Odtworzenie aktów urodzenia, ślubu (zabużańskie)
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Wie ktoś może, czy są w ogóle dostępne akta z parafii Uściług i Kupiczów (oba wołyńskie) z lat 1918-1939? W USC Warszawa nie występują na liście, gdzie ww. akta mogą się jeszcze znajdować, o ile się zachowały?
Akta z parafii Kupiczów na pewno istniały jeszcze w 1942, jako że wtedy został sporządzony odpis aktu ślubu moich pradziadków.
Kamil
Akta z parafii Kupiczów na pewno istniały jeszcze w 1942, jako że wtedy został sporządzony odpis aktu ślubu moich pradziadków.
Kamil
W jaki sposób można złożyć wniosek o wydanie odpisu aktu urodzenia do Archiwum Urzędu Stanu Cywilnego Miasta Stołecznego Warszawy, Wydział Archiwa Zabużańskie?
Na stronie nie znalazłam wniosku do wypełnienia. Czy wystarczy napisać w mailu dane osoby i miejscowości której poszukuje?
Na stronie nie znalazłam wniosku do wypełnienia. Czy wystarczy napisać w mailu dane osoby i miejscowości której poszukuje?
Poszukuję prababci Nadziei Wyruch z domu Jarmak / Kresy/ Berezne/Jarynówka
-
julia_jarmola

- Posty: 606
- Rejestracja: ndz 12 lut 2012, 12:47
MP1982
Podobnie rzecz się miała z metryką ślubu wujostwa w niemieckiej strefie , po ich ucieczce z dzisiejszej Białorusi. Aby się przedostać na drugi brzeg Motławy stłoczeni ludzie mieli do wyboru - płynąć , ale zostawić cały dobytek, czy zostać. W 1945 otrzymali nowe świadectwo ślubu na podstawie zeznań świadków, którzy zaświadczyli, że ślub wyżej wymienionych Stanisława i Józefy odbył się w Dworcu w 1926. roku.
Przy odtwarzaniu metryk wielu zaniżało sobie wiek, niektórzy zawyżali
Tak więc akta zabużańskie zazwyczaj nie były odtwarzane na podstawie ksiąg.
Pozdrawiam,
Julia.
Większość moich przodków, którzy przyjechali po drugiej wojnie z Nowogródka, Dworca czy Iwacewicz , nie miała przy sobie metryk chrztu, ponieważ albo się spaliły, albo nie były wystawione, gdyż dzieci były małe i na razie niepotrzebne. Zachowało się kilka metryk ślubu i wszystko było odtwarzane na podstawie zeznań dwóch świadków w miejscowych USC.Skoro odtworzono akt małżeństwa w 1958 r., to musiało to zostać uczynione na podstawie ksiąg, które przechowywano w archiwum.
Podobnie rzecz się miała z metryką ślubu wujostwa w niemieckiej strefie , po ich ucieczce z dzisiejszej Białorusi. Aby się przedostać na drugi brzeg Motławy stłoczeni ludzie mieli do wyboru - płynąć , ale zostawić cały dobytek, czy zostać. W 1945 otrzymali nowe świadectwo ślubu na podstawie zeznań świadków, którzy zaświadczyli, że ślub wyżej wymienionych Stanisława i Józefy odbył się w Dworcu w 1926. roku.
Przy odtwarzaniu metryk wielu zaniżało sobie wiek, niektórzy zawyżali
Tak więc akta zabużańskie zazwyczaj nie były odtwarzane na podstawie ksiąg.
Pozdrawiam,
Julia.
- Tomasz_Lenczewski

- Posty: 2237
- Rejestracja: ndz 26 wrz 2010, 14:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Akta odtwarzane zawierają tez fałszywe informacje dotyczące daty ślubu. Niedawno miałem do czynienia z aktem odtworzonym po wojnie. Ślub zawarty został w 1937 r. w warszawskiej filii parafii kalwińskiej z Wilna przy ul. Karmelickiej 12. Sam akt wpisano do ksiąg wileńskich. Przy odtwarzaniu aktu wobec niemożności go ściągnięcia przesunięto jego datę aź o rok.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Może nie ma to wielkiego znaczenia dla wątku, ale skąd pogląd o statusie filii warszawskiego zboru ewangelików reformowanych?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Tomasz_Lenczewski

