Genesis Project
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Choroszewski_Bartosz

- Posty: 19
- Rejestracja: wt 09 sty 2007, 14:55
- Lokalizacja: Augustów, Warszawa
Wolontariusze to jedno, ale partnerami mormonów mogą być raczej instytucje. Wygląda na to, że kluczowa jest tu rola service providera. Nie jestem członkiem Polskiego Towarzystwa Genealogicznego, ale mam nadzieję, że to PTG zostanie service providerem polskiej części projektu [jeśli nie jest na to za późno - widzę na stronie mormonów, że czas na zgłaszanie się już minął]. Jak zrozumiałem z postu Przemka Kisielewskiego, jakieś kroki w tym kierunku zostały już podjęte, choć główna dyskusja odbędzie się pewnie - oby - na walnym towarzystwa 6 X.
PTG ma przynajmniej jeden poważny argument za udziałem w tym projekcie - to Geneteka, w tej chwili ponad 180 000 wpisów, które w dużym stopniu powstały chyba właśnie na podstawie mikrofilmów mormonów. W swoim imieniu mogę powiedzieć, że chętnie udostępniłbym własny urobek na potrzeby projektu Genesis, gdyby taki service provider mi to umożliwił, nawet jeśli musiałbym nieco przerabiać gotowe już indeksy zgodnie z ich wytycznymi. Administrator bazy Geneteka mógłby zapytać uczestniczące w projekcie osoby, czy zrobiłyby to samo.
"Uzbrojony" w taką bazę danych, doświadczenie w jej tworzeniu i grupę chętnych osób service provider mógłby może wpływać na kształt projektu w naszym kraju, sugerując np., co należy zdigitalizować [np. już zindeksowane przez nas mikrofilmy], żeby prace przebiegały najszybciej. Do tego PTG jako service provider, czyli również kontroler jakości nadsyłanych indeksów, mogłoby wprowadzić zasady znane z Geneteki, np. uwspółcześnianie nazwisk, formy męskie nazwisk kobiet, i przekonać mormonów, dlaczego czasem lepiej odstąpić od literalnego zapisu. A nawet jeśli to już zbytnia fantastyka, to na pewno łatwiej jest kierować pracami, jeśli się wie, kto i co już dotąd zrobił, bo naprawdę szkoda dublować już wykonaną robotę - tracić czas i siły, a zwłaszcza entuzjazm, które poszły na indeksowanie ksiąg do Geneteki.
Projekt Genesis to wspaniała sprawa dla genealogów, a dla PTG ogromna szansa. Projekt będzie się pewnie rozwijał tak czy siak, pytanie tylko, czy rachitycznie i mozolnie, czy też z takim rozmachem jak ostatnio Geneteka. Potrzebny jest tylko dobry koordynator prac. Czy zostanie nim PTG?
Pozdrawiam
Wracam do indeksowania
Bartosz Choroszewski
PTG ma przynajmniej jeden poważny argument za udziałem w tym projekcie - to Geneteka, w tej chwili ponad 180 000 wpisów, które w dużym stopniu powstały chyba właśnie na podstawie mikrofilmów mormonów. W swoim imieniu mogę powiedzieć, że chętnie udostępniłbym własny urobek na potrzeby projektu Genesis, gdyby taki service provider mi to umożliwił, nawet jeśli musiałbym nieco przerabiać gotowe już indeksy zgodnie z ich wytycznymi. Administrator bazy Geneteka mógłby zapytać uczestniczące w projekcie osoby, czy zrobiłyby to samo.
"Uzbrojony" w taką bazę danych, doświadczenie w jej tworzeniu i grupę chętnych osób service provider mógłby może wpływać na kształt projektu w naszym kraju, sugerując np., co należy zdigitalizować [np. już zindeksowane przez nas mikrofilmy], żeby prace przebiegały najszybciej. Do tego PTG jako service provider, czyli również kontroler jakości nadsyłanych indeksów, mogłoby wprowadzić zasady znane z Geneteki, np. uwspółcześnianie nazwisk, formy męskie nazwisk kobiet, i przekonać mormonów, dlaczego czasem lepiej odstąpić od literalnego zapisu. A nawet jeśli to już zbytnia fantastyka, to na pewno łatwiej jest kierować pracami, jeśli się wie, kto i co już dotąd zrobił, bo naprawdę szkoda dublować już wykonaną robotę - tracić czas i siły, a zwłaszcza entuzjazm, które poszły na indeksowanie ksiąg do Geneteki.
