Łaciński skrót
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
tomek-malina
- Posty: 9
- Rejestracja: wt 22 lip 2008, 14:04
Łaciński skrót
W księdze parafialnej, w zapisie urodzenia mojego praprapradziadka z 1810 r., przy imieniu i nazwisku jego matki, widnieje skrót, jakby "Rp". Cóż mógł on znaczyć??
Re: Łaciński skrót
Z tego co piszesz nie wiesz dokladnie jaki to skrot. My tez tego nie wiemy i dlatego nie potrafimy odpowiedziec.tomek-malina pisze: widnieje skrót, jakby "Rp". Cóż mógł on znaczyć??
Pokaz skan tego dokumentu.
Zbyszek Maderski
Nb. Rp w j. lacinskim = recipe, tzn. przyjmij! wez!, ( na receptach lekarskich )
Re: Łaciński skrót
Tomku,
stopień złożoności dziedziny, jaką jest brachygrafia łacińska, wymaga precyzyjnego określenia kontekstu zapisu. Najlepiej dać fotkę całej stronicy, choć w przypadku starszych zapisów może ona nie wystarczyć. Jeżeli nie masz zdjęcia, należy w archiwum przerysować zapis bez rozróżniania poszczególnych liter, następnie zeskanować go, umieścić w internecie i podać link na forum.
stopień złożoności dziedziny, jaką jest brachygrafia łacińska, wymaga precyzyjnego określenia kontekstu zapisu. Najlepiej dać fotkę całej stronicy, choć w przypadku starszych zapisów może ona nie wystarczyć. Jeżeli nie masz zdjęcia, należy w archiwum przerysować zapis bez rozróżniania poszczególnych liter, następnie zeskanować go, umieścić w internecie i podać link na forum.
-
tomek-malina
- Posty: 9
- Rejestracja: wt 22 lip 2008, 14:04
Re: Łaciński skrót
Zdjęcie które posiadam:
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0210/img_012656aa.jpg
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0210/img_012656aa.jpg
Bartek_M pisze:Jak brzmi według Ciebie nazwisko matki?
Bartku,
Jest to jedno z najlepszych pytan, ktore dotychczas czytalem. Oczywiscie, to “ Rp” jest poczatkiem nazwiska matki dziecka. Wszystko wskazuje na to ,ze jest to rejestr pochodzacy z terenu zaboru austriackiego. Piszacy w tamtym czasie ( 1810 )nagminnie nie stosowali sie do zasad pisowni i interpunkcji i konczyli pisanie wyrazu w jakimkolwiek miejscu i nie stosowali przenosnika.
Tomku.
W tamtych czasach byly rodziny wielodzietne. Dziesiec porodow w rodzinie to prawie normalka. Przy nastepnych urodzinach, jestem pewny, znajdziesz nazwisko matki wyrazniej napisane i to “ Rp “ bedzie najpewniej czescial jej nazwiska.
Zbyszek Maderski
-
Mączka_Wiesław

- Posty: 68
- Rejestracja: śr 12 mar 2008, 21:43
-
tomek-malina
- Posty: 9
- Rejestracja: wt 22 lip 2008, 14:04
No faktycznie, ksiądz, który przesłal mi tą fotke, wprowadził mnie w błąd, twierdząc, że nie zna tego skrótu, obok imienia.
Mam jednak kolejne pytanie. W ksiedze urodzeń, matka Jana nosi nazwisko Polecny (raczej Paleczny). Jednak w księdze małżeństw, matka Jana ma nazwiko Zadora. Nazwisko Zadora również jest wpisane przy urodzeniu syna Jana: (ojciec: Jan syn Macieja i Reginy Zadora). Wobec tego jaką hipotezę przyjąc? CZy możliwe, że matka Jana po pierwszym mężu nazywała się Zadora, a panieńskie nazwisko to Paleczny?? Czy może to wynikać z błędu osoby zapisującej zdarzenia??
Mam jednak kolejne pytanie. W ksiedze urodzeń, matka Jana nosi nazwisko Polecny (raczej Paleczny). Jednak w księdze małżeństw, matka Jana ma nazwiko Zadora. Nazwisko Zadora również jest wpisane przy urodzeniu syna Jana: (ojciec: Jan syn Macieja i Reginy Zadora). Wobec tego jaką hipotezę przyjąc? CZy możliwe, że matka Jana po pierwszym mężu nazywała się Zadora, a panieńskie nazwisko to Paleczny?? Czy może to wynikać z błędu osoby zapisującej zdarzenia??
Hmm... Ale to nie wyjaśnia istnienia kreski łączącej słowo/skrót z ostatnią literą nazwiska.Mączka_Wiesław pisze:Bartku,
Moim zdaniem ksiądz zaczął wpisywać nazwisko Polecny obok imienia matki. Zorientował się , że nie zmieści całego nazwiska i wpisał je pod imieniem. To nie jest litera R tylko P. Pozdrawiam. Wiesław.
Po ostatnich postach jestem pewien, że nazwisko rodowe matki brzmi Polecny (podobnie jak nazwisko chrzestnej). Do identyfikacji tego skrótu potrzebna jest jednak większa próbka - karta lub dwie.
- t.dzwonkowski

