Owczarze z Mazowsza
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Owczarze z Mazowsza
Szukam informacji o mazowieckich owczarzach. Ojciec mojej babki Heleny, Franciszek Ziomkowski vel Ziemkowski, przekazał swój zawód synowi Feliksowi, który był już ostatnim owczarzem w rodzie. Matka mojej babki pochodziła z Chybickich, również owczarzy od pokoleń. Wiem o nich tylko tyle co wyczytałam w metrykach. Czekam na wszelkie informacje. Maria
Owczarze z Mazowsza
Dzien dobry,
Owczarze to byla elita chlopska. Chlopi sie ich bali i traktowali ich jak znachorow. Leczyli sie u nich czesciej niz u lekarzy.
Ja mam 4 pokolenia owczarzy wsrod moich przodkow, miedzy 1800 a 1880 rokiem.
Pracowali w owczarniach miedzy Brwinowem, a Grojcem, cale zachodnie Mazowsze.
Zmieniali owczarnie co 6 miesiecy. Kazde dziecko rodzilo sie w innej parafii, a zawod przechodzil z ojca na syna. az do konca XIX wieku.
Pozdrawiam,
Bozenna
Owczarze to byla elita chlopska. Chlopi sie ich bali i traktowali ich jak znachorow. Leczyli sie u nich czesciej niz u lekarzy.
Ja mam 4 pokolenia owczarzy wsrod moich przodkow, miedzy 1800 a 1880 rokiem.
Pracowali w owczarniach miedzy Brwinowem, a Grojcem, cale zachodnie Mazowsze.
Zmieniali owczarnie co 6 miesiecy. Kazde dziecko rodzilo sie w innej parafii, a zawod przechodzil z ojca na syna. az do konca XIX wieku.
Pozdrawiam,
Bozenna
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
-
Tomczak_Boguslaw

- Posty: 10
- Rejestracja: sob 04 sty 2014, 19:24
Mój 4xpradziadek Paweł Kolczyński - owczarz ur. ok 1775 r. zmarły w 1815 r. w Drwałach pojawia się z racji swojego zajęcia w parafiach Baboszewo (ślub z Kunegundą Perłowska z Cieszkowa), Kobylniki, Bodzanów i Wyszogród - tam się rodzą jego kolejne dzieci.
Pozdrawiam potomków mazowieckich owczarzy.
Bogusław
Pozdrawiam potomków mazowieckich owczarzy.
Bogusław
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
-
michalmilewski

- Posty: 196
- Rejestracja: wt 27 paź 2009, 12:13
- Lokalizacja: Warszawa
Też mam przodków owczarzy z Mazowsza. To była rodzina mojego 4xpradziadka Jana Zaborskiego (~1769-1832), ur. w Różycu, parafia Kocierzew. Znam tylko niektóre miejscowości o, które zahaczył wędrując po Zachodnim Mazowszu: Czerwona Niwa, Bolimów i Maków koło Skierniewic (gdzie zmarł).
Mam też potencjalnego owczarza w zupełnie innej gałęzi moich przodków z Zachodniego Mazowsza. Nazwisko panieńskie mojej 3xprababci Tekli Włodarczyk (~1794-1881) z Białej Wsi, par. Osuchów, było zapisywane w różnych aktach metrykalnych (urodzenia, pogrzeby i śluby dzieci) w trzech zupełnie różnych wariantach - jako Dąbrowska, Kazimierczak lub Owczarek. Podejrzewam, że była córką jakiegoś Kazmierza Dąbrowskiego, owczarza z zawodu, ale niestety nie udało mi się dotąd trafić na jego ślad. Gdyby ktoś z Was się na niego natknął (przy okazji poszukiwania własnych przodków owczarzy), to będę wdzięczny za sygnał.
Pozdrawiam,
Michał
Mam też potencjalnego owczarza w zupełnie innej gałęzi moich przodków z Zachodniego Mazowsza. Nazwisko panieńskie mojej 3xprababci Tekli Włodarczyk (~1794-1881) z Białej Wsi, par. Osuchów, było zapisywane w różnych aktach metrykalnych (urodzenia, pogrzeby i śluby dzieci) w trzech zupełnie różnych wariantach - jako Dąbrowska, Kazimierczak lub Owczarek. Podejrzewam, że była córką jakiegoś Kazmierza Dąbrowskiego, owczarza z zawodu, ale niestety nie udało mi się dotąd trafić na jego ślad. Gdyby ktoś z Was się na niego natknął (przy okazji poszukiwania własnych przodków owczarzy), to będę wdzięczny za sygnał.
