Bułak - Bałachowicz
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
Z uwagi na występowanie nazwisk w kręgu zainteresowania grupy forumowiczów wstawiam obszerne fragmenty opracowania
Zbigniew Karpus(Toruń), Oleg Łatyszonek(Białystok)
Życiorys generała Stanisława Bułak-Bałachowicza złożony w Wojskowym Biurze Historycznym w Warszawie 1 grudnia 1929 r.
materiał w całości dostępny "w sieci" (tj w różnych miejscach)
"Tymczasem w zbiorach Centralnego Archiwum Wojskowego (CAW) w Warszawie-Rembertowie w zespole Relacje (I.400.2134) znajduje się, praktycznie dotąd nie wykorzystany przez historyków zajmujących się tą postacią, życiorys napisany przez samego gen. S. Bułak-Bałachowicza. Jest to maszynopis liczący 14 stron, złożony w Wojskowym Biurze Historycznym 7 grudnia 1929 r.
Powstał on w okresie, gdy gen. S. Bułak-Bałachowicz
starał się o uznanie go przez polskie władze za kombatanta wojskowego
[...]
"Mój życiorys i moja działalność do czasu wojny światowej,
podczas wojny światowej i w czasie pokoju
Wobec rozmaitych wersji krążących o mnie, a rozpowszechnianych przeważnie przez wrogów w celu spaczenia historii moich działań, niniejszym poczytuję sobie za obowiązek przesłać do wiadomości Wojskowego Biura Historycznego w Warszawie skreślony przeze mnie osobiście mój życiorys w chronologicznym porządku wydarzeń i wypadków związanych z moją działalnością, tak w czasie pokoju jak i w czasie wojny.
Urodziłem się w dniu 10 lutego 1883 r. w majątku Meyszty w powiecie brasławskim w ziemi wileńskiej z ojca Nikodema Michała Bałachowicza i matki Józefy z Szafranów Bałachowiczowej, oboje wyznania rzymskokatolickiego. Ochrzczony zostałem w kaplicy Meyszta dnia 25 marca 1883 r. Na chrzcie otrzymałem imiona: Stanisław Marian. Chrzestnymi rodzicami byli ś.p. Stanisław Niezabytowski i Maria Meysztowicz, zamieszkująca obecnie majątek Antodol leżący w ziemi wileńskiej w powiecie brasławskim.
Przy tej sposobności pozwolę sobie przytoczyć krótką biografię moich rodziców. Ojciec mój, ś.p. Nikodem Michał urodzony 1 kwietnia 1856 r. w zaścianku Bohoszyszki w powiecie brasławskim w ziemi wileńskiej, syn Sylwestra Bałachowicza i Michaliny z Jasińskich. W wieku 7 lat osierocony i wychowywał się u stryja, który był nadleśniczym w majątku u Meysztowiczów. Zaczął pracę od chłopaka do posług kuchcika podkucharza i od 13 lat zaczął pracować na chleb. Po ożenieniu się, posiadając ocalony grosz wspólnie z bratem Ludwikiem, przy pomocy zaciągniętej pożyczki od Meysztowiczów, kupił majątek Judycyny leżący w ziemi wileńskiej koło Szarkowszczyzny, który to majątek odsprzedał w roku 1887 hrabiemu Łopacińskiemu, dzieląc się z bratem dobrze zagospodarowanym inwentarzem żywym i martwym i spłacając zobowiązania. Po odsprzedaniu majątku ojciec wydzierżawi na długi okres majątek Stokopiejewo leżące w powiecie brasławskim od Meysztowiczów. Brat zaś ojca ś.p. Ludwik majątek Samoliszki w powiecie brasławskim od państwa Borejków. Kawał własnej ziemi po rodzicach ojciec mój oddał najbliższej swojej biednej rodzinie, 28 lat do wojny światowej, tj. do roku 1915, kiedy to przez władze rosyjskie z całym dobytkiem został wysiedlony do guberni niżnogorodzkiej do miasta Arzamas.
Powyższe szczegóły podaję wobec istniejących nieporozumień w związku z wersjami krążącymi, iż pochodzę z głębi Rosji, za jakiego nawet miał mnie wiceminister spraw zagranicznych Dąbski Jan, kiedy to w październiku 1921 r. na propozycję Karachana podpisał zgodę na wydalenie mnie z Polski.
Dla przedstawienia spraw tyczących się mojej rodziny zaznaczam, że rodzina nasza składa się z 9 dzieci. Trzech braci i sześć sióstr. Najstarsza siostra moja Maria Czerwińska mieszka w Lepołatach w powiecie brasławskim, syn jej Witold służył w 10 pułku ułanów. Drugim w rodzinie byłem ja.
