Kopie aktów - legalne czy też nie? (komentarz)
Moderator: maria.j.nie
usc doswiadczenia
Takie tam paradoksy urzędowe.. w 1ym info na telefon, wpadam niezapowiedziany, strzelam fotkę temu co mnie interesuje, "dziękuje" "do widzenia" .. w drugim.. telefonów nie odbierają, o kopii/zdjeciu mowy nie ma żadnej, tylko odpisy za kasę - podparte artykułami i cytatami z ustawy.. a niby mamy jedno prawo
Włodek
usc doswiadczenia
3 urzędy stanu cywilnego i 3 nieco różne podejścia. Jednak w każdym przypadku pomaga pokazanie tego, co się ma (ja na przykład miałam drzewo i kilka zdjęć). Kiedy powie się krótko o rodzinie i o tym, dlaczego szuka się informacji człowiek staje się bardziej wiarygodny, a dokument przestaje być papierem, tylko historią czyjegoś życia. Za każdym razem szczerość, ale też okazanie szacunku dla czasu tych urzędników i ich pracy, odpłacały się dostępem do dokumentów. Ale fakt - jedne przeglądałam sama, gdzie indziej kierowniczka nie dała ich tknąć, choć dała sfotografować wybrany fragment (pozostałe zakryła kartką).
Moim zdaniem najważniejszy jest osobisty kontakt, pokazanie szczerych intencji (jeśli chcesz się dowiedzieć skąd właściwie pochodził dziadek itd., a nie szukać dokumentów do wywłaszczenia kogoś z kamienicy) i POPROSZENIE O POMOC. Używanie słów "bardzo proszę" i "byłabym wdzięczna" albo "wiem, że zajmuję cenny czas" nic nie kosztuje, a czasem bardzo pomaga. Polecam
Moim zdaniem najważniejszy jest osobisty kontakt, pokazanie szczerych intencji (jeśli chcesz się dowiedzieć skąd właściwie pochodził dziadek itd., a nie szukać dokumentów do wywłaszczenia kogoś z kamienicy) i POPROSZENIE O POMOC. Używanie słów "bardzo proszę" i "byłabym wdzięczna" albo "wiem, że zajmuję cenny czas" nic nie kosztuje, a czasem bardzo pomaga. Polecam
Pozdrawiam
Ula
Ula
Sprawa z fotokopiami miała być już dawno uporządkowana, aby ułatwić uzyskiwanie fotokopii na odległość i zapobiec błędnego interpretowania artykułu. Niestety sprawa utknęła w komisji.
Michał
Michał
-
dobrychemik

- Posty: 46
- Rejestracja: pt 09 gru 2011, 12:52
Ze zdecydowanej większości odwiedzonych przeze mnie USC wyszedłem z poczuciem sukcesu. Wspomnę tu jednak o dwu skrajnych przypadkach:
a) Pewna przesympatyczna Kierowniczka USC najpierw pozwoliła mi samodzielnie przeglądać księgi. Aby było mi wygodnie razem poszliśmy do innego pomieszczenia, aby przynieść dla mnie stolik i krzesło. W końcu widząc, że notuję jak szalony pozwoliła mi sfotografować księgę "jak leci". Potem drugą i trzecią. Życie bywa piękne...
b) USC Tarnobrzeg. Bez wniesienia opłaty urzędowej nawet nie powiedzą, czy z danego rocznika mają jeszcze księgi u siebie czy też już je przekazali do archiwum. Czyli najpierw kliencie zapłać, a później się dowiedz, że i tak niepotrzebnie. Podejrzewam, że to nie kwestia wymogów formalnych, ale zwykłej ludzkiej złośliwości urzędnika.
a) Pewna przesympatyczna Kierowniczka USC najpierw pozwoliła mi samodzielnie przeglądać księgi. Aby było mi wygodnie razem poszliśmy do innego pomieszczenia, aby przynieść dla mnie stolik i krzesło. W końcu widząc, że notuję jak szalony pozwoliła mi sfotografować księgę "jak leci". Potem drugą i trzecią. Życie bywa piękne...
b) USC Tarnobrzeg. Bez wniesienia opłaty urzędowej nawet nie powiedzą, czy z danego rocznika mają jeszcze księgi u siebie czy też już je przekazali do archiwum. Czyli najpierw kliencie zapłać, a później się dowiedz, że i tak niepotrzebnie. Podejrzewam, że to nie kwestia wymogów formalnych, ale zwykłej ludzkiej złośliwości urzędnika.
