Owczarze z Mazowsza
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Re: Owczarze z Mazowsza
Jeden owczarz przypadał na 200-300 sztuk owiec. Przy większych stadach, otrzymywał też pomocnika (owczarczyka), który w praktyce był jego czeladnikiem i często sam stawał się po kilku latach praktyki wykwalifikowanym owczarzem.Miał owczarz do pomocy psa pasterskiego. Była to poważna pomoc przy pracy na pastwisku. Można przyjąć, że na 100 owiec przypadał jeden pies.Pies wymagał dobrego ułożenia, więc owczarz musiał również poświęcić czas na jego tresurę.
pozdrawiam Marianna
Re: Owczarze z Mazowsza
Był też często wróżbitą i znał zioła, przepowiadał też pogodę?
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Re: Owczarze z Mazowsza
Hodowla owiec wymagała od owczarza sporych kwalifikacji, zwłaszcza w dziedzinie weterynarii. Ponieważ pełnił on swoje obowiązki z dala od wsi, musiał umieć natychmiast rozpoznawać występujące w stadzie choroby i umieć im zapobiegać. W praktyce posiadał umiejętności nastawiania kości, leczenia chorób zakaźnych, w tym skórnych. Jednak ich wiedza, nie była tłumaczona przez wiejską społeczność doświadczeniem jakie posiadali, a cechami nadprzyrodzonymi. Sami owczarze dla zbudowania swej pozycji w społeczności lokalnej, umacniali często ten mit, grożąc np. rzuceniem czarów poprzez odebranie sprawności fizycznej, czy szczęścia, tym którzy nie spełniali ich próśb, bądź czynili im złośliwości.Owczarze budzili raczej respekt i strach, niż sympatię.
pozdrawiam Marianna
- Markowski_Maciej

- Posty: 948
- Rejestracja: ndz 09 maja 2010, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Owczarze z Mazowsza
Warto przypomnieć jeszcze wątek na Forgenie o owczarzach .
Moi przodkowie Markowscy na przełomie XVIII i XIX wieku byli owczarzami w okolicach Rypina - obecnie kujawsko-pomorskie. Potem osiedlili się jako gospodarze we wsi Janowo parafia Świedziebnia.
Moi przodkowie Markowscy na przełomie XVIII i XIX wieku byli owczarzami w okolicach Rypina - obecnie kujawsko-pomorskie. Potem osiedlili się jako gospodarze we wsi Janowo parafia Świedziebnia.
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Re: Owczarze z Mazowsza
Ciekawe - dzięki.
Mam zdjęcie mojego przodka - ostatniego owczarza w rodzie, stojącego z psem na tle stada owiec. Mogłabym je państwu pokazać, ale nie wiem w który wątek można wklejać zdjęcia? Marianna
Mam zdjęcie mojego przodka - ostatniego owczarza w rodzie, stojącego z psem na tle stada owiec. Mogłabym je państwu pokazać, ale nie wiem w który wątek można wklejać zdjęcia? Marianna
pozdrawiam Marianna
-
Wioletta_Joniak

