Geneteka a inne bazy
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Kozera_Piotr

- Posty: 127
- Rejestracja: ndz 20 lip 2008, 19:50
Geneteka a inne bazy
Witam
Przeglądając indeks ślubów z parafii Kościerzyna na stronie Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego znalazłem zapis, że w 1679 roku Mathias Kozera poślubił tam Annę Wenclownę (nr aktu 13 ,nr zdjęcia0156).W Genetece, która zawiera także indeksy małżeństw z Kościerzyny wspomnianych nazwisk nie ma. Czyżby to była pomyłka indeksującego lub wprowadzającego indeksy?
Pozdrawiam
Piotr
Przeglądając indeks ślubów z parafii Kościerzyna na stronie Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego znalazłem zapis, że w 1679 roku Mathias Kozera poślubił tam Annę Wenclownę (nr aktu 13 ,nr zdjęcia0156).W Genetece, która zawiera także indeksy małżeństw z Kościerzyny wspomnianych nazwisk nie ma. Czyżby to była pomyłka indeksującego lub wprowadzającego indeksy?
Pozdrawiam
Piotr
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Geneteka a inne bazy
http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... 11pm&op=gt
jak się wydaje w genetece nie ma danych nt małżeństw zawartych w Kościerzynie w 1679 roku
Niestety - bywa, że opis zakresu czasowego (w tym przypadku sugeruje on , ze w bazie znajdują się wszystkie dane dotyczące ślubów z lat 1668-97) nie odpowiada prawdzie. W przypadku tej parafii błąd (nieadekwatny opis) dotyczy nie tylko 1679 roku ale całego XVII wieku.
Pozdrawiam
jak się wydaje w genetece nie ma danych nt małżeństw zawartych w Kościerzynie w 1679 roku
Niestety - bywa, że opis zakresu czasowego (w tym przypadku sugeruje on , ze w bazie znajdują się wszystkie dane dotyczące ślubów z lat 1668-97) nie odpowiada prawdzie. W przypadku tej parafii błąd (nieadekwatny opis) dotyczy nie tylko 1679 roku ale całego XVII wieku.
Pozdrawiam
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Ciesielski_Marcin

- Posty: 121
- Rejestracja: pt 09 paź 2009, 23:06
- Lokalizacja: Świecie
Geneteka a inne bazy
Witam
Niedogodność w użytkowaniu Geneteki została usunięta. Indeksy ślubów z Kościerzyny są już dostępne.
Był to problem techniczny, gdzie błąd tkwił w konwertowanym i importowanym do Geneteki pliku.
Pozdrawiam
Marcin Ciesielski
Niedogodność w użytkowaniu Geneteki została usunięta. Indeksy ślubów z Kościerzyny są już dostępne.
Był to problem techniczny, gdzie błąd tkwił w konwertowanym i importowanym do Geneteki pliku.
Pozdrawiam
Marcin Ciesielski
-
Kozera_Piotr

- Posty: 127
- Rejestracja: ndz 20 lip 2008, 19:50
Geneteka a inne bazy
Witam
Dziękuję bardzo za szybką reakcję.
Pozdrawiam
Piotr
Dziękuję bardzo za szybką reakcję.
Pozdrawiam
Piotr
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Ach, gdyby powstała jedna prosta baza – wyszukiwarka skupiająca dane osobowe z różnych programów indeksacyjnych i innych baz tworzonych przez genealogów a rozproszonych w różnych miejscach, tylko czy to technicznie możliwe i nie tylko technicznie ?
Coś na kształt: http://www.ksiegi-parafialne.pl/
Przykładowo, czy http://www.geneszukacz.genealodzy.pl/ mógłby spełnić rolę takiej multiwyszukiwarki ?
Może powyższymi pytaniami wywołam burzę – trudno ! ale wydaje się, że w interesie wszystkich poszukiwaczy korzeni jedno narzędzie byłoby „wybawieniem”.
Co o tym sądzą inni, a w szczególności zarządzający bazami danych ? Czy jest w ogóle wola, aby przekazać/połączyć dane uzyskane w ramach różnych projektów do jednego narzędzia ?
Pozdrawiam,
AK
Coś na kształt: http://www.ksiegi-parafialne.pl/
Przykładowo, czy http://www.geneszukacz.genealodzy.pl/ mógłby spełnić rolę takiej multiwyszukiwarki ?
