Idą Święta - Życzenia
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Tradycyjnie jak co roku sypią się życzenia wokół, większość życzy świąt wspaniałych, podarunków, dużych, małych, a ja życzę, moi mili, byście święta te spędzili tak jak każdy sobie marzy, pisząc wiersz pięknych wydarzeń. Może cicho bez hałasu Nie zważając na bieg czasu,:) może w gronie swoich bliskich jedząc karpia z jednej miski, może siedząc przy kominie, tulić sercem swą rodzinę, może lepiąc gdzieś bałwana, jeśli śniegu wór napada, sypiąc bliskim pyłek życzeń, tego Wam dziś właśnie życzę. Elżbieta ze Szczecina

Esperantyści zrzeszeni w Śląskim Związku Esperanckim życzą wszystkim polskim genealogom
spokojnych świąt Bożego Narodzenia w miłej rodzinnej atmosferze
i pomyślności w Nowym 2009 Roku

Nasz członek Mariusz Domaszewicz nagrał z tej okazji kolędę "Cicha Noc", którą dedykuje genealogom. Można jej posłuchać na jego stronie na portalu "Ipernity" http://www.ipernity.com/doc/79333 (należy kliknąć w wersję językową kolędy i następnie kliknąć w biały trójkącik na czarnym prostokącie). Portal "Ipernity" ma 12 wersji językowych, wkrótce będzie także wersja polska. Swoje strony ma na nim już 2000 esperantystów. Warto by tym portalem zainteresowali się również genealodzy.
Kanzonamikaro z Wrocławia
http://kanzonamikaro.worsten.org
spokojnych świąt Bożego Narodzenia w miłej rodzinnej atmosferze
i pomyślności w Nowym 2009 Roku

Nasz członek Mariusz Domaszewicz nagrał z tej okazji kolędę "Cicha Noc", którą dedykuje genealogom. Można jej posłuchać na jego stronie na portalu "Ipernity" http://www.ipernity.com/doc/79333 (należy kliknąć w wersję językową kolędy i następnie kliknąć w biały trójkącik na czarnym prostokącie). Portal "Ipernity" ma 12 wersji językowych, wkrótce będzie także wersja polska. Swoje strony ma na nim już 2000 esperantystów. Warto by tym portalem zainteresowali się również genealodzy.
Kanzonamikaro z Wrocławia
http://kanzonamikaro.worsten.org
- maria.j.nie

- Posty: 2732
- Rejestracja: pn 19 mar 2007, 23:36
- Lokalizacja: Lubuskie
Święta Bożego Narodzenia 2009
ŚWIETA BOŻEGO NARODZENIA 2009

W tym dniu radosnym i oczekiwanym,
życzymy Wam zdrowia, życzymy miłości,
Szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
i wokół pełno życzliwych ludzi.
Spokojnych, pełnych ciepła i radości
Świąt Bożego Narodzenia
http://www.utw.ajd.czest.pl/uploads/images/XmSham.gif
http://www.artfan.pl/_up_img/8auxc/girlanda.jpg
Wszystkim Przyjaciołom
Gościom, Osobom poświęcającym swój czas służąc pomocą i radą,
Członkom Towarzystw Genealogicznych w tym
Członkom Polskiego Towarzystwa Genealogicznego
oraz naszym Administratorom Geneteki i GenBC
życzą Administratorzy strony”genealodzy.pl” Maria i Jacek

Edit: usunęłam nieaktywne obrazki (gify)

W tym dniu radosnym i oczekiwanym,
życzymy Wam zdrowia, życzymy miłości,
Szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
i wokół pełno życzliwych ludzi.
Spokojnych, pełnych ciepła i radości
Świąt Bożego Narodzenia
http://www.utw.ajd.czest.pl/uploads/images/XmSham.gif
http://www.artfan.pl/_up_img/8auxc/girlanda.jpg
Wszystkim Przyjaciołom
Gościom, Osobom poświęcającym swój czas służąc pomocą i radą,
Członkom Towarzystw Genealogicznych w tym
Członkom Polskiego Towarzystwa Genealogicznego
oraz naszym Administratorom Geneteki i GenBC
życzą Administratorzy strony”genealodzy.pl” Maria i Jacek