Najpierw oczekujesz, że jakiś urzędnik nieformalnie udzieli ci jakichś informacji, a potem zarzucasz mu złośliwość, bo tego nie uczynił.Podejrzewam, że to nie kwestia wymogów formalnych, ale zwykłej ludzkiej złośliwości urzędnika
W takim wypadku składasz wniosek o DIP. Można ustnie, gdy informacja publiczna może być niezwłocznie udostępniona.
Albo złożyć wniosek o umożliwienie wykonania fotokopii - w odpowiedzi otrzyma się informację dot. księgi.
Choć USC Tarnobrzeg nie wykazał się chęcią pomocy, to nie widzę tutaj powodu, aby pisać o jakimś skrajnym przypadku w złym znaczeniu, bo działał na podstawie i w granicach prawa.
Natomiast urząd, który udostępnił ci księgi, podlegające ograniczeniu jawności, to przykład błędnego rozumienia "życzliwego urzędu". Takie przypadki nie powinny mieć miejsca, a zachowanie kierownika nie powinny zasługiwać na pochwałę.
Michał
- marcin_kowal

- Posty: 1498
- Rejestracja: sob 04 lis 2017, 19:41
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontakt:
Trudno uwierzyć, co do USC Tarnobrzeg same pozytywne doświadczenia.dobrychemik pisze:
b) USC Tarnobrzeg. Bez wniesienia opłaty urzędowej nawet nie powiedzą, czy z danego rocznika mają jeszcze księgi u siebie czy też już je przekazali do archiwum. Czyli najpierw kliencie zapłać, a później się dowiedz, że i tak niepotrzebnie. Podejrzewam, że to nie kwestia wymogów formalnych, ale zwykłej ludzkiej złośliwości urzędnika.
Na maila wysłano mi kserówki aktów.
A księgi np Tarnobrzega, Mokrzyszowa i Dzikowa od 1890.
Poza tym podczas wizyty wyszukano mi kilka aktów, co do których nie miałem żadnych czasowych informacji.
Nie udostępniony tylko do przegladania ksiąg. Ale ogólnie bardzo pozytywne doświadczenie z USC Tarnobrzeg.
Marcin
______
https://genealogie-kresowe.pl
Digitalizacja - Księgi Metrykalne i Genealogie Szlacheckie
Zbiórka funduszy https://zrzutka.pl/8s38zh
______
https://genealogie-kresowe.pl
Digitalizacja - Księgi Metrykalne i Genealogie Szlacheckie
Zbiórka funduszy https://zrzutka.pl/8s38zh
Czy ktoś z Państwa wie jak obecnie się ma sytuacja z wydawaniem kopii aktów stanu cywilnego? USC Wałbrzych odmówił wydania mi kopii, stwierdzając, że nie ma ku temu podstawy prawnej, dodatkowo usłyszałem, że żaden urząd na Śląsku nie wyda takiej kopii bo takie jest odgórne zarządzenie.
Rzeczywiście art. 26 ust. 4 ustawy dotyczy jedynie dokumentów z akt zbiorowych, ale dotychczas nie miałem problemu z uzyskaniem takich kopii. Nie wiem czy może ktoś z Państwa w ostatnim czasie uzyskał jakąś oficjalną interpretację/odpowiedź w tej kwestii np. z Ministerstwa czy innej instytucji?
Rzeczywiście art. 26 ust. 4 ustawy dotyczy jedynie dokumentów z akt zbiorowych, ale dotychczas nie miałem problemu z uzyskaniem takich kopii. Nie wiem czy może ktoś z Państwa w ostatnim czasie uzyskał jakąś oficjalną interpretację/odpowiedź w tej kwestii np. z Ministerstwa czy innej instytucji?
