Książka czy fotoksiążka?

Wzajemna pomoc w tworzenie drzewa genealogicznego, dyskusje o genealogicznych programach , opowiadania historyczno-genealogiczne o rodzinie , nasze blogi genealogiczne...

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

w3w

Sympatyk
Posty: 231
Rejestracja: śr 28 lip 2010, 18:08

Post autor: w3w »

iwomi pisze:Witam wszystkich. Właśnie jestem na etapie zlecenia wydruku książki z dużą ilością zdjęć, dokumentów, metryk, itp. Sama wszystko przygotowałam, zrobiłam pdf i czekam na efekt końcowy.Książka format A-4, 375 stron, szyta, twarda oprawa, dwustronny kolor. Cena za 1 szt. wraz z dostawą 75 zł brutto. Nakład 90 egzemplarzy, tylko dla członków rodziny. Pozdrawiam Iwona
Dobrze byłoby gdyby zechciała Pani pamiętać o 2 egzemplarzach obowiązkowych, po 1 dla Biblioteki Narodowej i Biblioteki Jagiellońskiej.
Jeśli nakład publikacji wynosi do 100 egzemplarzy, należy przesłać 2 egzemplarze, tj.:
1 egzemplarz → Biblioteka Narodowa, al. Niepodległości 213, 02-086 Warszawa
1 egzemplarz → Biblioteka Jagiellońska, al. Mickiewicza 22, 30-059 Kraków
https://bn.org.pl/dla-wydawcow/egzempla ... iazkowych/

Wojciech
Awatar użytkownika
diabolito

Członek PTG
Posty: 1162
Rejestracja: pt 22 mar 2019, 21:36
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: diabolito »

w3w pisze:
iwomi pisze:Witam wszystkich. Właśnie jestem na etapie zlecenia wydruku książki z dużą ilością zdjęć, dokumentów, metryk, itp. Sama wszystko przygotowałam, zrobiłam pdf i czekam na efekt końcowy.Książka format A-4, 375 stron, szyta, twarda oprawa, dwustronny kolor. Cena za 1 szt. wraz z dostawą 75 zł brutto. Nakład 90 egzemplarzy, tylko dla członków rodziny. Pozdrawiam Iwona
Dobrze byłoby gdyby zechciała Pani pamiętać o 2 egzemplarzach obowiązkowych, po 1 dla Biblioteki Narodowej i Biblioteki Jagiellońskiej.
Jeśli nakład publikacji wynosi do 100 egzemplarzy, należy przesłać 2 egzemplarze, tj.:
1 egzemplarz → Biblioteka Narodowa, al. Niepodległości 213, 02-086 Warszawa
1 egzemplarz → Biblioteka Jagiellońska, al. Mickiewicza 22, 30-059 Kraków
https://bn.org.pl/dla-wydawcow/egzempla ... iazkowych/

Wojciech

Nie dajmy się zwariować. Akurat w przypadku takiego opracowania autor może nie chcieć, aby zawartość była dostępna publicznie.

USTAWA z dnia 7 listopada 1996 r. o obowiązkowych egzemplarzach bibliotecznych
dotyczy wydawcy lub bezpośredniego producenta dzieła, który udostępnia publicznie egzemplarze publikacji na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej lub za granicą (art. 3)
Nie ma obowiązku w przypadku druków do użytku osobistego (art. 4)
Pozdrawiam serdecznie,
Robert
Ted_B

Sympatyk
Posty: 1264
Rejestracja: czw 18 lut 2016, 12:43

Post autor: Ted_B »

Witam!
Sprawę trzeba dokładnie przeanalizować. Co się bardziej opłaca.
Drukarnia dla książek z nr ISBN lub ISSN nalicza Vat 5%, natomiast dla książek bez - 23%.
Co do tzw. "egzemplarzy obowiązkowych", to przy nakładzie do 100 egz. - wysyła się 2 książki do ww. bibliotek, natomiast przy większym nakładzie 17 egzemplarzy do 15 bibliotek.
Pozdrawiam!
Tadek
Awatar użytkownika
diabolito