Edit: usunęłam nieaktywne obrazki (gify)
Ostatnio zmieniony sob 27 gru 2014, 11:40 przez maria.j.nie, łącznie zmieniany 1 raz.
Święta Bożego Narodzenia 2009
Na nadchodzące Święta dużo zdrowia i pomyślności, szczególnie w poszukiwaniach przodków.
Marylka z Mazowsza.
Marylka z Mazowsza.
Życzenia świąteczne.
Przez śnieżycę, zawieruchę
ślę życzenia i otuchę:
by te święta choć tak zimne,
były ciepłe i rodzinne!
Moc prezentów i miłości,
w Nowym Roku pomyślności!
Niech Święta Bożego Narodzenia
i Wigilijny wieczór upłyną Wam
w szczęściu i radości
przy staropolskich kolędach
i zapachu świerkowej gałązki.
Z daleka, lecz w sercu z Wami
dzieli się opłatkiem wraz z życzeniami.....
Donata Pająk
Przez śnieżycę, zawieruchę
ślę życzenia i otuchę:
by te święta choć tak zimne,
były ciepłe i rodzinne!
Moc prezentów i miłości,
w Nowym Roku pomyślności!
Niech Święta Bożego Narodzenia
i Wigilijny wieczór upłyną Wam
w szczęściu i radości
przy staropolskich kolędach
i zapachu świerkowej gałązki.
Z daleka, lecz w sercu z Wami
dzieli się opłatkiem wraz z życzeniami.....
Donata Pająk
- Brzezicka_Ilona

- Posty: 87
- Rejestracja: pt 07 lis 2008, 16:38
- Lokalizacja: Krgowa( korzeniami z Lubelszczyzny )
Jak obyczaj stary karze,
według ojców naszej wiary,
pragnę złożyć Wam życzenia,
w dniu Bożego Narodzenia.
Niech ta Gwiazdka Betlejemska,
która świeci Nam o zmroku ,
zaprowadzi Was do szczęścia w
nadchodzącym 2010 Nowym Roku!
`````````{\
````````{\`\
```````{`~\`\```_______
``````{*```\`\`<:<:<:>:>
`````{`~`*``\`\(((//^^\
````{*`````~`\((((/`?`?
````{``*`~``*`|))))) u )\
````{*````*```////'_/~`
`````{~`*````((((``.`\
``````{.~```~`)))`\`\))_.¦-.
````````{``~ *(()``\_.-'``
``````````{.__.* `-*.
````````````.*```~``*.
``````````.*.``*```~`*.
`````````.*````.````.`*.
````````.*``~`````*````*.
```````.*``````*`````~``*.
`````.*````~``````.`````*.
```.*```*```.``~```*``~ *.
..*``~```````````~`````*.
`~~* ~~* ~~* ~~* ~~* ~~*
według ojców naszej wiary,
pragnę złożyć Wam życzenia,
w dniu Bożego Narodzenia.
Niech ta Gwiazdka Betlejemska,
która świeci Nam o zmroku ,
zaprowadzi Was do szczęścia w
nadchodzącym 2010 Nowym Roku!
`````````{\
````````{\`\
```````{`~\`\```_______
``````{*```\`\`<:<:<:>:>
`````{`~`*``\`\(((//^^\
````{*`````~`\((((/`?`?
````{``*`~``*`|))))) u )\
````{*````*```////'_/~`
`````{~`*````((((``.`\
``````{.~```~`)))`\`\))_.¦-.
````````{``~ *(()``\_.-'``
``````````{.__.* `-*.
````````````.*```~``*.
``````````.*.``*```~`*.
`````````.*````.````.`*.
````````.*``~`````*````*.
```````.*``````*`````~``*.
`````.*````~``````.`````*.
```.*```*```.``~```*``~ *.
..*``~```````````~`````*.
`~~* ~~* ~~* ~~* ~~* ~~*
Pozdrawiam
Ilona
Ilona
-
Orszulak_Krzysztof