Trzecia siostra Paulina Ejsmontowa, wdowa po zamordowanym przez bolszewików Ejsmoncie, zamieszkuje w Święcianach. Czwarta Weronika Rudzińska, wdowa po Józefie Rudzińskim, z trojgiem sierot, jest urzędniczką w Izbie Skarbowej w Święcianach. Mąż jej zmarł na tyfus w niewoli bolszewickiej. Piąta siostra Ludwika, wdowa po oficerze gruzińskim Franżulło rozstrzelanym przez bolszewików w Tyfusie, z jednym synem Michasicm. Pomimo starań, do kraju dotychczas wrócić nie może. Siostra Stefania obecnie Jarmolińska zamieszkuje Sobotniki powiat Wołkowysk. Pierwszego jej męża, który służył w mojej organizacji, oficera austriackiego Jana Orszulika pod pseudonimem Stefański, rozstrzelali bolszewicy w 1919 roku w Butyrkach.
Siostra moja Stefania z synkiem Jasiem została uratowana z więzienia w Butyrkach przez moich sympatyków, a w 1920 roku wróciła do kraju.
Brat mój Mieczysław, urodzony w 1889 roku, dowodził przeciwbolszewickimi oddziałami na Dalekim Wschodzie i już od 2 lat nie ma z nim żadnego kontaktu. Brat ś.p. Józef, urodzony w 1894 r. (4 września), mój zastępca i pomocnik, został 11 czerwca 1923 roku zamordowany przez bojówkę komunistyczną w Puszczy Białowieskiej.
Matka moja ś.p. Józefa, na oczach której zamordowano szwagra Ejsmonta, bita i maltretowana przez bolszewików zmarła w 1919 roku i pochowana została w Święcianach. Siostra Leona, najmłodsza, zamieszkuje w Wilnie pracując jako pielęgniarka w szpitalu. Wcześniej była siostrą miłosierdzia na
froncie. Ś.p. mój ojciec zmarł 14 listopada 1928 roku i pochowany został w Święcianach. Z linii ojca i matki w powiecie brasławskim najbliższymi moimi krewnymi są rodziny: Karłowiczów, Łapińskich, Jasińskich, Ławrynowiczów, Robelczyszów, Ejsmontów, Rudzińskich i Bałachowiczów. Ojciec mój był bardzo popularny i cieszył się ogromną sympatią wśród ludu.
Moje lata dziecinne
Nauczycielem domowym i pierwsze nauki udzielał nam w domu nasz
kuzyn Juliusz Jasiński, obecnie przebywający w Ameryce. Nauki wstępne
otrzymałem w szkole powiatowej w Nowoaleksandrowsku w ziemi kowieńskiej. Kolegami moimi w tej szkole byli ks. Trasan, obecny poseł na Sejm Łotewski, ks. Grodzis poseł na Sejm Litewski, Ejtminowicz, dwaj bracia
Ostakiewicze zamieszkujący powiat brasławski, jeden z nich kapitan Wojska
Polskiego, dalej Symonowicz, Trabszo — koledzy i sąsiedzi. Następnie kształciłem się w gimnazjum Św. Stanisława w Petersburgu, w 4-klasowym prywatnym gimnazjum polskim, pod opieką ks. Ksawerego Jasińskiego mego
wuja, u którego zamieszkiwałem. Został on później w Rzeżycy zamordowany przez bolszewików w 1919 roku. Życzeniem rodziców było, bym wstąpił
do seminarium duchownego. Ponieważ miałem wtedy dopiero 16 lat, odbyłem zatem roczną praktykę w dobrach Michała Meysztowicza. Zrezygnowałem przeto z kariery duchownej i odbyłem 4-letni kurs praktyczno-agronomiczny w dobrach Belmont leżących w ziemi wileńskiej u hrabiego Platera [Broel-Platera]. Profesorem, wykładowcą buchaltera, był wówczas pan Mackiewicz, ojciec znanego artysty malarza Mackiewicza, z którym wiąże mnie przyjaźń do lat dzisiejszych. Od 1902 roku zacząłem samodzielnie zarabiać na siebie. W 1903 roku pracowałem w charakterze buchaltera płatnika przy budowie kolei na terenie ziemi nowogródzkiej pod kierownictwem inż. Sylwestra Jasińskiego z Wilna. Zimę spędziłem na Kaukazie u szwagra mego Edwarda Czerwińskiego. Szwagier zajmował wówczas stanowisko zawiadowcy składów kolejowych. W 1918 roku szwagier Czerwiński był skazany przez bolszewików na rozstrzelanie. Został uratowany przez ś.p. majora Czarnieckiego, byłego szefa Wydziału Narodowościowego, który w 1919 roku przybył z oddziałem polskim do raju. Od 4 marca 1904 roku aż do wojny światowej (do 15 października 1914 r.) zajmowałem stanowisko administratora-plenipotenta dóbr Horodziec-Łużki w powiecie dziśnieńskim, własność hr. Platerów [Zyberk-Platerów]. W czasie zawieruchy rewolucyjnej i wystąpień agrarnych w 1905 roku z powodu wyjazdu właściciela z rodziną za granicę do roku 1908 sprawowałem zarząd dobrami na podstawie pełnej plenipotencji. Po powrocie właściciela pozostałem nadal na tym stanowisku.