Członek PTG
Posty: 1162
Rejestracja: pt 22 mar 2019, 21:36
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: diabolito »

Iwona jasno napisała "tylko dla członków rodziny" więc przestańcie z tymi egzemplarzami obowiązkowymi.
TSUE konsekwentnie przyjmuje, że pojęciu „publiczności” należy nadać w całej Wspólnocie autonomiczną i jednolitą wykładnię.
Orzecznictwo jest jednolite: chodzi o nieokreśloną i dodatkowo dość znaczną liczbę potencjalnych odbiorców.


Z tym, że jeśli będzie ISBN, to już się robią obowiązkowe.
Pozdrawiam serdecznie,
Robert
Awatar użytkownika
Tomasz_Lenczewski

Sympatyk
Posty: 2237
Rejestracja: ndz 26 wrz 2010, 14:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomasz_Lenczewski »

diabolito pisze:Iwona jasno napisała "tylko dla członków rodziny" więc przestańcie z tymi egzemplarzami obowiązkowymi.
TSUE konsekwentnie przyjmuje, że pojęciu „publiczności” należy nadać w całej Wspólnocie autonomiczną i jednolitą wykładnię.
Orzecznictwo jest jednolite: chodzi o nieokreśloną i dodatkowo dość znaczną liczbę potencjalnych odbiorców.


Z tym, że jeśli będzie ISBN, to już się robią obowiązkowe.
To nie jest kwestia tego, co się napisze tzn. „tylko dla członków rodziny” czy „na prawach rękopisu”. Znam rodziny, które opisały swoje rodzinne skandale, o historycznych nazwiskach, wydały prace w nakładzie 25 egz. (lub niekoniecznie zrobiły to rodziny), a jednak przekazały swoje opracowania do BN, jako egz. archiwalny. To jest inna kwestia. Powiedziałbym pewnego rodzaju odpowiedzialności. Znam też takie, które z lenistwa nie przekazały, a książki po ich śmierci znalazły się w kontenerze na śmieci lub znalazłem je na makulaturze. Ale oczywiście każdy decyduje, co zrobić e swoją książką i tyle.
Warto natomiast, aby egzemplarz miał ISBN, a nie wyglądał, jak samizdat.
Nie wiem czy zaopatrzenie w ISBN jest obligatoryjne z przekazaniem egzemplarza. Znając niektórych to wątpię. Ale chyba lepiej, aby był choć jeden egzemplarz w BN (niedawno pewna rodzina odmówiła mi sprzedaży wielkiego pamiętnika zmarłego członka rodziny tłumacząc, iż tylko dla rodziny, ale wskazała, że mogę zapoznać się z nim w BN i BJ, co uważam za właściwą postawę).
Awatar użytkownika
diabolito

Członek PTG
Posty: 1162
Rejestracja: pt 22 mar 2019, 21:36
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: diabolito »

Ale mieszamy 2 różne kwestie. Obowiązek i coś co określasz odpowiedzialnością.

Jeszcze raz podkreślam, Iwona nie ma obowiązku przekazywać egzemplarzy do BN i BJ. Może ale nie musi.
Pozdrawiam serdecznie,
Robert
w3w

Sympatyk
Posty: 231
Rejestracja: śr 28 lip 2010, 18:08

Post autor: w3w »

diabolito pisze:
w3w pisze:
iwomi pisze:Witam wszystkich. Właśnie jestem na etapie zlecenia wydruku książki z dużą ilością zdjęć, dokumentów, metryk, itp. Sama wszystko przygotowałam, zrobiłam pdf i czekam na efekt końcowy.Książka format A-4, 375 stron, szyta, twarda oprawa, dwustronny kolor. Cena za 1 szt. wraz z dostawą 75 zł brutto. Nakład 90 egzemplarzy, tylko dla członków rodziny. Pozdrawiam Iwona
Dobrze byłoby gdyby zechciała Pani pamiętać o 2 egzemplarzach obowiązkowych, po 1 dla Biblioteki Narodowej i Biblioteki Jagiellońskiej.
Jeśli nakład publikacji wynosi do 100 egzemplarzy, należy przesłać 2 egzemplarze, tj.:
1 egzemplarz → Biblioteka Narodowa, al. Niepodległości 213, 02-086 Warszawa
1 egzemplarz → Biblioteka Jagiellońska, al. Mickiewicza 22, 30-059 Kraków
https://bn.org.pl/dla-wydawcow/egzempla ... iazkowych/