- Posty: 58
- Rejestracja: czw 10 wrz 2009, 18:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Witam,
dużymi zimowymi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia w związku z tym...
Nadchodzące Święta Bożego Narodzenia
niosą ze sobą wiele radości oraz refleksji dotyczących
minionego okresu i planów na nadchodzący Nowy 2010 Rok.
W tych wyjątkowych dniach chcę Wam życzyć
wiele zadowolenia i sukcesów z podjętych wyzwań.
A że Święta to wyjątkowy czas, w którym warto oderwać się od pracy życzę by w tym czasie odezwała się w Was dziecięca wiara w magię tego okresu, by był czas na spokojną rozmowę z bliskimi, na refleksję nad czasem, który tak nieubłaganie przemija a jest najcenniejszym co posiadamy, by telefony nareszcie zamilkły, budziki zaspały...
Magicznych Świąt Bożego Narodzenia...
dużymi zimowymi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia w związku z tym...
Nadchodzące Święta Bożego Narodzenia
niosą ze sobą wiele radości oraz refleksji dotyczących
minionego okresu i planów na nadchodzący Nowy 2010 Rok.
W tych wyjątkowych dniach chcę Wam życzyć
wiele zadowolenia i sukcesów z podjętych wyzwań.
A że Święta to wyjątkowy czas, w którym warto oderwać się od pracy życzę by w tym czasie odezwała się w Was dziecięca wiara w magię tego okresu, by był czas na spokojną rozmowę z bliskimi, na refleksję nad czasem, który tak nieubłaganie przemija a jest najcenniejszym co posiadamy, by telefony nareszcie zamilkły, budziki zaspały...
Magicznych Świąt Bożego Narodzenia...
Serdecznie pozdrawiam
KrzysztofO
KrzysztofO
- bozenabalaw

- Posty: 248
- Rejestracja: śr 02 sty 2008, 13:56
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Zawsze ilekroć się uśmiechasz do swojego brata i wyciągasz do niego rękę,
zawsze wtedy jest Boże Narodzenie.
Zawsze ilekroć milkniesz, by innych wysłuchać,
zawsze kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz uciskają ludzi w ich samotności,
zawsze kiedy dajesz odrobinę nadziei załamanym,
zawsze kiedy rozpoznajesz w pokorze,
jak bardzo znikome są twoje możliwości i jak wielka jest twoja słabość,
zawsze ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych przez Ciebie -
zawsze wtedy jest Boże Narodzenie.
Matka Teresa z Kalkuty.
Ciepłych, rodzinnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia -
życzy wszystkim Gościom i Forumowiczom - tomek
Dla Was także świąteczna Pastorałka:

I koniecznie pamiętajcie o Tradycji!
Tata Tradycji: Tradycja, chodź no do tatusia ! A butków nie zamocz !
Węglarz: Ona nie może się tak nazywać ! Tradycja !
Tata Tradycji: Dlaczego niby ?!!
Węglarz: Pytasz “dlaczego” ?!!! No, bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić, ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworze ! Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza ! Tradycja jest naszych dziejów jest warownym murem. To jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza, to jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy.
zawsze wtedy jest Boże Narodzenie.
Zawsze ilekroć milkniesz, by innych wysłuchać,
zawsze kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz uciskają ludzi w ich samotności,
zawsze kiedy dajesz odrobinę nadziei załamanym,
zawsze kiedy rozpoznajesz w pokorze,
jak bardzo znikome są twoje możliwości i jak wielka jest twoja słabość,
zawsze ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych przez Ciebie -
zawsze wtedy jest Boże Narodzenie.
Matka Teresa z Kalkuty.
Ciepłych, rodzinnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia -
życzy wszystkim Gościom i Forumowiczom - tomek
Dla Was także świąteczna Pastorałka:

