Wizyta w Parafii, w Archiwum Kościelnym
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Marek_Wysocki

- Posty: 181
- Rejestracja: wt 05 maja 2015, 00:07
Ja zauważyłem taki problem a może bardziej kłopot kontaktu telefonicznego z Proboszczem z małej wiejsko-gminnej parafii gdzie jest tylko jeden ksiądz. Wysłałem list do Księdza niestety bez żadnej odpowiedzi, próbuję od paru dni się dodzwonić nawet o różnych porach i też niestety głucho...
Przeczytałem temat wszystkie strony tego tematu i moim skromnym zdaniem To wszystko zależy od ludzi i na kogo trafimy Księża są bardzo różni. W jednej z parafii moich przodków Ksiądz Proboszcz był bardzo miły udostępnił księgi zawsze po umówieniu się wcześniejszym, ze zdjęciami też nie ma problemu nawet sam pomagał szukać.
To takie moje 3 grosze do tego tematu
A teraz pytanie: Polecenia od księdza Proboszcza swojej parafii skutkują? dają jakiś efekt? Można takie polecenie od swojego Proboszcza wysłać ze swoim napisanym listem np czego poszukujemy itd.?
Macie jakieś doświadczenie pod tym względem?
Przeczytałem temat wszystkie strony tego tematu i moim skromnym zdaniem To wszystko zależy od ludzi i na kogo trafimy Księża są bardzo różni. W jednej z parafii moich przodków Ksiądz Proboszcz był bardzo miły udostępnił księgi zawsze po umówieniu się wcześniejszym, ze zdjęciami też nie ma problemu nawet sam pomagał szukać.
To takie moje 3 grosze do tego tematu
A teraz pytanie: Polecenia od księdza Proboszcza swojej parafii skutkują? dają jakiś efekt? Można takie polecenie od swojego Proboszcza wysłać ze swoim napisanym listem np czego poszukujemy itd.?
Macie jakieś doświadczenie pod tym względem?
Poszukuję informacji o nazwiskach:
Wysocki, Arciszewski, Starszewski, Dziakowicz
Pozdrawiam
Marek W.
Wysocki, Arciszewski, Starszewski, Dziakowicz
Pozdrawiam
Marek W.
Witam,
Zwróciłam się z prośbą do księdza Proboszcza o przejrzenie ksiąg z 20 lat w poszukiwaniu aktów ur. dzieci moich papradziadków. Ksiądz przychylił się do mojego listu i odnalazł akty, wykazał się ogromnym zaangażowaniem i życzliwością, bo przeszukał 40 lat :d
Otrzymałam dokumenty z prośbą o dokonanie ofiary na remont Kościoła, bowiem "poszukiwania zajęły wiele godzin". Trochę się przestraszyłam, bo planowałam odwdzięczyć się za pomoc, jednak skala poszukiwań, czas i ten remont....
Chciałam skorzystać z Waszego doświadczenia i zapytać o "widełki" takiej ofiary. Rozumiem, że wszystko zależy od stanu portfela, ale może są jakieś niepisane standardy ile taka ofiara wynosi?
Pozdrawiam serdecznie
Sylwia
Zwróciłam się z prośbą do księdza Proboszcza o przejrzenie ksiąg z 20 lat w poszukiwaniu aktów ur. dzieci moich papradziadków. Ksiądz przychylił się do mojego listu i odnalazł akty, wykazał się ogromnym zaangażowaniem i życzliwością, bo przeszukał 40 lat :d
Otrzymałam dokumenty z prośbą o dokonanie ofiary na remont Kościoła, bowiem "poszukiwania zajęły wiele godzin". Trochę się przestraszyłam, bo planowałam odwdzięczyć się za pomoc, jednak skala poszukiwań, czas i ten remont....
Chciałam skorzystać z Waszego doświadczenia i zapytać o "widełki" takiej ofiary. Rozumiem, że wszystko zależy od stanu portfela, ale może są jakieś niepisane standardy ile taka ofiara wynosi?
Pozdrawiam serdecznie
Sylwia
-
matysek160

- Posty: 18
- Rejestracja: czw 16 lip 2015, 10:01
Udostępnianie ksiąg metrykalnych w parafii
Witam. Chciałbym się zorientować jak prawnie wygląda udostępnianie ksiąg parafialnych. Ostatnio byłem u pewnego proboszcza i chciałem odszukać swoich przodków niestety proboszcz zasłonił się przepisami o udostępnianiu danych osobowych i powiedział abym udał się do kurii w Kielcach bo on mi nic nie udostępni z podobno jakiś nowych przepisów. Prosze osoby zorientowane o odp.
- Krystyna.waw