W 1905 roku spotkał mnie pierwszy cios, który uderzył w moją rodzinę.
Bracia moi stryjeczni Jan 22 lat i Paweł lat 18 w czasie ruchu rewolucyjnego należeli do partii rewolucyjnej. Stryj mój wówczas zamieszkiwał z rodziną w Rydze, kiedy oficer rosyjski pijany z kilkoma żołnierzami przeprowadzając rewizję u braci nic tam nie znalazłszy chciał wymusić zeznanie i bił brata Jana. Brat Jan zastrzelił oficera i dwóch żołnierzy rosyjskich. Ujęty razem z bratem Pawłem, który usiłował bronić swego brata został osądzony na śmierć przez powieszenie. Przed egzekucją stryj mój ś.p. Ludwik prosił władze o pozwolenie pożegnania synów i kiedy objął syna Jana z okrzykiem „bierzcie moje życie za synów" padł martwy. Bracia Jan i Paweł otrzymali po tym fakcie zamianę kary śmierci na katorgę. Po kilku latach Paweł zmarł na suchoty, a Jan został wysłany na Sybir. Na tym zesłaniu w przeciągu 6 lat przebywał w jednej okolicy z posłem Anuszem. Według posiadanych wiadomości brat Jan zamieszkuje w Mandżurii i pracuje w organizacjach przeciwsowieckich. ..."
Wg Zarządu Cmentarza Wojskowego na Powązkach - grób Stanisława jest grobem symbolicznym.*
Pochowany (symbolicznie albo "realnie") obok syna Medarda, kawalera, porucznika 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich zmarłego w 1934 roku w Szpitalu Ujazdowskim na ropień płuc.
c.d.n.
* Jeśli ktoś natrafi na inne informacje źródłowe - o faktycznym pochówku - proszę o informację
Zbigniew Karpus(Toruń), Oleg Łatyszonek(Białystok)
Życiorys generała Stanisława Bułak-Bałachowicza złożony w Wojskowym Biurze Historycznym w Warszawie 1 grudnia 1929 r.
materiał w całości dostępny "w sieci" (tj w różnych miejscach)
"Tymczasem w zbiorach Centralnego Archiwum Wojskowego (CAW) w Warszawie-Rembertowie w zespole Relacje (I.400.2134) znajduje się, praktycznie dotąd nie wykorzystany przez historyków zajmujących się tą postacią, życiorys napisany przez samego gen. S. Bułak-Bałachowicza. Jest to maszynopis liczący 14 stron, złożony w Wojskowym Biurze Historycznym 7 grudnia 1929 r.
Powstał on w okresie, gdy gen. S. Bułak-Bałachowicz
starał się o uznanie go przez polskie władze za kombatanta wojskowego
[...]
"Mój życiorys i moja działalność do czasu wojny światowej,
podczas wojny światowej i w czasie pokoju
Wobec rozmaitych wersji krążących o mnie, a rozpowszechnianych przeważnie przez wrogów w celu spaczenia historii moich działań, niniejszym poczytuję sobie za obowiązek przesłać do wiadomości Wojskowego Biura Historycznego w Warszawie skreślony przeze mnie osobiście mój życiorys w chronologicznym porządku wydarzeń i wypadków związanych z moją działalnością, tak w czasie pokoju jak i w czasie wojny.
Urodziłem się w dniu 10 lutego 1883 r. w majątku Meyszty w powiecie brasławskim w ziemi wileńskiej z ojca Nikodema Michała Bałachowicza i matki Józefy z Szafranów Bałachowiczowej, oboje wyznania rzymskokatolickiego. Ochrzczony zostałem w kaplicy Meyszta dnia 25 marca 1883 r. Na chrzcie otrzymałem imiona: Stanisław Marian. Chrzestnymi rodzicami byli ś.p. Stanisław Niezabytowski i Maria Meysztowicz, zamieszkująca obecnie majątek Antodol leżący w ziemi wileńskiej w powiecie brasławskim.