I koniecznie pamiętajcie o Tradycji!
Tata Tradycji: Tradycja, chodź no do tatusia ! A butków nie zamocz !
Węglarz: Ona nie może się tak nazywać ! Tradycja !
Tata Tradycji: Dlaczego niby ?!!
Węglarz: Pytasz “dlaczego” ?!!! No, bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić, ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworze ! Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza ! Tradycja jest naszych dziejów jest warownym murem. To jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza, to jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy.
- cichocka.karolak

- Posty: 339
- Rejestracja: pt 02 lis 2007, 19:11
- Dławichowski

- Posty: 1042
- Rejestracja: ndz 24 wrz 2006, 16:58
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Zbliża się rocznica narodzenia Pańskiego. Każdy kiedyś się rodzi i kiedyś umiera. Ale kiedy patrzę na nowonarodzone niemowlę, oprócz wzruszenia – jako genealog, widzę w nim spadkobiercę. Oto dziedzic dóbr duchowych i fizycznych przekazanych mu przez ojca i matkę. Rośnie korzystając z cech przekazanych mu przez szereg generacji przodków. Oni dawno już nie żyją i najczęściej nikt o nich nie pamięta chyba, że wpisali się do wielkich w dziejach historii narodu czy świata. Rośnie nieświadome tego, że żył będzie tak długo, jak była żywotność jego dziadów i pradziadów. No, chyba, że zginie w nieszczęśliwym wypadku lub z własnej winy. Rośnie bez wiedzy, że jego percepcje psychofizyczne ograniczone są nie tylko swoim doświadczeniem, ale doświadczeniem przodków przekazane mu w genach. Wkracza więc w okres dorosłości i sam wkrótce staje przodkiem dla kolejnych pokoleń.
Każdy sądzi mając i nieco racji, że sam jest kowalem własnego losu. Że dobrobyt i zdrowie zawdzięcza tylko sobie. Akurat. To tylko częściowa prawda. Najważniejsze cechy przyniósł na świat wraz ze swoim narodzeniem. Życie przemija, a ród trwa. Wzbogacone o swe doświadczenia cechy przekazuje swemu potomstwu i zgodnie z biblijnym określeniem w proch się zamienia. Zwycięstwo śmierci jest jednak pozorne. Zwycięża zawsze życie w następnych pokoleniach. Warto o tym pamiętać w okresie tak świątecznym. To dobry czas na chwilę zadumy nad sobą i przemijaniem. Warto spojrzeć wstecz od opisania fotografii rodzinnych. Warto uporządkować stare listy rodziców i dziadków. Ileż o sobie można się z nich dowiedzieć. Zauważymy, jak często w chwilach krytycznych zachowujemy się identycznie jak stryj czy dziadek. W długi, zimowy wieczór warto dziecku swemu opowiedzieć bajkę, którą opowiadał nam dziadek w czasach, kiedy wyłączano prąd o 21. Warto przekazać opowieści ciotki Frani o mezaliansie, czy wspomnienia wujka Heńka o powstaniu. Wracamy wtedy do słodkich lat dzieciństwa. O nie! Nie tylko! My wydobywamy dla następnych pokoleń pamięć o przodkach. Wskrzeszamy ich do „Życia”. Zapamięta tę opowieść syn czy córka, by po latach, przy jakiejś okazji przypomnieć sobie i opowiedzieć znowu swoim dzieciom czy wnukom. „Człowiek nie umiera, dopóty żyje w pamięci innych” powiedział kiedyś jakiś mędrzec.
„Jestem tym, kim jestem, dzięki swym przodkom i wszystkim ludziom których spotkałem. Bez nich byłbym nikim – z nimi mogę wszystko” przeczytałem kiedyś na okładce gazety.
I bez tamtych, i bez tych byłbym kimś innym.
„Co robisz w Boże narodzenie”? Głupie pytanie, pomyślałem w duchu. Jak to co? Spędzę je w gronie rodziny. Jak każdy – prawie.
W gronie… Jak się tak głębiej zastanowić, to grono jest kiścią składającą się z wielu takich samych owoców. Choć i dorodny, ale także i zgniły może się zdarzyć.