Projekt Genesis to wspaniała sprawa dla genealogów, a dla PTG ogromna szansa. Projekt będzie się pewnie rozwijał tak czy siak, pytanie tylko, czy rachitycznie i mozolnie, czy też z takim rozmachem jak ostatnio Geneteka. Potrzebny jest tylko dobry koordynator prac. Czy zostanie nim PTG?
Pozdrawiam
Wracam do indeksowania
Bartosz Choroszewski
Bartosz, poruszyłeś wiele ważnych tematów i podałeś kilka dobrych pomysłów.
Kilka moich myśli
Na stronie głównej tutejszego portalu powinna byś wyraźna informacja o samym Projekcie Genesis jak o sposobie rejestracji z ewentualnym tłumaczeniem na polski formy rejestracji.
To powinno byś bardzo wyraźne, rzucać się w oczy.
Rejestrować się można i trzeba bez względu jak się potoczy sprawa tych trzech diecezji. Jes też przecież Ukraina. Też nie wiemy czy archiwa na Ukrainie zgłosiły swój udział w Projekcie.
Pewnie będą następne diecezje.
Następne szanse.
Ma nadzieje, że PolTG zwróci się oficjalnie do organizatorów Projektu.
Nie myślę aby w tym wypadku termin końcowy był ważny.
Mormoni chcą zdygitalizować i zyindeksować swoje zasoby. Szukają
sposobów realizacji. Stąd ten Genesis.
Czy wypowiedział się już któryś z członków zarządu?
Może ja tu coś przeoczyłem?
Nie ma co dyskutować jeżeli wierchuszka nie chce nawet wziąć udziału w dyskucji.
Rejestrować się jednak trzeba. Do tego nie potrzeba PolTG
Przemek Kisielewski
Kilka moich myśli
Na stronie głównej tutejszego portalu powinna byś wyraźna informacja o samym Projekcie Genesis jak o sposobie rejestracji z ewentualnym tłumaczeniem na polski formy rejestracji.
To powinno byś bardzo wyraźne, rzucać się w oczy.
Rejestrować się można i trzeba bez względu jak się potoczy sprawa tych trzech diecezji. Jes też przecież Ukraina. Też nie wiemy czy archiwa na Ukrainie zgłosiły swój udział w Projekcie.
Pewnie będą następne diecezje.
Następne szanse.
Ma nadzieje, że PolTG zwróci się oficjalnie do organizatorów Projektu.
Nie myślę aby w tym wypadku termin końcowy był ważny.
Mormoni chcą zdygitalizować i zyindeksować swoje zasoby. Szukają
sposobów realizacji. Stąd ten Genesis.
Czy wypowiedział się już któryś z członków zarządu?
Może ja tu coś przeoczyłem?
Nie ma co dyskutować jeżeli wierchuszka nie chce nawet wziąć udziału w dyskucji.
Rejestrować się jednak trzeba. Do tego nie potrzeba PolTG
Przemek Kisielewski
Instrukcją dla chętnych do zalogowania się i akcesu do projektu zamieszczę
później.Myślę ze sallomonowym wyjściem byłoby ,aby PTG przekazało listę
parafii będących w kręgu zainteresowania użytkowników portalu.
Dla nie wtajemniczonych cała ta straszna "indeksacja" to po wykonaniu
przez Mormonów digitalizacji ,umiejętność przepisania z obrazka Nazwiska
do kratek w przygotowanym i załączonym arkuszu.Wymagane umiejętności to
pisanie na klawiaturze komputera.
Pozdrawiam
później.Myślę ze sallomonowym wyjściem byłoby ,aby PTG przekazało listę
parafii będących w kręgu zainteresowania użytkowników portalu.
Dla nie wtajemniczonych cała ta straszna "indeksacja" to po wykonaniu
przez Mormonów digitalizacji ,umiejętność przepisania z obrazka Nazwiska
do kratek w przygotowanym i załączonym arkuszu.Wymagane umiejętności to
pisanie na klawiaturze komputera.
Pozdrawiam
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
By PolTG "weszło" w projekt Genesis należałoby najpierw bardziej zaangażować genealogów w proces indeksacji. Samo PTG ma dopiero ok. 60 członków. Wkład w genetekę tu na tej stronie wniosło niespełna 30 osób. A gdzie te setki dyskutujących na genealodzy, genpolu i innych portalach internetowych. Co da akces samego Zarządu PTG do akcjii Genesis kiedy nie ma chętnych do pracy dla innych. Jestem autorem Katalogu Zasobów Metrykalnych z ponad 10 tys. parafii. Dawniej na Genpolu a teraz na genealogach apeluję do odwiedzających parafie (szczególnie te nieopisane) o podawanie mi danych bym mógł je dopisać do Katalogu. Taka pomoc zdarza sie jedna na pół roku. Czyżby nikt nie nawiązywał kontaktu z parafiami? Nie bywał w parafiach? W tym tempie może za 300 lat katalog będzie uzupełniony. Tak będzie i z projektem Genesis. Wiekszość by chciała by w internecie było wszystko o jego parafii, tylko........niech to zrobią inni.
