Maniewicze Kowel Wołyń

Pomoc w poszukiwaniach informacji

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

batonzo

Sympatyk
Posty: 11
Rejestracja: pt 29 lis 2019, 11:35

Maniewicze Kowel Wołyń

Post autor: batonzo »

Dzień dobry,
Czy orientujecie się, gdzie mogę szukać aktów urodzenia z miejscowości Maniewicze. Tam urodził się mój ojciec i jego wszyscy bracia (między 1924 a 1943 r.). Po wojnie zamieszkali w Klenicy ( lubuskie).
poz_marecki

Sympatyk
Posty: 377
Rejestracja: śr 28 cze 2017, 11:34

Maniewicze Kowel Wołyń

Post autor: poz_marecki »

Też bym chciał wiedzieć a temat "się zakopal"

pozdrawiam
poz_marecki
Awatar użytkownika
stevebr

Sympatyk
Posty: 135
Rejestracja: pt 28 lut 2020, 15:01

Maniewicze Kowel Wołyń

Post autor: stevebr »

Witam serdecznie Forumowiczów!
Nie dodaję nowego tematu gdyż mam podobny problem co poprzednicy. Szukam informacji o przodkach, a właściwie o faktach z ich życia takich jak urodzenia, śluby zgony. Moje dwie rodziny spotkały się w okresie międzywojennym we wsi Konińsk, w zasadzie kolonia Konińsk (dziś nie istnieje po spaleniu w czasie Rzezi Wołyńskiej). Wieś znajdowała się pomiędzy Maniewiczami a Hołuzją. Pomimo, że wieś leżała w gminie Bielska Wola, powiat sarneński to jednak należała do parafii Maniewicze z powiatu kowelskiego. Jak jednak się dowiaduję, parafia w Maniewiczach była erygowana ok 1927 roku. Do jakiej więc parafii należał Konińsk od 1918 do tego 1927 roku? Z relacji rodzinnych wiem, że moi pradziadkowie (troje) zmarło tam w latach ok. 1922-1930, nie więm więc gdzie szukać takich informacji. Tam poznał się mój dziadek z babcią i pobrali się ok. 1935 roku i tam urodziły im się pierwsze dzieci w 1936, 1938, 1940 i 1942 roku (jeszcze kilkoro już na Lubelszczyźnie od 1944 ;-). Podobnie rodzeństwo babci i dziadka tam dorastało i też się pożeniło.
Tak więc reasumując - szukam informacji do jakich parafii należał Konińsk i gdzie można znaleźć księgi z aktami metrykalnymi tych parafii?
Pozdrawiam
Steve
puszek

Sympatyk
Posty: 2627
Rejestracja: śr 01 lis 2017, 11:13

Maniewicze Kowel Wołyń

Post autor: puszek »

Może Konińsk w parafii Rafałówka
http://kami.net.pl/kresy/

Bożena
Bożena
Awatar użytkownika
stevebr

Sympatyk
Posty: 135
Rejestracja: pt 28 lut 2020, 15:01

Maniewicze Kowel Wołyń

Post autor: stevebr »

Dzięki za link. Dzięki niemu znalazłem, że jednak będą mnie interesowały tylko Maniewicze gdyż parafia była erygowana nie w 1927 a w 1923, a kaplica istniała już od 1915 r.
http://www.wolhynia.pl/index.php?option ... Itemid=101

Proszę więc o informacje dotyczące możliwości sięgnięcia do ksiąg metrykalnych parafii w Maniewiczach w latach międzywojennych.

Steve
Jaro_Chudzik

Sympatyk
Posty: 293
Rejestracja: ndz 23 lut 2020, 12:12

Post autor: Jaro_Chudzik »

http://www.wolyn-metryki.pl/joomla/archiwalia

Zestawienie archiwaliów dla parafii Wołynia. Dla upewnienia się co do kompletności i aktualności zestawienia pozostaje nawiązać kontakt z osobami prowadzącymi portal.
RenataMik

Sympatyk
Posty: 205
Rejestracja: ndz 24 mar 2019, 19:42

Post autor: RenataMik »

Iwaniska zgony 1927 akt 51
Zofia Zych zd.Badurek zmarła 1 IV 1927 o godz.4 rano w Józefinie lat 42 mająca córka Ignacego i Marianny Badurków pozostawiwszy po sobie męża Antoniego Zych
http://metryki.genbaza.pl/genbaza,detail,306146,18 --po zalogowaniu

