wody' w żaden sposób. I na pierwszy rzut oka i po zastanowieniu - nie widziałbym w nic (zapisie) nic nadzwyczajnego.
Sąsiadujące są inne?
Tzn skąd Twym zdaniem wynika?
ze sformułowania "odłożywszy zwłaszcza ceremonię" (pokreślenie moje) - tj odłożyłem x, y, z, a także ceremonie
Zapewne to kwestie mojej niewiedzy, ale mi nie wynika z dokumentu, aby był to 'chrzest z wody' w żaden sposób. I na pierwszy rzut oka i po zastanowieniu - nie widziałbym w nic (zapisie) nic nadzwyczajnego.
Sąsiadujące są inne?
Tzn skąd Twym zdaniem wynika?
ze sformułowania "odłożywszy zwłaszcza ceremonię" (pokreślenie moje) - tj odłożyłem x, y, z, a także ceremonie
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
Chrzest z wody?
Jeśli tego chrztu udzielał kapłan to raczej na pewno spełnił wszystkie kanoniczne wymogi niezbędne dla ważności chrztu, Zatem nie był to chrzest z wody. Uroczysty ceremoniał w postaci np kilku par chrzestnych i tłumy w kościele nie są wymagalne.
O różnicach chrztu z wody i w pełni sakramentalnego tu
http://niedziela.pl/artykul/61300/nd/Ch ... y%E2%80%9D
O różnicach chrztu z wody i w pełni sakramentalnego tu
http://niedziela.pl/artykul/61300/nd/Ch ... y%E2%80%9D
-
kulik_agnieszka

- Posty: 627
- Rejestracja: pt 30 sty 2015, 17:02
Chrzest z wody?
Nie jestem pewna ale dobrze byłoby kwestię chrztu z wody wyjaśnić.
Na okoliczność ustalania losów jednego z pradziadów śledzę XVIII zapisy (chwała mormonom) z Warty a że losy owego przodka zdają się być trwale związane z Biernackimi to jestem zmuszona zajmować się także ich życiem.
Otóż wszystkie dzieci kasztelana które się urodziły w tej rodzinie (a była ich na przestrzeni tych przeglądanych około 10 lat chyba czwórka) są "chrzczone z wody"
a chrztu dokonywał kapłan i byli rodzice chrzestni.
Może w XVIII wieku aby chrzest był pełen trzeba było dokonać tego obrzędu w kościele?
Ktoś wie?
Agnieszka
Na okoliczność ustalania losów jednego z pradziadów śledzę XVIII zapisy (chwała mormonom) z Warty a że losy owego przodka zdają się być trwale związane z Biernackimi to jestem zmuszona zajmować się także ich życiem.
Otóż wszystkie dzieci kasztelana które się urodziły w tej rodzinie (a była ich na przestrzeni tych przeglądanych około 10 lat chyba czwórka) są "chrzczone z wody"
a chrztu dokonywał kapłan i byli rodzice chrzestni.
Może w XVIII wieku aby chrzest był pełen trzeba było dokonać tego obrzędu w kościele?
Ktoś wie?
Agnieszka
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
Chrzest z wody?
Głowy nie dam ale sadze ze decydowało że chrztu udzielał kapłan i spełniał wszystkie kanoniczne wymogi Ale w przypadku chrztu Poniatowskiego ten problem odpada - to był magnacki pałac a wiec chrzest odbył się w pałacowej kaplicy
-
kulik_agnieszka

- Posty: 627
- Rejestracja: pt 30 sty 2015, 17:02
Chrzest z wody?
Do poczytania na temat chrztów.
http://gokurzedow.pl/u/gzu06/29.htm
Chyba chrztu w domu nie trzeba było powtarzać jeśli się miało zgodę biskupa i nie miało tu znaczenia czy był kapłan i rodzice chrzestni.
Agnieszka
http://gokurzedow.pl/u/gzu06/29.htm
Chyba chrztu w domu nie trzeba było powtarzać jeśli się miało zgodę biskupa i nie miało tu znaczenia czy był kapłan i rodzice chrzestni.
Agnieszka