Jak uzyskać kserokopię akt USC (komentarz)
Moderator: maria.j.nie
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Rzeszów ma średnie znaczenie:(
Jest wyrok NSA. Powinien dla zgonów działać wprost, bo rozwiewa wątpliwości (jeśli ktoś je ma). Zresztą ..gdyby trzymać się "WSA wierzymy" - nie byłoby tego rozstrzygnięcia przez NSA. Jest taki periodyk dla USC wydawany. Może tam się coś pojawiło co podważa NSA? Albo pokazuje jakiś myk? Może jakieś dziwne "prawnicze" szkolenia były, wytyczne powielaczowe od wojewodów?
M i U mogą ryć pod obywatelem, stosować tricki nie fair i miny zakładać, ale zgony?
Wypalać gorącym żelazem chyba pozostaje - tzn indywidualnie zwyciężać, potem nagłaśniać (też w lokalnym mediach). Może z pomocą Zarządu PTG albo członków PTG mogących sprawę poprowadzić (do NSA włącznie)?
Jest wyrok NSA. Powinien dla zgonów działać wprost, bo rozwiewa wątpliwości (jeśli ktoś je ma). Zresztą ..gdyby trzymać się "WSA wierzymy" - nie byłoby tego rozstrzygnięcia przez NSA. Jest taki periodyk dla USC wydawany. Może tam się coś pojawiło co podważa NSA? Albo pokazuje jakiś myk? Może jakieś dziwne "prawnicze" szkolenia były, wytyczne powielaczowe od wojewodów?
M i U mogą ryć pod obywatelem, stosować tricki nie fair i miny zakładać, ale zgony?
Wypalać gorącym żelazem chyba pozostaje - tzn indywidualnie zwyciężać, potem nagłaśniać (też w lokalnym mediach). Może z pomocą Zarządu PTG albo członków PTG mogących sprawę poprowadzić (do NSA włącznie)?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Heropolitanska_Izabela

- Posty: 424
- Rejestracja: sob 25 sie 2007, 16:25
Wielu osobom pomagałam i pomagam pisząc pisma do USC, potem czasem do wojewodów i sądów. Ot właśnie dzisiaj pisałam do USC. Te USC, które odmawiają udostępnienia dokumentów powołują się z upodobaniem na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z dnia 9 marca 2021 r. II SA/Bk 163/21, w którym tenże Sąd podważa zasadność orzeczenia NSA i oczywiście wydaje odmienny wyrok. W Centralnej Bazie Orzeczeń SA jest informacja, że wyrok jest nieprawomocny. Może został zaskarżony. Zważywszy na ilość orzeczeń wydanych po linii wyroku NSA wyrok WSA w Białymstoku jest jednostkowy. Nie spotkałam się natomiast z artykułami podważającymi wyrok NSA. Pisząc pismo do USC będące odpowiedzią na pismo USC (bo nie zdarzyło mi się, żeby USC wydał od razu decyzję) zawsze piszę sakramentalną formułkę, że jak podtrzymają swoje negatywne stanowisko mają wydać decyzję administracyjną. W bardzo wielu przypadkach to zadziałało i żądany dokument był udostępniany.
-
Gajzler_Michał

- Posty: 458
- Rejestracja: wt 16 kwie 2013, 17:56
- Kontakt:
Mam pytanie. Jaka byłaby podstawa prawna takiej decyzji administracyjnej?Heropolitanska_Izabela pisze:Pisząc pismo do USC będące odpowiedzią na pismo USC (bo nie zdarzyło mi się, żeby USC wydał od razu decyzję) zawsze piszę sakramentalną formułkę, że jak podtrzymają swoje negatywne stanowisko mają wydać decyzję administracyjną.
-
Piotr_Romanowski