Przy tej sposobności pozwolę sobie przytoczyć krótką biografię moich rodziców. Ojciec mój, ś.p. Nikodem Michał urodzony 1 kwietnia 1856 r. w zaścianku Bohoszyszki w powiecie brasławskim w ziemi wileńskiej, syn Sylwestra Bałachowicza i Michaliny z Jasińskich. W wieku 7 lat osierocony i wychowywał się u stryja, który był nadleśniczym w majątku u Meysztowiczów. Zaczął pracę od chłopaka do posług kuchcika podkucharza i od 13 lat zaczął pracować na chleb. Po ożenieniu się, posiadając ocalony grosz wspólnie z bratem Ludwikiem, przy pomocy zaciągniętej pożyczki od Meysztowiczów, kupił majątek Judycyny leżący w ziemi wileńskiej koło Szarkowszczyzny, który to majątek odsprzedał w roku 1887 hrabiemu Łopacińskiemu, dzieląc się z bratem dobrze zagospodarowanym inwentarzem żywym i martwym i spłacając zobowiązania. Po odsprzedaniu majątku ojciec wydzierżawi na długi okres majątek Stokopiejewo leżące w powiecie brasławskim od Meysztowiczów. Brat zaś ojca ś.p. Ludwik majątek Samoliszki w powiecie brasławskim od państwa Borejków. Kawał własnej ziemi po rodzicach ojciec mój oddał najbliższej swojej biednej rodzinie, 28 lat do wojny światowej, tj. do roku 1915, kiedy to przez władze rosyjskie z całym dobytkiem został wysiedlony do guberni niżnogorodzkiej do miasta Arzamas.
Powyższe szczegóły podaję wobec istniejących nieporozumień w związku z wersjami krążącymi, iż pochodzę z głębi Rosji, za jakiego nawet miał mnie wiceminister spraw zagranicznych Dąbski Jan, kiedy to w październiku 1921 r. na propozycję Karachana podpisał zgodę na wydalenie mnie z Polski.
Dla przedstawienia spraw tyczących się mojej rodziny zaznaczam, że rodzina nasza składa się z 9 dzieci. Trzech braci i sześć sióstr. Najstarsza siostra moja Maria Czerwińska mieszka w Lepołatach w powiecie brasławskim, syn jej Witold służył w 10 pułku ułanów. Drugim w rodzinie byłem ja.
Trzecia siostra Paulina Ejsmontowa, wdowa po zamordowanym przez bolszewików Ejsmoncie, zamieszkuje w Święcianach. Czwarta Weronika Rudzińska, wdowa po Józefie Rudzińskim, z trojgiem sierot, jest urzędniczką w Izbie Skarbowej w Święcianach. Mąż jej zmarł na tyfus w niewoli bolszewickiej. Piąta siostra Ludwika, wdowa po oficerze gruzińskim Franżulło rozstrzelanym przez bolszewików w Tyfusie, z jednym synem Michasicm. Pomimo starań, do kraju dotychczas wrócić nie może. Siostra Stefania obecnie Jarmolińska zamieszkuje Sobotniki powiat Wołkowysk. Pierwszego jej męża, który służył w mojej organizacji, oficera austriackiego Jana Orszulika pod pseudonimem Stefański, rozstrzelali bolszewicy w 1919 roku w Butyrkach.
Siostra moja Stefania z synkiem Jasiem została uratowana z więzienia w Butyrkach przez moich sympatyków, a w 1920 roku wróciła do kraju.
Brat mój Mieczysław, urodzony w 1889 roku, dowodził przeciwbolszewickimi oddziałami na Dalekim Wschodzie i już od 2 lat nie ma z nim żadnego kontaktu. Brat ś.p. Józef, urodzony w 1894 r. (4 września), mój zastępca i pomocnik, został 11 czerwca 1923 roku zamordowany przez bojówkę komunistyczną w Puszczy Białowieskiej.
Matka moja ś.p. Józefa, na oczach której zamordowano szwagra Ejsmonta, bita i maltretowana przez bolszewików zmarła w 1919 roku i pochowana została w Święcianach. Siostra Leona, najmłodsza, zamieszkuje w Wilnie pracując jako pielęgniarka w szpitalu. Wcześniej była siostrą miłosierdzia na
froncie. Ś.p. mój ojciec zmarł 14 listopada 1928 roku i pochowany został w Święcianach. Z linii ojca i matki w powiecie brasławskim najbliższymi moimi krewnymi są rodziny: Karłowiczów, Łapińskich, Jasińskich, Ławrynowiczów, Robelczyszów, Ejsmontów, Rudzińskich i Bałachowiczów. Ojciec mój był bardzo popularny i cieszył się ogromną sympatią wśród ludu.