Jestem więc pesymistą jeśli chodzi o masowy (a taki powinien być) udział naszych genealogów w projekcie Genesis. Wielu będzie dyskutowało i nic więcej.
Pozdrawiam
Stanisław Pieniążek
Jestem więc pesymistą jeśli chodzi o masowy (a taki powinien być) udział naszych genealogów w projekcie Genesis. Wielu będzie dyskutowało i nic więcej.
Pozdrawiam
Stanisław Pieniążek
-
Choroszewski_Bartosz

- Posty: 19
- Rejestracja: wt 09 sty 2007, 14:55
- Lokalizacja: Augustów, Warszawa
1. Moim zdaniem jest wręcz przeciwnie - pojawienie się takiego koordynatora prac mogłoby zachęcić ludzi do pomocy.
Nie chodzi tu przecież o wielgachne indeksy po kilka tysięcy pozycji, tylko małe porcje po 7 stron [łatwiej wykroić trochę czasu], i jestem przekonany, że więcej osób byłoby skłonnych spróbować, "z czym to się je", a nuż ktoś by się wciągnął na dłużej.
Poza tym byłyby jasne instrukcje, co i jak robić - to też ułatwia zadanie.
No i polskojęzyczny pośrednik między mormonami a wolontariuszami.
Dostęp do dobrej jakości skanów z każdego miejsca w Polsce, nie tylko w czytelni w Warszawie.
Itd.
2. Czy musimy tak się oglądać na innych i frustrować się tym, że tylko czekają na efekty naszej pracy? To naprawdę heroiczny wysiłek z takim nastawieniem zindeksować 39 567 aktów, które dodałeś do Geneteki [jak to się mówi - szacunek]
Rozumiem to zniechęcenie, bo mnie często też ono dopada, ale w ogólnym rozrachunku pozostaję optymistą. Niedawno zaczął mi pomagać marksp, choć nie miał w tym żadnego interesu, obrabiał "cudzą" parafię. Mam widoki na kolejne ręce i oczy do pracy, choćby na jakieś małe poletko.
Roboty mam na parę lat - jeśli ktoś się przyłączy, będzie szybciej, jeśli nie - wolniej, trudno.
Spójrzcie na wątek "Geneteka - nasze wspólne dzieło" - zanim przywiądł, trochę się na nim zakotłowało. Kto wie, ile indeksów powstaje właśnie w tej chwili. Zaledwie 30 osób w Genetece? I ponad 180 000 aktów zindeksowanych, a nie wiadomo, ile jeszcze w drodze. Skoordynowanie tych działań w ramach projektu Genesis mogłoby dać naprawdę niezłe efekty. Przynajmniej warto spróbować.
Pozdrawiam
Bartosz Choroszewski
Nie chodzi tu przecież o wielgachne indeksy po kilka tysięcy pozycji, tylko małe porcje po 7 stron [łatwiej wykroić trochę czasu], i jestem przekonany, że więcej osób byłoby skłonnych spróbować, "z czym to się je", a nuż ktoś by się wciągnął na dłużej.
Poza tym byłyby jasne instrukcje, co i jak robić - to też ułatwia zadanie.
No i polskojęzyczny pośrednik między mormonami a wolontariuszami.
Dostęp do dobrej jakości skanów z każdego miejsca w Polsce, nie tylko w czytelni w Warszawie.
Itd.
2. Czy musimy tak się oglądać na innych i frustrować się tym, że tylko czekają na efekty naszej pracy? To naprawdę heroiczny wysiłek z takim nastawieniem zindeksować 39 567 aktów, które dodałeś do Geneteki [jak to się mówi - szacunek]
Rozumiem to zniechęcenie, bo mnie często też ono dopada, ale w ogólnym rozrachunku pozostaję optymistą. Niedawno zaczął mi pomagać marksp, choć nie miał w tym żadnego interesu, obrabiał "cudzą" parafię. Mam widoki na kolejne ręce i oczy do pracy, choćby na jakieś małe poletko.
Roboty mam na parę lat - jeśli ktoś się przyłączy, będzie szybciej, jeśli nie - wolniej, trudno.
