Urywające się metryki
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
JanNiedźwiadek

- Posty: 97
- Rejestracja: wt 26 cze 2012, 20:31
Urywające się metryki
Witam,
Mam pytanie czy Wam także udało się spotkać ze zjawiskiem, że pomimo że występują metryki danej parafii i to według zweryfikowanej metodologii prowadzonej przez indeksujących gentekę (podkreślam nie mówiąc o danych parafialnych, często rozbieżnych i trudnych do zweryfikowania) jest osoba/osoby co do których wiadomo kto jest prawdopodobnie jej rodzicami ze względu np. na rzadkie nazwisko a nie ma jej metryki chrztu i pojawia się na "arenie dziejów" gdy na przykład bierze ślub?
Piszę tu o problemie gdzie według danych genteki są materiały od 1730 roku na przykład chrztów, a danej metryki osoby nie ma i pojawia się za jakieś 20 lat jako biorąca ślub.
Czym to może być spowodowane? Czy tylko pożarami i innymi zjawiskami które sprawiają, że tak na prawdę nigdy nie da się tego zweryfikować?
Mam pytanie czy Wam także udało się spotkać ze zjawiskiem, że pomimo że występują metryki danej parafii i to według zweryfikowanej metodologii prowadzonej przez indeksujących gentekę (podkreślam nie mówiąc o danych parafialnych, często rozbieżnych i trudnych do zweryfikowania) jest osoba/osoby co do których wiadomo kto jest prawdopodobnie jej rodzicami ze względu np. na rzadkie nazwisko a nie ma jej metryki chrztu i pojawia się na "arenie dziejów" gdy na przykład bierze ślub?
Piszę tu o problemie gdzie według danych genteki są materiały od 1730 roku na przykład chrztów, a danej metryki osoby nie ma i pojawia się za jakieś 20 lat jako biorąca ślub.
Czym to może być spowodowane? Czy tylko pożarami i innymi zjawiskami które sprawiają, że tak na prawdę nigdy nie da się tego zweryfikować?
Urywające się metryki
Nie, weryfikacja jest czasem możliwa i to dość konkretna. Jeśli dobrze zrozumiałem, to chodzi Ci o przypadek że w parafii w której rodzina była "od zawsze" nie ma chrztu któregoś z dzieci (a reszta jest).
Najczęściej występujące wg. mnie powody (oczywiście nie wszystkie):
- chrzest pod innym imieniem niż się nam wydaje (i było później używane), co skutkuje tym że bierzemy ta osobę za kogo innego
- chrzest pod innym nazwiskiem niż zakładamy (zwłaszcza w okresie gdy nazwiska nie były jeszcze stałe)
- chrzest w innym okresie (później, na skutek różnych przyczyn, często przy okazji chrztu innego/kolejnego dziecka)
- chrzest w innej parafii (bo np. "we właściwej" akurat spalił się kościół, nie było księdza, urodziny w podróży/na zesłaniu/wysiedleniu itp.). Bywało też tak że - najczęściej pierwsze dziecko, ale nie koniecznie - rodziło się w rodzinnej miejscowości młodego lub młodej (po ślubie mogli mieszkać początkowo u rodziców) a później "szli na swoje" (traf chciał że po sąsiedzku, ale już w innej parafii)
- przenosiny (np. wyjazd za chlebem) i ślub już w nowym miejscu - brak możliwości przedstawienia metryki urodzenia (kodeks napoleona przewidywał w takich i podobnych sytuacjach akt znania)
- zmiana wiary lub chrzest w innym obrządku niż ślub (np. chrzest prawosławny "z braku księdza katolickiego")
- niedokładnie powielone/wytworzone źródło (np. księga niedokładnie przepisana - z opuszczeniami względem oryginału lub nawet raptularza)
- dziecko nie ochrzczone wcale, z innych (potencjalnie licznych ale niewiadomych) przyczyn.
Często w odnalezieniu chrztu pomagają inne dokumenty (aneksy do ślubu, umowy przedślubne, metryki rodziców lub rodzeństwa, różne umowy, aneksy do KLS-ów itd.)
