50.000.000 indeksów w Genetece!!

[julia_jarmola]

To piękny wynik .
Korzystałam nie raz i nie dwa z Geneteki , niekiedy bez powodzenia, ale i z powodzeniem.
Serdecznie dziękuję wszystkim indeksującym za ich pracę

Pozdrawiam,
Julia

[ZYBURA_MARIA]

Cieszy nas ten wynik!

Wyrazy szczerych i serdecznych podziękowań dla ogromu pracy indeksujących!

Pozdrawiam-Maria

[MonikaNJ]

Gratulacje
moja historia z Geneteką zaczęła się od parafii Pomiechowo, dzięki indeksom poznałam Bożenkę i nasze powiązania rodzinne. Później zaczęłam eksplorować forum i Puławy połączyły mnie z Anetką ; takich wspólnych mianowników było wiele : Janka, Paweł, Michał, Kamil itd.
Cudów genetekowych miałam wiele; takich co to obalały legendy i takich niespodziewanych- nagle wyskakiwał mi przodek w rejonie gdzie nie szukałabym nigdy. No i ekonomowie, owczarze - jak to ogarnąć bez Geneteki i wspaniałych indeksujących.
Bardzo dziękuję

[Marianna_P]

Ja też spłacam "dług" moich odkryć genealogicznych i indeksuję.
Gratuluję i dziękuję, że jesteście.
Indeksujemy z różnych źródeł; ze Skanoteki, FamilySearch, SzwA, Genbaza...
Czy poprawne jest żeby ten sam indeksujący przesyłał dla danej parafii te same indeksy z kilku dostępnych źródeł? W ten sposób zwiększamy ilość indeksów w Genetece, ale czy o to chodzi? Prawda, mogą być w różnych bazach dodatkowe informacje, (tak mi wytłumaczono) ale wydaje mi się, że do tych informacji może dojść już sam zainteresowany.

[karmat]

Źródła są dwa, czyli unikat i duplikat. W jednym i drugim mogą być ciekawe zapiski na marginesie. Indeks wystarczy z jednego źródła.

[Michał_Zieliński]

Czy poprawne jest żeby ten sam indeksujący przesyłał dla danej parafii te same indeksy z kilku dostępnych źródeł? W ten sposób zwiększamy ilość indeksów w Genetece, ale czy o to chodzi?

Jest to poprawne.
To są dwa różne źródła (rozumiem, że mówimy o klasycznym przypadku: indeks z unikatu i duplikatu). Nawet jeśli w teorii powinny mieć tą samą treść. Tylko w teorii, bo w praktyce różnice między unikatem i duplikatem, i to spore, zdarzały się. Szczególnie w pierwszej połowie XIX wieku. Potem było ich mniej, ale jak najbardziej były. Czy dla tych różnic warto w dużej mierze "powtarzać" wysiłek indeksacyjny i indeksować księgę o niemal tej samej treści? To już należy do oceny indeksującego. Ale fakt faktem jest, że tylko indeksując wszystkie księgi z danej parafii (dla Królestwa Polskiego: unikat, duplikat, czasami także były równolegle prowadzone jeszcze księgi łacińskie, czasem też raptularze) mamy metodologiczną pewność, że każda treść która pojawia sie w księgach metrykalnych została zindeksowana.

[mokari]

Za dwa tygodnie minie 13 lat, jak tutaj się zarejestrowałam.
Mój obszar zainteresowania jest spory: od Sycyny po Śląsk Górny i Opolszczyznę /tam dalej mi trochę trudno szukać/.. Z początku pamiętam było mało informacji, a apetyt na przodków był spory...
Ławica przypłynęła półtora roku temu..
I teraz dopiero mogę powiedzieć, że poznałam w jakiejś części, ale jednak sporej - moją i męża rodzinę.

Dzięki Waszej pracy tj. indeksujących - budowanie drzewa jest sporym ułatwieniem, przyjemnością. Ten moment, gdy wklepujesz nazwisko i ono wyskakuje, ten pojawiający się uśmiech i w duchu myślisz "jest"
- to właśnie dzięki Wam!!
Pomyślcie, ile uśmiechów przez te lata wywołaliście?...
Bardzo Wam dziękuję!

Pozdrawiam
Monika

[Adamek_Joanna]

Gratuluję niesamowitego wyniku!
Dzięki indeksom opublikowanym w Genetce, odkryłam moich przodków. Sprawdziłam dostępne indeksy. Teraz po raz pierwszy będę indeksować, aby spłacić swój dług dla osób wcześniej indeksujących. Może przy okazji odkryję kolejnych przodków