"Odcyfrowanie" metryki po polsku (cz.1)

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
33szuwarek

Sympatyk
Posty: 842
Rejestracja: śr 03 kwie 2013, 11:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: 33szuwarek »

mmoonniiaa pisze:1_2: śmiercią naturalną
3_4: pełnoletnich

Pozdrawiam,
Monika


Wielce Dziękuje Moniko !!!
Pozdrawiam, Piotr
Awatar użytkownika
33szuwarek

Sympatyk
Posty: 842
Rejestracja: śr 03 kwie 2013, 11:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: 33szuwarek »

Dzień Dobry,
proszę o odczytanie jednego wyrazu, którego nie rozumiem, z aktu zgonu 1843 roku / Nr 32. Z góry dziekuję.

Link: http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 1587&y=296

Tekst:

Działo się w mieście Nowodworze, dnia dwudziestego szóstego lutego / ósmego marca roku tysiąc osiemset czterdziestego trzeciego, o godzinie dziesiątej z rana. Stawili się gospodarze z Budach Pieściorowskich Wilhelm Holz, liczący lat czterdzieści dwa i Jan Jeck, liczący lat czterdzieści jeden i oświadczyli Nam , iż dnia dwudziestego piątego lutego / dziewiątego marca roku bieżącego, z rana o godzinie pierwszej na _____?______ Luiza Jeck, licząca dwa miesiące, córka Wilhelma Jeck, gospodarza w Budach Pieściorowskich i jego małżonki Jorków Teresy. Akt ten stawiającym i świadkom, po przekonaniu się naocznie o zejściu Luizy Jeck został przeczytany. Pisać nie umieją.

Pozdrawiam, Piotr
Tur_Krzysztof
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: sob 26 lis 2016, 10:34

Post autor: Tur_Krzysztof »

konwulsye, konwulsje
Awatar użytkownika
33szuwarek

Sympatyk
Posty: 842
Rejestracja: śr 03 kwie 2013, 11:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: 33szuwarek »

Tur_Krzysztof pisze:konwulsye, konwulsje
Dziękuję wielce !!!
Piotr
slawek_krakow

Sympatyk
Posty: 657
Rejestracja: sob 19 lis 2011, 13:45
Lokalizacja: Kraków

Interpretacja dopisku na marginesie aktu urodzenia

Post autor: slawek_krakow »

Witam

Jak w temacie. Niby czytam, niby wiem co czytam, a kompletnie nie wiem co poeta miał na myśli... Jakieś pomysły ze strony szanownych forumowiczów?

https://drive.google.com/open?id=0B-V-O ... kozNi1GSU0

Dla osób, które miałyby jakieś pomysły, a niekoniecznie dobrze poruszały się po metrykach w języku rosyjskim:
Nowy Duninów, 1900 rok, zgłoszenie dziecka urodzonego w roku 1897, syna niezamężnej Karoliny Jaster. Dziecku na chrzcie nadano imię Adolf.

Za wszelkie sugestie z góry dziękuję.

pozdrawiam [/quote]
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Interpretacja dopisku na marginesie aktu urodzenia

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Przyszedł i wymyślił ojca (miał do tego podstawę prawną, nie faktyczną)
Adolfem go chciał zwać
ale my przeszło i zmienił na "Władysław"

niestety, nie wiem kiedy się zdarzyła (21 III ?) ochota na Adolfa i kiedy odwidziało się i naszło na Władysława

pewnie jakoś 1952 lub później
ale 1952 i Adolf? hm...
Władysław w 1956/7?:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
RoPson

Sympatyk
Mistrz
Posty: 121
Rejestracja: czw 06 mar 2014, 20:16

Interpretacja dopisku na marginesie aktu urodzenia

Post autor: RoPson »

Na wniosek osoby zainteresowanej nadano imię ojca (Adolf - skreślone) Władysław dn. 21. III podpis.
Skreślono Adolf a napisano Władysław podpis.
Czyli Adolf dodał w swoim akcie urodzenia imię ojca.
Pozdrawiam Robert.
slawek_krakow

Sympatyk
Posty: 657
Rejestracja: sob 19 lis 2011, 13:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: slawek_krakow »

No rzecz może i by zabawna była :) gdyby nie fakt, że staram się cokolwiek sklecić z tych Jastrów, a w niczym mi nie pomagają :) Nie chciałem wcześniej sugerować, natomiast matka tegoż Adolfa, Karolina Jaster, rok po tym kiedy z poślizgiem zdecydowała się zgłosić urodzenie syna, wychodzi za mąż za niejakiego Władysława Witkowskiego. Na marginesie ów Władysław to rodzony brat Stanisława Witkowskiego, tego który jest świadkiem zgłoszenia. Być może Władysław był biologicznym ojcem Adolfa, natomiast sama forma tego dopisku... Jak można "nadać" imię ojcu? Rozumiałbym, że się dopisuje informację o ojcu mając jakieś podstawy prawne, ale tak? Jeszcze ta data bez roku. Jedyne co można wnioskować, że już po 1918 ten dopisek, bo tam raczej księża na marginesach pisali w języku aktualnie miłościwie panującego.

