Jakie dalsze kroki ?

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

marta.gregorska

Sympatyk
Posty: 39
Rejestracja: pn 01 sty 2024, 22:55

Jakie dalsze kroki ?

Post autor: marta.gregorska »

Utknęłam i na dzień dzisiejszy myślę, że to chyba koniec.
Powiedzcie proszę co mam robić dalej, gdzie mogę szukać.

Szukam moich pradziadków i ich rodzin.

Franciszek Kos i Agata Kos (z d. Adamczyk).
Ich najmłodsza córka (moja babcia) Hilaria ur. 1933 w Muszynie, ale wiem że całe życie mieszkali w Warszawie.
Przyjechali do Muszyny tylko na poród dziecka, czyli to mogła być miejscowość rodzinna Agaty.
Przyjeżdżali tam tez na wakacje.

Mieli dwóch starszych synów: Zbigniewa i Antoniego.
Zbigniew nie został adoptowany po wojnie bo był już starszy (czyli ile? 16? 18 lat?)
Hilaria i Antoni zostali rozdzieleni do różnych rodzin i adoptowani.
Zbigniew zmarł albo w Łodzi albo w Zgierzu około 1989r.
Zbigniew chyba zasadniczo przepadł , nie było z nim kontaktu, zmarł koło 1990r.

Poszukiwani przeze mnie pradziadkowie zginęli na wojnie , zaraz na początku (końcówka 39r. , początek 40r.), rozstrzelani.
Moje prywatne śledztwo podszyte dopowiedzeniami mówi, że zginęli w ogrodach sejmowych w Warszawie.
Pradziadkowie mieszkali całą rodziną w Warszawie z dziećmi na Mokotowskiej 10, która w tamtym czasie jako nieruchomość należała do parafii Najświętszego Zbawiciela.
Pisałam do parafii - parafia nic nie wie o podanych przeze mnie ludziach. Śladu żadnego dokumentu nie ma.
Ale mieszkali tam bo, to wiem od babci a poza tym babcia miała tam Pierwszą komunię. Posiadam jej zdjęcie z tego dnia z wpisem na odwrocie i stemplem zakładu fotograficznego , który był bardzo blisko.

Na akcie urodzenia mojej babci , który dostałam miesiąc temu są tylko ich nazwiska rodziców , nic więcej.
Nie wiem gdzie się urodzili pradziadkowie, nie wiem gdzie wzięli ślub.
Nie ma ich na listach ofiar wojny uznanych za zaginione.
Nie mam jak wnioskować o akt zgonu nawet bo nie wiem niż oprócz tego jak się nazywali.


Brak jakichkolwiek dokumentów w bazach i archiwach, nic nie znalazłam.
Ale jestem początkująca , nie wiem gdzie powinnam się teraz udać, gdzie szukać. Nie mam prawie żadnych dancych.
Ostatnio zmieniony pt 02 lut 2024, 16:15 przez marta.gregorska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ewafra

Sympatyk
Posty: 895
Rejestracja: czw 02 sie 2012, 08:45

jakie dalsze kroki ?

Post autor: Ewafra »

A w jaki sposób twoja babcia została adoptowana? Zupełnie nie mam pojęcia jak wyglądała procedura adopcyjna w czasie okupacji, ale jeśli zachowały się dokumenty adopcyjne to mogą zawierać dane na temat śmierci jej rodziców. Spróbowałabym też w USC podając przedział czasowy np. 1939-1944.
choirek

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1334
Rejestracja: pn 02 mar 2020, 22:31

jakie dalsze kroki ?

Post autor: choirek »

napisać do parafii, gdzie rodziła się babcia? Może w akcie chrztu będą jakieś szczegóły? Wiek rodziców, świadkowie (rodzeństwo?)
Pozdrawiam, Irek
MarcinBulaga

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 260
Rejestracja: sob 28 gru 2019, 10:02
Lokalizacja: Łętowice\ Tarnów

jakie dalsze kroki ?

Post autor: MarcinBulaga »

Serwus
Jeśli babcia pracowała to można spróbować uzyskać jej dokumentację w zakładzie pracy jak i w ZUS, może tam znajdziesz jakieś dokumenty które poprowadzą Cię dalej, może babcia dołączyła tam jakieś dokumenty np. życiorys.
Pozdrawiam
Marcin Bulaga
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

jakie dalsze kroki ?