- Posty: 2237
- Rejestracja: ndz 26 wrz 2010, 14:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wszystko zaczęło sie od analizy numerów metryki, co do której osoba udostępniająca była przekonana iż rodzice brali ślub w kościele katolickim, Moje pytanie dotyczące numeru pod adresem USC doprowadziło do stwierdzenia z tamtej strony, iź był to akt odtwarzany za pomocą świadków. O tym, źe to filia istnieje literatura przedmiotu. Nie mieli oni moźliwości prowadzenia ksiąg, a małźeństwa tam zawierane były wpisywane do ksiąg w Wilnie. Z reguły księdzem udzielającym ślubu był Litwin Dillis.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
ALbo jakieś nieporozumienie, albo ta literatura się myli.
Zbór ewangelicko - reformowany był z prawem prowadzenia ASC już w XIX wieku (i je prowadził), a parafią w XVIII wieku.
ASCki sprawdzał superintendent, protokoły zamknięcia dostępne w APW i USC, kopie w metryki i poczekalni. Superintendentem w tym czasie był zdaje się ks. Skierski, poprzedni urzędnik SC par. reformowanej;) tzn po awansie sprawdzał księgi stanu cywilnego, które poprzednio prowadził (ale młodsze roczniki)
Chyba, że to jakieś głębsze nieporozumienie bo i adres się nie zgadza. Karmelicka niedaleko, ale to było Leszno (a jest Al. "Solidarności"). Leszno numer 20. Siedziba Urzędnika Stanu Cywilnego zboru ewangelicko-reformowanego (parafii).
"Literaturę" wypadałoby opatrzyć komentarzem i raczej wycofać z obiegi informacyjnego poważnego forum- co to dokładnie za tytuł i kto popełnił?
Zbór ewangelicko - reformowany był z prawem prowadzenia ASC już w XIX wieku (i je prowadził), a parafią w XVIII wieku.
ASCki sprawdzał superintendent, protokoły zamknięcia dostępne w APW i USC, kopie w metryki i poczekalni. Superintendentem w tym czasie był zdaje się ks. Skierski, poprzedni urzędnik SC par. reformowanej;) tzn po awansie sprawdzał księgi stanu cywilnego, które poprzednio prowadził (ale młodsze roczniki)
Chyba, że to jakieś głębsze nieporozumienie bo i adres się nie zgadza. Karmelicka niedaleko, ale to było Leszno (a jest Al. "Solidarności"). Leszno numer 20. Siedziba Urzędnika Stanu Cywilnego zboru ewangelicko-reformowanego (parafii).
"Literaturę" wypadałoby opatrzyć komentarzem i raczej wycofać z obiegi informacyjnego poważnego forum- co to dokładnie za tytuł i kto popełnił?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Tomasz_Lenczewski

- Posty: 2237
- Rejestracja: ndz 26 wrz 2010, 14:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mówimy o dwóch różnych instytucjach kościelnych kalwińskich w Polsce międzywojennej. Ja mówię o filii parafii Kościoła Ewangelicko Reformowanego w Wilnie (Jednota Wileńska) otwartej w Warszawie przed wojną, aby kandydatom na małżonków było łatwiej niź jechać do Wilna. Była ona solą w oku Jednoty Warszawskiej, która prowadziła dosłownie wojnę z konkurencją. Chodziło w znacznym stopniu o rozwody. Filiał Jednoty Wileńskiej, którzy tworzyli konwertycki z katolicyzmu miał kaplicę w Szpitalu Ewangelickim.Sroczyński_Włodzimierz pisze:ALbo jakieś nieporozumienie, albo ta literatura się myli.
Zbór ewangelicko - reformowany był z prawem prowadzenia ASC już w XIX wieku (i je prowadził), a parafią w XVIII wieku.
ASCki sprawdzał superintendent, protokoły zamknięcia dostępne w APW i USC, kopie w metryki i poczekalni. Superintendentem w tym czasie był zdaje się ks. Skierski, poprzedni urzędnik SC par. reformowanej;) tzn po awansie sprawdzał księgi stanu cywilnego, które poprzednio prowadził (ale młodsze roczniki)
Chyba, że to jakieś głębsze nieporozumienie bo i adres się nie zgadza. Karmelicka niedaleko, ale to było Leszno (a jest Al. "Solidarności"). Leszno numer 20. Siedziba Urzędnika Stanu Cywilnego zboru ewangelicko-reformowanego (parafii).
"Literaturę" wypadałoby opatrzyć komentarzem i raczej wycofać z obiegi informacyjnego poważnego forum- co to dokładnie za tytuł i kto popełnił?
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
OK
To faktycznie nie ma powodu by takie "przedstawicielstwo/biuro" miało prawo prowadzić akta stanu cywilnego.
A jaki formalny (uznany) status miało i czy w ogóle - może w dokumentacji Ministerstwa na Szucha coś będzie.
Dziękuję.
P.S. doczytuję
https://polona.pl/item/ustroj-wilenskie ... o:metadata
w tym "synodalny, nie posiada gmin parafialnych"
To faktycznie nie ma powodu by takie "przedstawicielstwo/biuro" miało prawo prowadzić akta stanu cywilnego.
A jaki formalny (uznany) status miało i czy w ogóle - może w dokumentacji Ministerstwa na Szucha coś będzie.
Dziękuję.
P.S. doczytuję
https://polona.pl/item/ustroj-wilenskie ... o:metadata
w tym "synodalny, nie posiada gmin parafialnych"
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Tomasz_Lenczewski

