Tabele likwidacyjne - wieś Wygoda pod Łowiczem
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Sianoszek_Michal

- Posty: 161
- Rejestracja: śr 29 cze 2016, 21:56
Tabele likwidacyjne - wieś Wygoda pod Łowiczem
Paradoksem historii jest, że to czego chłopi nie otrzymali od własnego państwa otrzymali od zaborcy cara Aleksandra II , który dekretem z dnia 19 lutego / 2 marca 1864 r. uwolnił wszystkich chłopów od pańszczyzny na rzecz dworu , przyznał im wolność osobistą i prawo własności do posiadanej ziemi , którą od tej daty mogli swobodnie dysponować .
Dekret carski ukazem zwany wydany został 19 lutego / 2 marca 1864 roku .
Tabela likwidacyjna , jak o tym pisałem wcześniej była zbiorowym aktem własności . Był to jeden dokument z wymienionymi numerycznie nazwiskami chłopów i wielkością użytkowanych gruntów, które z mocy prawa stały się ich własnością . Inaczej mówiąc akt własności na konkretne gospodarstwo to numer przed nazwiskiem w tabeli likwidacyjnej, nazwisko i imię , i powierzchnia posiadanych gruntów .
We wsi Wygoda pod Łowiczem (Parafia Świętego Ducha) uwłaszczeniem objętych zostało 30-u włościan (14 par po 2 osoby i dwie osoby indywidualnie).
Akty własności ziemi opiewały na dwóch użytkowników , wspólnie gospodarujących , najczęściej spokrewnionych ze sobą: braci , ale i szwagrów , wujów i siostrzeńców , stryjów i bratanków etc.
Każda dwójka (dwóch włościan) otrzymała nadział ziemi o powierzchni 25 mórg i 186 prętów tj. 14 ha i 35 m.kw.
Jeden włościan dostał indywidualny akt własności - bez udziału współwłaściciela. Zaskakujące (jak dla mnie) jest, że drugi otrzymał 2 osady po 25 mórg i 186 prętów (czyli ponad 50 mórg) był to mój przodek Stanisław Andrzej Sianoszek (1822-1905).
Moje pytanie brzmi od czego to zależało? Co to była ta tzw "droga losowania" czy możliwe, że mój przodek dał tzw. łapówkę by dostać aż taki duży areał ?
Będę wdzięczny za Państwa komentarze i opinie.
Pozdrawiam
Michał
Dekret carski ukazem zwany wydany został 19 lutego / 2 marca 1864 roku .
Tabela likwidacyjna , jak o tym pisałem wcześniej była zbiorowym aktem własności . Był to jeden dokument z wymienionymi numerycznie nazwiskami chłopów i wielkością użytkowanych gruntów, które z mocy prawa stały się ich własnością . Inaczej mówiąc akt własności na konkretne gospodarstwo to numer przed nazwiskiem w tabeli likwidacyjnej, nazwisko i imię , i powierzchnia posiadanych gruntów .
We wsi Wygoda pod Łowiczem (Parafia Świętego Ducha) uwłaszczeniem objętych zostało 30-u włościan (14 par po 2 osoby i dwie osoby indywidualnie).
Akty własności ziemi opiewały na dwóch użytkowników , wspólnie gospodarujących , najczęściej spokrewnionych ze sobą: braci , ale i szwagrów , wujów i siostrzeńców , stryjów i bratanków etc.
Każda dwójka (dwóch włościan) otrzymała nadział ziemi o powierzchni 25 mórg i 186 prętów tj. 14 ha i 35 m.kw.
Jeden włościan dostał indywidualny akt własności - bez udziału współwłaściciela. Zaskakujące (jak dla mnie) jest, że drugi otrzymał 2 osady po 25 mórg i 186 prętów (czyli ponad 50 mórg) był to mój przodek Stanisław Andrzej Sianoszek (1822-1905).
Moje pytanie brzmi od czego to zależało? Co to była ta tzw "droga losowania" czy możliwe, że mój przodek dał tzw. łapówkę by dostać aż taki duży areał ?
Będę wdzięczny za Państwa komentarze i opinie.
Pozdrawiam
Michał
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Tabele likwidacyjne - wieś Wygoda pod Łowiczem
no nie....