Ale jakie to trafne porównanie do rodziny. Powinno się mówić nie o Drzewie genealogicznym, a kiści, albo właśnie gronie rodzinnym. Wszak jakże jesteśmy do siebie podobni, łączy nas ta sama historia, tradycja, system wartości, no i te geny o których tak zawsze głośno.
Zanim zabłyśnie pierwsza gwiazdka, znów się wszyscy spotkamy. Dziadkowie, rodzice, dzieci wnuki, może będzie wujek, ciotka siostrzenica i bratanek. Siądziemy przy ogromniastym stole zastawionym specjałami, by w blasku bombek i zapachu choinki dzielić się z najbliższymi opłatkiem. Życzyć im wszystkim samych boskich dobrodziejstw.
Przecież pusty talerz, chybocący na obrusie to wyraz naszej miłości do bliźniego, a co dopiero do rodziny. Myślę, że tak naprawdę nie jest przeznaczony dla bezdomnego, tylko dla tego, który jeszcze nie tak dawno był z nami i tak szybko odszedł. Nie ma jego, nie ma ulubionej ciotki. Nie ma całych pokoleń pradziadków i przodków, których nie znałem. W moim domu, to dla nich właśnie jest ten pusty talerz. Także dla tych bliskich, którzy są daleko od nas i także dla tych, o których istnieniu nie mamy zielonego pojęcia. Nie zapominamy i o tych, z którymi nie mamy kontaktu. Bo się obrazili, bo swada o miedzę, bo bardzo bogaci a jakby o nas zapomnieli.
Dzięki temu pustemu talerzowi zaczynam zdawać sobie sprawę, jak wielką wagę mają dla mnie oni wszyscy. Ci, którzy umarli i ci których nie znam, a są moja rodziną.
Jaki wpływ mają na mnie? Co im zawdzięczam? Dlaczego coś robię tak a nie inaczej?
Jestem niepowtarzalny. Jedyny w swoim rodzaju. Dzięki nim.
Ale przecież, we wszystkich winogronach tej samej kiści płynie ten sam sok… Sok-gen byśmy dziś powiedzieli Sok w którym zaklęte jest moje zachowanie. W słowach i zdaniach zyskuje formę rodzinnego skryptu – przesłania. Każda rodzina ma przecież swoje mity przekazywane z pokolenia na pokolenie. Także tytuły.
W czasach komunistycznych ( a to aż 40 lat) żle były widziane nie tylko one. Także religia. Starano się „wykorzenić” pamięć. W Rosji im się udało. U nas nastąpił renesans:
1. Powstają towarzystwa
2. Wydawnictwa
3. Poznań projekt; genealodzy.pl; przodek.pl
4. Współpraca z kościołem.
5. Programy komputerowe.
6. Genealogia interaktywna.
Jezu! Ale się rozpędziłem – a ja tylko WESOŁYCH ŚWIĄT chciałem Wam życzyć.
Krzycho z Koszalina.
Każdy sądzi mając i nieco racji, że sam jest kowalem własnego losu. Że dobrobyt i zdrowie zawdzięcza tylko sobie. Akurat. To tylko częściowa prawda. Najważniejsze cechy przyniósł na świat wraz ze swoim narodzeniem. Życie przemija, a ród trwa. Wzbogacone o swe doświadczenia cechy przekazuje swemu potomstwu i zgodnie z biblijnym określeniem w proch się zamienia. Zwycięstwo śmierci jest jednak pozorne. Zwycięża zawsze życie w następnych pokoleniach. Warto o tym pamiętać w okresie tak świątecznym. To dobry czas na chwilę zadumy nad sobą i przemijaniem. Warto spojrzeć wstecz od opisania fotografii rodzinnych. Warto uporządkować stare listy rodziców i dziadków. Ileż o sobie można się z nich dowiedzieć. Zauważymy, jak często w chwilach krytycznych zachowujemy się identycznie jak stryj czy dziadek. W długi, zimowy wieczór warto dziecku swemu opowiedzieć bajkę, którą opowiadał nam dziadek w czasach, kiedy wyłączano prąd o 21. Warto przekazać opowieści ciotki Frani o mezaliansie, czy wspomnienia wujka Heńka o powstaniu. Wracamy wtedy do słodkich lat dzieciństwa. O nie! Nie tylko! My wydobywamy dla następnych pokoleń pamięć o przodkach. Wskrzeszamy ich do „Życia”. Zapamięta tę opowieść syn czy córka, by po latach, przy jakiejś okazji przypomnieć sobie i opowiedzieć znowu swoim dzieciom czy wnukom. „Człowiek nie umiera, dopóty żyje w pamięci innych” powiedział kiedyś jakiś mędrzec.