- Posty: 2237
- Rejestracja: ndz 26 wrz 2010, 14:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
W poprzednim, linkowanym jest obszernie zaprezentowane stanowisko dot. wileńskiej Jednoty, jako autokefalicznego ale bez struktury parafialnej, poparte system wyboru (tj braku wyboru).
Nie jestem blisko z nomenklaturą, nie wiem co oznacza "parafia filialna". Filia parafii - filiał- tak:) (przynajmniej tak mi się zdaje) , parafia filialna ? ni pies ni wydra , ni parafia, ni filia:)
Tu widzę raczej "propozycje" "miało być" "postanowiono, że skierujemy" "w organizacji" "rozważano"
Do kwestii religijnych się nie odnoszę, nabożeństwa (ich miejsce etc) to jest poza kwestią prawa prowadzenia ASC. W mojej ocenie nie jest to powiązane ściśle (możliwość uczestnictwa w kulcie nie przekłada się na dokonywanie czynności mających przełożenie na "świat cywilny"...o ile nie są warunki ustawy czy ratyfikowanej umowy międzynarodowej spełnione)
Za to...może wyjaśniać "śluby u warszawskich reformowanych podczas okupacji" albo zaciemniać:) Dochodzi jeszcze jedna nieprzebadana możliwość - ktoś był świadkiem ale nie do końca wiedział czego;)
Nie jestem blisko z nomenklaturą, nie wiem co oznacza "parafia filialna". Filia parafii - filiał- tak:) (przynajmniej tak mi się zdaje) , parafia filialna ? ni pies ni wydra , ni parafia, ni filia:)
Tu widzę raczej "propozycje" "miało być" "postanowiono, że skierujemy" "w organizacji" "rozważano"
Do kwestii religijnych się nie odnoszę, nabożeństwa (ich miejsce etc) to jest poza kwestią prawa prowadzenia ASC. W mojej ocenie nie jest to powiązane ściśle (możliwość uczestnictwa w kulcie nie przekłada się na dokonywanie czynności mających przełożenie na "świat cywilny"...o ile nie są warunki ustawy czy ratyfikowanej umowy międzynarodowej spełnione)
Za to...może wyjaśniać "śluby u warszawskich reformowanych podczas okupacji" albo zaciemniać:) Dochodzi jeszcze jedna nieprzebadana możliwość - ktoś był świadkiem ale nie do końca wiedział czego;)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Tomasz_Lenczewski