Moje lata dziecinne
Nauczycielem domowym i pierwsze nauki udzielał nam w domu nasz
kuzyn Juliusz Jasiński, obecnie przebywający w Ameryce. Nauki wstępne
otrzymałem w szkole powiatowej w Nowoaleksandrowsku w ziemi kowieńskiej. Kolegami moimi w tej szkole byli ks. Trasan, obecny poseł na Sejm Łotewski, ks. Grodzis poseł na Sejm Litewski, Ejtminowicz, dwaj bracia
Ostakiewicze zamieszkujący powiat brasławski, jeden z nich kapitan Wojska
Polskiego, dalej Symonowicz, Trabszo — koledzy i sąsiedzi. Następnie kształciłem się w gimnazjum Św. Stanisława w Petersburgu, w 4-klasowym prywatnym gimnazjum polskim, pod opieką ks. Ksawerego Jasińskiego mego
wuja, u którego zamieszkiwałem. Został on później w Rzeżycy zamordowany przez bolszewików w 1919 roku. Życzeniem rodziców było, bym wstąpił
do seminarium duchownego. Ponieważ miałem wtedy dopiero 16 lat, odbyłem zatem roczną praktykę w dobrach Michała Meysztowicza. Zrezygnowałem przeto z kariery duchownej i odbyłem 4-letni kurs praktyczno-agronomiczny w dobrach Belmont leżących w ziemi wileńskiej u hrabiego Platera [Broel-Platera]. Profesorem, wykładowcą buchaltera, był wówczas pan Mackiewicz, ojciec znanego artysty malarza Mackiewicza, z którym wiąże mnie przyjaźń do lat dzisiejszych. Od 1902 roku zacząłem samodzielnie zarabiać na siebie. W 1903 roku pracowałem w charakterze buchaltera płatnika przy budowie kolei na terenie ziemi nowogródzkiej pod kierownictwem inż. Sylwestra Jasińskiego z Wilna. Zimę spędziłem na Kaukazie u szwagra mego Edwarda Czerwińskiego. Szwagier zajmował wówczas stanowisko zawiadowcy składów kolejowych. W 1918 roku szwagier Czerwiński był skazany przez bolszewików na rozstrzelanie. Został uratowany przez ś.p. majora Czarnieckiego, byłego szefa Wydziału Narodowościowego, który w 1919 roku przybył z oddziałem polskim do raju. Od 4 marca 1904 roku aż do wojny światowej (do 15 października 1914 r.) zajmowałem stanowisko administratora-plenipotenta dóbr Horodziec-Łużki w powiecie dziśnieńskim, własność hr. Platerów [Zyberk-Platerów]. W czasie zawieruchy rewolucyjnej i wystąpień agrarnych w 1905 roku z powodu wyjazdu właściciela z rodziną za granicę do roku 1908 sprawowałem zarząd dobrami na podstawie pełnej plenipotencji. Po powrocie właściciela pozostałem nadal na tym stanowisku.
W 1905 roku spotkał mnie pierwszy cios, który uderzył w moją rodzinę.
Bracia moi stryjeczni Jan 22 lat i Paweł lat 18 w czasie ruchu rewolucyjnego należeli do partii rewolucyjnej. Stryj mój wówczas zamieszkiwał z rodziną w Rydze, kiedy oficer rosyjski pijany z kilkoma żołnierzami przeprowadzając rewizję u braci nic tam nie znalazłszy chciał wymusić zeznanie i bił brata Jana. Brat Jan zastrzelił oficera i dwóch żołnierzy rosyjskich. Ujęty razem z bratem Pawłem, który usiłował bronić swego brata został osądzony na śmierć przez powieszenie. Przed egzekucją stryj mój ś.p. Ludwik prosił władze o pozwolenie pożegnania synów i kiedy objął syna Jana z okrzykiem „bierzcie moje życie za synów" padł martwy. Bracia Jan i Paweł otrzymali po tym fakcie zamianę kary śmierci na katorgę. Po kilku latach Paweł zmarł na suchoty, a Jan został wysłany na Sybir. Na tym zesłaniu w przeciągu 6 lat przebywał w jednej okolicy z posłem Anuszem. Według posiadanych wiadomości brat Jan zamieszkuje w Mandżurii i pracuje w organizacjach przeciwsowieckich. ..."
Wg Zarządu Cmentarza Wojskowego na Powązkach - grób Stanisława jest grobem symbolicznym.*
Pochowany (symbolicznie albo "realnie") obok syna Medarda, kawalera, porucznika 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich zmarłego w 1934 roku w Szpitalu Ujazdowskim na ropień płuc.
c.d.n.
* Jeśli ktoś natrafi na inne informacje źródłowe - o faktycznym pochówku - proszę o informację
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Robert_Kostecki

- Posty: 1950
- Rejestracja: pn 14 wrz 2015, 18:33
Bułak - Bałachowicz
Na Białorusi spotyka się jeszcze to nazwisko w pisowni Bułachowicz. Jest tez nazwisko Bułah. Ciekaw jestem, czy znani są dalsi przodkowie generała, poza Sylwestrem Bałachowiczem i Michaliną z Jasińskich. Gdzieś wyczytałem, że byli pochodzenia "rolniczego".
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
Nie mam pojęcia. Na razie jestem na etapie przyswajania informacji , ze to symboliczny grób - a przynajmniej jako taki figuruje.
Nie wiem czy mam wystarczająco samozaparcia by szukać informacji o trzeciej żonie, a co dopiero rozważać znaczenia zapisów o "rolnicznym" pochodzeniu odległych przodków. Ja chyba nie gustuję w szybkich przeskokach międzypokoleniowych. Bardziej losy żony, rodzeństwa (pozostałego w sowietach) ew. zapis z
https://ru.wikipedia.org/wiki/Булак-Бал ... икодимович
"по формуляру: отец православный" bez źródeł i małoprawdopodobny chrzest dzieci prawosławnego w wierze katolickiej, ale...
podobnie jak "Согласно послужному формуляру, происходил из крестьян Ковенской губернии"
---
W par. Najśw. Zbawiciela zgon córki ze względu na usytuowanie szpitala dziecięcego. Innych zdarzeń rodzinnych nie odnotowano jak mi się zdaje.
