a Hitler ?
Gomułka ?
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie


Jak się pominie synów to rzeczywiście pozostają same córki. Np. Wałęsa pominąwszy synów same córki.Jan.Ejzert pisze:Już dość dawno, zauważyłem pewną prawidłowość. Mianowicie mężczyźni, którzy dochodzą do wysokich stanowisk w polityce, są ojcami córek.
Można to zaobserwować na przykładzie prezydentów i premierów oraz innych wysokich stanowisk nie tylko politycznych.
Przeanalizowałem to na stanowiskach prezydentów USA, od Jimmy Cartera zaczynając. Wszyscy kolejni prezydenci zawsze w swoim potomstwie mieli córki:
Jimmy Carter, Ronald Reagan, George Bush (ojciec i syn), Bill Clinton, Barack Obama, Donald Trump I obecnie kandydat Joe Biden.
Podobnie w Polsce, kolejni prezydenci: Wojciech Jaruzelski - 1córka, Lech Wałęsa 4 córki, Aleksander Kwaśniewski - 1 córka, Lech Kaczyński 1 córka, Bronisław Komorowski 2 córki, Andrzej Duda 1 córka.
Wcześniej Bolesław Bierut, Edward Ochab, czy Ignacy Mościcki.
Dotyczy to również mężczyzn na stanowiskach premierów: Jerzy Buzek, Mateusz Morawiecki, Leszek Balcerowicz, Marek Belka czy Leszek Miller, Marszałków Polski: Józef Piłsudzki, Konstanty Rokossowski i Marian Spychalski.
Obecni kandydaci na urząd Prezydenta, którzy mają córkę, to: Andrzej Duda, Władysław Kosiniak i Szymon Hołownia.
Jeden z nich prawdopodobnie zostanie prezydentem.
Oczywiście nie jest to taka zależność 100%, ale nie jest to również zwykły przypadek, co o tym sądzicie.
Zaznaczam, że nie jestem męskim szowinistą ani mizoginem i też mam córkę.
Zapraszam do dyskusji i tworzenia własnych hipotez.


Ze zdjęć dzieci wybiorą co chcą zostawić. Dokumenty? Teraz tego tak wiele się wytwarza, że lepiej chyba ograniczyć się do pozostawienia w szufladzie odpisów ASC (bo to się, bywa, przydaje także nie-genealogom). Ja mam natomiast inny patent. Rzecz nie jest genealogiczna, tylko nieco szersza. Otóż mam od cioci walizkę krasnoarmijeca. Do tej walizki ciocia i przodkowie pchali różne dokumenty, jak im fantazja wpadła , tj. większość szło do pieca - jak to na wsi, ale niektóre zupełnie losowo wrzucili do tej walizki (miałam niezły "bal" -hihi - jak dostałam ten "legat").paula3110 pisze:W dobie kwarantanny, dopadła mnie taka oto myśl. Wszyscy tutaj, ciekawi historii naszej rodziny szukamy, szperamy itp. Wściekamy się lub irytujemy, że nie ma zdjęć, dokumentów, przodek coś nabazgrolił, albo zniszczył "dowody".
A co Ja/Ty, pozostawię dla przyszłych pokoleń? Zastanawiacie się nad tym czy za 100 lub 200 lat Wasi potomkowie będą szukać informacji o Was? Co im zostawimy? Robicie zdjęcia, miejsc, siebie itp. Opisujecie je? Zbieracie swoje dokumenty, świadectwa ?
Bo ja cholera nie...![]()


Bródno...moja dzielniahttps://3d4history.com/pl/brodno-stare- ... era-filmu/
więcej
https://3d4history.com/pl/rekonstrukcja ... dno-stare/




