Koperty dowodowe, dowody osobiste..
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
kasiakozłowska

- Posty: 291
- Rejestracja: ndz 23 kwie 2017, 16:12
Witam. Tak jak pisałam w pierwszym poście tego tematu udałam się również do innych Urzędów zajmujących się kopertami dowodowymi. Były to Urzędy w dwóch województwach Polski centralnej. Moje spostrzeżenia są takie że w zależności od urzędu i osoby w nim pracującej pobierane są opłaty za wgląd. Każda osoba inaczej interpretuje ustawę w tej sprawie. Na 6 urzędów które odwiedziłam tylko w 1 składałam wniosek i płaciłam 31 złotych za udostępnione materiały plus 0,50 zl za każdą stronę kserokopii. W pozostałych wystarczyło podanie napisane na miejscu z danymi poszukiwanych osób zmarłych. W podaniu zaznaczałam że kopie będą wykorzystane do prywatnych badań genealogicznych i nie potrzebuje potwierdzenia z oryginałem i nie płaciłam za ksero. Z kopertami udaje mi się szybciutko ale reszta strasznie pod górę niestety. To prawda że genealogia uczy cierpliwości. Życzę wszystkim wytrwałości. Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam Kasia
koperty dowodowe
Witam serdecznie.
Proszę o informację jak długo przechowywane są koperty dowodowe i czy były one zakładane w latach dwudziestych ubiegłego wieku.
Gdzie można ewentualnie znaleźć informacje o osobach z tego okresu oprócz ksiąg metrykalnych ?
Pozdrawiam.
Ksawery.
Proszę o informację jak długo przechowywane są koperty dowodowe i czy były one zakładane w latach dwudziestych ubiegłego wieku.
Gdzie można ewentualnie znaleźć informacje o osobach z tego okresu oprócz ksiąg metrykalnych ?
Pozdrawiam.
Ksawery.
koperty dowodowe
Z tego, co się orientuję, koperty dowodowe w USC leżą 10 lat od śmierci osoby. Po tym okresie podejmuje się decyzję, czy zostają jeszcze w USC, czy wędrują do AP, czy też ulegają zniszczeniu.
Pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Dopisz to pytanie w istniejącym wątku, jeśli nie znajdziesz (w nim) odpowiedzi.
Wydaje mi się, że znajdziesz, było to omawiane - nawet szerzej niż sformułowałeś (bo problem nie w tym ile teraz są przechowywane, ale także w tym, że był okres, w którym mogły być niszczone zgodnie z prawem.
Na forum naprawdę jest sporo informacji, a wyszukiwarka działa:)
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-search.phtml
pozdrawiam
PS Grzegorzu: nie
Wydaje mi się, że znajdziesz, było to omawiane - nawet szerzej niż sformułowałeś (bo problem nie w tym ile teraz są przechowywane, ale także w tym, że był okres, w którym mogły być niszczone zgodnie z prawem.
Na forum naprawdę jest sporo informacji, a wyszukiwarka działa:)
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-search.phtml
pozdrawiam
PS Grzegorzu: nie
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
kasiakozłowska

- Posty: 291
- Rejestracja: ndz 23 kwie 2017, 16:12
Re: koperty dowodowe
Nie zgadzam się zTobą. W Urzędzie Miasta znalazłam kopertę mojej prababci śmierć w 1976. Z informacji jakie uzyskałam koperty dowodowe zostały przekazane przez KPMO z chwilą zmian organizacyjnych. Były to koperty osób żywych. Uzyskałam koperty z różnych UM i nie ma reguły od któreko są roku. Najlepiej zadzwonić do ewidencji ludności interesującego nas UM lub UG i po prostu zapytać. Pozdrawiam KasiaGashlug pisze:Z tego, co się orientuję, koperty dowodowe w USC leżą 10 lat od śmierci osoby. Po tym okresie podejmuje się decyzję, czy zostają jeszcze w USC, czy wędrują do AP, czy też ulegają zniszczeniu.
Pozdrawiam Kasia
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Re: koperty dowodowe
jest cały wątek - w nim przywołana Instrukcja Kancelaryjna, podpisana przez Premiera RP wraz z wykazem kategorii akt i przypisaną kategorią archiwalną
ale jasne, można dzwonić zamiast przeczytać
a potem się dziwić "miłości i szacunkowi" jaką urzędnicy otaczają większość tzw genealogów
ale jasne, można dzwonić zamiast przeczytać
a potem się dziwić "miłości i szacunkowi" jaką urzędnicy otaczają większość tzw genealogów
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
kasiakozłowska