Najczęściej występujące wg. mnie powody (oczywiście nie wszystkie):
- chrzest pod innym imieniem niż się nam wydaje (i było później używane), co skutkuje tym że bierzemy ta osobę za kogo innego
- chrzest pod innym nazwiskiem niż zakładamy (zwłaszcza w okresie gdy nazwiska nie były jeszcze stałe)
- chrzest w innym okresie (później, na skutek różnych przyczyn, często przy okazji chrztu innego/kolejnego dziecka)
- chrzest w innej parafii (bo np. "we właściwej" akurat spalił się kościół, nie było księdza, urodziny w podróży/na zesłaniu/wysiedleniu itp.). Bywało też tak że - najczęściej pierwsze dziecko, ale nie koniecznie - rodziło się w rodzinnej miejscowości młodego lub młodej (po ślubie mogli mieszkać początkowo u rodziców) a później "szli na swoje" (traf chciał że po sąsiedzku, ale już w innej parafii)
- przenosiny (np. wyjazd za chlebem) i ślub już w nowym miejscu - brak możliwości przedstawienia metryki urodzenia (kodeks napoleona przewidywał w takich i podobnych sytuacjach akt znania)
- zmiana wiary lub chrzest w innym obrządku niż ślub (np. chrzest prawosławny "z braku księdza katolickiego")
- niedokładnie powielone/wytworzone źródło (np. księga niedokładnie przepisana - z opuszczeniami względem oryginału lub nawet raptularza)
- dziecko nie ochrzczone wcale, z innych (potencjalnie licznych ale niewiadomych) przyczyn.
Często w odnalezieniu chrztu pomagają inne dokumenty (aneksy do ślubu, umowy przedślubne, metryki rodziców lub rodzeństwa, różne umowy, aneksy do KLS-ów itd.)
pozdrawiam
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
- Lipnik.F.Turas

- Posty: 872
- Rejestracja: śr 16 sie 2006, 22:07
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Urywające się metryki
Jest jeszcze możliwość,że część ksiąg parafialnych jest dziś w jakiejś nowej parafi powstałej np w 20 wieku.
która powstała na terenie starej i dostała stare księgi z tego obszaru .
i nikt nie szuka w parafii powstałej np w 1970 roku ksiąg z 18 wieku.
typowy przykład to ślub Macieja Wojtyły z 3 żoną . zapisany do ksiąg parfii Lipnik ale dla przysiółka Leszczyny[Bielsko-Biała] .
Po powstaniu parfii na Leszczynach dostali stare księgi i nikt tam nie szukał przodków św.PP Jana Pawła II
pozdrawiam jan
która powstała na terenie starej i dostała stare księgi z tego obszaru .
i nikt nie szuka w parafii powstałej np w 1970 roku ksiąg z 18 wieku.
typowy przykład to ślub Macieja Wojtyły z 3 żoną . zapisany do ksiąg parfii Lipnik ale dla przysiółka Leszczyny[Bielsko-Biała] .
Po powstaniu parfii na Leszczynach dostali stare księgi i nikt tam nie szukał przodków św.PP Jana Pawła II
pozdrawiam jan
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Urywające się metryki
ale co z tym pożarem?
jak rozumiem są chrzty 1730 - nie spaliły się
tylko nadzieja, że wśród nich będzie wpis konkretnej osoby, nie przeniosła się w rzeczywistość
tak?