- Posty: 854
- Rejestracja: ndz 14 cze 2009, 17:53
- Lokalizacja: Płock
Ten wyrok z Białegostoku to masakra jakaś. Księga sprzed 90 nie zamknięta...żadnej logiki. Wedle tych wypocin to nawet aktu zgonu by nie wydali i wyszło na to, że pomimo iż ustawa zabrania, to można odpisy wydawać i jeszcze do rejestru przenosić. Absurd za absurdem. Oby to poszło do NSA...Heropolitanska_Izabela pisze:Wielu osobom pomagałam i pomagam pisząc pisma do USC, potem czasem do wojewodów i sądów. Ot właśnie dzisiaj pisałam do USC. Te USC, które odmawiają udostępnienia dokumentów powołują się z upodobaniem na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z dnia 9 marca 2021 r. II SA/Bk 163/21, w którym tenże Sąd podważa zasadność orzeczenia NSA i oczywiście wydaje odmienny wyrok. W Centralnej Bazie Orzeczeń SA jest informacja, że wyrok jest nieprawomocny. Może został zaskarżony. Zważywszy na ilość orzeczeń wydanych po linii wyroku NSA wyrok WSA w Białymstoku jest jednostkowy. Nie spotkałam się natomiast z artykułami podważającymi wyrok NSA. Pisząc pismo do USC będące odpowiedzią na pismo USC (bo nie zdarzyło mi się, żeby USC wydał od razu decyzję) zawsze piszę sakramentalną formułkę, że jak podtrzymają swoje negatywne stanowisko mają wydać decyzję administracyjną. W bardzo wielu przypadkach to zadziałało i żądany dokument był udostępniany.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Inne z WSA też bywają niezbyt OK:( Nawet jeśli korzystne w większości sytuacji, to mogą mieć fatalne skutki. Sformułowania typu "WSA podziela pogląd NSA" sugeruje, ze to z wolnej woli i z istniejącej alternatywy "podziela". Może "podzielić", a może "wyrazić zdanie inne". Trudno się cieszyć, że akurat "podzielił, zgodził się" i nie martwić otwarciem możliwości, że tworzy sobie drogę do sytuacji, że przy identycznej sprawie za rok "nie podzieli".
Rozumiem, że WSA może wyjaśnić "to co wyraził NSA (patrz sygnatura...) a na co strona się powołuje- nie ma zastosowania, bo o czym innym dyskutujemy. Problem inny, więc musimy analogie stworzyć nie stosować wprost"
WSA to może podzielić zdanie innego WSA co do interpretacji:)
O ile dobrze rozumiem, to uchwały NSA są wiążące dla innych sądów administracyjnych, czyli albo WSA pyta NSA (jeśli udaje, że nie rozumie tzn nie zgadza się) albo opisuje, że tak i tak rozstrzygnął bo był związany tym co NSA stwierdził.
Chyba:)
Rozumiem, że WSA może wyjaśnić "to co wyraził NSA (patrz sygnatura...) a na co strona się powołuje- nie ma zastosowania, bo o czym innym dyskutujemy. Problem inny, więc musimy analogie stworzyć nie stosować wprost"
WSA to może podzielić zdanie innego WSA co do interpretacji:)
O ile dobrze rozumiem, to uchwały NSA są wiążące dla innych sądów administracyjnych, czyli albo WSA pyta NSA (jeśli udaje, że nie rozumie tzn nie zgadza się) albo opisuje, że tak i tak rozstrzygnął bo był związany tym co NSA stwierdził.
Chyba:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Heropolitanska_Izabela

- Posty: 424
- Rejestracja: sob 25 sie 2007, 16:25
Panie Michale,
W sytuacji, gdy wnosi się o udostępnienie aktu stanu cywilnego a Urząd Stanu Cywilnego odmawia, wówczas winien wydać decyzję na podstawie art 104 kodeksu postępowania administracyjnego w związku z art. 12 ust. 1 Prawa o aktach stanu cywilnego.
Art. 12 ust. 1. W sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się przepisy ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.
Art. 104 § 1 Organ administracji publicznej załatwia sprawę przez wydanie decyzji, chyba że przepisy kodeksu stanowią inaczej.
W sytuacji, gdy wnosi się o udostępnienie aktu stanu cywilnego a Urząd Stanu Cywilnego odmawia, wówczas winien wydać decyzję na podstawie art 104 kodeksu postępowania administracyjnego w związku z art. 12 ust. 1 Prawa o aktach stanu cywilnego.
Art. 12 ust. 1. W sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się przepisy ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.
Art. 104 § 1 Organ administracji publicznej załatwia sprawę przez wydanie decyzji, chyba że przepisy kodeksu stanowią inaczej.
-
Gajzler_Michał