Może powyższymi pytaniami wywołam burzę – trudno ! ale wydaje się, że w interesie wszystkich poszukiwaczy korzeni jedno narzędzie byłoby „wybawieniem”.
Co o tym sądzą inni, a w szczególności zarządzający bazami danych ? Czy jest w ogóle wola, aby przekazać/połączyć dane uzyskane w ramach różnych projektów do jednego narzędzia ?
Pozdrawiam,
AK
Aneto
Temat multi-wyszukiwarki powraca okresowo jak bumerang. Idea jest słuszna i pożądana ale od strony technicznej wprowadziłaby tylko spore zamieszanie. W poniższym linku znajdziesz zestawienie zasad przyjętych przez poszczególne ośrodki w procesie tworzenia indeksów. Wyobraź sobie zamieszanie jakie powstaje w wyniku takiego wyszukiwania. Ci z nas, którzy mają już większe doświadczenie, poradzą sobie ale nowicjusze tylko zaczną sarkać i oskarżać o wprowadzenie dezinformacji. Tego typu przypadek niedawno miał miejsce na forum jednego z TG. Uważam z konieczne spotkanie się przedstawicieli ośrodków dla wypracowania jednolitej zasady. Osobiście optuję za rozwiązaniem przyjętym przez PomTG.
http://genepedia.pl/index.php?title=Kat ... sy_nazwisk
Pozdrawiam
Janusz
Temat multi-wyszukiwarki powraca okresowo jak bumerang. Idea jest słuszna i pożądana ale od strony technicznej wprowadziłaby tylko spore zamieszanie. W poniższym linku znajdziesz zestawienie zasad przyjętych przez poszczególne ośrodki w procesie tworzenia indeksów. Wyobraź sobie zamieszanie jakie powstaje w wyniku takiego wyszukiwania. Ci z nas, którzy mają już większe doświadczenie, poradzą sobie ale nowicjusze tylko zaczną sarkać i oskarżać o wprowadzenie dezinformacji. Tego typu przypadek niedawno miał miejsce na forum jednego z TG. Uważam z konieczne spotkanie się przedstawicieli ośrodków dla wypracowania jednolitej zasady. Osobiście optuję za rozwiązaniem przyjętym przez PomTG.
http://genepedia.pl/index.php?title=Kat ... sy_nazwisk
Pozdrawiam
Janusz
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Januszu,
może nie do końca jasno sprecyzowałam, jakie narzędzie mam na myśli.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę z faktu różnych zasad wprowadzania danych do baz, ale w czym to przeszkadza, aby mimo tych rozbieżności dane te wprowadzić do jednego narzędzia ? Mnie nie przeszkadza, że w jednej wyszukiwarce obok Jadwigi Kowalskiej znajdziemy Hedwig Kowalski.
Sądzę, że oczywiście niezbędny byłby poradnik dotyczącego efektywnego szukania, spodziewanych oboczności czy wersji językowych.
Nie znam się na aspektach technicznych, więc napiszę tylko o moim wyobrażeniu takiego narzędzia. Mogłoby być proste i skupiać przykładowo nazwisko, imię i np. parafię czy rok zdarzenia(pola wspólne dla wszystkich baz)
Jako informację zwrotną użytkownik mógłby otrzymać podobny wynik, jaki zwraca Geneszukacz, np. http://www.geneszukacz.genealodzy.pl/in ... =&w=&op=se
Informacja mogłaby pozwolić zorientować się poszukującemu gdzie dalej ( i tu byłby podany link do właściwej bazy) należałoby szukać szczegółów.
Nie chodzi o wierne skopiowanie wszystkich danych - raczej wskazówkę do dalszych eksploracji istniejących i rządzących się swoimi prawami - baz.
Pozdrawiam,
Aneta
może nie do końca jasno sprecyzowałam, jakie narzędzie mam na myśli.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę z faktu różnych zasad wprowadzania danych do baz, ale w czym to przeszkadza, aby mimo tych rozbieżności dane te wprowadzić do jednego narzędzia ? Mnie nie przeszkadza, że w jednej wyszukiwarce obok Jadwigi Kowalskiej znajdziemy Hedwig Kowalski.