Wojciech

Nie dajmy się zwariować. Akurat w przypadku takiego opracowania autor może nie chcieć, aby zawartość była dostępna publicznie.

USTAWA z dnia 7 listopada 1996 r. o obowiązkowych egzemplarzach bibliotecznych
dotyczy wydawcy lub bezpośredniego producenta dzieła, który udostępnia publicznie egzemplarze publikacji na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej lub za granicą (art. 3)
Nie ma obowiązku w przypadku druków do użytku osobistego (art. 4)

1. Tu nie chodzi o jakieś zwariowanie, a tylko o zadbanie, by owoc pracy badawczej miał większą szansę przetrwania (życie poucza że z czasem, zwłaszcza przy pojawieniu się następców, wyrzucanie takich rzeczy na śmietnik jest "powszechne") i był choćby w minimalnym stopniu dostępny.

2. Owszem jest mowa o nie stosowaniu się obowiązku EO w przypadku druków "do użytku osobistego", ale:

a) nie ma tam podanej definicji co znaczy ów "użytek osobisty".
Sądzę, (choć nie sprawdzałem dyskusji w czasie procesu legislacyjnego), ustawodawca raczej myślał (w związku z pojawieniem się drukarek komputerowych i upowszechnieniem kserografów) o (wy)drukach pojedynczych;

b) nie sądzę też, by Nakład 90 egzemplarzy, tylko dla członków rodziny został uznany np. przez sąd za "użytek osobisty", taka liczba jest daleko poza najbardziej rozszerzonym rozumieniem "użytku osobistego".
A jak Pan zapewne widzi z wpisów na forum, to urzędnicy i sądy coraz bardziej zawężają zakres tego co uznają za rodzinę (vide niedawny NSA w sprawie prośby wnuka o papiery dziadka).

Wojciech
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Wręcz odwrotnie - widać, że SA mają (chyba już tendencję?) do uznawania za "bliskich" dowolnego krewnego. Może NSA to wykluczy:)

A użytek osobisty to szerszy krąg niż krewni czy powinowaci - to także grono znajomych, towarzyskie relacje.

Inaczej (no może kwestia odpłatności stałaby jeszcze w poprzek) np każdy post także tutaj (jako utwór)- wymagałby przesyłki..co prawda "bezpłatnej" ale jakieś tam zasoby trzeba byłoby poświęcić:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
diabolito

Członek PTG
Posty: 1162
Rejestracja: pt 22 mar 2019, 21:36
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: diabolito »

Wojciechu, a zauważyłeś mój wpis o orzecznictwie TSUE?

W polskich przepisach chodzi o publiczne udostępnianie, a to wykracza poza rodzinę a nawet przyjaciół i znajomych.
Pozdrawiam serdecznie,
Robert
Dmonio
Posty: 3
Rejestracja: ndz 21 sty 2024, 14:59

Post autor: Dmonio »

iwomi pisze:z Worda
Iwona
Ten program nie jest najszczęśliwszym wyborem do składu publikacji jeśli chcemy potem to drukować w drukarni. Word pracuje tylko w przestrzeni barw RGB - druk (w tym cyfrowy) używa CMYK. Dodatkowo w Word nie mamy kontroli nad rozdzielczością bitmap (zdjęć). Wielu kolorów RGB nie da się odwzorować w CMYK. Można się mocno rozczarować kolorystyką i jakością zdjęć.
Co do cen - polecam samemu sprawdzić:
https://www.viperprint.pl/katalogi-szyte
Często korzystam z ich usług - trzymają poziom. Są też inne drukarnie, trzeba szukać. Ale tu jest punkt odniesienia.