Pozdrawiam,
Michał
Również miałem w rodzinie owczarzy. Cała rodzina przybyła w XIXw z Prus (nie udało mi się uzyskać dostępu do tamtejszych akt). Sporo podróżowali. Na 1 akt natrafiłem w parafii Mnin (ślub jednego z synów owczarza), potem niedaleko w Czarncy umiera ojciec, a 3 jego synów również owczarzy wraz z matką rozpierzchli się po Mazowszu.
Jeden, Ignacy kręcił się koło Błonia, Rędzin i Rawy Mazowieckiej.
Drugi, Antoni (mój pra... dziadek) był w Sadkowicach, Srocku, Żbikowie, Lesznie aż trafił do Sokula.
Jego drugi brat, Walenty nie wiem jak podróżował, bo nie znalazłem żadnych aktów jego dzieci (może nie mieli), ale na koniec też wyladował w Sokulu.
Całą drogę rodziny Michel (czasem pisanych jako Michalski) opisałem w wątku: https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... chel.phtml
Niestety nadal nie znalazłem aktu zgonu ich matki Julianny.
pozdrawiam
Tomasz
Jeden, Ignacy kręcił się koło Błonia, Rędzin i Rawy Mazowieckiej.
Drugi, Antoni (mój pra... dziadek) był w Sadkowicach, Srocku, Żbikowie, Lesznie aż trafił do Sokula.
Jego drugi brat, Walenty nie wiem jak podróżował, bo nie znalazłem żadnych aktów jego dzieci (może nie mieli), ale na koniec też wyladował w Sokulu.
Całą drogę rodziny Michel (czasem pisanych jako Michalski) opisałem w wątku: https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... chel.phtml
Niestety nadal nie znalazłem aktu zgonu ich matki Julianny.
pozdrawiam
Tomasz
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Podczas wczorajszego indeksowania wpisywałam nazwisko Ołubiec, który żenił się (akt 11, 31.jpg) w 1904r. w Straszewie, może to twój krewny, tylko nazwisko lekko przekręcone?
https://www.genealogiawarchiwach.pl/arc ... DEFAULT&mo
https://www.genealogiawarchiwach.pl/arc ... DEFAULT&mo
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Re: Owczarze z Mazowsza
Proszę o pomoc w znalezieniu krewnych.Karbowska_Marianna pisze:Szukam wspomnień o mazowieckich i kujawskich owczarzach. Ojciec mojej babki Heleny, Franciszek Ziomkowski vel Ziemkowski, przekazał swój zawód synowi Feliksowi, który był już ostatnim owczarzem w rodzie, gdzieś w okolicach Włocławka. Matka mojej babki pochodziła z Chybickich, również owczarzy od pokoleń. Może żyją jeszcze potomkowie tych rodzin? Pozdrawiam Maria
Re: Owczarze z Mazowsza
Owczarz czyli pasterz mam rację?
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Re: Owczarze z Mazowsza
Czasami mylnie owczarzami nazywano pastuchów wiejskich, którzy wypasali cały inwentarz, w tym również krowy i kozy. Profesjonalny owczarz kontraktowy, zajmował się najczęściej jedynie owcami, posiadał też długoletnią wiedzę i praktykę, która przekazywana była z pokolenia na pokolenie w obrębie rodu. Owczarz, był osobą wolną i zawierał najczęściej kontrakt ustny, bądź pisany z właścicielem folwarku, w którym pracował najczęściej minimum 2 lata. Okres ten mógł być oczywiście wydłużony. Odchodzący ze służby otrzymywał świadectwo, coś na kształt współczesnych rekomendacji od pracodawcy. Miało ono również moc urzędową, dzięki której owczarze mogli w praktyce często uniknąć długoletniej służby wojskowej. W dużych majątkach magnackich wprowadzano niejednokrotnie 3 klasy służby owczarskiej. Najbardziej wykwalifikowany, z minimum dwudziestoletnim stażem, stawał się majstrem owczarskim.