jak rozumiem są chrzty 1730 - nie spaliły się
tylko nadzieja, że wśród nich będzie wpis konkretnej osoby, nie przeniosła się w rzeczywistość
tak?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Lesniewski_Kacper
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 15:04
Urywające się metryki
Witam,
Jeszcze ja dorzucę pewną możliwość, która o dziwo jest bardzo możliwa. Wyjaśnię na przykładzie:
Parafia: Kobylin Borzymy
Lata: 1818-1828 <-Czyli według Geneteki wszystko powinno być
Nazwisko: Leśniewski/Leśniewska
Chrzty według Geneteki: 37
Chrzty według mnie spisane: 38
Niby tylko jeden błąd, ale część metryk w Genetece jest podwójna, bez duplikatów wynosi: 30
Brakuje 8 metryk. 4 metryk z 8 jest w księdze z roku 1825, która chyba nie została zindeksowana. Z tego co pamiętam to obejmuje ona okres od Wielkanocy 1825 roku do 31.12.1825 czyli niecały rok. A kolejne 4 się zawieruszyły. Możliwe, że zostały zapisane bez nazwiska albo w ogóle nie wpisane.
Kolejna możliwość jest taka że część kartek uległa uszkodzeniu i nie można odczytać co na niech jest, a do tego nie potrzeba ani pożaru ani nic, tylko cieknący dach
Wyjściem jest jedynie przejrzenie oryginałów lub rejestrów. Szukać można w internecie skanów, pytanie jaka to parafia.
Jeszcze ja dorzucę pewną możliwość, która o dziwo jest bardzo możliwa. Wyjaśnię na przykładzie:
Parafia: Kobylin Borzymy
Lata: 1818-1828 <-Czyli według Geneteki wszystko powinno być
Nazwisko: Leśniewski/Leśniewska
Chrzty według Geneteki: 37
Chrzty według mnie spisane: 38
Niby tylko jeden błąd, ale część metryk w Genetece jest podwójna, bez duplikatów wynosi: 30
Brakuje 8 metryk. 4 metryk z 8 jest w księdze z roku 1825, która chyba nie została zindeksowana. Z tego co pamiętam to obejmuje ona okres od Wielkanocy 1825 roku do 31.12.1825 czyli niecały rok. A kolejne 4 się zawieruszyły. Możliwe, że zostały zapisane bez nazwiska albo w ogóle nie wpisane.
Kolejna możliwość jest taka że część kartek uległa uszkodzeniu i nie można odczytać co na niech jest, a do tego nie potrzeba ani pożaru ani nic, tylko cieknący dach
Wyjściem jest jedynie przejrzenie oryginałów lub rejestrów. Szukać można w internecie skanów, pytanie jaka to parafia.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
ale chyba nikt nie zakłada, że można budować genealogię na podstawie indeksów (z geneteki czy innych), bez sięgnięcia do źródeł?
naprawdę należy czytać"brak chrztu w genetece" słowa " a nie ma jej metryki chrztu i pojawia się na "arenie dziejów" gdy na przykład bierze ślub? "
poważnie?:)
naprawdę należy czytać"brak chrztu w genetece" słowa " a nie ma jej metryki chrztu i pojawia się na "arenie dziejów" gdy na przykład bierze ślub? "
poważnie?:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Mam podobny przypadek. Nie ma metryki chrztu mojego dziadka, Władysława Kozińskiego według księgi ślubów urodzonego w Żarnowie 16 maja 1893 roku. Metryki chrztów z 1893 roku i okolic sprawdzone dokładnie. Brakuje metryki jego i jego młodszego brata. Pozostałe dzieci (wszystkich było jedenaścioro) pradziadek zgłaszał sumiennie bardzo szybko po urodzeniu.
Mam nadzieję, ze allegaty do ślubu powiedzą coś więcej...
pozdrawiam
Barbara
Mam nadzieję, ze allegaty do ślubu powiedzą coś więcej...
pozdrawiam
Barbara
Barbara
-
JanNiedźwiadek

- Posty: 97
- Rejestracja: wt 26 cze 2012, 20:31
Gdyby tak traktować to faktycznie mija się to z profesjonalizmem, ale chyba trzeba wziąć pod uwagę założenie, że w gentece są profesjonalne opracowania, bo w innym razie - mówię skrajnie, po co by ona była?Sroczyński_Włodzimierz pisze:ale chyba nikt nie zakłada, że można budować genealogię na podstawie indeksów (z geneteki czy innych), bez sięgnięcia do źródeł?
naprawdę należy czytać"brak chrztu w genetece" słowa " a nie ma jej metryki chrztu i pojawia się na "arenie dziejów" gdy na przykład bierze ślub? "
poważnie?:)
No bo chyba nie po to żeby "zaszczepiać wyłącznie chęć dalszych poszukiwań?"