...uwłaszczenie "carskie" było tylko reakcją na uwłaszczenie dokonane przez Rząd Narodowy
gdyby nie to, że otrzymali od własnego państwa (choć efemerycznego, powstaniowego) to albo by nie bytło, albo byłoby jak w Rosji - gdzie "uwłaszczył" i przypisał do gminy właścicieli ale zbiorowych
...uwłaszczenie "carskie" było tylko reakcją na uwłaszczenie dokonane przez Rząd Narodowy
gdyby nie to, że otrzymali od własnego państwa (choć efemerycznego, powstaniowego) to albo by nie bytło, albo byłoby jak w Rosji - gdzie "uwłaszczył" i przypisał do gminy właścicieli ale zbiorowych
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Re: Tabele likwidacyjne - wieś Wygoda pod Łowiczem
Witam !
Zresztą, to chyba nieważne. Ważne, że dostali ziemię. I za to byli wdzięczni batiuszce carowi.
Wracając, Michale, do Twojego przodka, sądzę raczej, że to była forma nagrody. Za co ? Nie wiem, ale możliwości jest kilka...
Pytanie, z którym państwem utożsamiali się chłopi ? Chyba raczej z caratem, bo ich głównym przeciwnikiem był dziedzic.Sroczyński_Włodzimierz pisze:no nie....
...uwłaszczenie "carskie" było tylko reakcją na uwłaszczenie dokonane przez Rząd Narodowy
gdyby nie to, że otrzymali od własnego państwa (choć efemerycznego, powstaniowego) to albo by nie bytło, albo byłoby jak w Rosji - gdzie "uwłaszczył" i przypisał do gminy właścicieli ale zbiorowych
Zresztą, to chyba nieważne. Ważne, że dostali ziemię. I za to byli wdzięczni batiuszce carowi.
Wracając, Michale, do Twojego przodka, sądzę raczej, że to była forma nagrody. Za co ? Nie wiem, ale możliwości jest kilka...
Pozdrowienia
Michał (Badylarz)
Michał (Badylarz)
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
"Pytanie, z którym państwem utożsamiali się chłopi ? "
Pod Łowiczem?
zresztą , choć być może ważne, to trudne do ustalenia
ale my, dziś, chyba możemy pamiętać kto pierwszy w siódmej dekadzie XIX wieku uwłaszczył użytkowników i dlaczego/dzięki komu "carskie uwłaszczenie" było?:)
gdyby nie wstęp Michała, to bym nie protestował tak gwałtownie
a faktycznie ciekawe dlaczego "podwójny nadział", to nie resztówki późniejsze - tak przy okazji, mają nadzieję, że nie rozwadniam: raczej pokolenie później do siedliska nadawano ziemię, tj mając skupione 5 ruin chałup z ogrodem można było dostać do każdej kilka/kilkanaście mórg "bez zasług" - co mogło oznaczać bardzo już pokaźne gospodarstwo na własność przed Wielką Wojną
..bywało , że do "rozkułaczenia" znów pokolenie później - jeśli nie rozdzielone np na dzieci
Pod Łowiczem?
zresztą , choć być może ważne, to trudne do ustalenia
ale my, dziś, chyba możemy pamiętać kto pierwszy w siódmej dekadzie XIX wieku uwłaszczył użytkowników i dlaczego/dzięki komu "carskie uwłaszczenie" było?:)
gdyby nie wstęp Michała, to bym nie protestował tak gwałtownie
a faktycznie ciekawe dlaczego "podwójny nadział", to nie resztówki późniejsze - tak przy okazji, mają nadzieję, że nie rozwadniam: raczej pokolenie później do siedliska nadawano ziemię, tj mając skupione 5 ruin chałup z ogrodem można było dostać do każdej kilka/kilkanaście mórg "bez zasług" - co mogło oznaczać bardzo już pokaźne gospodarstwo na własność przed Wielką Wojną
..bywało , że do "rozkułaczenia" znów pokolenie później - jeśli nie rozdzielone np na dzieci
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Sianoszek_Michal

- Posty: 161
- Rejestracja: śr 29 cze 2016, 21:56
-
jackowski11

- Posty: 172
- Rejestracja: czw 04 mar 2010, 16:27
Michale,
ale czy mówimy na pewno o tabeli likwidacyjnej?
Tabele likwidacyjne dotyczyły gruntów prywatnych (szlacheckich) natomiast tabele nadawcze gruntów państwowych.