Spójrzcie na wątek "Geneteka - nasze wspólne dzieło" - zanim przywiądł, trochę się na nim zakotłowało. Kto wie, ile indeksów powstaje właśnie w tej chwili. Zaledwie 30 osób w Genetece? I ponad 180 000 aktów zindeksowanych, a nie wiadomo, ile jeszcze w drodze. Skoordynowanie tych działań w ramach projektu Genesis mogłoby dać naprawdę niezłe efekty. Przynajmniej warto spróbować.
Pozdrawiam
Bartosz Choroszewski
Rozumiem Staszka, jego realizm (czytaj pesymizm) jeśli chodzi o polską genealogiczną brać.
Z drugiej strony trzeba na rzeczy patrzeć obiektywnie. Rok temu nie mieliśmy
tak świetnej strony jaką jest genealodzy.pl. Nikt nie słyszał o Genetece, która wydaje się powiększoś ostatnio raptownie.
Jednak grupa ludzi biorących udział w tworzeniu geneteki jest zdecydowanie zbyt mała. Zgadzam się tu ze Staszkiem.
Istnieje Staszkowy Wykaz Parafii z doczepioną do niego tablicą informacyjną (dla każdej z parafii) czyli z Naszymi Parafiami.
Jest to świetna rzecz i osobiście nawiązałem dzięki tym urządzeniom wiele kontaktów z genealogami poszukującymi w tych samych parafiach. Znalazlem przy okazji kilku dalekich kuzynów.
Błaga się wprost o opracowanie angielskie, niemieckiej, francuskiej i rosyjskiej wersji Naszych Parafii. Ta swoista tablica ogłoszeń parafialnych ma sens i może się stać bardzo popularnych miejscem spotkań genealogów (o polskich korzeniach) z całego świata. Możemy to zdrobić i powinniśmy to zrobić.
To są jednak nasze osiągnięcia i chwała tym, którzy się do nich przyczynili.
Wracając do Genesis.
Istniejące środowisko polskich genealogów skupione wokół kilku portali internetowych i stowarzyszeń regionalnych jest zbyt małe. Oprócz tego jest jakie jest.
Trzeba z ideą wyjść na zewnątrz. Do bibliotek, szkół, parafii.
Można to zrobić umiejętnie, jak tylko będzie się chciało. Oczywiście nie wiadomo jakie będą rezultaty. Nikdy się z pewnością nie dowiemy jeżeli nie spróbujemy. Sprawa powinna być nagłośnione. Trzeba by było zainteresować Projektem srodki masowego przekazu.
Potrzebna jest mobilizacja wszystkich chętnych. Członków czy też nie.
Nadzwyczajne okoliczności wymagają nadzwyczajnych działań.
To są doprawdy nadzwyczajne okoliczności. To jest rewolucja w genealogii i jej udemokratycznienie.
Proponuje utworzyć ciało zwane komisją czy obojętnie jak, które by działało pod egidą Polskiego Towarzystwa Genealogicznego i we współpracy z towarzystwami regionalnymi.
Zadaniem tej komisji czy grupy roboczej było by nawiązanie kontaktu
z Salt Lake City, bibliotekami, parafiami i szkołami w kraju.
Koniecznie trzeba nazwiązać kontakty z archiwami, tak państwowymi jak i diecezjalnymi.
Wszystko oczywiście w kontekście Projektzu Genesis
Oferuje swoją pomoc jeżeli idzie o kontakty z Salt Lake City.
Zacznijmy mówić o konkretach aby z gotowym planem działania wyjść na zewnątrz.
Przemnek Kisielewski
Z drugiej strony trzeba na rzeczy patrzeć obiektywnie. Rok temu nie mieliśmy
tak świetnej strony jaką jest genealodzy.pl. Nikt nie słyszał o Genetece, która wydaje się powiększoś ostatnio raptownie.
Jednak grupa ludzi biorących udział w tworzeniu geneteki jest zdecydowanie zbyt mała. Zgadzam się tu ze Staszkiem.
Istnieje Staszkowy Wykaz Parafii z doczepioną do niego tablicą informacyjną (dla każdej z parafii) czyli z Naszymi Parafiami.
Jest to świetna rzecz i osobiście nawiązałem dzięki tym urządzeniom wiele kontaktów z genealogami poszukującymi w tych samych parafiach. Znalazlem przy okazji kilku dalekich kuzynów.
Błaga się wprost o opracowanie angielskie, niemieckiej, francuskiej i rosyjskiej wersji Naszych Parafii. Ta swoista tablica ogłoszeń parafialnych ma sens i może się stać bardzo popularnych miejscem spotkań genealogów (o polskich korzeniach) z całego świata. Możemy to zdrobić i powinniśmy to zrobić.