-
AlicjaSurmacka

- Posty: 1034
- Rejestracja: czw 12 lip 2007, 21:42
- Lokalizacja: Radomsko
Witam,
I ja dorzucę swoje :
W parafii Rzejowice w pow. radomszczańskim ślub bierze Antoni Rybak z Agnieszką Łatacz. Według tego aktu panna młoda urodziła się w tej samej wsi co aktualnie mieszka.
Akt 3 Rzejowice 9/22.I.1906 o 9-ej rano
Marcin Wożniak, 40 lat i Andrzej Stanik, 30 lat mający, rolnicy z Chelcowa
ANTONI RYBAK, kawaler, 22 lata mający, s. Wojciecha i Marianny z Leszczeńskich małż. Rybaków rolników, urodzony i zamieszkały w Hucie przy rodzicach
AGNIESZKA ŁATACZ, panna, 18 lat mająca, c. Piotra i Józefy z Dobrowolskich małż. Łataczów rolników, urodzona i zamieszkała w Chelcowie przy rodzicach
Próżno jednak szukać metryki ur/chrztu w tej parafii. Niestety ksiądz błędnie zapisał miejsce urodzenia bowiem Panna Młoda urodziła się w parafii ościennej t.j. w Kodrębie:
Stało sie to we wsi Kodrąb 27.12 minionego roku 8 stycznia1889 godz.3po południu zjawił się Piotr Łatacz gospodarz we wsi Zapolice żyjący lat 26 w obecnosci Walentego Łatacza i Franciszka Trzeciaka obu gospodarzy w wsi Zapolice zyjacychpo 40lat majacych i pokazali nam dziecię płci żeńskiej oswiadczajac ze ono urodziło się we wsi Zapolice 24.12/5.01 o godz 9 rano i z jego zony Józefy z Dobrowolskich lat 18 Dziecięciu temu przy Chrzcie Sw.dano imię AGNIESZKA,a chrzestnymi byli Michał Warda i Marianna Łatacz .
Ja w swoich poszukiwaniach dość często spotykam się z błędnie wpisanym miejscem urodzenia ale dotyczy to najczęściej aktów zgonu.
Alicja
I ja dorzucę swoje :
W parafii Rzejowice w pow. radomszczańskim ślub bierze Antoni Rybak z Agnieszką Łatacz. Według tego aktu panna młoda urodziła się w tej samej wsi co aktualnie mieszka.
Akt 3 Rzejowice 9/22.I.1906 o 9-ej rano
Marcin Wożniak, 40 lat i Andrzej Stanik, 30 lat mający, rolnicy z Chelcowa
ANTONI RYBAK, kawaler, 22 lata mający, s. Wojciecha i Marianny z Leszczeńskich małż. Rybaków rolników, urodzony i zamieszkały w Hucie przy rodzicach
AGNIESZKA ŁATACZ, panna, 18 lat mająca, c. Piotra i Józefy z Dobrowolskich małż. Łataczów rolników, urodzona i zamieszkała w Chelcowie przy rodzicach
Próżno jednak szukać metryki ur/chrztu w tej parafii. Niestety ksiądz błędnie zapisał miejsce urodzenia bowiem Panna Młoda urodziła się w parafii ościennej t.j. w Kodrębie:
Stało sie to we wsi Kodrąb 27.12 minionego roku 8 stycznia1889 godz.3po południu zjawił się Piotr Łatacz gospodarz we wsi Zapolice żyjący lat 26 w obecnosci Walentego Łatacza i Franciszka Trzeciaka obu gospodarzy w wsi Zapolice zyjacychpo 40lat majacych i pokazali nam dziecię płci żeńskiej oswiadczajac ze ono urodziło się we wsi Zapolice 24.12/5.01 o godz 9 rano i z jego zony Józefy z Dobrowolskich lat 18 Dziecięciu temu przy Chrzcie Sw.dano imię AGNIESZKA,a chrzestnymi byli Michał Warda i Marianna Łatacz .