W Iwaniskach w roku 1927 jest ślub Stefana Zycha lat 24 syna Feliksa i Michaliny z Bąków z Stanisławą Kurowską lat 23 -akt 52 -28 IX 1927
http://metryki.genbaza.pl/genbaza,detail,306143,135 --po zalogowaniu

Stefan Zych ur.1 X 1903 par.Kołbiel syn Ignacego lat 43 i Michaliny z Bąków lat 42 -akt 223 https://szukajwarchiwach.pl/62/457/0/-/ ... 5#tabSkany

Pozdrawiam
Renata
Awatar użytkownika
stevebr

Sympatyk
Posty: 135
Rejestracja: pt 28 lut 2020, 15:01

Post autor: stevebr »

Hej Renata! Nie pisałem w tym temacie w poście o kogo mi chodzi. Chyba musiałaś to wypatrzeć w innych wątku.
Faktycznie tu na genetece też jest ten zgon Zofii. Nawet tego wcześniej nie sprawdziłem bo wierzyłem na 100% porzekazom rodzinnym, że miała umrzeć tam na Wołyniu. To jednak muszę zweryfikować relacje rodzinne, bo jak widać coś tam dzwoni ale nie wiadomo, w którym kościele ;-)
Odnośnie Stefana (to brat pradziadka Antoniego) - to mam te informacje o urodzeniu i slubie ale bardzo dziękuję Ci za zaangażowanie :-)
A propos genbazy to mam z nią problem - jestem zarejestrowany ale nie mogę się zalogować (załóżmy, że zapomniałem hasła), jednak jak próbuje je odzyskać/zmienić to od razu po przyjściu mi na maila wiadomości z linkiem, klikam na niego, a tam za każdym razem, że już stracił ważność. Jakaś paranoja, robię to od ręki, dosłownie w sekundach i cały czas to samo - nie wiecie co się dzieje.
Dzięki za wszelka pomoc
Pozdrawiam
Steve
Awatar użytkownika
Kraszewski

Sympatyk
Adept
Posty: 34
Rejestracja: pt 24 lip 2020, 16:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Kraszewski »

Także poszukuję ksiąg metrykalnych parafii Maniewicze. Nawiązałem kontakt z aktualnym księdzem-proboszczem. Czas pokaże, czy znajdą się te archiwalia. Szczególnie interesuje mnie kolonia (mała wieś) Optowa należąca do parafii Maniewicze i chyba wcześniej należąca do parafii Wlodzimierzec.
Nazwiska to: Kraszewski, Sulikowski, Żytnicki. Mój namiar: sundarek@tlen.pl
Pozdrawiam i życzę szybkiej szczepionki.
kamilara84

Sympatyk
Posty: 44
Rejestracja: pn 08 gru 2014, 23:03

Post autor: kamilara84 »

Czy udało się coś ustalić?

Pozdrawiam

Kamila

Kraszewski pisze:Także poszukuję ksiąg metrykalnych parafii Maniewicze. Nawiązałem kontakt z aktualnym księdzem-proboszczem. Czas pokaże, czy znajdą się te archiwalia. Szczególnie interesuje mnie kolonia (mała wieś) Optowa należąca do parafii Maniewicze i chyba wcześniej należąca do parafii Wlodzimierzec.
Nazwiska to: Kraszewski, Sulikowski, Żytnicki. Mój namiar: sundarek@tlen.pl
Pozdrawiam i życzę szybkiej szczepionki.
Awatar użytkownika
Kraszewski

Sympatyk
Adept
Posty: 34
Rejestracja: pt 24 lip 2020, 16:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Kraszewski »

Niestety do dnia dzisiejszego nie ustaliłem, gdzie znajdują się metryki bądź inne dla genealogii potrzebne dokumenty z parafii rzymsko-katolickiej Maniewicze na Wołyniu.
Archiwum Państwowe w Łucku posiada sprzed kilku lat spis zasobów.
Urząd Stanu Cywilnego w Maniewiczach, niechętnie odpowiada na e-maile (wysłane w ub. roku) lub wcale nie odpowiada.
Może zakończenie wojny coś zmieni, także w mentalności ukraińskich urzędów państwowych, bo dotychczas, to urzędnicy czekają na łapówki tylko w dolarach amerykańskich.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Rozumiem, że znasz ukraińskie prawo i na tej podstawie twierdzisz, że urząd (właściwy:) nie wypełnia obowiązków przez to prawo na nim spoczywających, uzależniając wykonanie ich - od "łapówki w dolarach".
A do tego obowiązku zalicza się "odpowiadanie na maile":) (o tym czy w języku urzędowym pisane, czy o potwierdzonej elektronicznie wiarygodności etc na razie zapomnijmy)

A może jest inaczej?
Może wymagasz spełnienia swoich potrzeb od osób i urzędów, a nie leży to w ich zakresie obowiązków? A Ty chciałbyś, żeby ktoś ("łapówka w dolarach" to nie rachunek urzędu raczej) swój prywatny czas poświęcił, nagiął (delikatnie mówiąc) procedury, wykorzystał dostęp do informacji urzędowej do celów pozaurzędowych.