To są jednak nasze osiągnięcia i chwała tym, którzy się do nich przyczynili.
Wracając do Genesis.
Istniejące środowisko polskich genealogów skupione wokół kilku portali internetowych i stowarzyszeń regionalnych jest zbyt małe. Oprócz tego jest jakie jest.
Trzeba z ideą wyjść na zewnątrz. Do bibliotek, szkół, parafii.
Można to zrobić umiejętnie, jak tylko będzie się chciało. Oczywiście nie wiadomo jakie będą rezultaty. Nikdy się z pewnością nie dowiemy jeżeli nie spróbujemy. Sprawa powinna być nagłośnione. Trzeba by było zainteresować Projektem srodki masowego przekazu.
Potrzebna jest mobilizacja wszystkich chętnych. Członków czy też nie.
Nadzwyczajne okoliczności wymagają nadzwyczajnych działań.
To są doprawdy nadzwyczajne okoliczności. To jest rewolucja w genealogii i jej udemokratycznienie.
Proponuje utworzyć ciało zwane komisją czy obojętnie jak, które by działało pod egidą Polskiego Towarzystwa Genealogicznego i we współpracy z towarzystwami regionalnymi.
Zadaniem tej komisji czy grupy roboczej było by nawiązanie kontaktu
z Salt Lake City, bibliotekami, parafiami i szkołami w kraju.
Koniecznie trzeba nazwiązać kontakty z archiwami, tak państwowymi jak i diecezjalnymi.
Wszystko oczywiście w kontekście Projektzu Genesis
Oferuje swoją pomoc jeżeli idzie o kontakty z Salt Lake City.
Zacznijmy mówić o konkretach aby z gotowym planem działania wyjść na zewnątrz.
Przemnek Kisielewski
Panie Stanisławie rozumiem rozczarowanie i zniechęcenie.
Na tym portalu powinni chylić czoła przed Pana dotychczasowymi działaniami i osiągnięciami.Wizerunek
w avatarze z koroną na głowie.
Nie można żądać i wymagać od tych co już się napracowali dla dobra innych,aby dalej Ci sami ciągnęli
przeładowany wóz zadań,a inni stali z boku i jak sępy czekali na gotowe efekty pracy tych
drugich.To zły przykład i uczenie cwaniactwa - chyba to nie jest celem tego portalu.
Niektóre zachowania należy tępić i nazywać po imieniu.
Każdy powinien coś z siebie dać ,aby w zamian coś otrzymać.Tego trzeba uczyć.
Kursy,artykuły jak do tego przystąpić,instrukcje i pomoc w tym zakresie.
Nadarzyła się okazja z Genesis(może się już nie powtórzyć,bo ile
można prosić żeby ktoś przyjął prezent).
PTG powinno na początek zgłosić te parafie,które chcieliby użytkownicy portalu.
Aby zaangażować ludzi nowo przybywających,nie wystarczy służyć tylko jako
słownik Rymuta online ,z retorycznym pytaniem-skąd moje nazwisko i zaraz odpowiedź.
Ci co poszukują informacji na temat parafii to przecież potencjalni indeksatorzy.
Jest już przeszło 400 parafii w kręgu zainteresowania użytkowników.Przecież Mormoni
chcą dać "chleb z nożem".Kromkę trzeba ukroić samemu -to przecież normalne.
Problem polega na tym ,że nie każdy ma możliwości wybrać się na drugi koniec
Polski do archiwum lub parafii(biurokracja,koszty i inne utrudnienia).
Te elementy może wyeliminować Internet.Admin powinien dodać jeszcze jedną
opcje przy informacji."Poszukuje informacji,ale poczekam aż KTOŚ zaindeksuje".
lub Szukam informacji i podejmę się indeksacji.Będzie jasne.
Trzeba spróbować i dać szansę innym.Nie można zgłosić tego singiel,tylko jakaś organizacja.
PTG jest taką organizacją mającą na celu rozwijanie ruchu genealogicznego.
Aktywnych w indeksacji nagradzać dostępem do bazy i innymi sposobami.(Jest cała masa wyróżnień)
Jeżeli będzie tak dalej że,każdy sobie rzepkę skrobie,to długo jeszcze nie będzie można mówić
o jakimś ruchu genealogicznym.Są też nieśmiali,którzy nie mając wiedzy ,doświadczenia,chcieliby
włączyć się do prac,ale wstydzą się zadawać pytań na forum ,aby nie narazić się na śmieszność
i pokazywać innym,ze czegoś nie wiedzą.Można to rozwiązać za pomocą komunikatorów.Sam wielu
tym sposobem pomogłem.Umiejętności przyjdą z czasem ,a ważnym jest aby chcieć się nauczyć.