- Posty: 458
- Rejestracja: wt 16 kwie 2013, 17:56
- Kontakt:
Dziękuję bardzo. Rozumiem zatem, że jeśli USC odmawia udostępniania oraz odmawia (nie wydaje) formalnej decyzji administracyjnej, to wówczas należałoby poskarżyć się na bezczynność USC (najpierw do organu nadrzędnego), a ew. potem zaskarżyć decyzję administracyjną, gdy ona już będzie (i będzie odmowna). Jeśli widzi to Pani inaczej, to chętnie się dowiem więcej.Heropolitanska_Izabela pisze:Panie Michale,
W sytuacji, gdy wnosi się o udostępnienie aktu stanu cywilnego a Urząd Stanu Cywilnego odmawia, wówczas winien wydać decyzję na podstawie art 104 kodeksu postępowania administracyjnego w związku z art. 12 ust. 1 Prawa o aktach stanu cywilnego.
Art. 12 ust. 1. W sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się przepisy ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.
Art. 104 § 1 Organ administracji publicznej załatwia sprawę przez wydanie decyzji, chyba że przepisy kodeksu stanowią inaczej.
-
Piotr_Romanowski

- Posty: 854
- Rejestracja: ndz 14 cze 2009, 17:53
- Lokalizacja: Płock
To lepiej najpierw zwrócić się do USC o wydanie decyzji administracyjnej w trybie art. 104 KPA w związku z art. 12 ust. 1 Pasc? Będzie szybciej.Gajzler_Michał pisze:Dziękuję bardzo. Rozumiem zatem, że jeśli USC odmawia udostępniania oraz odmawia (nie wydaje) formalnej decyzji administracyjnej, to wówczas należałoby poskarżyć się na bezczynność USC (najpierw do organu nadrzędnego), a ew. potem zaskarżyć decyzję administracyjną, gdy ona już będzie (i będzie odmowna). Jeśli widzi to Pani inaczej, to chętnie się dowiem więcej.Heropolitanska_Izabela pisze:Panie Michale,
W sytuacji, gdy wnosi się o udostępnienie aktu stanu cywilnego a Urząd Stanu Cywilnego odmawia, wówczas winien wydać decyzję na podstawie art 104 kodeksu postępowania administracyjnego w związku z art. 12 ust. 1 Prawa o aktach stanu cywilnego.
Art. 12 ust. 1. W sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się przepisy ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.
Art. 104 § 1 Organ administracji publicznej załatwia sprawę przez wydanie decyzji, chyba że przepisy kodeksu stanowią inaczej.
-
Gadecki.Bogusław

