W jakich księgach szukać testamentu?
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Janusz_Dobrzynski

- Posty: 30
- Rejestracja: ndz 22 mar 2020, 03:06
W jakich księgach szukać testamentu?
Proszę o pomoc w ewentualnym zlokalizowaniu testamentu.
Mój przodek sporządził go w 1717 a rok później został oblatowany na zamku w Mielniku, województwo podlaskie.
W jakich księgach zapisywano takie fakty?
Z góry dziękuję za jakąkolwiek reakcję.
Mój przodek sporządził go w 1717 a rok później został oblatowany na zamku w Mielniku, województwo podlaskie.
W jakich księgach zapisywano takie fakty?
Z góry dziękuję za jakąkolwiek reakcję.
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
W jakich księgach szukać testamentu?
W księgach sądowych. Dla tych lat zwykle księgach grodzkich. Tyle , że mielnickie zachowały się chyba z lat do 1709. Proszę jednak mój wpis potraktować tylko jako jakąkolwiek reakcję bo mielnickich ksiąg nigdy nie przeglądałem.
A na podstawie czego ta informacja o testamencie z 1717 roku (gdzie?) i oblacie (czyli przeniesieniu wcześniejszego wpisu) do ksiąg mielnickich w 1718 roku?
A na podstawie czego ta informacja o testamencie z 1717 roku (gdzie?) i oblacie (czyli przeniesieniu wcześniejszego wpisu) do ksiąg mielnickich w 1718 roku?
- marcin_kowal

- Posty: 1498
- Rejestracja: sob 04 lis 2017, 19:41
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontakt:
Przeglądając sprawy z "Archiwum Kaczanowskiego" zauważylem "kilka" wpisów powołujących się na "księgi mielnickie". Podejrzewam, że były popularne (dla wywodów) właśnie ze względu na to, że ich ... nie było.
Marcin
______
https://genealogie-kresowe.pl
Digitalizacja - Księgi Metrykalne i Genealogie Szlacheckie
Zbiórka funduszy https://zrzutka.pl/8s38zh
______
https://genealogie-kresowe.pl
Digitalizacja - Księgi Metrykalne i Genealogie Szlacheckie
Zbiórka funduszy https://zrzutka.pl/8s38zh
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
a nie z definicji taki dokument prywatny oblatowany lub wpisany przy otwarciu, a sporządzony niekoniecznie w księgach sądowych?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
a nie "mógł być" tzn zachowane wpisy nie świadczą o tym, że każdy był w kancelarii sądu spisany
złożony przy otwarciu - owszem
spisany - niekoniecznie
stąd np rzadko spotkamy kilka wersji - poznajemy ostateczną, najświeższą, obowiązującą
złożony przy otwarciu - owszem
spisany - niekoniecznie
stąd np rzadko spotkamy kilka wersji - poznajemy ostateczną, najświeższą, obowiązującą
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Janusz_Dobrzynski