Pozdrawiam - Dariusz
Szulc_Mirosław
Posty: 5
Rejestracja: wt 18 lis 2014, 10:16

Post autor: Szulc_Mirosław »

Dzień dobry,
Panie Darku czy można coś się dowiedzieć w temacie.
Pomogę z grafiką - zrobię szablon.
Marynicz_Marcin

Sympatyk
Mistrz
Posty: 2313
Rejestracja: sob 20 cze 2009, 19:06
Lokalizacja: Międzyrzecz

Post autor: Marynicz_Marcin »

Dmonio pisze:
iwomi pisze:z Worda
Iwona
Ten program nie jest najszczęśliwszym wyborem do składu publikacji jeśli chcemy potem to drukować w drukarni. Word pracuje tylko w przestrzeni barw RGB - druk (w tym cyfrowy) używa CMYK. Dodatkowo w Word nie mamy kontroli nad rozdzielczością bitmap (zdjęć). Wielu kolorów RGB nie da się odwzorować w CMYK. Można się mocno rozczarować kolorystyką i jakością zdjęć.
Co do cen - polecam samemu sprawdzić:
https://www.viperprint.pl/katalogi-szyte
Często korzystam z ich usług - trzymają poziom. Są też inne drukarnie, trzeba szukać. Ale tu jest punkt odniesienia.

Pozdrawiam - Dariusz
Wydaje mi się, że opracowania genealogiczne nie są zbyt wymagające w kwestii kolorystyki i przestrzeni barw. Osobiście napisałem książkę w Wordzie (ok. 450 stron z licznymi metrykami/zdjęciami/grafami) i nie mam zarzutu co do jakości wydruku. To nie jest album, gdzie umieszczam fotografie z pełnym zakresem skrajnych barw.

Co do samego opracowania i pytania z głównego tematu: stanowczo książka. Fotoksiążka jest dobra na jakąś okazję, typu urodziny, czy inne złote gody, natomiast książka wydaje się być bardziej profesjonalnym podsumowaniem poszukiwań. Obecnie jestem na etapie kończenia pisania drugiej książki, którą, jak poprzednio, zamierzam konwertować samemu do PDF, który wyślę do drukarni. Odpowiednie sformatowanie pliku przed pisaniem jest połową sukcesu. W drukarni byli zaskoczeni, że poprzednią książkę od A do Z zrobiłem sam, a dodać należy, że to jest drukarnia, która zajmuje się wydrukiem publikacji m.in. dla różnych instytucji i ich forma nie ma żadnych zastrzeżeń.
Pozdrawiam,
Marcin Marynicz

Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Goś_Edmund

Sympatyk
Posty: 960
Rejestracja: ndz 17 wrz 2006, 13:17

Post autor: Goś_Edmund »

Jestem autorem dwóch książek o nakładzie 100 egz. każda, ale bez ISBN. Rozprowadzane były wśród zainteresowanych osób i rodziny. Mam w trakcie przygotowań do druku następną, wybitnie rodzinną książkę. Pojedyncze egzemplarze przekazałem miejscowej Bibliotece Publicznej i myślę, że powinno to wystarczyć, gdyż dotyczą spraw regionu na którym mieszkam.
Edmund
Awatar użytkownika
Krystyna.waw

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 5525
Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09

Post autor: Krystyna.waw »

Pytanie trochę z boku.
Publikujecie te opracowania w internecie? Gdzie?
Nie o krótkie notki pytam, tylko o dłuższe teksty.

Mam prawie 37 tys. znaków (Word) o jednej osobie. Jak dołączę dokumenty, to sporo będzie, ale na książkę za mało. Raczej więc rozdział przyszłej książki.
Ale zanim następne powstaną, to może gdzieś wstawić to co jest już gotowe?
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze drzewa, Programy genealogiczne, Monografie o rodzinach”