- Posty: 317
- Rejestracja: ndz 30 wrz 2012, 09:41
- Lokalizacja: Walbrzych
Witam,
oczywiście Pani Izabela ma rację , ale...
Kodeks postępowania administracyjnego przewiduje decyzję odmowną tylko w jednym, i to dość specyficznym przypadku, a mianowicie w art. 151 § 1 pkt 1, jako rodzaj rozstrzygnięcia kończącego wznowione postępowanie. Poza tym przypadkiem wyraźnych podstaw prawnych do wydania decyzji odmownej w Kodeksie nie ma.
Sprawa decyzji odmownej w przypadku wniosków o kopie materiałów archiwalnych uregulowana jest w przepisie szczególnym
Art. 16e ustawy o narodowym zasobie archiwalnym , i tu przepis określa termin wydania tejże decyzji odmownej tj. 14 dni od daty przyjęcia wniosku.
Ja, w swojej praktyce , a składam dużo wniosków do USC o udostępnienie kopii i od razu dopisuję taką regułkę :
" Przepisy są zapewne Państwu doskonale znane , ale przypominam ,że odmowna decyzja administracyjna
1. musi być wydana w terminie 14 dni od daty wpłynięcia wniosku ,
2. może być wydana tylko z przyczyn określonych w ustawie o narodowym zasobie archiwalnym ,
3. przy rozpatrzeniu wniosku urząd ma obowiązek stosować przepisy z art. 22 c ustawy o narodowym zasobie ..."
I to z reguły wystarcza , wszystko jest jasne .Albo dostaję kopie , albo odmowną decyzję administracyjną.
Skarga na bezczynność urzędu niepotrzebnie przedłuża wszystko .
pozdrawiam
Bogusław
ps. cała ta powyższa zasada dotyczy wszystkie tzw. podmioty zobowiązane , czyli wszystkich , którzy przechowują materiały archiwalne podlegające udostępnianiu , w tym również archiwa państwowe !
oczywiście Pani Izabela ma rację , ale...
Kodeks postępowania administracyjnego przewiduje decyzję odmowną tylko w jednym, i to dość specyficznym przypadku, a mianowicie w art. 151 § 1 pkt 1, jako rodzaj rozstrzygnięcia kończącego wznowione postępowanie. Poza tym przypadkiem wyraźnych podstaw prawnych do wydania decyzji odmownej w Kodeksie nie ma.
Sprawa decyzji odmownej w przypadku wniosków o kopie materiałów archiwalnych uregulowana jest w przepisie szczególnym
Art. 16e ustawy o narodowym zasobie archiwalnym , i tu przepis określa termin wydania tejże decyzji odmownej tj. 14 dni od daty przyjęcia wniosku.
Ja, w swojej praktyce , a składam dużo wniosków do USC o udostępnienie kopii i od razu dopisuję taką regułkę :
" Przepisy są zapewne Państwu doskonale znane , ale przypominam ,że odmowna decyzja administracyjna
1. musi być wydana w terminie 14 dni od daty wpłynięcia wniosku ,
2. może być wydana tylko z przyczyn określonych w ustawie o narodowym zasobie archiwalnym ,
3. przy rozpatrzeniu wniosku urząd ma obowiązek stosować przepisy z art. 22 c ustawy o narodowym zasobie ..."
I to z reguły wystarcza , wszystko jest jasne .Albo dostaję kopie , albo odmowną decyzję administracyjną.
Skarga na bezczynność urzędu niepotrzebnie przedłuża wszystko .
pozdrawiam
Bogusław
ps. cała ta powyższa zasada dotyczy wszystkie tzw. podmioty zobowiązane , czyli wszystkich , którzy przechowują materiały archiwalne podlegające udostępnianiu , w tym również archiwa państwowe !
Ostatnio zmieniony pt 03 lut 2023, 09:47 przez Gadecki.Bogusław, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
USC odmawia uznania, że udostępnienia są na podstawie ustawy o archiwach. Tzn rzadko kiedy argumentuje stanem ksiąg.
Decyzja odmowna jest decyzją, musi mieć określoną formą. Skarga na bezczynność jest narzędziem by USC nie ograniczał się do twierdzeń na gębę, a wydał coś na piśmie, coś z czym będzie można dalej "walczyć".
Decyzja odmowna jest decyzją, musi mieć określoną formą. Skarga na bezczynność jest narzędziem by USC nie ograniczał się do twierdzeń na gębę, a wydał coś na piśmie, coś z czym będzie można dalej "walczyć".
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Heropolitanska_Izabela

- Posty: 424
- Rejestracja: sob 25 sie 2007, 16:25
Tak, tak panie Bogusławie. Źle się wyraziłam. Po prostu USC zamiast decyzji pisze pismo odmawiające udostępnienia aktu. Wtedy ja w odpowiedzi na nie piszę na końcu formułkę, że jak USC podtrzymuje swoje stanowisko odmowy udostępnienia aktu to proszę o wydanie decyzji.
Jak ponownie piszą pismo to wtedy piszę pismo do przełożonego kierownika USC informujące, że pomimo, że istnieje obowiązek wydania decyzji kierownik zamiast decyzji pisze mi pisma. Proszę więc, żeby tenże przełożony spowodował załatwienie sprawy przez kierownika zgodnie z przepisami. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby po takim piśmie do np. burmistrza, prezydenta miasta czy wójta sprawa nie została załatwiona. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że chyba wszystkie takie sprawy zostały załatwione pozytywnie. Woleli to niż wydawać negatywną decyzję. W związku z tym nie miałam jeszcze okazji składać formalnej skargi (a raczej ponaglenia) na bezczynność.
Mam nadzieje, że już teraz nie użyłam nieopatrznie niewłaściwego słowa.
Na koniec przypomnę, że moje uwagi dot. tylko jednego przypadku: odmowy udostępnienia aktu stanu cywilnego.
Ponadto pragnę zauważyć, że każdy ma swoje metody załatwiania spraw. Jedni wolą na spokojnie, a inni wolą skargi. Każdy wybiera swoją drogę.
Jak ponownie piszą pismo to wtedy piszę pismo do przełożonego kierownika USC informujące, że pomimo, że istnieje obowiązek wydania decyzji kierownik zamiast decyzji pisze mi pisma. Proszę więc, żeby tenże przełożony spowodował załatwienie sprawy przez kierownika zgodnie z przepisami. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby po takim piśmie do np. burmistrza, prezydenta miasta czy wójta sprawa nie została załatwiona. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że chyba wszystkie takie sprawy zostały załatwione pozytywnie. Woleli to niż wydawać negatywną decyzję. W związku z tym nie miałam jeszcze okazji składać formalnej skargi (a raczej ponaglenia) na bezczynność.
Mam nadzieje, że już teraz nie użyłam nieopatrznie niewłaściwego słowa.
Na koniec przypomnę, że moje uwagi dot. tylko jednego przypadku: odmowy udostępnienia aktu stanu cywilnego.
Ponadto pragnę zauważyć, że każdy ma swoje metody załatwiania spraw. Jedni wolą na spokojnie, a inni wolą skargi. Każdy wybiera swoją drogę.
-
Piotr_Romanowski