- Posty: 30
- Rejestracja: ndz 22 mar 2020, 03:06
Informacja o testamencie pochodzi z patentu szlacheckiego mojej rodziny. Mój przodek przekazuję wieś swojemu synowi ten swojemu synowi a wnuk testatora z 1717 sprzedaje ją osobie znanej z imienia i nazwiska w której herbarzu jest informacja o zakupie tejże wsi w 1733 roku. dziwi mnie trochę fakt iż od momentu sporządzenia testamentu a sprzedaży wsi przez wnuka pierwszego testatora miała zaledwie 16 lat. Druga zastanawiająca sprawa to fakt iż wspomniana wieś przez cały okres o którym mowa znajduje się innych rękach. Poruszałem już tą kwestię na forum i ponawiam pytanie czy mogło dojść do podania nieprawdziwych informacji przez moich przodków do celów legitymacji?
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
Tylko przyczynek w sprawie hipotetycznych miejsc przechowywania testamentu W księgach biskupich były wpisywane testamenty na rzecz kościoła. Ale że zwykle przynajmniej część zapisów była np. na rzecz parafii to szansa że taki testament może być w archiwum diecezjalnym jest spora . Podejrzewam, ze gdyby już to byłoby w Archiwum Diecezjalnym w Siedlcach (spuścizna Janowa i diecezji łuckiej) Ale z kwerenda tam bym sie nie spieiszył. Okoliczności w tym przypadku samego patentu nakazują wstrzemięźliwość w poszukiwaniach . Praktycznie konfrontowałem takie „wywodowe” wpisy o przekazywanych wsiach z rzeczywistością kiedy były te wsie licznie zamieszkiwane prze cząstkowa szlachtę . I wolę dawać wiarę faktom a nie zapisom.
Witam!
Jurku! Masz rację zwykle tak było, ale niekoniecznie w testamentach wpisanych w księgach czynności biskupich musi być jakiś zapis na rzecz parafii (kościoła). W testamencie, który ostatnio miałem w rękach testator ... dziękował Bogu za zachowanie przy życiu w czasie zarazy 1634 roku.
Pozdrawiam!
Jurku! Masz rację zwykle tak było, ale niekoniecznie w testamentach wpisanych w księgach czynności biskupich musi być jakiś zapis na rzecz parafii (kościoła). W testamencie, który ostatnio miałem w rękach testator ... dziękował Bogu za zachowanie przy życiu w czasie zarazy 1634 roku.
Pozdrawiam!
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
Tadku.
Chyba niekoniecznie . Msze gregoriańskie zamawiano za życia. Tu przykład streszczenia testamentu księdza Marcina J., proboszcza waniewskiego
Rozpoczyna wola przekazania trzy tysiące złotych polskich do Kościoła Kollegiackiego Janowskiego ażeby co tydzień dwie Msze Święte odprawowane były
Dalej następuje długa lista parafii i zgromadzeń zakonnych z wyliczaniem kwot za odprawiania Trycezym czyli Mszy Św Gregoriańskich. Aby nie powtarzać się za każdym razem informuję, że na jedną Trecyzymę ks Marcin przeznaczał 30 złotych polskich
W parafiach płonkowskiej, sokołowskiej, bielskiej, kobylińskiej, tykocińskiej, suraskiej oraz klasztorach: Bernardynów tykocińskich, Karmelitów bielskich, Franciszkanów drohickich zamówił po trzy Trecyzymy przeznaczając po 90 złotych polskich.
U Reformatów boćkowskich i Bazylianów supraskich zamówił po sześć Mszy przebaczając każdemu z klasztorów 180 złotych polskich.
Najwięcej pieniędzy bo 360 złotych polskich przeznaczył za dwanaście Mszy Gregoriańskich Dominikanom choroskim.
Testament zawiera więcej zapisów, także prywatnych, a przechowywany jest w siedleckim Archiwum Diecezjalnym.
Ale rzeczywiście jest to odlot od właściwego tematu.
Pozdrawiam
Chyba niekoniecznie . Msze gregoriańskie zamawiano za życia. Tu przykład streszczenia testamentu księdza Marcina J., proboszcza waniewskiego
Rozpoczyna wola przekazania trzy tysiące złotych polskich do Kościoła Kollegiackiego Janowskiego ażeby co tydzień dwie Msze Święte odprawowane były
Dalej następuje długa lista parafii i zgromadzeń zakonnych z wyliczaniem kwot za odprawiania Trycezym czyli Mszy Św Gregoriańskich. Aby nie powtarzać się za każdym razem informuję, że na jedną Trecyzymę ks Marcin przeznaczał 30 złotych polskich
W parafiach płonkowskiej, sokołowskiej, bielskiej, kobylińskiej, tykocińskiej, suraskiej oraz klasztorach: Bernardynów tykocińskich, Karmelitów bielskich, Franciszkanów drohickich zamówił po trzy Trecyzymy przeznaczając po 90 złotych polskich.
U Reformatów boćkowskich i Bazylianów supraskich zamówił po sześć Mszy przebaczając każdemu z klasztorów 180 złotych polskich.
Najwięcej pieniędzy bo 360 złotych polskich przeznaczył za dwanaście Mszy Gregoriańskich Dominikanom choroskim.
Testament zawiera więcej zapisów, także prywatnych, a przechowywany jest w siedleckim Archiwum Diecezjalnym.
Ale rzeczywiście jest to odlot od właściwego tematu.
Pozdrawiam
Witam!
Jurku! Jak sam stwierdziłeś testament (albo ogólniej jeszcze ujmując, zapis w księgach - raczej grodzkich - będący przekazaniem dóbr następcy) zawierał w sobie również wiele zapisów pobocznych, czy prywatnych. Dotyczyły one zwrotu pieniędzy (lub innych rzeczy) różnym osobom, przeznaczenia pewnych sum na kościoły, klasztory czy szpitale, a także zamówienia w intencji zmarłego Mszy św. lub Mszy Gregoriańskich. I nie musimy tego szukać tylko w księgach biskupich - tak było praktycznie przy większości zapisów tego typu w księgach grodzkich.
Twój wpis odczytałem jako ironię w stosunku do Mszy Gregoriańskich.
Dla uzupełnienia przykładu podanego powyżej, informuję, że nie zawierał on żadnego tego typu zapisu związanego z przekazaniem pieniędzy na cele kultu, czy też zamówienia Mszy św. Miał on charakter raczej dziękczynny.
Dla ścisłości - testator ten (dziedzic) dokonał zapisu pewnej sumy pieniędzy na swoich dobrach w okresie późniejszym na rzecz klasztoru św. Augustyna w Olkuszu (nie istniejącego już). To był rok bodajże 1650 - więcej musiałbym sprawdzać w zapisach z ksiąg grodzkich CC.
Pozdrawiam!
Tadek
Jurku! Jak sam stwierdziłeś testament (albo ogólniej jeszcze ujmując, zapis w księgach - raczej grodzkich - będący przekazaniem dóbr następcy) zawierał w sobie również wiele zapisów pobocznych, czy prywatnych. Dotyczyły one zwrotu pieniędzy (lub innych rzeczy) różnym osobom, przeznaczenia pewnych sum na kościoły, klasztory czy szpitale, a także zamówienia w intencji zmarłego Mszy św. lub Mszy Gregoriańskich. I nie musimy tego szukać tylko w księgach biskupich - tak było praktycznie przy większości zapisów tego typu w księgach grodzkich.
Twój wpis odczytałem jako ironię w stosunku do Mszy Gregoriańskich.
Dla uzupełnienia przykładu podanego powyżej, informuję, że nie zawierał on żadnego tego typu zapisu związanego z przekazaniem pieniędzy na cele kultu, czy też zamówienia Mszy św. Miał on charakter raczej dziękczynny.
Dla ścisłości - testator ten (dziedzic) dokonał zapisu pewnej sumy pieniędzy na swoich dobrach w okresie późniejszym na rzecz klasztoru św. Augustyna w Olkuszu (nie istniejącego już). To był rok bodajże 1650 - więcej musiałbym sprawdzać w zapisach z ksiąg grodzkich CC.
Pozdrawiam!
Tadek