Niemieckie fora genealogiczne

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Nakoneczny_Natalia

Sympatyk
Posty: 99
Rejestracja: ndz 29 kwie 2007, 13:41
Lokalizacja: Zbydniów

Niemieckie fora genealogiczne

Post autor: Nakoneczny_Natalia »

Witajcie,
Czy szukaliście jakiejs pomocy na niemieckich forach genealogicznych ? Szukam miejsc w których mogę popytać o poszukiwane osoby, które po 1990 roku być może zamieszkały na terytorium Niemiec.

Szukam rodziny siostrzenicy mojego pradziadka Michela Wotschel. Nazywała się Liza / Elizabetha Scheck urodzona 12.04.1913 roku w Gruental, niemieckiej koloni w Rosji. Była córką Franciski Wotschel i Jacob Scheck. Jej rodzeństwem byli Johann i Beathe Scheck. Z listu pisanego w 1956 przez jej matkę Franciske wynika że w czasie wojny byli w kraju ( Rosji), później cała rodzina została wysłana na Syberię, tylko Liza / Elizabetha wyjechała w pociągu z niewolnikami do Niemiec razem z mężem i dziećmi Johanes, Amelia i Alexander.
Nazwisko Rodio jakie jest podane może brzmieć zupełnie inaczej. Ich dalsze losy były nieznane, aż do czasu kiedy trafiłam na kościelne recordy dotyczące parafii w której Liza się urodziła. Przy recordzie dotyczącym jej aktu urodzenia pojawia się adnotacja że w 1990 roku ktoś z Tadżykistanu Urkunden-Auszug zgłosił się po jej akt urodzenia. Przypuszczam więc że Liza i jej rodzina przeżyli podróż pociągiem w nieznane i po latach próbowali udowodnić niemieckie pochodzenie, co pozwalałoby im na powrót do Niemiec.

Pozdrawiam Natalia
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Skoro dział wymiany doświadczeń, to podzielę się doświadczeniem, że opowieści o Niemcach wywiezionych z ZSRS do rzeszy do pracy przymusowej mają nikłą szansę na potwierdzenie.
Większą, że zajęli gospodarstwo /mieszkanie wysiedlonych (w najlepszym scenariusz) Polaków plus inne możliwości zatrudnienia męża Lizy..a może i jej, dalece odległe odległe od pracy niewolniczej co do charakteru, choć niekoniecznie odległe w przestrzeni.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
jakub.witkowski

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 241
Rejestracja: pt 25 paź 2019, 18:20
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: jakub.witkowski »

Mam bardzo dobre doświadczenia z Ahnenforschung Net Forum: https://forum.ahnenforschung.net/

Kuba
www.austriackiegadanie.wordpress.com - blog o odkrywaniu galicyjskich korzeni
Czupryna01

Sympatyk
Posty: 273
Rejestracja: śr 03 lip 2019, 00:23

Re: Niemieckie fora genealogiczne

Post autor: Czupryna01 »

Nakoneczny_Natalia pisze:Witajcie,
Czy szukaliście jakiejs pomocy na niemieckich forach genealogicznych ? Szukam miejsc w których mogę popytać o poszukiwane osoby, które po 1990 roku być może zamieszkały na terytorium Niemiec.

(...) Przypuszczam więc że Liza i jej rodzina przeżyli podróż pociągiem w nieznane i po latach próbowali udowodnić niemieckie pochodzenie, co pozwalałoby im na powrót do Niemiec.

Pozdrawiam Natalia
-----------------------------
Duża liczba osób pochodzenia niemieckiego z terenów Polski i Ukrainy, która znalazła się w okupowanych Niemczech. Później wyemigrowała do USA i Kanady. Może warto przeszukać dokumenty imigracyjne.
Ich prawdziwe losy wojenne były często podkoloryzowane i wątek, że w Niemczech znaleźli się jako robotnicy przymusowi w opowieściach dziś żyjących w USA wnuków pojawia się. Znam losy rodziny z okolic Żytomierza, gdzie ojciec, mąż (Austriak z pochodzenia) został w 1937 r zamordowany przez NKWD. Najstarsze dzieci zostały wkrótce wcielone do AC i przebywały na Syberii. Notabene jedno z tych dzieci po wojnie założyło rodzinę, która osiedliła się w okolicy Czarnobyla. Oboje zmarli na jesieni 1986r. Te średnie dzieci, które dorosły do 1942 wcielono do Wehrmachtu. Matka (Polka z pochodzenia) z dwojgiem drobiazgu została przymusowo przesiedlona do kolonii Hegeweld
https://en.wikipedia.org/wiki/Hegewald_(colony)
W 1943 ewakuowana do Niemiec, a w latach 50-tych wyemigrowała do USA.
Opowieść amerykańskich wnuków, że ta matka z dwojgiem kilkuletnich dzieci trafiła do Niemiec na roboty przymusowe od razu wydawała mi się niewiarygodna. Zresztą ich wojenna historia była dostatecznie udokumentowana na opisach zdjęć, których skany mi przesłali, a które nie potrafili odczytać, bo zdarzało się w jednym zdaniu były 3 jezyki na dodatek pisane fonetycznie
MH wyświetla b. dużo rekordów osób o nazwisku Scheck urodzonych np. w Samarkanda i okolicach, a następnie zmarłych w USA i Kanadzie
Pzdr Romuald
Irena_Powiśle

Sympatyk
Ekspert
Posty: 2432
Rejestracja: sob 22 paź 2016, 23:36

Re: Niemieckie fora genealogiczne

Post autor: Irena_Powiśle »

Nazwiska Schek i Wotschel występują w aktach metrykalnych parafii katolickiej w Omsku, co najmniej lata 1919,1923,1926.
Ci Niemcy są bieżeńcami lub przesiedleniami, nie zesłańcami.
Pozdrawiam,
Irena
Nakoneczny_Natalia

Sympatyk
Posty: 99
Rejestracja: ndz 29 kwie 2007, 13:41
Lokalizacja: Zbydniów

Re: Niemieckie fora genealogiczne

Post autor: Nakoneczny_Natalia »

Ireno, gdzie znajdę te akta metrykalne ? z listów pradziadka wiem że jego ojciec mógl zostać "zesłany" czy jak mówisz przesiedlony do omskiej guberni w 1923 roku
Irena_Powiśle

Sympatyk
Ekspert
Posty: 2432
Rejestracja: sob 22 paź 2016, 23:36

Re: Niemieckie fora genealogiczne

Post autor: Irena_Powiśle »

Natalia, napisz w prywat jeśli potrzebne te akta, spróbuję załatwić, ale ta sprawa trochę potrwa.
Na ile wiem to akta z jednej z kolonii niemieckich.
Pozdrawiam,
Irena
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”