Bo konsulat RP (o zgrozo opłata określona w euro! 50 dokładnie chyba za odpis) jako procedura - to odrzucona przez Ciebie także ze względu na dogłębną znajomość procedur...
Konsulat Generalny RP w Łucku

W celu umówienia wizyty należy zatelefonować pod numer
+38 0332 280 640 lub wysłać maila na adres: kg.luck AT msz.gov.pl
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Kraszewski

Sympatyk
Adept
Posty: 34
Rejestracja: pt 24 lip 2020, 16:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Kraszewski »

Nie trzeba się irytować i wstawiać za urzędników uzależniających załatwienie sprawy od dolarów amerykańskich wręczonych jako łapówka. Mam dowody i opis faktów.
Ja byłem zainteresowany pozyskaniem informacji i dokumentów, natomiast realizującym była osoba zamieszkująca na Ukrainie, która sama przekazała mi dowody nieuczciwego postępowania urzędników i dopowiedziała mi, że to ukraińska tradycja wręczania łapówek.

Procedury konsularne znam i nikomu nie polecam, bo jedno to koszty a drugie to czas realizacji.

Z doświadczenia polskiego - nikt lub prawie nikt rozsądny amator-genealog nie idzie do USC po odpłatne odpisy, których z jakiś powodów nie tylko prawnych może nie otrzymać, gdy jest życzliwy ksiądz-proboszcz, który udostępnia księgi metrykalne nawet poprzez sfotografowanie aktów, gdzie jak wiemy jest największa ilość informacji z danego zdarzenia.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Podchodzę bez emocji. Trzeba przeciwstawiać się robienia ścieku z forum.

Jeśli popularyzujesz inne niż dopuszczone przez prawo (w Polsce) ścieżki, nie chcesz korzystać z praw które masz (np prawo do samodzielnego wykonania kopii ASC w USC) w tym samym wątku, w którym zarzucasz komuś łamanie prawa (ba! rozciągasz to na ogół, generalizujesz bez podstaw) to nie oczekuj braku odporu.

Znasz ukraińskie prawo administracyjne - podziel się wiedzą. Choć patrząc na informacje dot. polskich USC a i ochrony ksiąg w parafiach...może wymagać to korekt.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Goś_Edmund

Sympatyk
Posty: 962
Rejestracja: ndz 17 wrz 2006, 13:17

Post autor: Goś_Edmund »

Kraszewski pisze:Nie trzeba się irytować i wstawiać za urzędników uzależniających załatwienie sprawy od dolarów amerykańskich wręczonych jako łapówka. Mam dowody i opis faktów.
Ja byłem zainteresowany pozyskaniem informacji i dokumentów, natomiast realizującym była osoba zamieszkująca na Ukrainie, która sama przekazała mi dowody nieuczciwego postępowania urzędników i dopowiedziała mi, że to ukraińska tradycja wręczania łapówek.

Procedury konsularne znam i nikomu nie polecam, bo jedno to koszty a drugie to czas realizacji.

Z doświadczenia polskiego - nikt lub prawie nikt rozsądny amator-genealog nie idzie do USC po odpłatne odpisy, których z jakiś powodów nie tylko prawnych może nie otrzymać, gdy jest życzliwy ksiądz-proboszcz, który udostępnia księgi metrykalne nawet poprzez sfotografowanie aktów, gdzie jak wiemy jest największa ilość informacji z danego zdarzenia.
Jako rozsądny amator - genealog korzystam od wielu lat z odpłatnych odpisów metrykalii z Niemiec (kosztuje 15-30 euro za metrykę), z USC w Polsce czy też z archiwów na Ukrainie, m.in. z Łucka. I jakoś mi to ujmy nie przynosi. Wielokrotnie przebywając na Wołyniu w archiwach nie zdarzyło mi się aby ktoś sugerował mi usługę za łapówkę. Dlatego też proszę nie generalizować i i nie sugerować takowej formy "załatwiania" metrykalii na Ukrainie. A że są nieuczciwi pośrednicy - to i w naszym kraju jest ich na pęczki.
Edmund
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poszukuję zasobów, informacji”