- Posty: 58
- Rejestracja: pt 28 gru 2018, 20:14
Re: Owczarze z Mazowsza
Temat jest bardzo ciekawy.
Moi przodkowie również byli owczarzami z parafii Świedziebnia, wieś Wierzchownia. W 1771 roku urodził się Paweł syn Jana Owcarza. Paweł wędrował po okolicy (parafia Lubowidz, Lutocin, Rościszewo), umarł w Sadłowie parafia Chamsk pod nazwiskiem Choynowski. Jego syn Antonii kontynuował profesję. Zmarł w parafii Łukomie.
Pozdrawiam
Wioletta
Moi przodkowie również byli owczarzami z parafii Świedziebnia, wieś Wierzchownia. W 1771 roku urodził się Paweł syn Jana Owcarza. Paweł wędrował po okolicy (parafia Lubowidz, Lutocin, Rościszewo), umarł w Sadłowie parafia Chamsk pod nazwiskiem Choynowski. Jego syn Antonii kontynuował profesję. Zmarł w parafii Łukomie.
Pozdrawiam
Wioletta
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Re: Owczarze z Mazowsza
Owczarze, których można było spotkać na Mazowszu, podobnie jak babki z Podlasia, oprócz swojego zawodu, parali się guślarstwem i znachorstwem. Podobnie jak Szeptuchy swoją wiedzę dziedziczyli z pokolenia na pokolenie, z ojca na syna. Byli "czarownikami" - bano się ich ale jednocześnie darzono szacunkiem. Tam gdzie trudno było o lekarza czy weterynarza, jedynym ratunkiem było wezwanie Owczarza.
Wiedziano, że owczarzy nie wolno drażnić, złościć ani zadzierać z nimi, bo każdy taki czyn mścił się na tym, kto był jego sprawcą.
Wiedziano, że owczarzy nie wolno drażnić, złościć ani zadzierać z nimi, bo każdy taki czyn mścił się na tym, kto był jego sprawcą.
pozdrawiam Marianna
-
Łuniewska_Ewa

- Posty: 426
- Rejestracja: wt 17 mar 2015, 19:15
Re: Owczarze z Mazowsza
O owczarzach mówiono że są elitą wśród chłopów, a czy jest możliwe że owczarzem mógł być bardzo ubogi szlachcic, bo coś takiego mi się trafiło. Rodzina mieszkała w okolicach Płocka. Ojciec tego owczarza był krawcem, więc w tym przypadku, zawód ten nie został przekazany mu przez rodzica, raczej został gdzieś oddany na naukę. Jakie umiejętności posiadał nie wiem, bo ów owczarz żył w połowie XVIII wieku. Sądzę że jednak nie bano się go jak to miało miejsce w przypadku owczarzy wędrownych. Człowiek ten był owczarzem w swojej wsi, gdzie wszyscy znali go od dziecka. Więc chyba "nie taki diabeł straszny". Co o tym sądzicie.
Pozdrawiam. Łuniewska Ewa.
Pozdrawiam. Łuniewska Ewa.
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Re: Owczarze z Mazowsza
Możliwe, że nie miał talentu krawieckiego, za to lubił zwierzęta więc został pierwszym owczarzem w rodzinie. Wówczas kto nie pracował ten nie jadł.
pozdrawiam Marianna
-
Anna_Stańczak

- Posty: 27
- Rejestracja: śr 01 sie 2018, 10:51
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Moi przodkowie Sobańscy również byli owczarzami. Przemieszczali się też po Mazowszu.Do tej pory ustaliłam ich miejsca pobytu Błonie,Brwinów,Borzęcin,Kampinos,Kaleń,Chrzestne, Rochale, Obryte,Kopytów
,Strzeniówka.Leszno i okolice Klembowa.Tam zakładali rodziny a niektórzy osiedlili się na stałe.Może ktoś ma też swych przodków spokrewnionych z moimi owczarzami.
Pozdrawiam Mirka
,Strzeniówka.Leszno i okolice Klembowa.Tam zakładali rodziny a niektórzy osiedlili się na stałe.Może ktoś ma też swych przodków spokrewnionych z moimi owczarzami.
Pozdrawiam Mirka
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
- Krystyna.waw

- Posty: 5525
- Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09
-
Karbowska_Marianna

- Posty: 182
- Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27
Oto Feliks Ziomkowski, ostatni owczarz z rodu owczarzy Ziomkowskich i Chybickich. Niestety nie wiem gdzie i kiedy robione było to zdjęcie. Być może, że z okolic Włocławka, a prawie na pewno z Kujaw.
Pozdrawiam Marianna
https://www.fotosik.pl/zdjecie/501009bb027dd58f
Pozdrawiam Marianna
https://www.fotosik.pl/zdjecie/501009bb027dd58f