Sądzę, że oczywiście niezbędny byłby poradnik dotyczącego efektywnego szukania, spodziewanych oboczności czy wersji językowych.
Nie znam się na aspektach technicznych, więc napiszę tylko o moim wyobrażeniu takiego narzędzia. Mogłoby być proste i skupiać przykładowo nazwisko, imię i np. parafię czy rok zdarzenia(pola wspólne dla wszystkich baz)
Jako informację zwrotną użytkownik mógłby otrzymać podobny wynik, jaki zwraca Geneszukacz, np. http://www.geneszukacz.genealodzy.pl/in ... =&w=&op=se
Informacja mogłaby pozwolić zorientować się poszukującemu gdzie dalej ( i tu byłby podany link do właściwej bazy) należałoby szukać szczegółów.
Nie chodzi o wierne skopiowanie wszystkich danych - raczej wskazówkę do dalszych eksploracji istniejących i rządzących się swoimi prawami - baz.
Pozdrawiam,
Aneta
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Aby móc wyszukać w różnych bazach jednym narzędziem możliwe są następujące rozwiązania:
a. otwarcie baz dla wyszukiwarek typu google (np prezentacja danych w htmlu:)
b. otwarcie baz dla (roboczo nazwijmy) multiwyszukiwarki dedykowanej (mało realne jak się wydaje)
c. stworzenie multiwyszukiwarki operującej na dotychczasowych wyszukiwarkach (bardzo bardzo trudne technicznie ale możliwe)
d. połączenie baz w jedną - na stałe (mało realne z wielu względów)
Co można byłoby ew. spróbować:
1. zrobić stronkę (ciut pogłębioną wersję witryny Kuby Charęży) -tj dwupoziomowy spis odnośników linków to wyszukiwarek poszczególnych baz. Niewiele da ale jednak coś ułatwi.
2. lokalnie - zgrupować już wprowadzone skorowidze w testowej bazie, obrabianej przez już istniejące wyszukiwarki, (ew. także nowe). Zobaczyć z czego najchętniej użytkownicy korzystają. Wybrać do dalszych prac.
ad 1 Nie unikniemy podstawowej wady (obecnej także w bazach NDAP) - najpierw decydujemy co chcemy przeszukać (zakres terytorialny, czasowy) otzrymujemy wynik "kto ma dane z tego terenu z tego czasu" i link do wyszukiwarki w danej bazie.
Podstawowa wada: wpierw decydejmy co przeszukujemy, potem dopiero przeszukujemy czy dokument w danym zakresie istnieje (wady tej nie ma np geneszukacz).
Inne minusy trudne ale możliwe do usunięcia: brak informacji co nie zostało przeszukane (dziury w bazach)
Ale w ten sposób omijamy np stronę z zawartością (np genealodzy.pl) przechodząc "prawie bezpośrednio" do mięcha. Nie wiem czy korzystne...ale nikt zutrzymujacych bazy nic nie poradzi jak się takie coś pojawi:)
Pomysł aby wprowadzać dane jeszcze raz - dla ujednolicenia zapisu - uważam za chybiony nie tylko ze względu na koszty (w genetece jest ponad dwa i pół miliona niejednolitych rekordów - kto miałby imona "przerabiać") ale i na celowość (zysk) - po co?
Jak pisała Aneta: Hedwig Kowalski jako wynik wyszukiwania w określonym obszarze (czas, przestrzeń) jest równie dobry Jak Jadwiga Kowalska
Albo wyszukiwarka (nie baza!) powinna uwzględniać oboczności (Soundex plus?) albo kwerendzista musi uznać, że tak to już w życiu jest, że trzeba podejrzewać Annę o bycie Hanną, a Siroczyńskiego o bycie Sroczyńskim.
Próby skomplikowania i zwiększania ilości wprowadzanych danych: najbardziej prawdopodobny efekt: skokowy spadek ilości danych:) O poprawność (tj jej zwiększenie) można się ew. pokusić (trudne ale potrzebne)
Ale standaryzacja pól etc? Nie tylko zbyt kosztowna ale wręcz szkodliwa:
bazy mają bardzo podobne ale jednak ciut różne cele (jeśli jest podgląd dokumentu to wynik fałszywie pozytywne nie jest większym problemem, wynik fałszywie negatywny jest zawsze problemem etc)
nie mówiąc o celach "pobocznych" niezwiązanych bezpośrednio z wynikiem wyszukiwania.