Ja w swoich poszukiwaniach dość często spotykam się z błędnie wpisanym miejscem urodzenia ale dotyczy to najczęściej aktów zgonu.
Alicja
-
JanNiedźwiadek

- Posty: 97
- Rejestracja: wt 26 cze 2012, 20:31
Re: Urywające się metryki
Ten fragment Twojej wypowiedzi który cytuję występuje w przypadku konkretnie moich przodków po trochu w każdym z odnośników.jart pisze:Nie, weryfikacja jest czasem możliwa i to dość konkretna. Jeśli dobrze zrozumiałem, to chodzi Ci o przypadek że w parafii w której rodzina była "od zawsze" nie ma chrztu któregoś z dzieci (a reszta jest).
Najczęściej występujące wg. mnie powody (oczywiście nie wszystkie):
)
- chrzest w innej parafii (bo np. "we właściwej" akurat spalił się kościół, nie było księdza, urodziny w podróży/na zesłaniu/wysiedleniu itp.). Bywało też tak że - najczęściej pierwsze dziecko, ale nie koniecznie - rodziło się w rodzinnej miejscowości młodego lub młodej (po ślubie mogli mieszkać początkowo u rodziców) a później "szli na swoje" (traf chciał że po sąsiedzku, ale już w innej parafii)
- przenosiny (np. wyjazd za chlebem) i ślub już w nowym miejscu - brak możliwości przedstawienia metryki urodzenia (kodeks napoleona przewidywał w takich i podobnych sytuacjach akt znania)
Często w odnalezieniu chrztu pomagają inne dokumenty (aneksy do ślubu, umowy przedślubne, metryki rodziców lub rodzeństwa, różne umowy, aneksy do KLS-ów itd.)
To znaczy mój przodek prawdopodobnie był na służbie w innej od swojej rodzinnej miejscowości gdzie zapoznał się ze swoją przyszłą żoną. Nie ma w metrykach chrztu ich prawdopodobnie dwójki dzieci (syna i córki) także w parafii jego żony. Sam nie wiem, ale nawet jeżeli mieszkali "kątem" u jej rodziców to jeżeli brali ślub, rodziły im się dzieci, ktoś umierał to raczej takie ślady powinny być w metrykach.
- Jabłonowski_Marek

- Posty: 155
- Rejestracja: śr 21 mar 2007, 17:55
- Lokalizacja: Bydgoszcz, sercem Mazowsze
Re: Urywające się metryki
Witam, Maurycy hrabia Scipio chrzcił swoje dzieci w Mińsku Mazowieckim. Dzieci rodziły się w miejscowościach: Czarna i Łaziska należących do innej parafii.
Szczęśliwi Ci, którzy liczą swój dom w pokoleniach.
_______________________________________
Marek Stanisław Jabłonowski
_______________________________________
Marek Stanisław Jabłonowski
-
Ewa_Migdalska

- Posty: 276
- Rejestracja: ndz 16 maja 2010, 14:28
Re: Urywające się metryki
Jednak jeden z synów tej pary - Władysław - był zapisany w księgach chrztu i zgonów w parafii Jakubowie, do której należała Czarna i Łaziska.Jabłonowski_Marek pisze:Witam, Maurycy hrabia Scipio chrzcił swoje dzieci w Mińsku Mazowieckim. Dzieci rodziły się w miejscowościach: Czarna i Łaziska należących do innej parafii.
Pytanie czy chrzty w parafii w Mińsku nie były spowodowane prestiżem Maurycego i Anieli z Jezierskich małżonków Scipio del Campo, byli oni właścicielami dóbr ziemskich Czarna i Łaziska.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
JanNiedźwiadek

- Posty: 97
- Rejestracja: wt 26 cze 2012, 20:31