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Podlinkuj ten akt urodzenia.
Napisz więcej o ty, skąd masz przekonanie, że zostali zamordowani w ogrodach sejmowych (raczej 1939 nie 1940). to jest bardzo interesujący fragment.
Kopie wybranych ksiąg ze Zbawiciela są dostępne w serwisie - przejrzyj je pod kątem świadków etc
Mokotowska 10 - skąd adres? Trochę niepokojąco "blisko" siedziby parafii...

Starsze dzieci...jakiś ślad o ile starsze? Rozumiem, że w 1938 w wieku szkolnym - to może coś otwierać, jakieś drogi. Ustal najbliższe szkoły podstawowe?

I przed wszystkim - PCK biuro poszukiwań (na Mokotowskiej:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
marta.gregorska

Sympatyk
Posty: 39
Rejestracja: pn 01 sty 2024, 22:55

Re: jakie dalsze kroki ?

Post autor: marta.gregorska »

EWAFRA pisze:A w jaki sposób twoja babcia została adoptowana? Zupełnie nie mam pojęcia jak wyglądała procedura adopcyjna w czasie okupacji, ale jeśli zachowały się dokumenty adopcyjne to mogą zawierać dane na temat śmierci jej rodziców. Spróbowałabym też w USC podając przedział czasowy np. 1939-1944.
Dotarłam do potomków rodziny adopcyjnej i oni przekazali mi naprawdę jakieś szczątkowe informacje które pokrywały się z moimi.
Jedyna rzecz, któej nie wiedziałam to to, że ta rodzina adopcyjna to rodzina przyjaciela mojego pradziadka (mój pradziadek przyjaźnił się z innym chłopakiem, który właśnie pochodził z tej rodziny).
Tenże przyjaciel pradziadka, po jego rozstrzelaniu, w odruchu serca przygarnął moją babcię i jej brata, ale na bardzo krótko, bo jego żona nie mogła znieść dzieci (sama nie mogła mieć własnych).
Był zmuszony oddać dzieci, więc jeden z jego braci, nieznający kompletnie mojego pradziadka, się zgodził i przygarnął dziewczynkę. Chłopca wzięła inna, zupełnie obca rodzina.
choirek pisze:napisać do parafii, gdzie rodziła się babcia? Może w akcie chrztu będą jakieś szczegóły? Wiek rodziców, świadkowie (rodzeństwo?)
Nie mam pewności która to parafia, ale jest to jakiś pomysł na trop. Bardzo dziękuję!
Okolice Muszyny mają kilka kościołów. Poza tym ta parafia może już nie istnieć bo dawnie tam mniej ludzi mieszkało.
Są jakieś szczątkowe księgi metrykalne, ale bardzo wybrakowane i wszystkie przejrzałam , nie ma tam nazwiska Kos które pojawiłoby się w szerokim zakresie dat.
Sroczyński_Włodzimierz pisze:Podlinkuj ten akt urodzenia.
Napisz więcej o ty, skąd masz przekonanie, że zostali zamordowani w ogrodach sejmowych (raczej 1939 nie 1940). to jest bardzo interesujący fragment.
Tutaj link, nic tu nie ma: https://www.szybkiplik.pl/4ti8RcbUUZ

