Witam,
Czy spotkaliście się z pochówkami dzieci w kościołach, pod ołtarzem bocznym?
Czy to był jakiś ogólny zwyczaj, czy może w ten sposób chowano tylko niektóre dzieci?
Sprawa dot. okolic Lwowa, lata ok. 1765-1775.
pozdrawiam
Arek
Groby dzieci w kościołach w XVIII w.
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Mączka_Arkadiusz

- Posty: 191
- Rejestracja: sob 10 lut 2007, 02:13
Wpis początkowy jest zbyt lakoniczny i wymaga rozwinięcia.
Czy chodzi o to, że wg jakiejś księgi metrykalnej większość pochówków dzieci ma miejsce pod ołtarzem w kościele? Czy może chodzi o to, że w jakimś kościele jest krypta pod ołtarzem, gdzie są wyłącznie pochówki dzieci?
W tym I przypadku byłaby to raczej dziwna sytuacja. Pogrzeb w kościele (w krypcie) był dostępny dla wybranych — ze zrozumiałych względów (szczupłość miejsca). Osoby majętniejsze mogły sobie na to pozwolić — ale ile takich było w parafii?
W tym II przypadku wszystko zależy od tego, czy te dzieci chowano sukcesywnie, osobno, czy też pochowano je zbiorowo. Jeśli sukcesywnie, to może była to specjalna krypta „dziecięca” (dla dzieci z rodzin, które było stać na większy wydatek). A jeśli był to grób zbiorowy, to może stanowił on kostnicę, ossuarium, gdzie w pewnym momencie zebrano szczątki dziecięce z wielu lat, aby zrobić miejsce na nowe pochówki.
Czy chodzi o to, że wg jakiejś księgi metrykalnej większość pochówków dzieci ma miejsce pod ołtarzem w kościele? Czy może chodzi o to, że w jakimś kościele jest krypta pod ołtarzem, gdzie są wyłącznie pochówki dzieci?
W tym I przypadku byłaby to raczej dziwna sytuacja. Pogrzeb w kościele (w krypcie) był dostępny dla wybranych — ze zrozumiałych względów (szczupłość miejsca). Osoby majętniejsze mogły sobie na to pozwolić — ale ile takich było w parafii?
W tym II przypadku wszystko zależy od tego, czy te dzieci chowano sukcesywnie, osobno, czy też pochowano je zbiorowo. Jeśli sukcesywnie, to może była to specjalna krypta „dziecięca” (dla dzieci z rodzin, które było stać na większy wydatek). A jeśli był to grób zbiorowy, to może stanowił on kostnicę, ossuarium, gdzie w pewnym momencie zebrano szczątki dziecięce z wielu lat, aby zrobić miejsce na nowe pochówki.
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
-
Mączka_Arkadiusz

- Posty: 191
- Rejestracja: sob 10 lut 2007, 02:13
Andrzeju,Andrzej75 pisze:Wpis początkowy jest zbyt lakoniczny i wymaga rozwinięcia.
Czy chodzi o to, że wg jakiejś księgi metrykalnej większość pochówków dzieci ma miejsce pod ołtarzem w kościele? Czy może chodzi o to, że w jakimś kościele jest krypta pod ołtarzem, gdzie są wyłącznie pochówki dzieci?
W tym I przypadku byłaby to raczej dziwna sytuacja. Pogrzeb w kościele (w krypcie) był dostępny dla wybranych — ze zrozumiałych względów (szczupłość miejsca). Osoby majętniejsze mogły sobie na to pozwolić — ale ile takich było w parafii?
W tym II przypadku wszystko zależy od tego, czy te dzieci chowano sukcesywnie, osobno, czy też pochowano je zbiorowo. Jeśli sukcesywnie, to może była to specjalna krypta „dziecięca” (dla dzieci z rodzin, które było stać na większy wydatek). A jeśli był to grób zbiorowy, to może stanowił on kostnicę, ossuarium, gdzie w pewnym momencie zebrano szczątki dziecięce z wielu lat, aby zrobić miejsce na nowe pochówki.
dziękuję za szybką odpowiedź po raz drugi
Dopisek w księgach o pochówku dziecka przy/ pod ołtarzem, "in Ecclessia ad altare" dotyczy tylko niektórych dzieci. Większość, lub może powinien napisać prawie wszystkie dzieci i dorośli byli chowani "in Cemeterio", czyli na cmentarzu. Myślę , że nie było to ossuarium. To było chyba, tak jak napisałeś, coś w rodzaju krypty "dziecięcej". Więcej informacji w księgach niestety nie ma.
Twoja odpowiedź dużo mi wyjaśniła.
pozdrawiam
Arek
No to tak jak napisał Łukasz: jak ktoś miał pieniądze albo zasługi, to mógł pochować dziecko w kościele, w krypcie. Dla większości był pochówek na cmentarzu otaczającym kościół, a dla wybranych w krypcie (pod prezbiterium, nawą, kaplicą).
W czasach porozbiorowych cmentarze przykościelne zamykano, a zakładano nowe (w polu, poza wsią albo miastem). Pochówki w kościołach praktycznie ustały (z wyjątkiem biskupów, grzebanych w katedrach, albo wyjątkowych osobistości, w kryptach zasłużonych).
W czasach porozbiorowych cmentarze przykościelne zamykano, a zakładano nowe (w polu, poza wsią albo miastem). Pochówki w kościołach praktycznie ustały (z wyjątkiem biskupów, grzebanych w katedrach, albo wyjątkowych osobistości, w kryptach zasłużonych).
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml