Księgi adresowe Warszawa - Warsaw Address

[Markus]

A ja mam pytanie odnośnie czytania warszawskich ksiąg meldunkowych. Dostałem skany z AP, ale w niektórych z nich, w rubrykach "Skąd przybył" (czyli poprzedni "meldunek" mieszkańca) nie ma pełnego adresu, a jedynie następujące określenie: "z pozycji x", gdzie x to czterocyfrowy numer. Pytałem w archiwum, co taki opis może oznaczać, ale niestety nie wiedzą. Może ktoś spotkał się już z tym i ma jakieś pomysły?

Pozdrawiam serdecznie,
Markus

[Sroczyński_Włodzimierz]

to nie dotyczy wątki, ale..oznacza, że przepisany z tej samej książki z poz. X

[San.Min.]

...

[Sroczyński_Włodzimierz]

a jakie przesłanki, że taki z 1892 był (więc może być)?

[San.Min.]

Takie, że się w Warszawie urodził tak przynajmniej wynika z dokumentów znalezionych gdzie indziej

[Sroczyński_Włodzimierz]

ja też się urodziłem w Warszawie, co nie znaczy, że w roku mojego urodzenia spis mieszkańców Warszawy się ukazał (z tej okazji?:)
Co stoi za tym, że istniał spis mieszkańców Warszawy z 1892 roku?
Nie za tym, ze by Ci się takowy przydał

[San.Min.]

Włodzimierzu, wybacz, ale nie rozumiem co mają na celu te dziwne pytania. Jeśli takiego spisu nie znasz, nie masz i nie możesz pomóc, to szkoda czasu naszego
Może odezwie się ktoś kto wie, a może nie. Nie ma głupich pytań, a kto pyta nie błądzi

[Sroczyński_Włodzimierz]

jeśli nie ma - to odpowiedz na zadane pytanie
co świadczy o tym, że istniał spis mieszkańców Warszawy z 1892 roku? I jeśli istniał to był jakoś opublikowany?

[San.Min.]

...

[Sroczyński_Włodzimierz]

To zastanów się w jakiej kolejności wykonać dwie czynności
ustalenie czy coś istnieje
napisanie prośby o udostępnienie informacji z ww

To nie pytanie, to rekomendacja - przynajmniej jeśli chodzi o forum.

[chinska]

Przydałoby się więcej empatii! Wszyscy jesteśmy pasjonatami i rozumiem, że to forum nie funkcjonuje na zasadzie Jaśnie Pan i niedouczony plebs. Wydaje mi się, że średnio "rozgarnięty" forumowicz rozumie doskonale tych, którzy czasem nie radzą sobie z poszukiwaniami prostymi dla innych. Może ustalmy, że zamiast wystąpień z pozycji "panawszystkowiedzącego' zaczniemy cierpliwie, bez cynizmu pomagać innym. To świadczy o człowieczeństwie. Bądźmy dla siebie mili i nie zrażajmy poszukujących!

[Tomasz_Lenczewski]

Problem w tym, że księgi adresowe Warszawy, w tym spisy mieszkańców są dobrze znane i wynikają z bibliografii przedmiotu, co łatwo znaleźć zarówno na stronach www.geneqlodzy.pl, jak i bibliotecznych choćby Biblioteki Narodowej czy Biblioteki m.st. Warszawy. Więc jeśli ktoś twierdzi, że istnieje spis mieszkańców Warszawy z 1892 r. to trudno naprawdę z tym dyskutować.

[Sroczyński_Włodzimierz]

ponad dwieście postów, półtora roku stażu..
...mało żeby wiedzieć "przeczytam zanim napiszę"?
Majko?

[chinska]

Zgoda! Tylko czy naprawdę tak trudno wyciągnąć do kogoś pomocną dłoń bez szczypania? To nie boli, a nawet przynosi odrobinę radości! Pozdrawiam i spokoju ducha życzę!

[Sroczyński_Włodzimierz]

Sugerujesz, że zwrócenie uwagi że trzeba czytać było bez wcześniejszego podania informacji o spisach mieszkańców, księgach adresowych (to nie to samo!), ściągnięcia, obrobienia, uploadu materiałów, bez kwerendy, zabiegania o digitalizację i publikację kolejnych ksiąg ludności, bez spisania, wstawienie inwentarzy ksiąg meldunkowych etc- tj wielusetgodzinnego wyciągania rąk?
serio?
sprawdź może zanim napiszesz:)
no fakt - dotyczy taka pomocna dłoń osób, które potrafią czytać i lubią szukać

to jest serwis nie dla zainteresowanych wynikami ("zróbcie mi"), a dla tych którzy się chcą nauczyć jak i albo lubią albo polubią zabawę w szukanie

nie jest bezpłatną usługą kwerendy, prowadzeniem za rączkę przez wiele lat na każdym kroku

takich oczekiwań nie spełnia i spełniać raczej nie będzie

wsparciem w formie już podanej informacji
miejscem PODZIELENIA się wiedzą (nie tylko zassaniem informacji), miejscem gdzie spotykamy się przede wszystkim po to, by coś WSPÓLNIE zrobić
nie zaspokoić indywidualną potrzebę informacyjną w trybie indywidualnym

to tak w skrócie:)
nie brnijmy w to