- Posty: 854
- Rejestracja: ndz 14 cze 2009, 17:53
- Lokalizacja: Płock
Dziś zadzwoniła do mnie pani kierownik USC w związku z moim wnioskiem o udostępnienie do sfotografowania sumariuszy aktów małżeństw za okres 1922-1940. Powiedziała że będzie decyzja odmowna chyba że podam interesujące mnie nazwiska i wtedy sprawdzą pod tym kątem akty. Chyba lubią robotę bo to 3 parafie po 20 ksiąg
Powiedziałem jej że sumariusze to nie akty więc nie bardzo może odmówić zgodnie z prawem ale była niewzruszona. Dlatego zamierzam jej wysłać kilkadziesiąt nazwisk popularnych w tej parafii. Zobaczymy co zrobi...
Powiedziałem jej że sumariusze to nie akty więc nie bardzo może odmówić zgodnie z prawem ale była niewzruszona. Dlatego zamierzam jej wysłać kilkadziesiąt nazwisk popularnych w tej parafii. Zobaczymy co zrobi...
-
Heropolitanska_Izabela

- Posty: 424
- Rejestracja: sob 25 sie 2007, 16:25
Piotrze, według mnie będziecie się w taki sposób bawić w kotka i myszkę. Ty jej wyślesz nazwiska, ona Ci odpisze, że chodziło jej o konkretne osoby, Ty odpiszesz, że tego wcześniej nie powiedziała itd. A tak wyda decyzję, Ty ją zaskarżysz, może zostanie uchylona. Jak nie zostanie, to zaskarżysz do WSA.
-
Piotr_Romanowski

- Posty: 854
- Rejestracja: ndz 14 cze 2009, 17:53
- Lokalizacja: Płock
Dziekuje za odpowiedź. Napisałem na pwHeropolitanska_Izabela pisze:Piotrze, według mnie będziecie się w taki sposób bawić w kotka i myszkę. Ty jej wyślesz nazwiska, ona Ci odpisze, że chodziło jej o konkretne osoby, Ty odpiszesz, że tego wcześniej nie powiedziała itd. A tak wyda decyzję, Ty ją zaskarżysz, może zostanie uchylona. Jak nie zostanie, to zaskarżysz do WSA.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Skorowidz małżeństw - jeśli jest częścią księgi "nieozgonnionej" (niesprawdzonej lub sprawdzonej z wynikiem: są w niej małżeństwa osób, które figurują w "PESEL" bez adnotacji o zgonie) - nie widzę podstaw do udostępnienia przez USC, widzę podstawy do nieudostępnienia. Nawet jak ma 101 lat taka księga małżeństw ze skorowidzem. Błędy się zdarzają, ale - moim zdaniem - wprost z Prawa o ASC wynika brak podstawy do rozważania tryby ustawy o archiwach. Nie mówiąc o tym, ze nie ma "ustawa archiwalna więc musi być dostępne"
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz