Witam,
Przeszukując akta miejskie Konina, natrafiłam na pewną zagadkę związaną z moim przodkiem, Franciszkiem Rdesińskim. W trakcie sprawy gruntowej w 1752 r. pojawiły się nazwiska jego braci stryjecznych, które różnią się od jego własnego. Jednak skoro są braćmi stryjecznymi, czy nazwiska nie powinny być takie same? Napisane jest tak:
Do urzędu i ksiąg niniejszych Landwójtowskich Konińskich personalnie przyszedłszy Sławetni Panowie Franciszek Rdesiński Błażej Fikus bracia między sobą stryjeczni którzy przed tymi księgami żaląc się i solennie manifestują na przeciwko Sławetnemu Panu Szymonowi Pakoszewiczowi Burmistrzowi na ten czas [?] miasta Konina. W ten niżej wyrażony sposób iż niemając pomieniony Sławetny Pan Burmistrz żadnego interesu a ważył się grunt przedawać własny należący do manifestantów bez ich woli, jako bez sukcessorów wiadomości, i do naszego miasta po rezygnacją Wawrzyńcowi Urbanowiczowi czyli Tomczakowi którą przyniósłszy od jednego tylko sukcesora, a do tej teraźniejsi manifestantatowie porcji należą do której braci jest czterech, a że się tylko poważył patrycjusz brat manifestantów stryjeczny ten grunt przedawać bez [dalszych?] braci, który zapis bez manifestantów się stał onegoż nieakceptują go i nieprzyjmując w tych tędy i innych okolicznościach na przeciwko temu zapisowi czyli rezygnacji przed tymi niniejszymi księgami i urzędem Landwójtowiskim Konińskim solennie pomienioni Panowie zwyż wyrażeni manifestują się, salvis de jure salvandis.
Link do aktu, strona 1: https://www.fotosik.pl/zdjecie/a078e7729b8139f3
Link do aktu, strona 2: https://www.fotosik.pl/zdjecie/6ff8d7cbe6e19a16
Pozdrawiam serdecznie, Jola
Bracia stryjeczni a inne nazwiska?
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
JolaGajewska
- Posty: 4
- Rejestracja: wt 26 gru 2023, 14:23
Bracia stryjeczni a inne nazwiska?
Ostatnio zmieniony śr 03 sty 2024, 22:24 przez JolaGajewska, łącznie zmieniany 2 razy.
Bracia stryjeczni a inne nazwiska?
Ich ojcowie mogli być braćmi przyrodnimi po matce, co tłumaczyłoby inne nazwiska braci stryjecznych.
Zofia
Zofia
-
JolaGajewska
- Posty: 4
- Rejestracja: wt 26 gru 2023, 14:23
Bracia stryjeczni a inne nazwiska?
Myślę, że jest to raczej mało prawdopodobne, ponieważ występują aż cztery różne nazwiska. To sugeruje, że matka Rdesińskiego musiała ożenić się aż cztery razy i mieć dzieci z każdym mężem, co wydaje się mało realne.
Podrawiam serdecznie, Jola
Podrawiam serdecznie, Jola
Bracia stryjeczni a inne nazwiska?
Wyjśc za mąż raczej. Realne to jest, choć mało prawdopodobne. Inne wytłumaczenie, prostsze- to nie muszą być nazwiska, tylko przydomki wskazujące na przykład na pochodzenie od Pakosza, Urbana i Tomasza.
Zofia
Zofia
Re: Bracia stryjeczni a inne nazwiska?
Nazwiska w tamtych czasach były zmienne o czym wielokrotnie była na forum mowa i o czym znakomicie świadczy wymieniony w dokumencie Wawrzyniec Urbanowicz czyli Tomczak. Zwał się tak, albo tak jak się tam komu zwidziało. I nie inaczej było z jego braćmi.JolaGajewska pisze:Witam,
Przeszukując akta miejskie Konina, natrafiłam na pewną zagadkę związaną z moim przodkiem, Franciszkiem Rdesińskim. W trakcie sprawy gruntowej w 1752 r. pojawiły się nazwiska jego braci stryjecznych, które różnią się od jego własnego. Jednak skoro są braćmi stryjecznymi, czy nazwiska nie powinny być takie same? Napisane jest tak:
Do urzędu i ksiąg niniejszych Landwójtowskich Konińskich personalnie przyszedłszy Sławetni Panowie Franciszek Rdesiński Błażej Fikus bracia między sobą stryjeczni którzy przed tymi księgami żaląc się i solennie manifestują na przeciwko Sławetnemu Panu Szymonowi Pakoszewiczowi Burmistrzowi na ten czas [?] miasta Konina. W ten niżej wyrażony sposób iż niemając pomieniony Sławetny Pan Burmistrz żadnego interesu a ważył się grunt przedawać własny należący do manifestantów bez ich woli, jako bez sukcessorów wiadomości, i do naszego miasta po rezygnacją Wawrzyńcowi Urbanowiczowi czyli Tomczakowi którą przyniósłszy od jednego tylko sukcesora, a do tej teraźniejsi manifestantatowie porcji należą do której braci jest czterech, a że się tylko poważył patrycjusz brat manifestantów stryjeczny ten grunt przedawać bez [dalszych?] braci, który zapis bez manifestantów się stał onegoż nieakceptują go i nieprzyjmując w tych tędy i innych okolicznościach na przeciwko temu zapisowi czyli rezygnacji przed tymi niniejszymi księgami i urzędem Landwójtowiskim Konińskim solennie pomienioni Panowie zwyż wyrażeni manifestują się, salvis de jure salvandis.
Link do aktu, strona 1: https://www.fotosik.pl/zdjecie/a078e7729b8139f3
Link do aktu, strona 2: https://www.fotosik.pl/zdjecie/6ff8d7cbe6e19a16
Pozdrawiam serdecznie, Jola
-
julia_jarmola

- Posty: 606
- Rejestracja: ndz 12 lut 2012, 12:47
Prawda, często zamiast nazwiska - o ile już było - podawano przydomek. W moim drzewie było kilka takich przypadków, np. jeden z moich 5x pra...zapisany był w metryce ślubu syna , jako Wojciech Oboyski i dopiero przy wertowaniu zapowiedzi, doszłam, że , owszem , tak był zwany, ale nazwisko , to Marciniak.Nazwiska w tamtych czasach były zmienne o czym wielokrotnie była na forum mowa i o czym znakomicie świadczy wymieniony w dokumencie Wawrzyniec Urbanowicz czyli Tomczak. Zwał się tak, albo tak jak się tam komu zwidziało. I nie inaczej było z jego braćmi.
Kolejny 4x pradziadek, to Rafał Francak. Tu też uratowała mnie metryka ślubu :"Stawił się Rafał Francak, syn Franciszka Włudarczyka......" Pod koniec metryki nazwisko młodego zostało zapisane, jako Włodarczak. W jednej metryce dwie formy.
I tak , to bywało, jak w "Konopielce" : " No, Bartoszko, powiedz ,że nazywasz się Bartoszko...." A ,gdy przeczytano metrykę schowaną za obrazem, okazało się, że "Bartoszewicz"
Pozdrawiam,
Julia