Nie wiem czy mam wystarczająco samozaparcia by szukać informacji o trzeciej żonie, a co dopiero rozważać znaczenia zapisów o "rolnicznym" pochodzeniu odległych przodków. Ja chyba nie gustuję w szybkich przeskokach międzypokoleniowych. Bardziej losy żony, rodzeństwa (pozostałego w sowietach) ew. zapis z
https://ru.wikipedia.org/wiki/Булак-Бал ... икодимович
"по формуляру: отец православный" bez źródeł i małoprawdopodobny chrzest dzieci prawosławnego w wierze katolickiej, ale...
podobnie jak "Согласно послужному формуляру, происходил из крестьян Ковенской губернии"
---
W par. Najśw. Zbawiciela zgon córki ze względu na usytuowanie szpitala dziecięcego. Innych zdarzeń rodzinnych nie odnotowano jak mi się zdaje.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
Wg Joanna Gierowska-Kałłaur: "Stanisław Bułak-Bałachowicz. Postać, która mogła połączyć narody byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego, a jednak ich nie połączyła"
https://www.researchgate.net/publicatio ... _polaczyla
"Jego trzecią żoną była Janina Korecka (córka Jana Koreckiego), która urodziła mu również dwie córki, Danutę i Barbarę, ale małżeństwo to nie trwało długo. W 1929 r. Bułak-Bałachowicz podpisał papiery rozwodowe, a żona – z braku środków do życia w Polsce wyjechała do rodziny do Finlandii [CAW, sygn.I.480.72, k. 66–66v–67–67v–68]."
co kłóci mi się z zapisem z aktu zgonu nr 112
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 356&zoom=1
unikat - zapis identyczny - zgon Warszawa, Litewska 16 (Szpital Dziecięcy) 21 marca 1933, Krystyny Józefy Bułak-Bałakowicz w wieku rok i dwa dni, córka Stanisława i Janiny z Koreckich
z ww urodzonej w marcu 1932 roku ( w okresie na dziś chronionym, więc dotarcie do AU może nie być proste..ale może uda się ze względu na udokumentowany zgon - spróbuję )
https://www.researchgate.net/publicatio ... _polaczyla
"Jego trzecią żoną była Janina Korecka (córka Jana Koreckiego), która urodziła mu również dwie córki, Danutę i Barbarę, ale małżeństwo to nie trwało długo. W 1929 r. Bułak-Bałachowicz podpisał papiery rozwodowe, a żona – z braku środków do życia w Polsce wyjechała do rodziny do Finlandii [CAW, sygn.I.480.72, k. 66–66v–67–67v–68]."
co kłóci mi się z zapisem z aktu zgonu nr 112
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 356&zoom=1
unikat - zapis identyczny - zgon Warszawa, Litewska 16 (Szpital Dziecięcy) 21 marca 1933, Krystyny Józefy Bułak-Bałakowicz w wieku rok i dwa dni, córka Stanisława i Janiny z Koreckich
z ww urodzonej w marcu 1932 roku ( w okresie na dziś chronionym, więc dotarcie do AU może nie być proste..ale może uda się ze względu na udokumentowany zgon - spróbuję )
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
Niestety urodzenia w 1932 w par. obejmującej wtedy Saską Kępę (Bożego Ciała na Kamionku) - nie ma. Potencjalna ścieżka adres z 1932 w AU z Saskiej Kępy->księga meldunkowa z Saskiej Kępy tak wprost nie zadziała.
Interesujący jest białostocki adres Stanisława z 1938 roku (Artyleryjska 2), ale tego jeszcze nie zbadałem, jak i wielu innych (notariaty etc)
Interesujący jest białostocki adres Stanisława z 1938 roku (Artyleryjska 2), ale tego jeszcze nie zbadałem, jak i wielu innych (notariaty etc)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
Jerzy Jamiołkowski podesłał mi linki do materiałów odwołujących się do ww adresu (Białystok, Artyleryjska 2). Nie wiemy jak się to przekłada na relację z tytułowym bohaterem, ale i tak warto wspomnieć - nie tylko z uwagi na genius loci, miejsca związane ale ogólnie genealogiczno-historycznie
https://bialystok.naszemiasto.pl/odkryw ... 13-3308493
https://www.weranda.pl/sztuka-zycia/art ... sztalugach
Nawet jeśli związki były płytkie i nietrwałe, to sama podróż postacie-miejsca-zdarzenia warta czasu:)
https://bialystok.naszemiasto.pl/odkryw ... 13-3308493
https://www.weranda.pl/sztuka-zycia/art ... sztalugach
Nawet jeśli związki były płytkie i nietrwałe, to sama podróż postacie-miejsca-zdarzenia warta czasu:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
Aktu zgonu w MB Nieustającej Pomocy - brak.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
c.d. do
"W 1929 r. Bułak-Bałachowicz podpisał papiery rozwodowe, a żona – z braku środków do życia w Polsce wyjechała do rodziny do Finlandii [CAW, sygn.I.480.72, k. 66–66v–67–67v–68]"
Opisy i zawartość zdjęć opublikowanych w "Zapomniany Bohater - Generał Stanisław Bułak - Bałachowicz" autorstwa Marka Cabanowskiego i informacje od wnuka generała pokazują wspólną obecność Stanisława, żony Janiny i córek w latach 30 i to raczej drugiej połowie lat 30.
