Jak ruszyć dalej - Grulich- Cemor -Cieszyn

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Nowak_Aleksandra

Sympatyk
Posty: 19
Rejestracja: czw 17 mar 2022, 14:06
Lokalizacja: Cieszyn

Jak ruszyć dalej - Grulich- Cemor -Cieszyn

Post autor: Nowak_Aleksandra »

Witam
Od dłuższego czasu próbuję odkryć przodków ze strony mojej matki. Jest to trudne, gdyż w jej rodzinie nie zostało wiele pamiątek, ona sama też nigdy nie pytała, a jedyne informacje są niekompletne i bardziej to jakieś fragmenty wspomnień. Może bardziej doświadczeni genealodzy poradzą mi jak to ugryźć?

Poszukuję rodziny babki Stefani Grulich z Cieszyna.
Posiadam akt zgonu, w którym figurują rodzice Franciszek Grulich i Zuzanna Cemor

O Franciszku, nie znam żadnych informacji ani dat urodzenia czy zgonu, nawet nie wiadomo gdzie został pochowany.

Zuzanna Grulich ur. 05.08.1881 zm 09.04.1954 daty z nagrobka.
Miała córkę Janinę ur. 27.05.1915 (Zuznana miała 34 lata)
Stefanę urodziła się w 29.09.1919, co oznacza, ze Zuzanna miała wtedy 38 lat
Edwarda.
Losy babci i ciotki są mi znane, zaś Edwarda spowite mrokiem.

Edward chodził od niemieckiej szkoły w Cieszynie (?) , potem pracował na kolei w Czechowicach dziedzicach. Być może w grudniu 1942 lub styczniu 1943 r ( to moje przypuszczenia, w tym okresie również mąż Stefanii wyjechał na front, a z tego co wiem, mieli ruszać razem, choć razem nie walczyli) został wcielony do wojska niemieckiego. Najprawdopodobniej walczył na froncie wschodnim w czołgach, w bitwie Łuck – Dubno -Brody (14.07.1944 – ta bitwa była przez niemców przegrana i rzeczywiście był tam kocioł, niektórzy żołnierze uciekli lub dostali wsie do niewoli) miał trafić do kotła, z którego uciekł i „wrócić do swoich” jak napisał (niestety to tylko słowne historia, brak jakichkolwiek dokumentów). Kiedyś go poszukiwano przez czerwony krzyż, podobno nawet jego nazwisko było w jakiejś audycji radiowej o partyzantach, ale moja mama nic więcej nie pamięta, sama była dzieckiem a w jej domu nie mówiło się na ten temat. Ja pamiętam jak babcia Stefania opowiadała historię o ucieczce z żołnierzy z kotła, myślę, że to był opis jej brata, ale wtedy jej nie pytałam, a teraz żałuje, że nawet tej historii nie zapisałam. Wiem, ze ciotka, siostra mamy, najprawdopodobniej zniszczyła wszystkie dokumenty i zdjęcia, tylko kilka zdjęć rodziny męża babci Stefanii udało się ocalić. Mogę zrozumieć, że nie było wygodnie mieć wtedy w rodzinie żołnierzy niemieckich, nawet wcielanych siłą.

Rozmawiałam z urzędnikiem w US cywilnego, niestety bez jakichkolwiek, choćby przybliżonych dat niewiele da się zrobić. Sprawdził mi na szybko, ze w indeksach jakie posiada mają tylko Zazannę ur 27.05.1915 (to chyba chodziło o ciotkę Janinę). Przed 1915 akta są w parafiach, więc tu szukanie wymaga już osobistej wizyty i szperania po księgach, ale gdyby choć rok wiedzieć…. Tylko w jakiej parafii szukać?
W trakcie szperania po Internecie znalazłam jeszcze niejaka Annę Grulich zm 07.09.1913 w wieku 54 lat (a więc ur. 1854) może to żona lub siostra Franciszka lub I żona (może miał takową). Chętnie wystąpię o odpisy/ksera dokumentów, ale nie wiem, jaki jest najbardziej wartościowy i i jak znaleźć „Edwarda widmo”

Mam nadzieje, ze jakoś w miarę sensownie opisałam mój problem.

Pozdrawiam
Aleksandra
Ostatnio zmieniony czw 26 sty 2023, 12:16 przez Nowak_Aleksandra, łącznie zmieniany 1 raz.
9Majster

Nieaktywny
Posty: 124
Rejestracja: pt 18 lis 2022, 18:20

Jak ruszyć dalej kiedy brak potwierdzonych informacji

Post autor: 9Majster »

Pani Aleksandro

Nic nowego.

3 miliony ofiar II Wojny Światowej -Polaków nie ma aktów zgonu .
22,5 ofiar Katynia do dzisiaj nie ma wystawionych aktów zgonu .

A nasz kapitalistyczny Rząd nie kwapi się aby im akty zgonu wystawić .
Nieliczni z tych ofiar po wyrokach sądów mają wystawione sztuczne akty zgonu metrykalne .
Ja mam takie dwie metryki fałszywe z fałszywa datą .\

Pewnie mojego życia nie wystarczy aby doczekać się na Polski Kapitalistyczny Rząd .
Jak na razie wszelkie próby zainteresowania Panów Posłów RP spełzły na niczym.