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
ale jaką interpretację?
Kilka wątków i masa wypowiedzi. Nie ma nic niejasnego.
USC ma Ci udostępnić do samodzielnego kopiowania.
Kopie MOŻE, nie musi wykonać. To ty masz sobie sfotografować, nie urząd.
Urząd wydaje potwierdzone kopie, jeśli odpisu nie może wydać (zamiast odpisu).
Kilka wątków i masa wypowiedzi. Nie ma nic niejasnego.
USC ma Ci udostępnić do samodzielnego kopiowania.
Kopie MOŻE, nie musi wykonać. To ty masz sobie sfotografować, nie urząd.
Urząd wydaje potwierdzone kopie, jeśli odpisu nie może wydać (zamiast odpisu).
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Skoro jedne urzędy wydają i nie widzą w tym problemu, a inne nie wydają mówiąc że nie ma ku temu żadnej podstawy prawnej, to nie sądzę żeby nie było w temacie nic niejasnego. Nie może być tak że jeden urząd wydaje bo pracuje tam miła pani, a Iny nie, bo tak. Albo jeden albo drugi urząd działa niezgodnie z prawem, stąd moje pytanie czy jest w tej sprawie jakieś oficjalne stanowisko władz.
Nie wiem czy jest do końca tak że urząd może wydać jak chce - skoro organy administracji działają w granicach i na podstawie prawa to nie powinno tu być dowolności.
Z drugiej strony, skoro to co nie jest zakazane jest dozwolone, to nie widzę problemu z wydaniem takiej kopii - obywatel może się domagać generalnie wszystkiego, a urząd odmawiając podjęcia czynności powinien powołać się na przepis który odmawia zrealizowania wniosku. W ustawie o aktach stanu brak jest zakazu wydawania kserokopii, w zasadzie nic tam nie ma o kserkopiach, jest tylko o odpisach i ew. fotokopiach.
Nie wiem czy jest do końca tak że urząd może wydać jak chce - skoro organy administracji działają w granicach i na podstawie prawa to nie powinno tu być dowolności.
Z drugiej strony, skoro to co nie jest zakazane jest dozwolone, to nie widzę problemu z wydaniem takiej kopii - obywatel może się domagać generalnie wszystkiego, a urząd odmawiając podjęcia czynności powinien powołać się na przepis który odmawia zrealizowania wniosku. W ustawie o aktach stanu brak jest zakazu wydawania kserokopii, w zasadzie nic tam nie ma o kserkopiach, jest tylko o odpisach i ew. fotokopiach.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
A ja się założę, że nie czytałeś wątku, ani ustawy.
Otóż może tak być
Jedna miła pani (załóżmy optymistycznie, że w ramach swojego wolnego czasu, poświęcając cześć okresu przeznaczonego na owsiankę) ZROBI
a inny kierownik widząc ile jest rzeczy do zrobienia powie "NIE"
To o czym piszesz - jest oderwane od rzeczywistości i jest chciejstwem.
Masz prawo do dostępu , urząd musi Ci udostępnić. To jest prawo powszechne i "ustandaryzowane"
ale jak to zrobi - to zależy np od warunków technicznych, lokalowych osobowych
Napisz "o interpretację" jak uważasz, że Ci jest to potrzebne. W czym problem?
Otóż może tak być
Jedna miła pani (załóżmy optymistycznie, że w ramach swojego wolnego czasu, poświęcając cześć okresu przeznaczonego na owsiankę) ZROBI
a inny kierownik widząc ile jest rzeczy do zrobienia powie "NIE"
To o czym piszesz - jest oderwane od rzeczywistości i jest chciejstwem.
Masz prawo do dostępu , urząd musi Ci udostępnić. To jest prawo powszechne i "ustandaryzowane"
ale jak to zrobi - to zależy np od warunków technicznych, lokalowych osobowych
Napisz "o interpretację" jak uważasz, że Ci jest to potrzebne. W czym problem?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Tak
ustalił i napisał
a także wygrał sprawę w NSA
wszystko jest na forum
ustalił i napisał
a także wygrał sprawę w NSA
wszystko jest na forum
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
