MonikaNJ pisze:Zaczyna się to robić śmieszne, ale dobra, jedziemy dalej. Uprawiasz "słowologię". Według Ciebie pisanie do kogoś personalnie..."że pisze głupoty"... jest formą grzecznościową? dodając jeszcze ,że nie będziesz wyciągał wniosków na temat jego inteligencji ..."że się zawiodłeś ,bo"... nie jest wykazaniem niekompetencji? itd. itd.
Ja również w podobny sposób się zdziwiłam ,ale fakt mogłam to sobie darować.
O tym ,że jesteś świeżynką świadczy wiele rzeczy i ma to istotny wpływ na to ,że dalej nie rozumiesz w czym był stary szukaj lepszy od nowego - po prostu z niego nie korzystałeś ,bo gdybyś korzystał, wiedziałbyś o czym cały czas mówimy. Tobie podoba się nowy, bo innego nie znasz. ( de gustibus non est disputandum )
Nie identyfikujesz się ze środowiskiem(chyba), ponieważ stwarzasz dystans, nie chcesz pomóc w tym co umiesz i jedynie szydzisz, bo masz inne zdanie. Wiele osób na tym forum ma różne zdania na wiele tematów ,ale tworzymy razem środowisko genealogiczne. Budując bazy, nikt (indeksując, obrabiając do wstawienia zdjęcia, robiąc te zdjęcia) nie zastanawia się czy korzystający ma inne zdanie. Tłumaczy z forum ,również to nie interesuje. Miałeś okazję coś dać od siebie jako prawnik i na spokojnie wytłumaczyć dlaczego jest to ..."prymitywna walka z wiatrakami"...
Wciska nam się gorszy produkt , ale co tam - cieszmy się, bo mamy prawo podmiotowe.
Droga Pani Moniko,
Ten wątek nie jest o mnie, a Pani cały czas skupia się na mojej osobie: jestem świeżynką /1/, nie rozumiem w czym stara wersja SzwA była lepsza od nowej wersji /2/, nie korzystałem ze starej wersji SzwA /3/, nie znam innej wersji SzwA, niż nowa /4/, nie identyfikuję się ze środowiskiem /5/, stwarzam dystans /6/, nie chcę pomóc /7/, jedynie szydzę /8/.
Nie mam zamiaru tłumaczyć się, że nie jestem wielbłądem i dyskutować z osobą, która nie jest zainteresowana rozmową
ad rem, tylko mną i jakimiś dziwacznymi projekcjami na mój temat.
Niechże chociaż moderatorzy przerwą ten offtopic, skoro nie reagują na popis niebywałego chamstwa Pani Janiny, która przyznaje się do celowego znieważania rozmówcy określeniami takimi jak "
służalczy pachołek głupiego prawa" i "
tępe nożyce". Chyba, że wolno w ten sposób tutaj pisać i nie będzie niczym zdrożnym, jeżeli odpowiem subtelnej intelektualistce na jej poziomie?
Ja się z tej "
dyskusji" wycofuję. Szanownych Państwa interlokutorów pozostawiam z Waszym poczuciem tryumfu i przekonaniem o słuszności swoich racji. Zajrzę z radością do tego wątku za jakiś czas, kiedy wojewódzki sąd administracyjny przekłuje ten balon nadęcia i bzdur głoszonych tutaj o obowiązującym prawie.
Będę wdzięczny za niekierowanie odpowiedzi do mnie w tym wątku od tego momentu, ponieważ w najbliższym czasie już nie będę tutaj zaglądał, więc ich nie przeczytam. Osobom, które odezwały się na PW dziękuję za miłe słowa.
Z wyrazami szacunku,
Jędrzej
Kontakt ze mną jest możliwy przez PW lub e-mail.