Skłaniam się do myślenia, że informacja o rozwodzie 1929 powinna być przypisana do związku z drugą, nie trzecią żoną i nastąpiło przekłamanie na którymś etapie.
Potwierdzenie twardymi dokumentami (poza już linkowanym zgonem córki z 1933 wymaga dalszych prac (np wymaganie podania dokładnych adresów przy kwerendzie w księgach meldunkowych w APW)..w toku.
"W 1929 r. Bułak-Bałachowicz podpisał papiery rozwodowe, a żona – z braku środków do życia w Polsce wyjechała do rodziny do Finlandii [CAW, sygn.I.480.72, k. 66–66v–67–67v–68]"
Opisy i zawartość zdjęć opublikowanych w "Zapomniany Bohater - Generał Stanisław Bułak - Bałachowicz" autorstwa Marka Cabanowskiego i informacje od wnuka generała pokazują wspólną obecność Stanisława, żony Janiny i córek w latach 30 i to raczej drugiej połowie lat 30.
Skłaniam się do myślenia, że informacja o rozwodzie 1929 powinna być przypisana do związku z drugą, nie trzecią żoną i nastąpiło przekłamanie na którymś etapie.
Potwierdzenie twardymi dokumentami (poza już linkowanym zgonem córki z 1933 wymaga dalszych prac (np wymaganie podania dokładnych adresów przy kwerendzie w księgach meldunkowych w APW)..w toku.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
Informacji w "ASC Saskiej Kępy" nie znalazłem.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
Na razie pozostaję z dwoma, w miarę znanymi, adresami "bazowymi" do sprawdzenia Saska 103 i ew. Paryska 23. Liczyłem, że uda mi się wytypować więcej z tych z zachowanych ksiąg meldunkowych, ew. potwierdzić bardziej pierwotnymi źródłami niż relacje i wspomnienia, może znaleźć odwołania do wcześniejszych - takich z lat 20, które można byłoby wykorzystać przy kwerendzie ewidencji ludności.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Bułak - Bałachowicz
Maciej Bułak-Bałchowicz (wnuk) nie potwierdza informacji z opublikowanego w
https://historia.dorzeczy.pl/dwudziesto ... wicza.html
Artykuł został opublikowany w 12/2016 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.
Rozmawiał: Piotr Zychowicz
wywiadu/artykułu co do losów zwłok/pochówku
"...Siedzący w nim mężczyźni wciągnęli ciało dziadka do środka.
- Co z nim zrobili?
- Ciało zostało przewiezione do kostnicy na Oczki, skąd wydano je rodzinie. Dziadek został pochowany na Powązkach."
Jakieś nieporozumienie/przekłamanie/zaszumienie chyba.
Stan wiedzy - jak w książce Marka Cabanowskiego tj w oparciu o materiał analogiczny do AAN zespół 1325 sygnatura 202/II/62 (patrz wątek https://genealodzy.pl/forum-genealogicz ... 5703.phtml )
strona/kart 3
Nr 61; Data dostarczenia: 10 V 41; skąd dostarczony: XVII. k p.p. [XVII Komisariat Policji]]; Nazwisko i Imię /ewent. rysopis/: Bałachowicz Stan.; Kto pochował: władze niemieckie; Uwagi: 15 V 40
i takoż w zarządzie Cmentarza - grób symboliczny,
"władze niemieckie" w tym zestawieniu jako "kto pochował" to nie jest często spotykane,
https://historia.dorzeczy.pl/dwudziesto ... wicza.html
Artykuł został opublikowany w 12/2016 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.
Rozmawiał: Piotr Zychowicz
wywiadu/artykułu co do losów zwłok/pochówku
"...Siedzący w nim mężczyźni wciągnęli ciało dziadka do środka.
- Co z nim zrobili?
- Ciało zostało przewiezione do kostnicy na Oczki, skąd wydano je rodzinie. Dziadek został pochowany na Powązkach."
Jakieś nieporozumienie/przekłamanie/zaszumienie chyba.