Pozdrawiam
a. otwarcie baz dla wyszukiwarek typu google (np prezentacja danych w htmlu:)
b. otwarcie baz dla (roboczo nazwijmy) multiwyszukiwarki dedykowanej (mało realne jak się wydaje)
c. stworzenie multiwyszukiwarki operującej na dotychczasowych wyszukiwarkach (bardzo bardzo trudne technicznie ale możliwe)
d. połączenie baz w jedną - na stałe (mało realne z wielu względów)
Co można byłoby ew. spróbować:
1. zrobić stronkę (ciut pogłębioną wersję witryny Kuby Charęży) -tj dwupoziomowy spis odnośników linków to wyszukiwarek poszczególnych baz. Niewiele da ale jednak coś ułatwi.
2. lokalnie - zgrupować już wprowadzone skorowidze w testowej bazie, obrabianej przez już istniejące wyszukiwarki, (ew. także nowe). Zobaczyć z czego najchętniej użytkownicy korzystają. Wybrać do dalszych prac.
ad 1 Nie unikniemy podstawowej wady (obecnej także w bazach NDAP) - najpierw decydujemy co chcemy przeszukać (zakres terytorialny, czasowy) otzrymujemy wynik "kto ma dane z tego terenu z tego czasu" i link do wyszukiwarki w danej bazie.
Podstawowa wada: wpierw decydejmy co przeszukujemy, potem dopiero przeszukujemy czy dokument w danym zakresie istnieje (wady tej nie ma np geneszukacz).
Inne minusy trudne ale możliwe do usunięcia: brak informacji co nie zostało przeszukane (dziury w bazach)
Ale w ten sposób omijamy np stronę z zawartością (np genealodzy.pl) przechodząc "prawie bezpośrednio" do mięcha. Nie wiem czy korzystne...ale nikt zutrzymujacych bazy nic nie poradzi jak się takie coś pojawi:)
Pomysł aby wprowadzać dane jeszcze raz - dla ujednolicenia zapisu - uważam za chybiony nie tylko ze względu na koszty (w genetece jest ponad dwa i pół miliona niejednolitych rekordów - kto miałby imona "przerabiać") ale i na celowość (zysk) - po co?
Jak pisała Aneta: Hedwig Kowalski jako wynik wyszukiwania w określonym obszarze (czas, przestrzeń) jest równie dobry Jak Jadwiga Kowalska
Albo wyszukiwarka (nie baza!) powinna uwzględniać oboczności (Soundex plus?) albo kwerendzista musi uznać, że tak to już w życiu jest, że trzeba podejrzewać Annę o bycie Hanną, a Siroczyńskiego o bycie Sroczyńskim.
Próby skomplikowania i zwiększania ilości wprowadzanych danych: najbardziej prawdopodobny efekt: skokowy spadek ilości danych:) O poprawność (tj jej zwiększenie) można się ew. pokusić (trudne ale potrzebne)
Ale standaryzacja pól etc? Nie tylko zbyt kosztowna ale wręcz szkodliwa:
bazy mają bardzo podobne ale jednak ciut różne cele (jeśli jest podgląd dokumentu to wynik fałszywie pozytywne nie jest większym problemem, wynik fałszywie negatywny jest zawsze problemem etc)
nie mówiąc o celach "pobocznych" niezwiązanych bezpośrednio z wynikiem wyszukiwania.