Łowicz i księzacy gospodarzyli chyba na terenach będących własnością kościoła. Nie wiem jak to było z Wygodą pod Łowiczem. I jak sytuacja się miała pod zaborem rosyjskim.
Bo jeśli Wygoda była własnością szlachecką to twój przodek musiał za te działki po prostu zapłacić?
Kiedyś słyszałem o teorii w jakim przypadku przypadała na rodzinę większa ilość mórg (bez względu na możliwości finansowe kupującego) ale nie chcę tej teorii rozpowszechniać.
Może niech się ktoś będący w temacie wypowie.
Jacek
ale czy mówimy na pewno o tabeli likwidacyjnej?
Tabele likwidacyjne dotyczyły gruntów prywatnych (szlacheckich) natomiast tabele nadawcze gruntów państwowych.
Łowicz i księzacy gospodarzyli chyba na terenach będących własnością kościoła. Nie wiem jak to było z Wygodą pod Łowiczem. I jak sytuacja się miała pod zaborem rosyjskim.
Bo jeśli Wygoda była własnością szlachecką to twój przodek musiał za te działki po prostu zapłacić?
Kiedyś słyszałem o teorii w jakim przypadku przypadała na rodzinę większa ilość mórg (bez względu na możliwości finansowe kupującego) ale nie chcę tej teorii rozpowszechniać.
Może niech się ktoś będący w temacie wypowie.
Jacek
Nadział ziemi zazwyczaj był taki, na jakim włościanin gospodarzył przed uwłaszczeniem. Jeśli gospodarz uprawiał dwie osady gruntu (gdzie jedna osada zwana była ćwierćwłóką) to i tyle dostał przy uwłaszczeniu. Posiadanie prawem czynszowym dwóch osad wiązać należy z rzetelną pracą chłopa, który stanem gospodarstwa udowadniał, że jest w stanie tyle ziemi obrobić. Dlatego Administracja Księstwa na to przystawała (lub posesor wsi, gdy była ona oddana w posesję).
Jeśli chodzi o losowanie to je należy powiązać z tzw. drugą komasacją, czyli likwidacji szachownicowego układu pól na rzecz znanych dziś w łowickiem długich a wąskich osad z przydatkami poza zwartą zabudową wsi.
Co do wypowiedzi przedmówców - krótka analiza historii dostarczy informacji że Księstwo w przededniu uwłaszczenia to były dobra rządowe (dawniej kościelne).
Swoją drogą chętnie nawiążę kontakt z krewnymi z Wygody, mariawicką rodziną Kosiewiczów.
Pozdrawiam,
Adam
Jeśli chodzi o losowanie to je należy powiązać z tzw. drugą komasacją, czyli likwidacji szachownicowego układu pól na rzecz znanych dziś w łowickiem długich a wąskich osad z przydatkami poza zwartą zabudową wsi.
Co do wypowiedzi przedmówców - krótka analiza historii dostarczy informacji że Księstwo w przededniu uwłaszczenia to były dobra rządowe (dawniej kościelne).
Swoją drogą chętnie nawiążę kontakt z krewnymi z Wygody, mariawicką rodziną Kosiewiczów.
Pozdrawiam,
Adam
-
Arkadiusz_16

- Posty: 173
- Rejestracja: czw 05 kwie 2018, 12:45
-
jackowski11

- Posty: 172
- Rejestracja: czw 04 mar 2010, 16:27
Adamie,
piszesz o posiadaniu prawem czynszowym, czyli jesli chłop "posiadał" a wiec uprawiał ziemie nadaną mu przez własciciela wsi przed uwłaszczeniem.
Ja miałem na myśli sytuację parcelacji wsi i wykupu działek przez chłopów celem powiekszenia tego co mieli, lub gospodarzenia od "0".
W swojej rodzinie natrafiłem na dokument dt. parcelacji wsi gdzie mój przodek "kupił" z pomocą Banku Włościańskiego swoje morgi, jednak przypadający na niego dział był 2x większy od sąsiadów?
Czy tu decydowały względy finansowe, czy była inna reguła np. ilość osób pełnoletnich w rodzinie na których przypadała pewna wielkość ziemi?