- Posty: 2237
- Rejestracja: ndz 26 wrz 2010, 14:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Chodziło mi wyłącznie o śluby, jakie miały miejsce w tej warszawskiej kaplicy, które wpisywano do akt metrykalnych w Wilnie. Dotyczyło to często małżeństw, w których jedna osoba była katoliczką, a druga była po konwersji z katolicyzmu na kalwinizm zwykle rozwiedziona decyzją Konsystorza Wileńskiego. Ślub te dotyczyły osób mieszkających w Warszawie. Po to bowiem powołano tę parafię. Śluby te wpisywano często niechronologicznie do akt ślubów parafii wileńskiej. Nie mam wiedzy czy istniał jakiś osobny rejestr dla porządku tych ślubów. Swoją drogą spotkałem się z sytuacją, że ślub opisany w prasie codziennej i zawarty w kościele Dominikanów na terenie parafii mariackiej w Krakowie nie znalazł odzwierciedlenia w księdze ślubów tej ostatniej, jakby w ogóle go nie było. Nieoficjalnie była kiedyś taka książka z rejestrem ślubów u Dominikanów, ale zaginęła.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Tak, rozumiem.
Proponowałem hipotezę dotyczącą ślubów (w tym tych dyskutowanych ze śladem na forum)
Jeśli dopuścimy nieścisłości co do okoliczności i faktycznego znaczenia zdarzenia opisywanego przez świadków, w szczególności to, że "ślub protestancki w Warszawie w czasie okupacji" mógł oznaczać związek zawarty w "Jednocie Wileńskiej", ale w Warszawie, to niektóre niezgodności zostaną wyczyszczone. Może nie wszystkie, ale niektórych zgrzytów się pozbędziemy przy spojrzeniu "Warszawa- tak, ewangelicy-tak, reformowani - tak, ale niekoniecznie warszawscy.
I może zapisy np z 1943 roku w Wilnie o tych ślubach są?
Proponowałem hipotezę dotyczącą ślubów (w tym tych dyskutowanych ze śladem na forum)
Jeśli dopuścimy nieścisłości co do okoliczności i faktycznego znaczenia zdarzenia opisywanego przez świadków, w szczególności to, że "ślub protestancki w Warszawie w czasie okupacji" mógł oznaczać związek zawarty w "Jednocie Wileńskiej", ale w Warszawie, to niektóre niezgodności zostaną wyczyszczone. Może nie wszystkie, ale niektórych zgrzytów się pozbędziemy przy spojrzeniu "Warszawa- tak, ewangelicy-tak, reformowani - tak, ale niekoniecznie warszawscy.
I może zapisy np z 1943 roku w Wilnie o tych ślubach są?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Pietruszka

- Posty: 73
- Rejestracja: śr 01 cze 2022, 18:01
- Lokalizacja: Olsztyn, Warmia
Szanowni forumowicze, ciągle są mylone pojęcia:julia_jarmola pisze:W 1945 otrzymali nowe świadectwo ślubu na podstawie zeznań świadków, którzy zaświadczyli, że ślub wyżej wymienionych Stanisława i Józefy odbył się w Dworcu w 1926. roku.
Przy odtwarzaniu metryk wielu zaniżało sobie wiek, niektórzy zawyżali
Tak więc akta zabużańskie zazwyczaj nie były odtwarzane na podstawie ksiąg.
1. Tzw. księgi z terenów zabużańskich nie były nigdy odtwarzane gdyż są to oryginalne księgi metrykalne z parafii których wykaz można znaleźć tutaj:
https://um.warszawa.pl/waw/usc/-/nasze-ksiegi
2. archiwum akt stanu cywilnego w Łodzi
https://bip.uml.lodz.pl/urzad-miasta/re ... one-w-bip/
posiada: akty odtworzone w postępowaniu sądowym przez sądy całej Polski w okresie od dnia 28 października 1947 r do dnia 30 kwietnia 1952 roku. Osoby, które utraciły w czasie wojny dokumenty, mogły je odtworzyć mając zeznania dwóch świadków przed sądem.
Natomiast:
Pan Rafał Prinke, w książce "Poradnik genealoga amatora", Warszawa 1992, na stronie 93 pisze:
"Akta parafii ziem polskich znajdujących się obecnie w granicach Związku Radzieckiego pozostały w archiwach radzieckich (informacje można uzyskać w Главное Архивное Управление, Большая Пироговская 17, 119435 Москва, ZSRR), zwrócono jedynie księgi od przełomu XIX i XX wieku, które znajdują się obecnie w Urzędzie Stanu Cywilnego Warszawa-Śródmieście, Jezuicka 1/3, 00-281 Warszawa)."
Czy ktoś z Państwa się orientuje, czy Pan Prinke miał na myśli księgi zabużańskie z ww. pkt. 1? Czy chodzi o jakiś inny zasób?
Bo jeśli chodzi o archiwa "radzieckie"
Pozdrawiam Piotr