Skąd taka moja teoria.... bo wiem, że zginęli zaraz na samym początku wojny, nie ma ich nigdzie w spisie ofiar, nie można było ich odnaleźć, wyparowali, nikt się nie dowiedział co się z nimi stało, ale byli świadkowie którzy widzieli jak ich zgarnęli spod domu.
Sroczyński_Włodzimierz pisze:Kopie wybranych ksiąg ze Zbawiciela są dostępne w serwisie - przejrzyj je pod kątem świadków etc
Już to robiłam, mozolnie, ale liczyłam że po świadkach np. jego przyjacielu, którego nazwisko znam (ale on później dość szybko również zginął) , dojdę do czegoś.
Oni nie brali ślubu w tej parafii najwyraźniej.
Żadne z dzieci nie było tam ochrzczone, nic nie znalazłam :(
Sroczyński_Włodzimierz pisze:Mokotowska 10 - skąd adres? Trochę niepokojąco "blisko" siedziby parafii...
Proboszcza tejże parafii zgarnęli i skończył właśnie w ogrodach sejmowych - Marceli Nowakowski.
Bardzo bardzo niepokojąco brzmi ten adres, a jak odnalałzam w książce "Cała Warszawa" z 1930 r. ta nieruchomość należała do parafii to mi się biało zrobiło przed oczami.
Skąd wiem ze to Mokotowska 10?
Babcia żyła jak byłam w podstawówce, omawialiśmy wiersz Lechonia pt. Mokotowska 15. Ona wtedy skomentowała , o to zaraz obok mnie bo my mieszkaliśmy na Mokotowskiej 10.
Napisałam do parafii zapytanie, odpowiedzieli że nic nie mają, żadnych takich ludzi ale odpowiedz na temat adresu była taka, że w tej sprawie to już musze bezpośrednio tylko z proboszczem rozmawiać.
Sroczyński_Włodzimierz pisze:Starsze dzieci...jakiś ślad o ile starsze? Rozumiem, że w 1938 w wieku szkolnym - to może coś otwierać, jakieś drogi. Ustal najbliższe szkoły podstawowe?
Ta szkoła prawie na pewno została zniszczona totalnie, ale nie wpadłam wcześniej na ten pomysł. Babcia miała 6 lat jak wybuchła wojna, więc jej nie znajdę ale jej braci może bym znalazła.
Sroczyński_Włodzimierz pisze:I przed wszystkim - PCK biuro poszukiwań (na Mokotowskiej:)
O tym też nie wiedziałam , dziękuję stukrotnie!



Przy okazji mam pytanie czym jest/ komu służy SKŁADANIE WNIOSKU o ustalenie (odtworzenie) treści aktu urodzenia? NA stronie urzędu gminu Muszyna jest taka opcja: https://muszyna.pl/pl/1480/0/urzad-stanu-cywilnego.html

Po co o coś takiego wnioskować, w jakich przypadkach i czy to mi mogłoby coś dać?
Zawnioskowałam standardowo o odpis zupełny i dostałam tylko to co już znałam: datę urodzenia, miejsce i imiona rodziców. Nic ponadto, więc myślę że gdyby mieli jakies dodatkowe dane to powinni je byli wpisać a tego nie zrobili.
Ostatnio zmieniony czw 04 sty 2024, 20:59 przez marta.gregorska, łącznie zmieniany 1 raz.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: jakie dalsze kroki ?

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

"Bo wiem że zginęli zaraz na samym początku wojny, nei ma ich nigdzie w spisie ofiar, nie można było ich odnaleźć, nikt się nie dowiedział co się z nimi stało, ale byli świadkowie którzy widzieli jak ich zgarnęli spod domu."
to trochę mało by do Ogrodów Sejmowych się od razu kierować

"Już to robiłam, mozolnie,"
czyli śladu żadnego w tych opublikowanych księgach nie ma?
Nie po nazwisku, akt po akcie:)


W "książce "Cała Warszawa" z 1930 r
Tam są błędy, skonfrontowałbym z innymi źródłami (Biuro Odbudowy Stolicy, Akta Nieruchomości, etc) - w tym wypadku podane jest hip 1734G, ja nie jestem pewny czy to nie 1754G
https://www.warszawa.ap.gov.pl/referat_ ... index.html
https://www.warszawa.ap.gov.pl/referat_ ... index.html

to może być literalnie kościół!

Zajęcie/zawód Franciszka może być kluczowe

Pozyskaj kopię aktu urodzenia Hilarii.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
malgorzata601

Sympatyk
Posty: 318
Rejestracja: śr 05 maja 2021, 14:39

Re: jakie dalsze kroki ?