Jacek
piszesz o posiadaniu prawem czynszowym, czyli jesli chłop "posiadał" a wiec uprawiał ziemie nadaną mu przez własciciela wsi przed uwłaszczeniem.
Ja miałem na myśli sytuację parcelacji wsi i wykupu działek przez chłopów celem powiekszenia tego co mieli, lub gospodarzenia od "0".
W swojej rodzinie natrafiłem na dokument dt. parcelacji wsi gdzie mój przodek "kupił" z pomocą Banku Włościańskiego swoje morgi, jednak przypadający na niego dział był 2x większy od sąsiadów?
Czy tu decydowały względy finansowe, czy była inna reguła np. ilość osób pełnoletnich w rodzinie na których przypadała pewna wielkość ziemi?
Jacek
Jacku, pierwsza moja część wypowiedzi skierowana była do Autora wątku - Michała. Nie dyskutuje na temat zakupionej ziemi, mam tysiąc takich przypadków w rodzinie (dużej rodzinie) ale zwyczajnie nie zastanawiałem się nad tym. Chodziło mi o ilość ziemi w tabeli likwidacyjnej. Tylko do posiadania przez "kościół" się odniosłem jeśli chodzi o Twoją wypowiedź.
Pozdrawiam,
Adam
Pozdrawiam,
Adam
-
zbyszek.p70
- Posty: 6
- Rejestracja: śr 12 lut 2014, 15:02
Witam
Posiadam skan tabeli likwidacyjnej wsi Rudniki w pow. sieradzkim (ukaz carski z 19 lutego 1864 roku). Największy przydział wynosił 10 mórg i 185 prętów. (Właściciel miał sześcioro dzieci). Powyżej 7 mórg dostało 21 gospodarzy, a kolejnych 50 dostało 1 do 4 mórg. Nie wiem co o tym decydowało, bo trudno znaleźć jakiś wspólny mianownik. Np. wdowa z trojgiem dzieci dostała 2 morgi i 164 pręty - w tym zabudowania, a jej drugi mąż (ślub 2 miesiące przed datą ukazu) - dostał 7 mórg, ale bez zabudowań. On miał już dorosłe dzieci, ale jeszcze bez partnerów - więc ziemi nie dostali.
Posiadam skan tabeli likwidacyjnej wsi Rudniki w pow. sieradzkim (ukaz carski z 19 lutego 1864 roku). Największy przydział wynosił 10 mórg i 185 prętów. (Właściciel miał sześcioro dzieci). Powyżej 7 mórg dostało 21 gospodarzy, a kolejnych 50 dostało 1 do 4 mórg. Nie wiem co o tym decydowało, bo trudno znaleźć jakiś wspólny mianownik. Np. wdowa z trojgiem dzieci dostała 2 morgi i 164 pręty - w tym zabudowania, a jej drugi mąż (ślub 2 miesiące przed datą ukazu) - dostał 7 mórg, ale bez zabudowań. On miał już dorosłe dzieci, ale jeszcze bez partnerów - więc ziemi nie dostali.
Witam !
Sprawa jest prosta. Tak jak powyżej napisał Adam - przy uwłaszczeniu chłop dostawał tyle ziemi, ile wcześniej uprawiał prawem czynszowym.
Nie wypowiadam się o dobrach kościelnych i rządowych.
Teraz kwestia poruszana przez Jacka. Ile kto kupił ziemi przy parcelacji - to była tylko kwestia finansowa. Jak ktoś miał pieniądze to kupował. I stąd pojawiają się (przynajmniej w mojej okolicy) tzw. okupnicy czy też "koloniści" - ludzie pochodzący z dzisiejszego Zagłębia, czy też z okolic Radomska.
Pozdrawiam !
Tadek
Sprawa jest prosta. Tak jak powyżej napisał Adam - przy uwłaszczeniu chłop dostawał tyle ziemi, ile wcześniej uprawiał prawem czynszowym.
Nie wypowiadam się o dobrach kościelnych i rządowych.
Teraz kwestia poruszana przez Jacka. Ile kto kupił ziemi przy parcelacji - to była tylko kwestia finansowa. Jak ktoś miał pieniądze to kupował. I stąd pojawiają się (przynajmniej w mojej okolicy) tzw. okupnicy czy też "koloniści" - ludzie pochodzący z dzisiejszego Zagłębia, czy też z okolic Radomska.
Pozdrawiam !
Tadek