- Posty: 289
- Rejestracja: pt 26 paź 2007, 22:57
Może też znaczyć Rp. czyli "Responsa prudentium", które to wyrażenie było używane w kancelariach przez posiadających gruntowne humanistyczne wykształcenie, co mniej więcej ( oczywiście wyjaśnienie na skróty) oznacza, że zapisujący nie miał oficjalnych dowodów, że tak się nazywała, ale przypisy dozwalały aby on mocą swego urzędu poświadczył, że tak się nazywa bo np. słyszał lub zna ją osobiście. Chciaż z drugiej strony, ręka wskazuje raczej na "P". Tak to jest, gdy pisze się piórem. Chwila zawahania, niewielki kleks i archiwiści mają cały dzień roboty.
Pozdrawiam Tadeusz Dzwonkowski
Pozdrawiam Tadeusz Dzwonkowski
-
tomek-malina
- Posty: 9
- Rejestracja: wt 22 lip 2008, 14:04
Ciekawi mnie to Rp, ponieważ w zaborze austriackim zabraniano wpisywania do metryk wszelkich niepewnych informacji co do stawających osób. Proboszcz musiał miec pewność, kogo dotyczy akt i zawarte w nim informacje. Jeśli nie mógł zidentyfikować ze stuprocentową pewnością osoby, miał obowiązek powstrzymac się przed wpisaniem nazwiska w akt.
Szczególny nacisk kładziono na weryfikacje informacji kobiet, które powiły pozamałżenskie dziecko i starały się o wpisanie ojca tegoż dziecka w metrykę, ale procedury potwierdzania tożsamości były takie same dla wszelkich tego typu sytuacji.
Dlatego też zastanawia mnie to Rp, ponieważ na tego rodzaju domniemania nie powinno być miejsca w akcie. Albo znano nazwisko i je wpisywano, albo - w przypadku wątpliwości niemożliwych do usunięcia - z mocy prawa - powstrzymywano się od wpisu.
I choć wyjaśnienie pana Tadeusza jest najpewniej zgodne ze stanem faktycznym, to jednak jest to mocno zastanawiające.
pozdrawiam - tomek
Szczególny nacisk kładziono na weryfikacje informacji kobiet, które powiły pozamałżenskie dziecko i starały się o wpisanie ojca tegoż dziecka w metrykę, ale procedury potwierdzania tożsamości były takie same dla wszelkich tego typu sytuacji.
Dlatego też zastanawia mnie to Rp, ponieważ na tego rodzaju domniemania nie powinno być miejsca w akcie. Albo znano nazwisko i je wpisywano, albo - w przypadku wątpliwości niemożliwych do usunięcia - z mocy prawa - powstrzymywano się od wpisu.
I choć wyjaśnienie pana Tadeusza jest najpewniej zgodne ze stanem faktycznym, to jednak jest to mocno zastanawiające.
pozdrawiam - tomek
-
Mączka_Wiesław

- Posty: 68
- Rejestracja: śr 12 mar 2008, 21:43
Proszę zwrócić uwagę na wygląd litery R w wyrazie rusticus (chłop, wieśniak) w kolumnie opisującej status i zajęcie rodziców chrzestnych. Jej kształt jest różny od pierwszej litery w "skrócie" Rp. Pozwala to przypuszczać, że jednak jest to początek nazwiska Poleczny. Pozatym jeżeli ksiądz miał wątpliwości co do nazwiska matki dziecka to powinni je rozwiać rodzice chrzestni albo przynajmniej matka chrzestna nosząca to samo nazwisko.
Pozdrawiam. Wiesław.
Pozdrawiam. Wiesław.
Wygladac to moze tak, ze Anna Polecny to wdowa po Polecnym, ktora wyszla za maz za Macieja Tatara.W momencie zglaszania urodzenia Jana ksiadz nie byl pewny nazwiska rodowego Anny dlatego zaznaczyl ( przerobil) " Po " na " Rp " - responsa prudentium. W pozniejszych nastepujacych po sobie dokumentach watpliwisci zostaly wyjasnione i Anna wystepuje w nich z rodowym nazwiskiem ZADORA..tomek-malina pisze:
Mam jednak kolejne pytanie. W ksiedze urodzeń, matka Jana nosi nazwisko Polecny (raczej Paleczny). Jednak w księdze małżeństw, matka Jana ma nazwiko Zadora. Nazwisko Zadora również jest wpisane przy urodzeniu syna Jana: (ojciec: Jan syn Macieja i Reginy Zadora). Wobec tego jaką hipotezę przyjąc? CZy możliwe, że matka Jana po pierwszym mężu nazywała się Zadora, a panieńskie nazwisko to Paleczny??
Zbyszek Maderski
Ostatnio zmieniony czw 04 lut 2010, 23:38 przez zmad, łącznie zmieniany 1 raz.