Poniżej wzór loginu.Można nie pobierać programu do indeksowania w obecnym projekcie.Szkoda ze nie można wstawiać bezpośrednio obiektów graficznych do postu(ale rozumiem obawy tego portalu)
To ma służyć jedynie pokazaniu się jako wolontariusz z Polski.Właściwy program pobrać
dopiero,kiedy zostaną ustalone rubryki dla indeksacji polskich zasobów.
Nie przepisywać "żywcem" danych z przykładu loginu ,podawać prawdziwe.
Na email przyjdzie potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia(zachować)
wzor http://www.marksp.neostrada.pl/lo ... index.jsp
Przycisk Volunteer do wejśca i rejestracji
Pozdrawiam i liczę na masowe logowanie
Na tym portalu powinni chylić czoła przed Pana dotychczasowymi działaniami i osiągnięciami.Wizerunek
w avatarze z koroną na głowie.
Nie można żądać i wymagać od tych co już się napracowali dla dobra innych,aby dalej Ci sami ciągnęli
przeładowany wóz zadań,a inni stali z boku i jak sępy czekali na gotowe efekty pracy tych
drugich.To zły przykład i uczenie cwaniactwa - chyba to nie jest celem tego portalu.
Niektóre zachowania należy tępić i nazywać po imieniu.
Każdy powinien coś z siebie dać ,aby w zamian coś otrzymać.Tego trzeba uczyć.
Kursy,artykuły jak do tego przystąpić,instrukcje i pomoc w tym zakresie.
Nadarzyła się okazja z Genesis(może się już nie powtórzyć,bo ile
można prosić żeby ktoś przyjął prezent).
PTG powinno na początek zgłosić te parafie,które chcieliby użytkownicy portalu.
Aby zaangażować ludzi nowo przybywających,nie wystarczy służyć tylko jako
słownik Rymuta online ,z retorycznym pytaniem-skąd moje nazwisko i zaraz odpowiedź.
Ci co poszukują informacji na temat parafii to przecież potencjalni indeksatorzy.
Jest już przeszło 400 parafii w kręgu zainteresowania użytkowników.Przecież Mormoni
chcą dać "chleb z nożem".Kromkę trzeba ukroić samemu -to przecież normalne.
Problem polega na tym ,że nie każdy ma możliwości wybrać się na drugi koniec
Polski do archiwum lub parafii(biurokracja,koszty i inne utrudnienia).
Te elementy może wyeliminować Internet.Admin powinien dodać jeszcze jedną
opcje przy informacji."Poszukuje informacji,ale poczekam aż KTOŚ zaindeksuje".
lub Szukam informacji i podejmę się indeksacji.Będzie jasne.
Trzeba spróbować i dać szansę innym.Nie można zgłosić tego singiel,tylko jakaś organizacja.
PTG jest taką organizacją mającą na celu rozwijanie ruchu genealogicznego.
Aktywnych w indeksacji nagradzać dostępem do bazy i innymi sposobami.(Jest cała masa wyróżnień)
Jeżeli będzie tak dalej że,każdy sobie rzepkę skrobie,to długo jeszcze nie będzie można mówić
o jakimś ruchu genealogicznym.Są też nieśmiali,którzy nie mając wiedzy ,doświadczenia,chcieliby
włączyć się do prac,ale wstydzą się zadawać pytań na forum ,aby nie narazić się na śmieszność
i pokazywać innym,ze czegoś nie wiedzą.Można to rozwiązać za pomocą komunikatorów.Sam wielu
tym sposobem pomogłem.Umiejętności przyjdą z czasem ,a ważnym jest aby chcieć się nauczyć.
Poniżej wzór loginu.Można nie pobierać programu do indeksowania w obecnym projekcie.Szkoda ze nie można wstawiać bezpośrednio obiektów graficznych do postu(ale rozumiem obawy tego portalu)
To ma służyć jedynie pokazaniu się jako wolontariusz z Polski.Właściwy program pobrać
dopiero,kiedy zostaną ustalone rubryki dla indeksacji polskich zasobów.
Nie przepisywać "żywcem" danych z przykładu loginu ,podawać prawdziwe.
Na email przyjdzie potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia(zachować)
wzor http://www.marksp.neostrada.pl/lo ... index.jsp
Przycisk Volunteer do wejśca i rejestracji
Pozdrawiam i liczę na masowe logowanie
Ostatnio zmieniony czw 04 paź 2007, 11:53 przez marksp, łącznie zmieniany 2 razy.