Pozdrawiam
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
To dodam, że mi osobiście spodobałoby się rozwiązanie (całkowicie realne)
aby zamiast podawać nazwę współczesną miejscowości (siedziby parafii, województwa etc) podać (może być automatem przez kliknięcie na mapie) współrzędne geograficznie środka koła - centrum poszukiwań i promień
przy wielokrotnych zmianach nazw miejscowości, lokalizacji siedziby parafii, podziału terytorialnego etc nie byłoby problemy z określeniem przynajmniej gdzie szukamy
a zbudować takie urządzenie informatyczne, które zidentyfikuje co należy przeszukać (jakie parafie, siedziby USC) gdy klikniemy na mapie w punkt, podamy promień i zakres czasowy (też może być punkt - data roczna i plus minus X lat)... to nie jest wymyślenie prochu
mowa oczywiście o danych identyfikowalnych z określonym miejscem wytworzenia i zdaje sobie sprawę, że należałoby np w przypadku geneteki dopisać do każdego rejestru (każdego z 815) "kilka cyferek" (na szczęście niewiele ponad 439 * 8:)
pozdrawiam
P.S. takie cosik w niektórych archiwach działa np w przypadku kolekcji zdjęć i znacznie ułatwiło i katalogowanie (opis, indeksowanie) i korzystanie i jest uniwersalne językowo i nie budzi większych emocji (a mnie szlag trafia jak muszę szukać czegoś podając 1860 Warszawa-Rosja, albo 1943 Warschau Reich:(
aby zamiast podawać nazwę współczesną miejscowości (siedziby parafii, województwa etc) podać (może być automatem przez kliknięcie na mapie) współrzędne geograficznie środka koła - centrum poszukiwań i promień
przy wielokrotnych zmianach nazw miejscowości, lokalizacji siedziby parafii, podziału terytorialnego etc nie byłoby problemy z określeniem przynajmniej gdzie szukamy
a zbudować takie urządzenie informatyczne, które zidentyfikuje co należy przeszukać (jakie parafie, siedziby USC) gdy klikniemy na mapie w punkt, podamy promień i zakres czasowy (też może być punkt - data roczna i plus minus X lat)... to nie jest wymyślenie prochu
mowa oczywiście o danych identyfikowalnych z określonym miejscem wytworzenia i zdaje sobie sprawę, że należałoby np w przypadku geneteki dopisać do każdego rejestru (każdego z 815) "kilka cyferek" (na szczęście niewiele ponad 439 * 8:)
pozdrawiam
P.S. takie cosik w niektórych archiwach działa np w przypadku kolekcji zdjęć i znacznie ułatwiło i katalogowanie (opis, indeksowanie) i korzystanie i jest uniwersalne językowo i nie budzi większych emocji (a mnie szlag trafia jak muszę szukać czegoś podając 1860 Warszawa-Rosja, albo 1943 Warschau Reich:(
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Gdyby dopisać współrzędne do tych 815 rejestrów geneteki to można by je pokazać na google map podobnie jak na stronie http://www.ptg.gda.pl/index.php/cemetery/action/main/ Wtedy nawet nie trzeba podawać odległości tj. promienia poszukiwań a wystarczy rzut oka na mapkę z możliwością zmiany jej skali. Spis wszystkich rejestrów jest http://www.geneteka.genealodzy.pl/rejestry.php Można wykorzystać http://mapa.szukacz.pl/ który pokazuje współrzędne środka tj wskazywanego na mapce punktu. Możliwości więc są. Jeśli znajdą się chętni do uzupełnienia danych (815 rekordów- każdy rekord ma swój rid widoczny w linku http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... 02kp&op=gt ) o współrzędne(51,930718 20,895996 - dane przykładowe) to i mapkę zrobimy. Może to być praca zbiorowa - każda osoba inne województwo.Sroczyński_Włodzimierz pisze:To dodam, że mi osobiście spodobałoby się rozwiązanie ... zbudować takie urządzenie informatyczne, które zidentyfikuje co należy przeszukać (jakie parafie, siedziby USC) gdy klikniemy na mapie w punkt, podamy promień i .... zdaje sobie sprawę, że należałoby np w przypadku geneteki dopisać do każdego rejestru (każdego z 815) "kilka cyferek" (na szczęście niewiele ponad 439 * 8
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
Aneto
Jesteś zaangażowana w projekty oraz bardzo aktywna na forum co widać po ilości postów. Stąd oczywistą rzeczą jest, że dla Ciebie multi-wyszukiwarka nie będzie stanowiła problemu merytorycznego lecz pamiętaj o grupie osób najsłabszych. Zaliczam do niej obecnych 60- i 70-latków którzy u schyłku swojego życia chcą zostawić po sobie ślad dla potomków. Mają elementy wiedzy merytorycznej i historycznej natomiast z wielkimi kłopotami poruszają się w Internecie. Oprócz nich mamy grono osób bardzo młodych dla których zasady posługiwania się Internetem nie stanowią problemu natomiast cechują się bardzo skromną wiedzą merytoryczną i historyczną. Każdy projekt, który nie spełni warunku adresowania do tej grupy osób, jest skazany na niebyt gdyż z racji na niezrozumienie spotka się z krytyką właśnie tych osób. W tym miejscu, jako argument, przydałby się link do tematu lecz nie mogę go odnaleźć. Niedawno wystąpił przypadek gdy taka osoba, kierując się danymi z bazy, zamówiła kwerendę i otrzymał akt zupełnie innej osoby. Z tego co pisała jasno wynikało, że popełniła błędy interpretacyjne lecz odpowiedzialnością chciałaby obarczyć wszystkich tylko nie siebie. Reasumując. Poradnik efektywnego szukania jest elementem niezbędnym i to nie podlega dyskusji. Natomiast oprócz pól o których piszesz konieczne jest dodanie pola wskazującego źródło danych dla danego indeksu, zaś w poradniku opisanie tych źródeł na zasadzie podobnej do Genepedii.