- Posty: 5525
- Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Nie do końca tak, że "skoro prywatne to można co się chce". Nie wszystko decyzja proboszcza, pewne zasady reguluje konkordat, pewnie Watykan narzucił (także polskim diecezjom), pewne są stałe na terenie diecezji.
Kościół katolicki (jak i inne związki wyznaniowe) jest podmiotowo zwolniony z obowiązku ochrony d.o. gdy do celów własnych.
Zakładam, ze w ogóle mówimy o danych osobowych:) Bo na ogół poszukiwania genealogiczne to jednak dane zmarłych, więc nie osobowe.
Nie do końca się orientuję o co matysku160 pytasz.
Jeśli chcesz uzyskać dane osobowe w parafii (tj dane osób żyjących) - to nie masz do takiego żądania /oczekiwania żadnych podstaw.
Jeśli chcesz uzyskać dostęp do danych (nie równoznaczne z "księgę do rąk dostanę") o zmarłych spokrewnionych (hasłowo "historyczne zapisy dot. zmarłych przodków) - masz podstawy by oczekiwać udostępnienia.
Spowinowaconych, boczne linie..trochę gorzej, ale wstępni - tak.
Nie każdy proboszcz jest chodzącą encyklopedią i poza (bulwersującymi, ale tylko wyjątkami) nielicznymi zdarzeniami - owszem lepiej w kurii potwierdzić w przypadku wątpliwości.
W parafiach sa dokumenty bez kopii (na ogół) więc to ostateczność by z nich korzystać. Przede wszystkim USC, AP, kopie (mikrofilmy lub cyfrowe) w innych "kanałach dystrybucji".
Polecam lekturę forum przed zadaniem pytania:)
Kościół katolicki (jak i inne związki wyznaniowe) jest podmiotowo zwolniony z obowiązku ochrony d.o. gdy do celów własnych.
Zakładam, ze w ogóle mówimy o danych osobowych:) Bo na ogół poszukiwania genealogiczne to jednak dane zmarłych, więc nie osobowe.
Nie do końca się orientuję o co matysku160 pytasz.
Jeśli chcesz uzyskać dane osobowe w parafii (tj dane osób żyjących) - to nie masz do takiego żądania /oczekiwania żadnych podstaw.
Jeśli chcesz uzyskać dostęp do danych (nie równoznaczne z "księgę do rąk dostanę") o zmarłych spokrewnionych (hasłowo "historyczne zapisy dot. zmarłych przodków) - masz podstawy by oczekiwać udostępnienia.
Spowinowaconych, boczne linie..trochę gorzej, ale wstępni - tak.
Nie każdy proboszcz jest chodzącą encyklopedią i poza (bulwersującymi, ale tylko wyjątkami) nielicznymi zdarzeniami - owszem lepiej w kurii potwierdzić w przypadku wątpliwości.
W parafiach sa dokumenty bez kopii (na ogół) więc to ostateczność by z nich korzystać. Przede wszystkim USC, AP, kopie (mikrofilmy lub cyfrowe) w innych "kanałach dystrybucji".
Polecam lekturę forum przed zadaniem pytania:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Brozek_Oskar

- Posty: 567
- Rejestracja: czw 28 kwie 2011, 23:25
- Lokalizacja: Wrocław\Jędrzejów
-
matysek160