- Posty: 291
- Rejestracja: ndz 23 kwie 2017, 16:12
Re: koperty dowodowe
Czytałam ten wątek. Jak genealog do urzędnika tak urzędnik do genealoga. Nie spotkałam się z odmową udzielenia mi pomocy przez osoby pracujące w USC UM UG i AP. Nikt nigdy nie odprawił mnie z kwitkiem. Dzwoniłam i pytałam czy koperta dowodowa takiej i takiej osoby znajduje się w ich zbiorach a jeśli była to pytałam co muszę zrobić żeby uzyskać kserokopie (choć dobrze wiedziałam). Tylko w jednym przypadku płaciłam 31 złotych od wniosku. Reszta została mi udostępniona na podstawie odręcznie napisanego podania. Lepiej zadzwonić niż jechać na próżno. Nie wiem może trafiam na urzędników którym chce się pracować? Pozdrowienia KasiaSroczyński_Włodzimierz pisze:jest cały wątek - w nim przywołana Instrukcja Kancelaryjna, podpisana przez Premiera RP wraz z wykazem kategorii akt i przypisaną kategorią archiwalną
ale jasne, można dzwonić zamiast przeczytać
a potem się dziwić "miłości i szacunkowi" jaką urzędnicy otaczają większość tzw genealogów
Pozdrawiam Kasia
Re: koperty dowodowe
Kasiu, to co piszesz nie stoi w sprzeczności z tym, co ja napisałemkasiakozłowska pisze: Nie zgadzam się zTobą. W Urzędzie Miasta znalazłam kopertę mojej prababci śmierć w 1976. Z informacji jakie uzyskałam koperty dowodowe zostały przekazane przez KPMO z chwilą zmian organizacyjnych. Były to koperty osób żywych. Uzyskałam koperty z różnych UM i nie ma reguły od któreko są roku. Najlepiej zadzwonić do ewidencji ludności interesującego nas UM lub UG i po prostu zapytać. Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
Re: koperty dowodowe
Serdecznie dziękuję wszystkim za informacje.
Pozdrawiam.
Ksawery.
Pozdrawiam.
Ksawery.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Powyżej masz przykład na informację udzieloną (pewnie "na gębę") - 10 lat i niszczone.
W żaden sposób nie kwestionowałem Twoich doświadczeń. Wypowiadałem się o zasadzie
czy należy skorzystać z aktów prawnych i informacji już dostępnych (wymaga to tego, co zrobiłaś przeczytania) i procedowania na tej podstawie
czy
olać to co było zrobione, zadać pytanie w nowozałożonym wątku, dzwonić i pytać o przepisy "by phone" urzędnika - pomimo, że są na tacy podane
Nie mówię o bezcelowości sprawdzania czy są. Pisałem o wadach i zaletach "poznaj prawo dzięki wyszukaniu i lekturze dostępnych prosto materiałów" vs "pospekulujmy, podzwońmy pytając o zasady"
Są przewidziane okresy przechowywania, różne dla osób zmarłych w różnych okresach. Były inne (dopuszczające zniszczenie, nie wymuszające je), krótsze obowiązujące przed wylobbowaną przez PTG zmianą.
Kończę, nie chcę niepotrzebnie, nieregulaminowo założonego wątku rozdymać.
pozdrawiam
W żaden sposób nie kwestionowałem Twoich doświadczeń. Wypowiadałem się o zasadzie
czy należy skorzystać z aktów prawnych i informacji już dostępnych (wymaga to tego, co zrobiłaś przeczytania) i procedowania na tej podstawie
czy
olać to co było zrobione, zadać pytanie w nowozałożonym wątku, dzwonić i pytać o przepisy "by phone" urzędnika - pomimo, że są na tacy podane
Nie mówię o bezcelowości sprawdzania czy są. Pisałem o wadach i zaletach "poznaj prawo dzięki wyszukaniu i lekturze dostępnych prosto materiałów" vs "pospekulujmy, podzwońmy pytając o zasady"
Są przewidziane okresy przechowywania, różne dla osób zmarłych w różnych okresach. Były inne (dopuszczające zniszczenie, nie wymuszające je), krótsze obowiązujące przed wylobbowaną przez PTG zmianą.
Kończę, nie chcę niepotrzebnie, nieregulaminowo założonego wątku rozdymać.
pozdrawiam
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
kasiakozłowska

- Posty: 291
- Rejestracja: ndz 23 kwie 2017, 16:12
Szkoda, że w mojej podanej w telegraficznym skrócie wypowiedzi zostało zauważone jedynie słowo "zniszczeniu", a zignorowano część o uprzednim podjęciu decyzji co do dalszych losów kopert. Założenia o "pewnie na gębę" komentować nie będę.Sroczyński_Włodzimierz pisze:Powyżej masz przykład na informację udzieloną (pewnie "na gębę") - 10 lat i niszczone.
Pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
-
kasiakozłowska

- Posty: 291
- Rejestracja: ndz 23 kwie 2017, 16:12
To jest wątek kopert. Przeczytaj warto.Gashlug pisze:Szkoda, że w mojej podanej w telegraficznym skrócie wypowiedzi zostało zauważone jedynie słowo "zniszczeniu", a zignorowano część o uprzednim podjęciu decyzji co do dalszych losów kopert. Założenia o "pewnie na gębę" komentować nie będę.Sroczyński_Włodzimierz pisze:Powyżej masz przykład na informację udzieloną (pewnie "na gębę") - 10 lat i niszczone.
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... &start=555
Pozdrawiam Kasia
Dziękuję, kiedyś przed przystąpieniem do pozyskania takich kopert temat ten przestudiowałem. Niestety jedynie jedną kopertę uzyskałem, gdyż wszystkie interesujące mnie sprzed roku 2000 zostały zniszczone.kasiakozłowska pisze: To jest wątek kopert. Przeczytaj warto.
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... &start=555
Pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
Dziękuję jeszcze raz za informacje. Szkoda tylko ,że swoim pytaniem przyczyniłem się w pewnych wypadkach do "gorącej" dyskusji.
Szanujmy się proszę Państwa nawzajem. Każdy z nas ma jakieś doświadczenia dotyczące spraw poruszanych w tym wątku / nieregulaminowo założonym przeze mnie jak mogłem wyczytać/ za co przepraszam i jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam.
Ksawery.
Szanujmy się proszę Państwa nawzajem. Każdy z nas ma jakieś doświadczenia dotyczące spraw poruszanych w tym wątku / nieregulaminowo założonym przeze mnie jak mogłem wyczytać/ za co przepraszam i jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam.
Ksawery.