Szukam biologicznego ojca mojego taty
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Szukam biologicznego ojca mojego taty
Witam
Mój tata jest osobą adoptowaną urodzony w 1938r. O ile udało mi się znaleźć dużo informacji o matce biologicznej o to ojcu niestety nie mam nic. Nie chce się poddawać w poszukiwaniach ale brakuje mi już pomysłów.Zrobiłam nawet badania genetyczne, które niestety nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Na domiar tego nie dawno dowiedzieliśmy się ,że mój tata ma (miał-już nie żyje) brata od tej samej matki (było dwóch ojców) .Posiadam dokumentację z adopcji ,karty meldunkowe,dokumenty pracownicze. I żadnej wskazówki.
Mam jej zdjęcie (odcięte niestety,ale widać czyjąś rękę ją obejmującą). Najprawdopodobniej jest to mężczyzna,być może ojciec mojego taty.
Jeżeli chodzi o Archiwa Państwowe i Parafie to wyciągnęłam co się dało.
Ma ktoś Z Państwa jakieś sugestie a propo poszukiwań(strony www, instytucje)?
Magdalena Gesek
Mój tata jest osobą adoptowaną urodzony w 1938r. O ile udało mi się znaleźć dużo informacji o matce biologicznej o to ojcu niestety nie mam nic. Nie chce się poddawać w poszukiwaniach ale brakuje mi już pomysłów.Zrobiłam nawet badania genetyczne, które niestety nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Na domiar tego nie dawno dowiedzieliśmy się ,że mój tata ma (miał-już nie żyje) brata od tej samej matki (było dwóch ojców) .Posiadam dokumentację z adopcji ,karty meldunkowe,dokumenty pracownicze. I żadnej wskazówki.
Mam jej zdjęcie (odcięte niestety,ale widać czyjąś rękę ją obejmującą). Najprawdopodobniej jest to mężczyzna,być może ojciec mojego taty.
Jeżeli chodzi o Archiwa Państwowe i Parafie to wyciągnęłam co się dało.
Ma ktoś Z Państwa jakieś sugestie a propo poszukiwań(strony www, instytucje)?
Magdalena Gesek
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Szukam biologicznego ojca mojego taty
Witaj!
A gdzie się urodził i gdzie i kiedy była adopcja?
A gdzie się urodził i gdzie i kiedy była adopcja?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Dorota_Mazurek

- Posty: 340
- Rejestracja: czw 30 lip 2015, 22:53
- Kontakt:
Szukam biologicznego ojca mojego taty
Akt urodzenia nic nie mówi?
Być może rodzice zginęli w czasie II wojny? Stąd adopcja? Może koperta dowodowa coś zawiera?
Pozdrawiam
Dorota
Być może rodzice zginęli w czasie II wojny? Stąd adopcja? Może koperta dowodowa coś zawiera?
Pozdrawiam
Dorota
Szukam biologicznego ojca mojego taty
Urodził się w Gdyni 1938,prawna adopcja była dopiero w 1953 roku (podobno oddał mojego tatę po urodzeniu.
Na sprawie o adopcję była osobiście (sprawa była bez udziału mojego taty) Szanowny Sąd nie pytał o biologicznego ojca, niestety. Matka mojego taty zmarła w 1980.Jeżeli chodzi jej osobę mam dużo dokumentów.Pierwszego z chłopców urodziła w 1936 roku w Szpitalu w Gdyni oddała go do ochronki w Gdyni Oksywiu(to był brat mojego taty.) Mojego tatę urodziła dwa lata później w mieszkaniu pewnej rodziny u której pilnowała dzieci. Potem jeszcze w czasie wojny przez jeden rok wzięła mojego tatę do siebie ,potem wrócił do rodziny która go adoptowała (Rumia). Niestety brak kart meldunkowych z Rumi. Szukałam W IPN -nie mają nic. Koperty dowodowej nie ma -licho wie co się z nią stało. Napisałam do Milanówka ale od dwóch lat cisza -o zgrozo. Mam takie wrażenie, że jej późniejsze życie polegało na zacieraniu śladów. Jak to możliwe żeby udało tak dobrze to zataić.
Magda
Na sprawie o adopcję była osobiście (sprawa była bez udziału mojego taty) Szanowny Sąd nie pytał o biologicznego ojca, niestety. Matka mojego taty zmarła w 1980.Jeżeli chodzi jej osobę mam dużo dokumentów.Pierwszego z chłopców urodziła w 1936 roku w Szpitalu w Gdyni oddała go do ochronki w Gdyni Oksywiu(to był brat mojego taty.) Mojego tatę urodziła dwa lata później w mieszkaniu pewnej rodziny u której pilnowała dzieci. Potem jeszcze w czasie wojny przez jeden rok wzięła mojego tatę do siebie ,potem wrócił do rodziny która go adoptowała (Rumia). Niestety brak kart meldunkowych z Rumi. Szukałam W IPN -nie mają nic. Koperty dowodowej nie ma -licho wie co się z nią stało. Napisałam do Milanówka ale od dwóch lat cisza -o zgrozo. Mam takie wrażenie, że jej późniejsze życie polegało na zacieraniu śladów. Jak to możliwe żeby udało tak dobrze to zataić.
Magda
- Dorota_Mazurek