- Posty: 18
- Rejestracja: czw 16 lip 2015, 10:01
-
przemko20161

- Posty: 650
- Rejestracja: wt 21 lip 2015, 17:55
-
Arek_Bereza

- Posty: 5891
- Rejestracja: pt 26 cze 2015, 09:09
- kwroblewska

- Posty: 3339
- Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
- Lokalizacja: Łódź
Czy osoba rozmawiająca z tobą potwierdziła, że w parafii są księgi z I połowy XIXw?matysek160 pisze:Witam. Chciałbym się zorientować jak prawnie wygląda udostępnianie ksiąg parafialnych. Ostatnio byłem u pewnego proboszcza i chciałem odszukać swoich przodków niestety proboszcz zasłonił się przepisami o udostępnianiu danych osobowych i powiedział abym udał się do kurii w Kielcach bo on mi nic nie udostępni z podobno jakiś nowych przepisów.
Wiele ksiąg jest w AD w Kielcach może i z tej parafii?
Baza pradziad pokazuje brak w księgach ASC z lat 1808-1860 dla tej parafii http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/pradzi ... rch=szukajprzemko20161 pisze:Jedynym wyjściem zadzwonić do AP w Kielcach i zapytać czy mają metryki Żębocina od 1810r
___
Krystyna
Witam,
Do rozmowy z proboszczem trzeba się wcześniej przygotować ( ja odwiedzam parafie na terenie Podkarpacia) Najlepiej - jeśli jest to mniejsza parafia, poprosić krewnych lub znajomych z tej parafij, żeby po mszy zagadnęli księdza, że krewniak szuka takich informacji i , że będzie dzwonił i na pewno się odwdzięczy. Później telefon na umówienie się jest już łatwiejszy. Jeśli dzwonie do parafij, gdzie nikogo nie mam do pomocy, staram się wytłumaczyć z jakiej rodziny pochodzę. Powołuję się np. na chęć zrobienia tablic nagrobnych na grobach moich przodków i potrzebuje dat (jeśli już księgi pokaże, to z reguły zdobycie starszych idzie łatwiej ). Oprócz datku około 50 zł zostawiam, też dobre whisky, bo z reguły okazuje się, że jedna wizyta to za mało. Na parafiach znajdują się księgi zapowiedzi, których proboszczowie nie mieli obowiązku nigdzie przekazywać, pisali je też najczęściej po polsku. Są tam informacje np. czy rodzice narzeczonych żyli. Ale też np. takie smaczki jak to,że np. pra pra dziadek przed ślubem był zaręczony z kimś innym a do ślubu nie doszło. Dodatkowo są też zapowiedzi mieszkańca parafij jak i partnera z innej parafii (księga małżeństw z danej parafii nie zawiera małżeństw mężczyzn z tej parafii - odbywały się w parafii narzeczonej)
Zdobyłem wiele cennych danych, chociaż rozmowa z reguły zaczynała się od słów , że ksiąg z przed wojny nie ma, bo Niemcy albo Ruscy spalili itp...
Pozdrawiam,
Sylwek
Do rozmowy z proboszczem trzeba się wcześniej przygotować ( ja odwiedzam parafie na terenie Podkarpacia) Najlepiej - jeśli jest to mniejsza parafia, poprosić krewnych lub znajomych z tej parafij, żeby po mszy zagadnęli księdza, że krewniak szuka takich informacji i , że będzie dzwonił i na pewno się odwdzięczy. Później telefon na umówienie się jest już łatwiejszy. Jeśli dzwonie do parafij, gdzie nikogo nie mam do pomocy, staram się wytłumaczyć z jakiej rodziny pochodzę. Powołuję się np. na chęć zrobienia tablic nagrobnych na grobach moich przodków i potrzebuje dat (jeśli już księgi pokaże, to z reguły zdobycie starszych idzie łatwiej ). Oprócz datku około 50 zł zostawiam, też dobre whisky, bo z reguły okazuje się, że jedna wizyta to za mało. Na parafiach znajdują się księgi zapowiedzi, których proboszczowie nie mieli obowiązku nigdzie przekazywać, pisali je też najczęściej po polsku. Są tam informacje np. czy rodzice narzeczonych żyli. Ale też np. takie smaczki jak to,że np. pra pra dziadek przed ślubem był zaręczony z kimś innym a do ślubu nie doszło. Dodatkowo są też zapowiedzi mieszkańca parafij jak i partnera z innej parafii (księga małżeństw z danej parafii nie zawiera małżeństw mężczyzn z tej parafii - odbywały się w parafii narzeczonej)
Zdobyłem wiele cennych danych, chociaż rozmowa z reguły zaczynała się od słów , że ksiąg z przed wojny nie ma, bo Niemcy albo Ruscy spalili itp...
Pozdrawiam,
Sylwek
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Czy macie świeże doświadczenia z parafiami zakonnymi i jakimiś zmianami "pozadiecezjalnymi" (a może nawet poza episkopatem) w zakresie udostępniania?
Już drugi sygnał w tym roku, że jest poważny problem, dopiero luty:(
Coś się zmieniło ? Przyszło "z góry"? Dziś rozmawiałem z "paulińską" i niemiła niespodzianka, u Franciszkanów też podobno (to już z drugiej ręki) problemy, których wcześniej nie było...
o co chodzi?
Już drugi sygnał w tym roku, że jest poważny problem, dopiero luty:(
Coś się zmieniło ? Przyszło "z góry"? Dziś rozmawiałem z "paulińską" i niemiła niespodzianka, u Franciszkanów też podobno (to już z drugiej ręki) problemy, których wcześniej nie było...
o co chodzi?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
JakubRutkowski