Włodku
Ja nigdzie nie wypowiedziałem się za ponownym wprowadzeniem indeksów już raz wprowadzonych. To byłby największy absurd na obecnym etapie indeksacji. Ogłoszenie takiego zamiaru zaskutkowałoby wycofaniem się ludzi z projektów i w efekcie one by padły. Natomiast sam problem jest dostrzegany nie tylko przeze mnie. Potwierdzają to rozmowy jakie prowadziłem w realu. Chowanie głowy w piasek i udawanie, że nie ma tematu odbije się nam tylko czkawką w przyszłości.
Cieszymy się z faktu, iż we wszystkich bazach mamy ok. 3 mln indeksów. Czy zastanawiałeś się nad pytaniem „Ile indeksów pozostało do wprowadzenia?”. Nie tak dawno zastanawiałem się nad tym problemem. Przeprowadziłem obliczenia szacunkowe. Wychodziły mi liczby w przedziale 20-100mln. Przyjęte przeze mnie założenia to oczywiście wróżenie z fusów gdyż brak nam danych wyjściowych niemniej wyniki każą się poważnie zastanowić nad problemem.
Poszczególne ośrodki inicjując projekty indeksacyjne przyjmowały założenia wynikające ze specyfiki terenu. Dziś ci sami ludzie mogą się wypowiedzieć na ile tamte założenia się sprawdziły, a co ich zaskoczyło. Te zebrane doświadczenia winny stać się podstawą do merytorycznej dyskusji o tym co i na ile można poprawić, zmienić i ujednolicić uwzględniając specyfikę terytorialną (np. język, zabory). Tylko w tym duchu postawiłem swoją tezę w poprzednim poście.
Twój pomysł, a w zasadzie póki co zamysł stworzenia kolejnego narzędzia, które umożliwiałoby poszukiwanie danych w oparciu o współrzędne geograficzne bardzo mi się podoba. Gdyby oprócz „podłączenia’ baz danych udało się jeszcze powiązać dane z podziału terytorialnego Genepedii przeciętny Kowalski uzyskałby ciekawe narzędzie do pracy. Od czasu do czasu na forach pojawiają się różne pomysły. Wywołują dyskusję i na tym się kończy. Dlatego stawiam Ci pytanie: Czy publikując swój pomysł deklarujesz publicznie zamiar jego wdrożenia i poświęcenia się mu? Dalsza dyskusja zależy od Twojej odpowiedzi.
Pozdrawiam
Janusz
Jesteś zaangażowana w projekty oraz bardzo aktywna na forum co widać po ilości postów. Stąd oczywistą rzeczą jest, że dla Ciebie multi-wyszukiwarka nie będzie stanowiła problemu merytorycznego lecz pamiętaj o grupie osób najsłabszych. Zaliczam do niej obecnych 60- i 70-latków którzy u schyłku swojego życia chcą zostawić po sobie ślad dla potomków. Mają elementy wiedzy merytorycznej i historycznej natomiast z wielkimi kłopotami poruszają się w Internecie. Oprócz nich mamy grono osób bardzo młodych dla których zasady posługiwania się Internetem nie stanowią problemu natomiast cechują się bardzo skromną wiedzą merytoryczną i historyczną. Każdy projekt, który nie spełni warunku adresowania do tej grupy osób, jest skazany na niebyt gdyż z racji na niezrozumienie spotka się z krytyką właśnie tych osób. W tym miejscu, jako argument, przydałby się link do tematu lecz nie mogę go odnaleźć. Niedawno wystąpił przypadek gdy taka osoba, kierując się danymi z bazy, zamówiła kwerendę i otrzymał akt zupełnie innej osoby. Z tego co pisała jasno wynikało, że popełniła błędy interpretacyjne lecz odpowiedzialnością chciałaby obarczyć wszystkich tylko nie siebie. Reasumując. Poradnik efektywnego szukania jest elementem niezbędnym i to nie podlega dyskusji. Natomiast oprócz pól o których piszesz konieczne jest dodanie pola wskazującego źródło danych dla danego indeksu, zaś w poradniku opisanie tych źródeł na zasadzie podobnej do Genepedii.