- Lipnik.F.Turas

- Posty: 872
- Rejestracja: śr 16 sie 2006, 22:07
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Piszesz ze nie ma wzoru dla polski do indeksacji.Ja muszę trochę ostudzić zapały.Polska miała 3 zaborców i
tu jest trudność bo księgi w każdym zaborze wyglądają inaczej. Ponieważ rzecz dotyczy polski południowej
A więc zaboru Austryjackiego =Galicji. To wzory ksiąg są znane starałem się je pomóc odczytać w wątku
o księgach Galicyjskich .
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... highlight=
Inne wzory ma zabór rosyjski inny pruski. I tu należałoby trochę rozdzielić pracę na specjalistów z danego zaboru.
Jeszcze w sprawie technicznej przyślij mi skreny na mój adres to opublikuję je na stronie.
Jak na razie nie poradziłeś sobie z ich opisem. W poście są tylko nieaktywne pomieszane hiperłącza.
Jedna uwaga skreny powinny mieć nie więcej niż 1.5MB w jednym liście, bo konta mam tego nie przepuszczą
Ale najlepiej napisz o mnie list Email to pogadamy jak pomóc innym w rejestracji.Ja też mam z tym problem i chciałbym pomóc po rozgryzieniu tematu innym.
jan
fturas
tu jest trudność bo księgi w każdym zaborze wyglądają inaczej. Ponieważ rzecz dotyczy polski południowej
A więc zaboru Austryjackiego =Galicji. To wzory ksiąg są znane starałem się je pomóc odczytać w wątku
o księgach Galicyjskich .
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... highlight=
Inne wzory ma zabór rosyjski inny pruski. I tu należałoby trochę rozdzielić pracę na specjalistów z danego zaboru.
Jeszcze w sprawie technicznej przyślij mi skreny na mój adres to opublikuję je na stronie.
Jak na razie nie poradziłeś sobie z ich opisem. W poście są tylko nieaktywne pomieszane hiperłącza.
Jedna uwaga skreny powinny mieć nie więcej niż 1.5MB w jednym liście, bo konta mam tego nie przepuszczą
Ale najlepiej napisz o mnie list Email to pogadamy jak pomóc innym w rejestracji.Ja też mam z tym problem i chciałbym pomóc po rozgryzieniu tematu innym.
jan
fturas
Nie jest moją winą ze do postu nie można załączyć grafiki.
Plik wzoru loginu to nie Mb a zaledwie 40Kb i nie potrzeba go pobierać ,a jedynie zobaczyć.Link raz jest aktywny a raz nie.
Jeśli staje się nieaktywnym wystarczy wpisać podany adres w przeglądarce
Nikt nie wymaga,o tym pisałem ,aby pobierać program do indeksacji bieżących cenzusów.
Wystarczy zarejestrować się jako Wolontariusz z Polski.
Sugestie pól do wypełniania dla wymienionego regionu Polski są zawarte w dokumencie typu pdf na str 45 tego dokumentu.(ale to nie jest na tym etapie ważne)
http://www.familysearch.org/Eng/Home/N ... s_RFI.pdf
O to nikt nie musi się martwić,bo to będzie akceptował i ustalał service provider ,a nie indeksator.
Moje sugestie dotyczyły parafii w kręgu zainteresowania użytkowników ,a
nie proponowanego przez Mormonów regionu Polski na pierwszy ogień.
Jeśli PTG wystąpiłoby z propozycją tych parafii ,a oni się zgodzą to nie musi być proponowany przez nich region kraju.Wymagane pola zostaną uzgodnione dwustronnie.
Sprawdzałem server genealodzy.pl nie zezwala na wstawianie niektórych linków do stron zewnętrznych.Nie ma Admina aby można było to poprawić.
(też jest to celowe).Linki aktywne w chwili pisania postu.Po wylogowaniu
loteria.
Plik wzoru loginu to nie Mb a zaledwie 40Kb i nie potrzeba go pobierać ,a jedynie zobaczyć.Link raz jest aktywny a raz nie.
Jeśli staje się nieaktywnym wystarczy wpisać podany adres w przeglądarce
Nikt nie wymaga,o tym pisałem ,aby pobierać program do indeksacji bieżących cenzusów.
Wystarczy zarejestrować się jako Wolontariusz z Polski.
Sugestie pól do wypełniania dla wymienionego regionu Polski są zawarte w dokumencie typu pdf na str 45 tego dokumentu.(ale to nie jest na tym etapie ważne)
http://www.familysearch.org/Eng/Home/N ... s_RFI.pdf
O to nikt nie musi się martwić,bo to będzie akceptował i ustalał service provider ,a nie indeksator.