- Posty: 115
- Rejestracja: ndz 08 kwie 2018, 22:40
Problem z ksiedzem
Witam, mam pewien problem i nie wiem co z tym faktem zrobic. Zacznijmy od poczatku, moja rodzina pochodzi z Jarocina woj. Podkarpackie. Pani w USC byla bardzo pomocna i znalazla pare aktow ktore nawet mi zeskanowala. Mam wiec daty urodzenia moich pra-pra dziadkow. Wiem kiedy sie urodzili, wiem kiedy mieli dzieci - z Pania z USC znalezlismy kilka zapomnianych imion - wszystko ladnie pieknie no i mur... dzieki pomocy tego forum udalo mi sie znalezc ksiegi parafialne ale zbyt stare by dowiedziec sie czegos nowego, a mianowicie, Aniela urodzila sie w 1881 roku, znalazlem mila Pania ktora pojechala na cmentarz i znalazla jej grob, pisze ze miala 65 lat - daty smierci ani urodzenia nie ma. Pochowana z corka i zieciem, wiec wiem na 100% ze to ona. moja pra-babcia urodzila sie w 1924 roku, wiec Aniela byla po 40-stce, pra-pra dziadek urodzil sie w 1865 wiec w 1924 mial 59 lat, nie wiadomo kiedy zmarl, gdzie zmarl..
wiem ze od 1890 mieszkal w Jarocinie - pierwsza zona i dziecko...
Znalazlem parafie, zadzwonilem. Ksiadz nieprzyjemny - nie ma czasu.
Napisalem maila - brak odpowiedzi..
napisalem list - brak odpowiedzi..
napisalem kolejnego maila.. - nic.
wkurzylem sie, napisalem do dziekantu? (diecezji?)
odpisali mi szybko, mamy informacje od 1946 nie mozemy udzielic indformacji - mi wlasnie o ten 46 rok chodzi... prosze do ksiedza..
ta pani ktora mi grob odnalazla, porozmawiala ze mna, dostala wszystkie dane - powiedzmy ze moja siostra. Idzie do ksiedza
nic. ksiadz informacji nie udziela..
gmina Ulanow - do ktorych Jarocin kiedys nalezal - nic nie maja..
USC Nisko - nic.
Czy mozna jakos uzyskac dostep do tych ksiag? Skoro ksiadz nie chce po dobroci, moze kuria? moze biskup?
jakie mam szanse na fakt ze dowiem sie tych informacji?
Mieszkam w Irlandii juz od nastu lat, w Podkarpackim nawet nigdy nie bylem, pochodze z Kuj-Pom.. wiec nawet nie mam nikogo w okolicy.
wiem ze od 1890 mieszkal w Jarocinie - pierwsza zona i dziecko...
Znalazlem parafie, zadzwonilem. Ksiadz nieprzyjemny - nie ma czasu.
Napisalem maila - brak odpowiedzi..
napisalem list - brak odpowiedzi..
napisalem kolejnego maila.. - nic.
wkurzylem sie, napisalem do dziekantu? (diecezji?)
odpisali mi szybko, mamy informacje od 1946 nie mozemy udzielic indformacji - mi wlasnie o ten 46 rok chodzi... prosze do ksiedza..
ta pani ktora mi grob odnalazla, porozmawiala ze mna, dostala wszystkie dane - powiedzmy ze moja siostra. Idzie do ksiedza
nic. ksiadz informacji nie udziela..
gmina Ulanow - do ktorych Jarocin kiedys nalezal - nic nie maja..
USC Nisko - nic.
Czy mozna jakos uzyskac dostep do tych ksiag? Skoro ksiadz nie chce po dobroci, moze kuria? moze biskup?
jakie mam szanse na fakt ze dowiem sie tych informacji?
Mieszkam w Irlandii juz od nastu lat, w Podkarpackim nawet nigdy nie bylem, pochodze z Kuj-Pom.. wiec nawet nie mam nikogo w okolicy.
Szukam Rodziny: Popek z Jarocina - Nisko, Tomczyk z Jarocina - Nisko, Szewczyk - Wara