Włodku
Ja nigdzie nie wypowiedziałem się za ponownym wprowadzeniem indeksów już raz wprowadzonych. To byłby największy absurd na obecnym etapie indeksacji. Ogłoszenie takiego zamiaru zaskutkowałoby wycofaniem się ludzi z projektów i w efekcie one by padły. Natomiast sam problem jest dostrzegany nie tylko przeze mnie. Potwierdzają to rozmowy jakie prowadziłem w realu. Chowanie głowy w piasek i udawanie, że nie ma tematu odbije się nam tylko czkawką w przyszłości.
Cieszymy się z faktu, iż we wszystkich bazach mamy ok. 3 mln indeksów. Czy zastanawiałeś się nad pytaniem „Ile indeksów pozostało do wprowadzenia?”. Nie tak dawno zastanawiałem się nad tym problemem. Przeprowadziłem obliczenia szacunkowe. Wychodziły mi liczby w przedziale 20-100mln. Przyjęte przeze mnie założenia to oczywiście wróżenie z fusów gdyż brak nam danych wyjściowych niemniej wyniki każą się poważnie zastanowić nad problemem.
Poszczególne ośrodki inicjując projekty indeksacyjne przyjmowały założenia wynikające ze specyfiki terenu. Dziś ci sami ludzie mogą się wypowiedzieć na ile tamte założenia się sprawdziły, a co ich zaskoczyło. Te zebrane doświadczenia winny stać się podstawą do merytorycznej dyskusji o tym co i na ile można poprawić, zmienić i ujednolicić uwzględniając specyfikę terytorialną (np. język, zabory). Tylko w tym duchu postawiłem swoją tezę w poprzednim poście.
Twój pomysł, a w zasadzie póki co zamysł stworzenia kolejnego narzędzia, które umożliwiałoby poszukiwanie danych w oparciu o współrzędne geograficzne bardzo mi się podoba. Gdyby oprócz „podłączenia’ baz danych udało się jeszcze powiązać dane z podziału terytorialnego Genepedii przeciętny Kowalski uzyskałby ciekawe narzędzie do pracy. Od czasu do czasu na forach pojawiają się różne pomysły. Wywołują dyskusję i na tym się kończy. Dlatego stawiam Ci pytanie: Czy publikując swój pomysł deklarujesz publicznie zamiar jego wdrożenia i poświęcenia się mu? Dalsza dyskusja zależy od Twojej odpowiedzi.
Pozdrawiam
Janusz
Witam
Jeżeli można ;
proponowałbym pod rozwagę
http://search.labs.familysearch.org/rec ... html#start
można wykonać indeksację(po zarejestrowaniu się) oraz przeglądać zasoby.
pozdrawiam
Jurek
Jeżeli można ;
proponowałbym pod rozwagę
http://search.labs.familysearch.org/rec ... html#start
można wykonać indeksację(po zarejestrowaniu się) oraz przeglądać zasoby.
pozdrawiam
Jurek
pozdrawiam serdecznie, Jurek
W kręgu moich zainteresowań nazwiska: Bąkowski, Buczkiewicz, Kręcisz, Pawlicki, Sajkiewicz, Skuta
W kręgu moich zainteresowań nazwiska: Bąkowski, Buczkiewicz, Kręcisz, Pawlicki, Sajkiewicz, Skuta
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Januszu:
całościowo od pomysłu do wykonania - nie.
stworzenia bazy współrzędnych geograficznych siedzib parafii mających rejestry w genetece - przy konsultacjach z osobami posiadającymi wiedzę - "w zasadzie tak"
konsultacje mogłyby być po wprowadzenie tj zweryfikowanie czy dobrze zidentyfikowałem miejscowość/siedzibę
terminu wykonania nie określę, zbyt wiele brać na siebie to byłoby niepoważne i nieodpowiedzialne..może uda się zespołowo?