pozdrawiam
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

podstawą (moim zdaniem pierwszą, wcześniej nie było) uznania żądania dopisania imienia ojca dziecku nieznanego ojca była ustawa o USC z 1950 roku (bodajże art 2?)
i do dziś TRZEBA, nie "można na wniosek", a trzeba..nie można być dumnym dzieckiem matki ( i dumnym z matki, która decyduje się na samotne macierzyństwo) - konieczne uni wiedzą, że ojciec musi mieć imię, najlepiej jak powszechnie używane
dobrze, że nazwisko nie musi być z sufitu, łaskawie może być matczyne

czyli..wydaje się, że można bardziej niż 1918 (swoją drogą...język polski to wcześniej niż 1918 w ASC) ograniczyć od dołu - właśnie 1950 (październikiem? listopadem)

nie snułbym o "brat zgłaszającego" etc (sąsiad, chrzestny itd)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
slawek_krakow

Sympatyk
Posty: 657
Rejestracja: sob 19 lis 2011, 13:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: slawek_krakow »

Sroczyński_Włodzimierz pisze:podstawą (moim zdaniem pierwszą, wcześniej nie było) uznania żądania dopisania imienia ojca dziecku nieznanego ojca była ustawa o USC z 1950 roku (bodajże art 2?)
i do dziś TRZEBA, nie "można na wniosek", a trzeba..nie można być dumnym dzieckiem matki ( i dumnym z matki, która decyduje się na samotne macierzyństwo) - konieczne uni wiedzą, że ojciec musi mieć imię, najlepiej jak powszechnie używane
dobrze, że nazwisko nie musi być z sufitu, łaskawie może być matczyne

czyli..wydaje się, że można bardziej niż 1918 (swoją drogą...język polski to wcześniej niż 1918 w ASC) ograniczyć od dołu - właśnie 1950 (październikiem? listopadem)

nie snułbym o "brat zgłaszającego" etc (sąsiad, chrzestny itd)
Dzięki Włodku. Nie przyszła mi do głowy ta ustawa, którą zresztą znam wyłącznie z dyskusji na forum, bo jakoś nie było potrzeby by do niej sięgać kiedykolwiek. No i błąd bo gdy brać ją pod uwagę wpis wydaje się całkiem zrozumiały. Czyli można uznać całą sprawę za późniejszy "pierd" bez znaczenia dla jakichkolwiek ustaleń dla faktów z przełomu wieków.

pozdrawiam
Awatar użytkownika
stryker

Sympatyk
Posty: 149
Rejestracja: sob 22 lut 2014, 03:08
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Zapisek akt urodzenia

Post autor: stryker »

Witam!
Proszę o pomoc w odczytaniu zapisku z aktu urodzenia.
http://stryjek.pigwa.net/akt/zapisek.jpg

pozdrawiam i dziękuję
Marcin
Awatar użytkownika
Dobry_Duszek91

Sympatyk
Posty: 254
Rejestracja: wt 22 mar 2016, 09:00

Post autor: Dobry_Duszek91 »

Dzień dobry,

wydaje mi się, że zapis ten brzmi następująco:

Zgodność odpisu z główną Ks. urodzeń poświadczam
Tu nazwa miejscowości lub nazwisko osoby poświadczającej i data 1 stycznia 1938 r.
Serdecznie pozdrawiam,
Przemysław
Rafal_PL

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 210
Rejestracja: czw 23 maja 2013, 21:16
Lokalizacja: Wielka Brytania

Co to za zawód? 1810 rok

Post autor: Rafal_PL »

Witam serdecznie,

Bardzo proszę o pomoc w odczytaniu zawodu mojego 5x pradziadka Franciszka Skowrońskiego. Czy może chodzi o "Muzykus"? Jeden ze świadków Karol Rozalski chyba również uprawiał ten zawód.

Czym konkretnie mógł się zajmować "Muzykus" w tych rejonach w 1810 roku?

https://s1.postimg.org/7cvxy4p23j/AAw_P ... 6_1_68.jpg

Z góry bardzo dziekuję.

Pozdrawiam,
Rafał
Mar_Herr

Sympatyk
Posty: 230
Rejestracja: śr 10 sie 2016, 13:42

Co to za zawód? 1810 rok

Post autor: Mar_Herr »

Rafale, zawód jest dwie linijki dalej - "w ałsteryi szynki utrzymujący". Niestety nie wiem co stoi po nazwisko, bo po Twojej sugestii rzeczywiście widzę tam już tylko muzykusa :)
Pozdrawiam

Marcin
Sofeicz

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 369
Rejestracja: śr 18 sty 2012, 13:59

Post autor: Sofeicz »

Skoro prowadził austerię i dziecię się w tejże austerii urodziło, to wcale nie dziwi, że mógł być muzykusem czyli muzykantem, grajkiem, a kolegę z kapeli powołał na świadka.
Dodatkowo ojciec określony jest jako 'sławetny' czyli rzemieślnik.

https://pl.wikisource.org/wiki/M._Arcta ... go/Muzykus
Zablokowany

Wróć do „Potrzebuję pomocy”