Pozwolenie na slub?

[jakozak]

Pytanie może śmieszne, ale w przypadku moich badań niezwykle istotne. Czy w roku 1900 w Polsce prawo pozwalało na małżeństwo pannie przed 18 rokiem życia? Proszę o wyjaśnienie.
Pozdrawiam Was. Jola Kozak

[Sroczyński_Włodzimierz]

Przed osiągnięciem pełnoletności - za zgodą opiekuna/ów - jak najbardziej.
"Polska rok 1900" na tyle nieprecyzyjne, że trudno jednoznacznie (wiek osiągnięcia pełnej zdolności prawnej szczególnie dla mężczyzn z tego co wiem był inny np w Poznaniu inny w Krakowie, inny w Warszawie)
Pozdrawiam

[Tomek1973]

Prawo kanoniczne: dziewczyna musiała mieć skończone 12, chłopak 14
Prawo cywilne: dziewczyna skończone 16, chłopak 18. / Kongresówka
Jeżeli jednak nie ukończyli 21 lat, potrzebna była zgoda rodziców lub opiekuna prawnego.

pozdrawiam - tomek

[jakozak]

Dziękuję bardzo. Pozdrawiam. Jola Kozak

[Sroczyński_Włodzimierz]

przykład Warszawa rok 1913, panna lat 16, zgoda opiekuna
http://agnieszki.ovh.org/przyklad_1913.jpg

[bozenabalaw]

W Galicji jeżeli nie mieli ukończonych 21 lat potrzbna była zgoda opiekunów. Mam przykład ale nie potrafię wkleić . Pozdrawiam Bożena

[jakozak]

To chodzi o Brzeziny Łódzkie. Pozdrawiam. Jola Kozak

[zmad]

Galicja;

Ona - 23,
On - 25
Patrz:

http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=26&t=6030

Zbyszek Maderski

[bozenabalaw]

Witaj Zbyszku. Masz rację, ja widziałam takie akty z woj. Tarnopolskiego . Pozdrawiam serdecznie Bżena

[Dornfeld]

Galicja, parafia Miechocin k. Tarnobrzega , 1837 rok, moja praprababcia wychodzi za mąż w wieku 15 lat i 8 miesięcy (wiek podany w metryce ślubu, potwierdzony metryką chrztu, urodzin). W metryce ślubu brak zgody opiekuna na ślub małotetniej córki, bo akurat taka była praktyka w tej parafii aż do czasu objęcia parafii przez nowego proboszcza. Pozdrawiam Marek

[zmad]

Widocznie podpisywanie zgody na slub maloletnich kandydatow nie bylo rygorystycznie przestrzegane w niektorych parafiach - w co watpie bo proboszczowie mieli nakaz prowadzenia ksiag zgodnie z przepisami -
lub bylo umieszczane w ksiegach zapowiedzi przedslubnych, ktore to ksiegi w wiekszosci przypadkow nie zachwaly sie do naszych czasow.
A szkoda, bo zawieraly bardzo istotne dla genealogow informacje . Miedzy innymi pelne nazwiska i imiona nie tylko kandydatow na malzenstwo ale rowniez ich rodzicow. Nie wspomne juz o miejscach urodzenia i miejscach zamieszkania.
Nie mozna rowniez wykluczyc, ze wystarczylo zgloszenie zapowiedzi przedslubnych w obecnosci rodzicow by uznac to za ich wyrazenie zgody.


Zbyszek Maderski

[Dornfeld]

Wydaje się, że taka zgoda zawsze musiała być ,choć jak widać nie zawsze była ona spisywana. Wiadomo przepisy sobie a życie sobie. Tu małe wyjaśnienie, poprzedni przykład jest błędny z racji mojego lenistwa, przytoczyłem go z głowy, akurat pod tym wpisem była zgoda rodziców na ślub. Nie ma go za to w innej metryce z 1817 roku gdzie równiez panna młoda miała 16 lat. Równocześnie dwie pozycje niżej jest zapis już z 1818 roku, sporządzony ręką innego księdza, tam już jest taka zgoda i to dla osoby w wieku 21 lat.

Na marginesie w Miechocinie w 1852 roku proboszczem został ks. Sobczyńcki, wcześniejszy noariusz biskupa tarnowskiego, wpisy są odrazu czytelne i dokładne np. w rubryce gdzie wpisywano wiek małżonków, oprócz tej informacji we wszystkich przypadkach jest jeszcze dokładna, dzienna data urodzenia obu małżonków.
Pozdrawiam
Marek

[tomek-malina]

W kilku zapisach dot. zawarcia zwiazku małżeńskiego, dostrzegłem zapisy ojców panien młodych, wyrażających zgodę na ślub ich córek. Dziwi mnie to , poniewaz panny były pełnoletnie (w pierwszym przypadku 21, w drugim 18 lat), a w metryce było napisane: " zezwalam na slub małoletniej córki". Wobec tego pytam, o co wtedy chodziło?
Drugie moje pytanie:
W jednej z metryk równiez natrafilem na podobny zapis, w którym jendak było zezwolenie "opiekuna" nie "ojca" panny młodej. Z jakim więc prawdopodobieństwem, opiekunem tym może być II mąż matki panny młodej?

[zmad]

http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=26&t=6030

Na Forgen ten temat byl juz omawiany.

Zbyszek Maderski

[zmad]

Co drugiego pytania, to: opiekunem byl zazwyczaj najblizszy krewny w sytuacji kiedy oboje rodzice nie zyli.

Zbyszek Maderski