Stan wiedzy - jak w książce Marka Cabanowskiego tj w oparciu o materiał analogiczny do AAN zespół 1325 sygnatura 202/II/62 (patrz wątek https://genealodzy.pl/forum-genealogicz ... 5703.phtml )
strona/kart 3
Nr 61; Data dostarczenia: 10 V 41; skąd dostarczony: XVII. k p.p. [XVII Komisariat Policji]]; Nazwisko i Imię /ewent. rysopis/: Bałachowicz Stan.; Kto pochował: władze niemieckie; Uwagi: 15 V 40
i takoż w zarządzie Cmentarza - grób symboliczny,
"władze niemieckie" w tym zestawieniu jako "kto pochował" to nie jest często spotykane,
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Bułak - Bałachowicz
Witam,
Mój stryjeczny dziadek Mikołaj Hłasko (alternatywna pisownia Glazko) był pułkownikiem Białej Armii i walczył na froncie zachodnim. Niestety nie wiem do jakiej kompanii wojskowej należał. Istnieje jednak możliwość, że mógł być członkiem armii Bułaka-Bałachowicza. Czy istnieją dokumenty zawierające informacje o nazwiskach żołnierzy tej armii?
Dziękuję!
Mój stryjeczny dziadek Mikołaj Hłasko (alternatywna pisownia Glazko) był pułkownikiem Białej Armii i walczył na froncie zachodnim. Niestety nie wiem do jakiej kompanii wojskowej należał. Istnieje jednak możliwość, że mógł być członkiem armii Bułaka-Bałachowicza. Czy istnieją dokumenty zawierające informacje o nazwiskach żołnierzy tej armii?
Dziękuję!
Bułak - Bałachowicz
Dzień dobry! Oto wspomnienie z Łodzi o gen. Bułaku-Bałachowiczu, Mariana Brandysa:
http://niniwa22.cba.pl/marian_brandys_k ... lorusi.htm
Pozdrawiam
Ewka1234
http://niniwa22.cba.pl/marian_brandys_k ... lorusi.htm
Pozdrawiam
Ewka1234
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
mała korekta co do faktów: wspomniany 1943 się nie broni w żaden sposób
uzupełnienie tematu: wnuk wstępnie ustalił koniec sierpnia jako termin zamknięcia prób uzyskania kopii dokumentów od innych członków rodziny i ew. przygotowania wejściowych danych do kwerend/y w archiwach w zakresie jeszcze nie przeprowadzanym
gdyby ktoś miał chęć, możliwość rozpoznać Estonię pod kątem rodzinnych pamiątek wspomnień - zapraszam
obraz zdemobilizowanych..to już kwestia subiektywna. Taki j.w. dominuje, ale czy oddaje rzeczywistość w miarę poprawnie?
"Nie różniło się to niczym od słynnych łapci poleskich, jakie podczas mych ćwiczeń wojskowych widywałem na nogach chłopów spod Słonima, Wołkowyska i Baranowicz." może to warto zauważyć - jak wyglądało na tle, w kontekście ..nie zapominając jak wyglądało "za kordonem"
uzupełnienie tematu: wnuk wstępnie ustalił koniec sierpnia jako termin zamknięcia prób uzyskania kopii dokumentów od innych członków rodziny i ew. przygotowania wejściowych danych do kwerend/y w archiwach w zakresie jeszcze nie przeprowadzanym
gdyby ktoś miał chęć, możliwość rozpoznać Estonię pod kątem rodzinnych pamiątek wspomnień - zapraszam
obraz zdemobilizowanych..to już kwestia subiektywna. Taki j.w. dominuje, ale czy oddaje rzeczywistość w miarę poprawnie?
"Nie różniło się to niczym od słynnych łapci poleskich, jakie podczas mych ćwiczeń wojskowych widywałem na nogach chłopów spod Słonima, Wołkowyska i Baranowicz." może to warto zauważyć - jak wyglądało na tle, w kontekście ..nie zapominając jak wyglądało "za kordonem"
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Tomasz_Lenczewski

- Posty: 2238
- Rejestracja: ndz 26 wrz 2010, 14:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Bułak - Bałachowicz
https://books.google.pl/books?id=C3cUEA ... 19&f=falseHlaskoArt pisze:Witam,
Mój stryjeczny dziadek Mikołaj Hłasko (alternatywna pisownia Glazko) był pułkownikiem Białej Armii i walczył na froncie zachodnim. Niestety nie wiem do jakiej kompanii wojskowej należał. Istnieje jednak możliwość, że mógł być członkiem armii Bułaka-Bałachowicza. Czy istnieją dokumenty zawierające informacje o nazwiskach żołnierzy tej armii?
Dziękuję!
Mikołaj syn Grzegorza rocznik 1893?
Dokumentów nie ma, ale oficerowie białych formacji sa dobrze opracowani.
Śmiem twierdzić, że w okresie międzywojennym gen. Bułak Bałachowicz traktował wydawanie potwierdzeń uczestnictwa w swojej armii, jak wydawanie dyplomów i odznaczeń, jako źródło utrzymania.