definitywnie odpowiem po 7 lutego , gdy będę więcej wiedział o innych rzeczach
pytanie czy ktoś napisze coś przyjemnego co wykorzysta takie dane...bo tego się nie podejmę
na pierwszy rzut oka już się modyfikacja przyda -nie promień i nie koło a raczej prostokąt +- jakaś odległość (łatwiej podzielić, zidentyfikować)
algorytm banalny - przy założeniu, że kwerendzista "ręcznie" pobierze dane (z zewnętrznego źródła google.maps albo inszego)
mniej banalny jeśli "mapka" byłaby elementem programu...i bardziej kosztowne
problem żeby to włączyć tzn napisać taki moduł który będzie jednocześnie i "oddzielny" (do wykorzystania gdzie indziej) i zaimplementowany np w genetece w tej samej formie, w tym samym formularzu aby było jak najbardziej funkcjonalne
przetrawię:) a może NAC się pokusi?:)
w zasadzie to na pewno coś takiego już ktos napisał i pewnie jest freeware nawet..trzebaby tylko znaleźć:)
co do poprawienia (WZI -> metryki.genealodzy.pl), korekty założeń czy raczej dostosowania do typu wykorzystania danych - tez po 6 lutego
metryki traktuję jako pilotaż - do nabrania doświadczeń, popularyzacji etc
nawet śladem wniosków się nie podzielę aby nie sugerować innym:)
do końca lutego powinienem zebrać spostrzeżenia, analiza to nie będzie i broń boże żadne zalecenia/instrukcje dla innych
ale w ramach WZI się przyda
tak jak (moim zdaniem) przydały się obserwacje przy tworzeniu przez Sebastiana Gąsiorka wyszukiwarki WZIernik - testowej (http://wziernik.genrod.eu)
pozdrawiam
całościowo od pomysłu do wykonania - nie.
stworzenia bazy współrzędnych geograficznych siedzib parafii mających rejestry w genetece - przy konsultacjach z osobami posiadającymi wiedzę - "w zasadzie tak"
konsultacje mogłyby być po wprowadzenie tj zweryfikowanie czy dobrze zidentyfikowałem miejscowość/siedzibę
terminu wykonania nie określę, zbyt wiele brać na siebie to byłoby niepoważne i nieodpowiedzialne..może uda się zespołowo?
definitywnie odpowiem po 7 lutego , gdy będę więcej wiedział o innych rzeczach
pytanie czy ktoś napisze coś przyjemnego co wykorzysta takie dane...bo tego się nie podejmę
na pierwszy rzut oka już się modyfikacja przyda -nie promień i nie koło a raczej prostokąt +- jakaś odległość (łatwiej podzielić, zidentyfikować)
algorytm banalny - przy założeniu, że kwerendzista "ręcznie" pobierze dane (z zewnętrznego źródła google.maps albo inszego)
mniej banalny jeśli "mapka" byłaby elementem programu...i bardziej kosztowne
problem żeby to włączyć tzn napisać taki moduł który będzie jednocześnie i "oddzielny" (do wykorzystania gdzie indziej) i zaimplementowany np w genetece w tej samej formie, w tym samym formularzu aby było jak najbardziej funkcjonalne
przetrawię:) a może NAC się pokusi?:)
w zasadzie to na pewno coś takiego już ktos napisał i pewnie jest freeware nawet..trzebaby tylko znaleźć:)
co do poprawienia (WZI -> metryki.genealodzy.pl), korekty założeń czy raczej dostosowania do typu wykorzystania danych - tez po 6 lutego
metryki traktuję jako pilotaż - do nabrania doświadczeń, popularyzacji etc
nawet śladem wniosków się nie podzielę aby nie sugerować innym:)
do końca lutego powinienem zebrać spostrzeżenia, analiza to nie będzie i broń boże żadne zalecenia/instrukcje dla innych
ale w ramach WZI się przyda
tak jak (moim zdaniem) przydały się obserwacje przy tworzeniu przez Sebastiana Gąsiorka wyszukiwarki WZIernik - testowej (http://wziernik.genrod.eu)
pozdrawiam
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