„Jestem tym, kim jestem, dzięki swym przodkom i wszystkim ludziom których spotkałem. Bez nich byłbym nikim – z nimi mogę wszystko” przeczytałem kiedyś na okładce gazety.
I bez tamtych, i bez tych byłbym kimś innym.
„Co robisz w Boże narodzenie”? Głupie pytanie, pomyślałem w duchu. Jak to co? Spędzę je w gronie rodziny. Jak każdy – prawie.
W gronie… Jak się tak głębiej zastanowić, to grono jest kiścią składającą się z wielu takich samych owoców. Choć i dorodny, ale także i zgniły może się zdarzyć.
Ale jakie to trafne porównanie do rodziny. Powinno się mówić nie o Drzewie genealogicznym, a kiści, albo właśnie gronie rodzinnym. Wszak jakże jesteśmy do siebie podobni, łączy nas ta sama historia, tradycja, system wartości, no i te geny o których tak zawsze głośno.
Zanim zabłyśnie pierwsza gwiazdka, znów się wszyscy spotkamy. Dziadkowie, rodzice, dzieci wnuki, może będzie wujek, ciotka siostrzenica i bratanek. Siądziemy przy ogromniastym stole zastawionym specjałami, by w blasku bombek i zapachu choinki dzielić się z najbliższymi opłatkiem. Życzyć im wszystkim samych boskich dobrodziejstw.
Przecież pusty talerz, chybocący na obrusie to wyraz naszej miłości do bliźniego, a co dopiero do rodziny. Myślę, że tak naprawdę nie jest przeznaczony dla bezdomnego, tylko dla tego, który jeszcze nie tak dawno był z nami i tak szybko odszedł. Nie ma jego, nie ma ulubionej ciotki. Nie ma całych pokoleń pradziadków i przodków, których nie znałem. W moim domu, to dla nich właśnie jest ten pusty talerz. Także dla tych bliskich, którzy są daleko od nas i także dla tych, o których istnieniu nie mamy zielonego pojęcia. Nie zapominamy i o tych, z którymi nie mamy kontaktu. Bo się obrazili, bo swada o miedzę, bo bardzo bogaci a jakby o nas zapomnieli.
Dzięki temu pustemu talerzowi zaczynam zdawać sobie sprawę, jak wielką wagę mają dla mnie oni wszyscy. Ci, którzy umarli i ci których nie znam, a są moja rodziną.
Jaki wpływ mają na mnie? Co im zawdzięczam? Dlaczego coś robię tak a nie inaczej?
Jestem niepowtarzalny. Jedyny w swoim rodzaju. Dzięki nim.
Ale przecież, we wszystkich winogronach tej samej kiści płynie ten sam sok… Sok-gen byśmy dziś powiedzieli Sok w którym zaklęte jest moje zachowanie. W słowach i zdaniach zyskuje formę rodzinnego skryptu – przesłania. Każda rodzina ma przecież swoje mity przekazywane z pokolenia na pokolenie. Także tytuły.
W czasach komunistycznych ( a to aż 40 lat) żle były widziane nie tylko one. Także religia. Starano się „wykorzenić” pamięć. W Rosji im się udało. U nas nastąpił renesans:
1. Powstają towarzystwa
2. Wydawnictwa
3. Poznań projekt; genealodzy.pl; przodek.pl
4. Współpraca z kościołem.
5. Programy komputerowe.
6. Genealogia interaktywna.
Jezu! Ale się rozpędziłem – a ja tylko WESOŁYCH ŚWIĄT chciałem Wam życzyć.
Krzycho z Koszalina.
O mnie:
http://www.dlawich.pl/
http://www.dlawich.pl/
Przepełnionych rodzinnym ciepłem i miłością radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
Życzliwości i samych słonecznych dni,
zawsze, niczym nieograniczonego dostępu do serwisu Polskiego Towarzystwa Genealogicznego w nadchodzącym Nowym Roku i latach następnych
życzę wszystkim Gościom oraz miłym Forystkom i Forystom z Forum „Genealodzy.Pl”, i sobie
–
Lidia
Życzliwości i samych słonecznych dni,
zawsze, niczym nieograniczonego dostępu do serwisu Polskiego Towarzystwa Genealogicznego w nadchodzącym Nowym Roku i latach następnych
życzę wszystkim Gościom oraz miłym Forystkom i Forystom z Forum „Genealodzy.Pl”, i sobie
Lidia
-
michalina180