- Posty: 340
- Rejestracja: czw 30 lip 2015, 22:53
- Kontakt:
Szukam biologicznego ojca mojego taty
W Milanówku to metryczko dowodowe. Warto napisać jeszcze raz. A Koperty dowodowe to ewidencja mieszkańców. Jeśli nie wiadomo co się stało z kopertą, to należy zapytać. Czy zostały przekazane do AP (jakiego), czy wybrakowane. Urząd powinien odpowiedzieć.
Dorota
Dorota
Szukam biologicznego ojca mojego taty
Męczyłam Panie z właściwej ewidencji, koperty nie znalazła, jest tylko informacja w skorowidzu przy numerze dowodu -skasowano cokolwiek to znaczy. Pani nie umiała jednoznacznie odpowiedzieć czy to znaczy że została zniszczona (protokołu zniszczenia brak)
Magda
Magda
- Dorota_Mazurek

- Posty: 340
- Rejestracja: czw 30 lip 2015, 22:53
- Kontakt:
Szukam biologicznego ojca mojego taty
No to wychodzi na to, że została wybrakowana i nie ma...
A ZUSowskie papierzyska masz?
Tak jeszcze myślę, czy rodzice taty byli po ślubie? Może się rozwodzili? Może coś w papierzyskach tego brata taty by było? Może jeszcze żyje, może coś wie? Może miał dzieci i warto ich odszukać?
Pewnie ja już już więcej nie pomogę, bo brak mi pomysłów...
Dorota
A ZUSowskie papierzyska masz?
Tak jeszcze myślę, czy rodzice taty byli po ślubie? Może się rozwodzili? Może coś w papierzyskach tego brata taty by było? Może jeszcze żyje, może coś wie? Może miał dzieci i warto ich odszukać?
Pewnie ja już już więcej nie pomogę, bo brak mi pomysłów...
Dorota
Szukam biologicznego ojca mojego taty
Z ZUSu dokumenty mam, jak rodziła i brata i mojego tatę to była panną. Mam też kontakt z córką brata mojego taty (brat niestety zmarł dwa lata temu) Byli chyba w jeszcze większym szoku niż my szukając informacji.
Jeszcze jedno -może tu jakaś podpowiedź jak uderzyć.
Matka mojego ojca w przez rok była w Toruniu /6/1939-6/1940)potem wróciła z powrotem do Gdyni,nie wiemy co tam robiła. Nasze przypuszczenie jest takie, że mogła tam urodzić kolejne dziecko. Niestety w USC i Archiwum Archidiecezji (tam już są księgi z tych lat) nie chcieli ze mną rozmawiać. W jaki sposób mozna to sprawdzić.
Magda
Jeszcze jedno -może tu jakaś podpowiedź jak uderzyć.
Matka mojego ojca w przez rok była w Toruniu /6/1939-6/1940)potem wróciła z powrotem do Gdyni,nie wiemy co tam robiła. Nasze przypuszczenie jest takie, że mogła tam urodzić kolejne dziecko. Niestety w USC i Archiwum Archidiecezji (tam już są księgi z tych lat) nie chcieli ze mną rozmawiać. W jaki sposób mozna to sprawdzić.
Magda
Re: Szukam biologicznego ojca mojego taty
MagdoMagda1974 pisze: Mojego tatę urodziła dwa lata później w mieszkaniu pewnej rodziny u której pilnowała dzieci.
Mam pewne przypuszczenia.
W przedwojennej Warszawie (moi przodkowie pochodzą z Warszawy, stąd moja wiedza co działo się w Warszawie) tysiące noworodków trafiało do sierocińców, a były to dzieci panien służących, wykorzystywanych seksualnie przez panów chlebodawców. Zazwyczaj panie chlebodawczynie wiedziały o tym.
Jeśli Twoja Babcia pracowała jako opiekunka może taki sam los ją spotykał - była wykorzystywana seksualnie przez "Pana" u którego pracowała ? Być może Twój tata, to brat przyrodni dzieci, którymi Babcia się zajmowała ?
Pozdrawiam
Ania
- magda_lena