Nie ma szans

Pozdrawiam

Mariusz


W miejscowości Mniszek koło Grudziądza jest zbiorowa mogiła 10.000 Polaków zamordowanych przez Niemieckich Bandytów a po dwóch ekshumacjach udało się ustalić nazwiska 176 zamordowanych tam .

A te 10.000 to orientacyjna dana bo być może i 20.000 .
To teraz niepolityczne i za naszego życia nikt tych ludzi nie zada vota pamięci .
Takich miejsc pamięci w Polsce jest bez liku jak Barbarka w Toruniu i tysiące innych .


Obywatel Polski bez wyroku Sądu właściwego nie ma szans gdyż właściwe USC może wystawić akt zgonu ale tylko z własnej jurydyzdykcji czyli z własnego terenu .
Ale te 3 miliony Polaków zostało zamordowanych nie na terenie USC właściwego .
Byłaby właściwa inicjatywa obywatelska np Władz PTG ,ale jak na razie o takiej nie słyszałem.

A i to jest problem . Sadowy wyrok może dostać potomek .
Ate 99 % z tych 3 milionów Polaków nie miało potomnych .
To kto to ma zrobić ??
Trzeba w Sądzie wykazac się interesem genealogicznym .
Brat i siostra w Polsce to nie rodzina i nie ma takiego dokumentu jak dokument braterstwa .
Gdy w Sądzie była sprawa spadkowa mojego dziadka zamordwanego w Ostaszkowie sędzia RP na okazaną księgę cmentarną z Midenoje powiedział do protokołu ,że księga cmentarna to nie dokument a innego morderstwa mojego dziadka nie mam.
I dla polskiego Sądu mój dziadek dalej żyje i jest spadkobiercą a nie ja
I Zonk
Arek_Bereza

Sympatyk
Ekspert
Posty: 5884
Rejestracja: pt 26 cze 2015, 09:09

Jak ruszyć dalej kiedy brak potwierdzonych informacji

Post autor: Arek_Bereza »

może tu warto zlecić kwerendę, są skorowidze więc nie powinno być z tym wiele pracy ale niestety nie online tylko w AP Katowice O/Cieszyn
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... olu=125756

proponuję także zmienić tytuł wątku na Cieszyn Grulich Cemor
obecny nic nie mówi, większość osób chce ruszyć... :)
Nowak_Aleksandra

Sympatyk
Posty: 19
Rejestracja: czw 17 mar 2022, 14:06
Lokalizacja: Cieszyn

Jak ruszyć dalej kiedy brak potwierdzonych informacji

Post autor: Nowak_Aleksandra »

Panie Mariuszu

Człowiek żyje dopóty, dopóki trwa pamięć o nim.
Nieważne kim byli, stanowili część jakiejś rodziny, lepszą lub gorszą, ale zawsze przez kogoś kochaną. Nie możemy o nich zapominać, szukajmy, twórzmy listy, mapy a może kiedyś kolejna bezimienna mogiła stanie się "czyjaś".

Mój syn zapytał mnie kiedyś "a co jeśli wujek przeżył, ale bał się lub nie mógł wrócić do domu?" Może być różnie, ale chcielibyśmy spróbować poznać jego los. Są wojskowe archiwa, akty pracy z kolei tylko do ich poznania potrzeba mieć daty urodzenia, pracy, czegokolwiek, a my mamy tylko opowieść.

Tych na górze nie interesują takie sprawy, bo to zawsze były drażliwe tematy, tu kogoś nie urazić, tam się nie wychylać. Świat nigdy nie był czarno biały, źli i dobrzy są wszędzie i zło trzeba piętnować, dobro chwalić ale prawdy nie zatajać, a nie dopasowywać ją do swoich potrzeb.

Marzyłaby mi się taka baza danych, gdzie wystarczyłoby wpisać nazwisko dziadka/wujka/ojca/etc i wpisać miejsca w których byli po raz ostatni/zginęli i może wtedy nawet te 10.czy 20.000 z Mniszek przestałoby być bezimiennych? Tak się nie da wiec tylko my sami, małymi krokami we własnej rodzinie możemy wskrzeszać o nich pamięć.

Panie Arku
te archiwa przeszukałam, pan z USC z Cieszyna chciał pomóc, ale bez dat urodzenia wujka nic nie zdziałam.

dziękuję za info odnośnie tematu, postaram się go z edytować zgodnie z sugestią.
Pozdrawiam
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Jak ruszyć dalej kiedy brak potwierdzonych informacji

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Trochę pojawiło się wątpliwych sformułowań.

Może prościej
a. czego konkretnie szukasz?
b. zobacz co jest we wspomnianym przez Ciebie zapytaniu do PCK
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Nowak_Aleksandra

Sympatyk
Posty: 19
Rejestracja: czw 17 mar 2022, 14:06
Lokalizacja: Cieszyn

Jak ruszyć dalej kiedy brak potwierdzonych informacji

Post autor: Nowak_Aleksandra »

Przede wszystkim danych wujka Edwarda, potem pradziadka Franciszka
Nie mam pojęcia co było w piśmie do PCK - nie mam żadnych dokumentów., tylko ustny przekaz mamy. Z jakiegoś powodu nie mam żadnych pamiątek czy dokumentow o Grulichach podejrzewam że zostały celowo zniszczone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”