- Posty: 285
- Rejestracja: pt 15 maja 2009, 10:58
Święta Bożego Narodzenia to czas piękny i magiczny . Zwierzęta mówią ludzkim głosem a i ludziom też się czasami zdarza.
Chciałabym móc przenieść się o jakieś 200 lat i posiedzieć koło pieca u moich pra pra pra i popatrzeć czy byli weseli czy poważni,
czy gadatliwi czy małomówni, spokojni czy porywczy./ Jakby dało radę to zamawiam 1820 rok kierunek północne Mazowsze/
A poważnie życzę wszystkim czytającym Zdrowia- bo bez tego ani rusz
Szczęścia- to też potrzebne
Radości z poszukiwań i nowych wyzwań w Nowym Roku.
Pozdrawiam Michalina
Chciałabym móc przenieść się o jakieś 200 lat i posiedzieć koło pieca u moich pra pra pra i popatrzeć czy byli weseli czy poważni,
czy gadatliwi czy małomówni, spokojni czy porywczy./ Jakby dało radę to zamawiam 1820 rok kierunek północne Mazowsze/
A poważnie życzę wszystkim czytającym Zdrowia- bo bez tego ani rusz
Szczęścia- to też potrzebne
Radości z poszukiwań i nowych wyzwań w Nowym Roku.
Pozdrawiam Michalina
-
agnieszka_ak

- Posty: 33
- Rejestracja: czw 23 kwie 2009, 16:23
Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
Noc szczęśliwego rozwiązania,
By wszystko nam się rozplątało;
Węzły, konflikty, powikłania.
Aby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki,
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
I aby w nas złośliwe jędze
Pozamieniały się w owieczki,
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwne świeczki.
Aby wątpiący się rozpłakał,
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska – cichych, ufnych –
Jak ciepły pled, wzięła na ręce.
Ks. Jan Twardowski
Pełnych szczęścia i pokoju Świąt Bożego Narodzenia oraz zdrowia i radości w Nowym Roku
Noc szczęśliwego rozwiązania,
By wszystko nam się rozplątało;
Węzły, konflikty, powikłania.
Aby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki,
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
I aby w nas złośliwe jędze
Pozamieniały się w owieczki,
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwne świeczki.
Aby wątpiący się rozpłakał,
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska – cichych, ufnych –
Jak ciepły pled, wzięła na ręce.
Ks. Jan Twardowski
Pełnych szczęścia i pokoju Świąt Bożego Narodzenia oraz zdrowia i radości w Nowym Roku