- Posty: 758
- Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29
Re: Szukam biologicznego ojca mojego taty
Aniu, masz rację. Wprawdzie nie miałam tuż przed II wojną przodkini pomocy domowej/służącej/opiekunki dzieci, ale jestem w trakcie i świeżo po, pewnych dwóch, pouczających lektur. Jedna w temacie, druga nie, ale są w niej cytowane autentyczne ogłoszenia z prasy, z roku 1945.
Tylko Magdzie chyba (?) chodzi o ustalenie tożsamości ojca jej ojca (dziadka) nie o gdybanie.
Magdo.
Nie masz szans.
To nie matka taty zacierała ślady. Chyba, że masz na mysli coś innego, niż ukrywanie biologicznego ojca.
Rozumiem, że masz akt chrztu Twojego taty, jeśli wiesz, że jego matka była niezamężna? Sąd nie pytał o dane ojca, bo w akcie urodzenia ojciec był nieznany, albo rubryka została pusta. Marne mam doświadczenie z aktami z tamtego terenu, raptem 2, i też dzieci nieślubne sprzed wojny. U mnie wpisano - nieznany, choć pan się kilka lat później z panią ożenił.
Słowa kluczowe w moim przypadku - ożenił/uznał/ślub
Na żadnym terenie, nigdy i nigdzie, kobieta nie mogła podać ojca jakiego chciała, o ile ten osobiście nie stawił się do aktu i dziecka nie uznał. Chyba, że był to jej ślubny małżonek (chory, zaginiony, zmarły).
Tak jest i teraz.
I było o tym wielokrotnie na forum.
Tak, że szukanie danych ojca biologicznego, w tym przypadku, to szukanie igły w stogu siana
Tylko Magdzie chyba (?) chodzi o ustalenie tożsamości ojca jej ojca (dziadka) nie o gdybanie.
Magdo.
Nie masz szans.
To nie matka taty zacierała ślady. Chyba, że masz na mysli coś innego, niż ukrywanie biologicznego ojca.
Rozumiem, że masz akt chrztu Twojego taty, jeśli wiesz, że jego matka była niezamężna? Sąd nie pytał o dane ojca, bo w akcie urodzenia ojciec był nieznany, albo rubryka została pusta. Marne mam doświadczenie z aktami z tamtego terenu, raptem 2, i też dzieci nieślubne sprzed wojny. U mnie wpisano - nieznany, choć pan się kilka lat później z panią ożenił.
Słowa kluczowe w moim przypadku - ożenił/uznał/ślub
Na żadnym terenie, nigdy i nigdzie, kobieta nie mogła podać ojca jakiego chciała, o ile ten osobiście nie stawił się do aktu i dziecka nie uznał. Chyba, że był to jej ślubny małżonek (chory, zaginiony, zmarły).
Tak jest i teraz.
I było o tym wielokrotnie na forum.
Tak, że szukanie danych ojca biologicznego, w tym przypadku, to szukanie igły w stogu siana
Ostatnio zmieniony wt 04 gru 2018, 23:30 przez magda_lena, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam, Magdalena
-
vonklinkoff

- Posty: 288
- Rejestracja: wt 06 wrz 2011, 01:01
Re: Szukam biologicznego ojca mojego taty
W temacie sluzacych i posrednio takze ich dzieci, bardzo ciekawy artykul z Gazety:
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,1521 ... uzace.html
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,1521 ... uzace.html
Maciej
-
maria.mazur

- Posty: 129
- Rejestracja: pn 22 sie 2011, 00:10
Re: Szukam biologicznego ojca mojego taty
Chyba jedyna droga, to odnaleźć potomków dzieci, którymi się zajmowala Twoja babcia i namówić ich na badania genetyczne - może się potwierdzi pokrewieństwo, czyli tożsamość dziadka. Albo wykluczy.
Pozdrawiam
Maria
Pozdrawiam
Maria
Re: Szukam biologicznego ojca mojego taty
Dziękuję za sugestie
Szukam dalej
Pozdrawiam serdecznie
Magda
Szukam dalej
Pozdrawiam serdecznie
Magda
Re: Szukam biologicznego ojca mojego taty
Nie napisałaś chyba, czy masz brata, czy jest męski potomek w tej linii. Gdyby był to sprawa prostsza oczywiście, zakładam, że nie ma skoro nie piszesz. Wspomniałaś coś o badanich genetycznych ale jakich? Jakie zrobiłaś? To jedyna droga żeby pewnie ustalić tę linię, ale długa pewnie droga i dopiero z czasem coś się może wyjaśnić (jak więcej osób będzie robić takie badania). Szukasz dziadka, czyli 1/4 swojej genealogii, tak? Jakbyś Ty zrobiła badania FamilyFinder i inne osoby z rodziny, którą znasz (3/4 swojej genealogii) namówiła na takie badanie, udałoby się może z czasem "wyciąć" tę 1/4 od poszukiwanego dziadka, jakiś obraz (kuzynów z tej linii by się pokazał). I nawet jakbyś jego nie uchwyciła dokładnie, to miałabyś tę rodzinę głębiej. Dużo osób w Twojej sytuacji, ale raczej zagranicą oczywiście, robi dla celu odnalezienia rodziny badania DNA, Family Finder (a jak jest męski potomek to badanie Y-DNA przede wszystkim).
Łucja
Łucja
Re: Szukam biologicznego ojca mojego taty
W mojej rodzinie również był przypadek służącej wykorzystanej przez "Pana". Dzieckiem z takiego "związku" jest mój wujek. Został adoptowany przez siostrę mojego dziadka.
W jego dokumentach nie ma żadnej wzmianki o ojcu...
* dodam tylko, że adopcja była na początku lat 50tych.
W jego dokumentach nie ma żadnej wzmianki o ojcu...
* dodam tylko, że adopcja była na początku lat 50tych.
pozdrawiam,
Agnieszka
Agnieszka