Witam.
Mam pytanie odnośnie ksiąg metrykalnych wyznania ewangelicko-augsburskiego znajdujących się w Kielcach. Przeglądając GenBazę oraz szukaj w archiwach, brak jest pewnych okresów. Na szukaj w archiwach jest wzmianka, że są tylko rejestry. Akurat w rejestrach znalazłem interesujące mnie metryki. Czy braki tych ksiąg są podyktowane tym, że zostały one jakoś zniszczone np. przez pożar? Czy może jednak w tym okresie panowały inne przepisy odnośnie spisywanych metryk odnoszących się do wyznawców ewangelickich?
Kieleccy ewangelicy.
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Kieleccy ewangelicy.
Paweł
-
Gadecki.Bogusław

- Posty: 317
- Rejestracja: ndz 30 wrz 2012, 09:41
- Lokalizacja: Walbrzych
Kieleccy ewangelicy.
Pawle,
to co jest dostępne z parafii ewangelicko-augsburskiej z Kielc to jest wszystko co się zachowało ,
rejestry , o których piszesz były wykonane na początku II wojny światowej na potrzeby administracji niemieckiej , a więc wówczas były również i księgi , z których te spisy wyekstrahowano ,
parafia na przełomie 44/45 została opuszczona, z miasta wyjechało wielu ewangelików ( były to głównie osoby pochodzenia niemieckiego) ,
nie było komu pilnować mienia wspólnoty religijnej , w samym budynku parafii , dobrze zachowanym i opuszczonym zakwaterowani zostali początkowo żołnierze rosyjscy , potem polscy . I to oni dokonali dzieła zniszczenia , paląc parkietami i księgami w piecu.
To co się ostało w różnych miejscach zostało zebrane, część jest w archiwum , część jeszcze w USC Kielce.
I to mamy obecnie do dyspozycji .
Nie piszesz jakie osoby znalazłeś w tych rejestrach i skąd pochodziły , wszak parafia ewangelicka Kielce mniej więcej obejmowała teren całego województwa kieleckiego (!) .
Bo jest pewna furtka : mianowicie do parafii należał filiał/sala modlitwy Przedbórz. Miasteczko położone zawsze w kieleckim ,przy samej granicy z łódzkim , dopiero pod koniec XX w. znalazło się w łódzkim. Księgi metrykalne z całej parafii Kielce prowadzone były jako całość , w jednej księdze , stąd ewangelicy przedborscy są w księdze parafialnej kieleckiej.
Był pewien myk : Przedbórz miał raz w tygodniu ogromny targ ( przywilej trwający całe stulecia) ,
na ten targ przychodziła ludność z miejscowości odległych nawet ponad 30 km . przychodzili na ten targ również mieszkańcy wschodniej części powiatu radomszczańskiego ( parafia ewangelicka Dziepółć ) czy piotrkowskiego . Ewangelicy z tych powiatów wykorzystywali swą obecność w dzień targowy w Przedborzu i załatwiali tam również , niejako przy okazji , sprawy religijne w filiale ewangelickim,m.in chrzty i śluby .
Indeksowałem parafię Dziepółć i wiem , że wielu jej parafian np. z Krer , Bogusławowa spisanych jest w księgach kieleckich .
Jeśli o taką osobę Ci chodzi to może się zdarzyć ,że znajdziesz swoich przodków w księgach Dziepółci , zaś w alegatach z Dziepółci widziałem wiele dokumentów z parafii Kielce - głównie akty urodzenia ,
nóż widelec, przy łucie szczęścia może coś uda Ci się odszukać dotyczącego Twoich przodków, czego Ci życzę ,
pozdrawiam
Bogdan
to co jest dostępne z parafii ewangelicko-augsburskiej z Kielc to jest wszystko co się zachowało ,
rejestry , o których piszesz były wykonane na początku II wojny światowej na potrzeby administracji niemieckiej , a więc wówczas były również i księgi , z których te spisy wyekstrahowano ,
parafia na przełomie 44/45 została opuszczona, z miasta wyjechało wielu ewangelików ( były to głównie osoby pochodzenia niemieckiego) ,
nie było komu pilnować mienia wspólnoty religijnej , w samym budynku parafii , dobrze zachowanym i opuszczonym zakwaterowani zostali początkowo żołnierze rosyjscy , potem polscy . I to oni dokonali dzieła zniszczenia , paląc parkietami i księgami w piecu.
To co się ostało w różnych miejscach zostało zebrane, część jest w archiwum , część jeszcze w USC Kielce.
I to mamy obecnie do dyspozycji .
Nie piszesz jakie osoby znalazłeś w tych rejestrach i skąd pochodziły , wszak parafia ewangelicka Kielce mniej więcej obejmowała teren całego województwa kieleckiego (!) .
Bo jest pewna furtka : mianowicie do parafii należał filiał/sala modlitwy Przedbórz. Miasteczko położone zawsze w kieleckim ,przy samej granicy z łódzkim , dopiero pod koniec XX w. znalazło się w łódzkim. Księgi metrykalne z całej parafii Kielce prowadzone były jako całość , w jednej księdze , stąd ewangelicy przedborscy są w księdze parafialnej kieleckiej.
Był pewien myk : Przedbórz miał raz w tygodniu ogromny targ ( przywilej trwający całe stulecia) ,
na ten targ przychodziła ludność z miejscowości odległych nawet ponad 30 km . przychodzili na ten targ również mieszkańcy wschodniej części powiatu radomszczańskiego ( parafia ewangelicka Dziepółć ) czy piotrkowskiego . Ewangelicy z tych powiatów wykorzystywali swą obecność w dzień targowy w Przedborzu i załatwiali tam również , niejako przy okazji , sprawy religijne w filiale ewangelickim,m.in chrzty i śluby .
Indeksowałem parafię Dziepółć i wiem , że wielu jej parafian np. z Krer , Bogusławowa spisanych jest w księgach kieleckich .
Jeśli o taką osobę Ci chodzi to może się zdarzyć ,że znajdziesz swoich przodków w księgach Dziepółci , zaś w alegatach z Dziepółci widziałem wiele dokumentów z parafii Kielce - głównie akty urodzenia ,
nóż widelec, przy łucie szczęścia może coś uda Ci się odszukać dotyczącego Twoich przodków, czego Ci życzę ,
pozdrawiam
Bogdan
Kieleccy ewangelicy.
Dziękuje za informacje i wskazówki. Odnośnie nazwisk i miejsc kieleckich ewangelików to raczej jestem na początkowym etapie i mam tego nie za wiele:
1. Streckenbach związane z Eustachów gmina Łopuszno i później Występy gmina Krasocin.
2. Kubotz (vel Kubatz) związane z Michałów i Wymysłów gmina Włoszczowa.
3. Kur (bądź Khur, Kuhr) związane z Rakoszyn.
4. Jachol (bądź Jachul) nazwisko znalazłem tylko w nawiązaniu do nazwiska Kubotz.
1. Streckenbach związane z Eustachów gmina Łopuszno i później Występy gmina Krasocin.
2. Kubotz (vel Kubatz) związane z Michałów i Wymysłów gmina Włoszczowa.
3. Kur (bądź Khur, Kuhr) związane z Rakoszyn.
4. Jachol (bądź Jachul) nazwisko znalazłem tylko w nawiązaniu do nazwiska Kubotz.
Paweł
