Koleżanki i Koledzy.
Z zainteresowaniem przeglądam metryki ze Szczawina (woj.Łódzkie) od 1808 r .
Czy ktoś spotkał metryki starsze ze Szczawina? Interesują mnie metryki z lat 1700-1800.
Pozdrawiam
Jacek
Poszukuję metryk Szczawin z XVIII w
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
ciechanowska_agata
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 23 lut 2020, 19:30
Poszukuję metryk Szczawin z XVIII w
Przyłączam się do prośby - gdzie szukać metryk starszych niż 1808? Szczawin, pow. zgierski, woj. łódzkie.
Pozdrawiam,
Agata
Pozdrawiam,
Agata
-
myckekazimierz

- Posty: 104
- Rejestracja: śr 14 lut 2018, 13:21
Poszukuję metryk Szczawin z XVIII w
Witam
Rok temu szukałem w łęczyckim i okolicy .Potrzebowm ok 1801 z tej porafii , że sprawa nie była gardłowa oduściłem . Pamiętam jednak , że przez pewnien okres XVIII w parafią w Szczawinie zarządzali franciszkanie z Łagiewnik . To oni wybudowli tam nowy kościół i to dokładnie na przełomie 18 i 19 w . Ten kościół spłonął na początki I wś . Płonął jeszce raz w latach 80-tych . Może i papiery razem nim. Prosze spróbować skontaktować sie z panem który indeksowła ta parafie . Sam jestem ciekaw.
Pozdrawiam
km
Rok temu szukałem w łęczyckim i okolicy .Potrzebowm ok 1801 z tej porafii , że sprawa nie była gardłowa oduściłem . Pamiętam jednak , że przez pewnien okres XVIII w parafią w Szczawinie zarządzali franciszkanie z Łagiewnik . To oni wybudowli tam nowy kościół i to dokładnie na przełomie 18 i 19 w . Ten kościół spłonął na początki I wś . Płonął jeszce raz w latach 80-tych . Może i papiery razem nim. Prosze spróbować skontaktować sie z panem który indeksowła ta parafie . Sam jestem ciekaw.
Pozdrawiam
km
-
ciechanowska_agata
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 23 lut 2020, 19:30
Poszukuję metryk Szczawin z XVIII w
Ano właśnie, ciekawe czy znalazły się księgi z czasów zarządzania franciszkanów z Łagiewnik. Znalazłam lokalną ciekawostkę - stronę poświęconą wsi i parafii. http://szczawin.4me.pl/index.php szczególnie interesującesą zakładki historia i albumy 
Pozdrawiam,
Agata
Pozdrawiam,
Agata
-
Krzysiek60

- Posty: 58
- Rejestracja: śr 14 wrz 2016, 22:19
Poszukuję metryk Szczawin z XVIII w
Witam,
niewątpliwie wspominane przez Państwa akta istniały jeszcze w latach Księstwa Warszawskiego i Kongresówki, gdyż ksiądz Marcin Jarecki pracujący wiele lat w Szczawinie powołuje się na nie gdy udziela ślubu swoim parafianom i parafiankom podając bardzo precyzyjnie daty ich urodzin. W latach trzydziestych XIX stulecia zmienia się wyraźnie formuła aktu ślubu (jest wyraźnie prostsza i krótsza) i ten sam proboszcz Jarecki nie jest już tak cudownie precyzyjny nad czym bardzo boleję gdyż i moje własne "korzenie" również stają się nieuchwytne właśnie tam we wsi Glinnik w parafii szczawińskiej w czasach jeszcze I Rzeczpospolitej za panowania S.A.Poniatowskiego. Przypuszczam jednak że metryki pochodzące z XVIII wieku poszukiwane przez nas tak usilnie nie zaginęły w zawierusze dziejów tylko uległy samoistnej destrukcji, a ich przydatność przy sporządzaniu nowych aktów, dla pokoleń żyjących na przełomie XIX i XX stulecia była już prawie żadna. Ktoś pewnie podjął straszną decyzję i je zlikwidował. Nie wiem tylko kto i kiedy. Momentem szczególnie niebezpiecznym dla archiwaliów szczawińskich mogły być wydarzenia rozgrywające się we wsi Szczawin podczas I w. św. gdy w trakcie bitwy łódzkiej ucierpiał sam kościół parafialny bardzo poważnie uszkodzony ostrzałem artyleryjskim. Tylko przyznam szczerze, że sugerowane przeze mnie to wydarzenie nie tłumaczy w żaden sposób możliwości przetrwania w komplecie aktów dziewiętnastowiecznych parafii. Więc skłaniałbym się mimo wszystko do tezy, że porządkując kancelarię po wojnie ktoś skrócił nam bezpowrotnie rodzinne genealogie - NIESTETY.
Przepraszam, jeśli rozwiewam liczne nadzieje, ale sam już od kilku lat nie mam złudzeń, że kiedyś się odnajdą.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i zachęcam do czytania metryk spisanych ręką księdza Marcina Jareckiego, któremu sam po 200 latach bardzo wiele zawdzięczam.
Krzysztof
niewątpliwie wspominane przez Państwa akta istniały jeszcze w latach Księstwa Warszawskiego i Kongresówki, gdyż ksiądz Marcin Jarecki pracujący wiele lat w Szczawinie powołuje się na nie gdy udziela ślubu swoim parafianom i parafiankom podając bardzo precyzyjnie daty ich urodzin. W latach trzydziestych XIX stulecia zmienia się wyraźnie formuła aktu ślubu (jest wyraźnie prostsza i krótsza) i ten sam proboszcz Jarecki nie jest już tak cudownie precyzyjny nad czym bardzo boleję gdyż i moje własne "korzenie" również stają się nieuchwytne właśnie tam we wsi Glinnik w parafii szczawińskiej w czasach jeszcze I Rzeczpospolitej za panowania S.A.Poniatowskiego. Przypuszczam jednak że metryki pochodzące z XVIII wieku poszukiwane przez nas tak usilnie nie zaginęły w zawierusze dziejów tylko uległy samoistnej destrukcji, a ich przydatność przy sporządzaniu nowych aktów, dla pokoleń żyjących na przełomie XIX i XX stulecia była już prawie żadna. Ktoś pewnie podjął straszną decyzję i je zlikwidował. Nie wiem tylko kto i kiedy. Momentem szczególnie niebezpiecznym dla archiwaliów szczawińskich mogły być wydarzenia rozgrywające się we wsi Szczawin podczas I w. św. gdy w trakcie bitwy łódzkiej ucierpiał sam kościół parafialny bardzo poważnie uszkodzony ostrzałem artyleryjskim. Tylko przyznam szczerze, że sugerowane przeze mnie to wydarzenie nie tłumaczy w żaden sposób możliwości przetrwania w komplecie aktów dziewiętnastowiecznych parafii. Więc skłaniałbym się mimo wszystko do tezy, że porządkując kancelarię po wojnie ktoś skrócił nam bezpowrotnie rodzinne genealogie - NIESTETY.
Przepraszam, jeśli rozwiewam liczne nadzieje, ale sam już od kilku lat nie mam złudzeń, że kiedyś się odnajdą.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i zachęcam do czytania metryk spisanych ręką księdza Marcina Jareckiego, któremu sam po 200 latach bardzo wiele zawdzięczam.
Krzysztof