Moje sugestie dotyczyły parafii w kręgu zainteresowania użytkowników ,a
nie proponowanego przez Mormonów regionu Polski na pierwszy ogień.
Jeśli PTG wystąpiłoby z propozycją tych parafii ,a oni się zgodzą to nie musi być proponowany przez nich region kraju.Wymagane pola zostaną uzgodnione dwustronnie.
Sprawdzałem server genealodzy.pl nie zezwala na wstawianie niektórych linków do stron zewnętrznych.Nie ma Admina aby można było to poprawić.
(też jest to celowe).Linki aktywne w chwili pisania postu.Po wylogowaniu
loteria.
Zarejestrowałem się jako wolontariusz z Polski. Może dobrze byłoby stworzyć bazę osób zarejestrowanych z konkretnymi parafiami jakie chcemy indeksować, łatwiej wtedy byłoby prowadzić rozmowy. Mnie interesuje parafia Markuszów woj. lubelskie i chcę ją zindeksować z tego co się orientuję od 1810 roku.
Pozdrawiam Czarek
Pozdrawiam Czarek
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Projekt Genesis wzbudził jak widać duże zainteresowanie i nie ma się czemu dziwić. Jest to właśnie to czego potrzebuje każdy Genealog. Trudno przecenić jego przyszłe znaczenie dla rozwoju genealogii i na pewno jest to inicjatywa którą warto podjąć. Powiem więcej, jest to inicjatywa której nie podjąć nie można. Co będzie nam potrzebne? Na początek potrzebujemy osób które zorganizują powstanie projektu pod egidą Polskiego Towarzystwa Genealogicznego. Musimy podjąć skoordynowane działania zmierzające do osiągnięcia tego celu. Na pewno będziemy dyskutować nad tym na jutrzejszym Walnym Zgromadzeniu, ale musimy też dyskutować na ten temat tutaj, na naszym forum, tak aby dotrzeć do jak największej liczby zainteresowanych. Utworzyłem podforum Genesis Project, gdzie łatwo będzie znaleźć wątki dotyczące tego tematu.
Proszę więc zamieszczać tu wszelkie informacje dotyczące projektu tak aby były dostępne dla osób nie znających języka angielskiego. Z czasem zamieszczę podstronę dotyczącą projektu Genesis z linkiem z głównego menu, ale ktoś musi tę stronę napisać po polsku. Powinny się tam znaleźć również instrukcje w języku polskim. Po przetłumaczeniu niezbędnych szczegółowych informacji na język polski możemy liczyć na większy odzew. Jeśli będzie potrzebny duży serwer to jako Polskie TG postaramy się o taki. Aby tylko było co na nim publikować. Wierzę że możemy liczyć na osoby, które zabrały już głos w tej dyskusji, jak również na inne, które przyłączą się do projektu. Liczę też na pomoc Tomka Nitscha, który Salt Lake City bywa i który ma siły niespożyte. Liczę również na naszych sympatyków którzy do PTG jeszcze nie należą ale chcieliby wesprzeć projekt. Po zorganizowaniu pracy potrzeba będzie wielu rąk, a przede wszystkim oczu do pracy. Im lepiej projekt przygotujemy tym większych efektów możemy się spodziewać.
Proszę więc zamieszczać tu wszelkie informacje dotyczące projektu tak aby były dostępne dla osób nie znających języka angielskiego. Z czasem zamieszczę podstronę dotyczącą projektu Genesis z linkiem z głównego menu, ale ktoś musi tę stronę napisać po polsku. Powinny się tam znaleźć również instrukcje w języku polskim. Po przetłumaczeniu niezbędnych szczegółowych informacji na język polski możemy liczyć na większy odzew. Jeśli będzie potrzebny duży serwer to jako Polskie TG postaramy się o taki. Aby tylko było co na nim publikować. Wierzę że możemy liczyć na osoby, które zabrały już głos w tej dyskusji, jak również na inne, które przyłączą się do projektu. Liczę też na pomoc Tomka Nitscha, który Salt Lake City bywa i który ma siły niespożyte. Liczę również na naszych sympatyków którzy do PTG jeszcze nie należą ale chcieliby wesprzeć projekt. Po zorganizowaniu pracy potrzeba będzie wielu rąk, a przede wszystkim oczu do pracy. Im lepiej projekt przygotujemy tym większych efektów możemy się spodziewać.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
- Nitsch_Tomasz

- Posty: 33
- Rejestracja: wt 27 cze 2006, 01:01
- Nitsch_Tomasz

- Posty: 33
- Rejestracja: wt 27 cze 2006, 01:01