Post autor: malgorzata601 »

Witam
W Spisie domów Warszawa 1939
Mokotowska 10, „ patrz Marszałkowska 37
(1754 G).
odsyła
Marszałkowska 37 Kościół Zbawiciela
więc to nie ten adres, Włodzimierz ma rację

Małgorzata
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Dziękuję za link do odpisu aktu urodzenia
Na dniach była dyskusja, jak to w zupełnym odpisie będą wszystkie informacje, które są w akcie.
Jak widać z przykładu ze stycznia 2024 - świeżynka wczorajsza! - otóż niekoniecznie.
Są dane w rejestrze /systemie - są w odpisie (obojętnie jakim:)
do 1945 - raczej w danych nie ma w rejestrze i odpis zupełny nie różni się od skróconego niczym innym jak ewentualne zmiany

pozyskaj kopie tego aktu (z USC na początek)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
marta.gregorska

Sympatyk
Posty: 39
Rejestracja: pn 01 sty 2024, 22:55

Re: jakie dalsze kroki ?

Post autor: marta.gregorska »

malgorzata601 pisze:Witam
W Spisie domów Warszawa 1939
Mokotowska 10, „ patrz Marszałkowska 37
(1754 G).
odsyła
Marszałkowska 37 Kościół Zbawiciela
więc to nie ten adres, Włodzimierz ma rację

Małgorzata
Kościół Najświętszego Zbawiciela jest nieco kawałe dalej ale to on własnie był właścicielem właśnie tejże nieruchomosci. Tak jak Marszałkowskiej 37. Może wyraziłam się niejasno. No ja tak to rozumiem w każdym razie.
Sroczyński_Włodzimierz pisze: to trochę mało by do Ogrodów Sejmowych się od razu kierować
Mało , oczywiście, ale mam mało danych. Mieszkali gdzieś bardzo blisko lub byli mocno związani z parafią, mieszkając w ich nieruchomości, a ich proboszcza niemcy zgarnęli zaraz na początku i on właśnie tam zginął. Stąd moje przypuszczenia.
Sroczyński_Włodzimierz pisze:"Już to robiłam, mozolnie,"
czyli śladu żadnego w tych opublikowanych księgach nie ma?
Nie po nazwisku, akt po akcie:)
Tak robiłam, akt po akcie, ze wszystkich załączonych pdf-ów.

Sroczyński_Włodzimierz pisze:W "książce "Cała Warszawa" z 1930 r
Tam są błędy, skonfrontowałbym z innymi źródłami (Biuro Odbudowy Stolicy, Akta Nieruchomości, etc) - w tym wypadku podane jest hip 1734G, ja nie jestem pewny czy to nie 1754G
https://www.warszawa.ap.gov.pl/referat_ ... index.html
https://www.warszawa.ap.gov.pl/referat_ ... index.html

to może być literalnie kościół!

Zajęcie/zawód Franciszka może być kluczowe

Pozyskaj kopię aktu urodzenia Hilarii.
ok, dziękuję bardzo za wszystkie info!
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: jakie dalsze kroki ?

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Wyraziłaś się jasno. Tylko ja mam wątpliwości -jak Małgorzata.
Parafia (nie kościół) była właścicielem nieruchomości gruntowej hip 1754 G, o adresie policyjnym (na przełomie wieków) Mokotowska 10. Stanął tam kościół.
https://mapa.um.warszawa.pl/mapaApp1/ma ... ff001e0xF5
widoki na inne lata przełączasz w module pt "zdjęcia"

Czy tylko kościół? Niekoniecznie, może coś jeszcze miało "ten sam numer"
Czy adres mógł zostać w pamięci sprzed budowy kościoła?
mógł (moim zdaniem)

Plac Zbawiciela chyba był nienumerowany wtedy (tu Cała Warszawa 1930 chyba się nie myli).
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
marta.gregorska

Sympatyk
Posty: 39
Rejestracja: pn 01 sty 2024, 22:55

Re: jakie dalsze kroki ?

Post autor: marta.gregorska »

Ok, już rozumiem Włodzimierz.
Ogólnie to byłoby prawdziwe śledztwo prawie bez danych.
Osłabia mnie to, bo ja mam chęci ale wiedzy nie posiadam żadnej , może lepiej wynająć badacza...
MarcinBulaga pisze:Serwus
Jeśli babcia pracowała to można spróbować uzyskać jej dokumentację w zakładzie pracy jak i w ZUS, może tam znajdziesz jakieś dokumenty które poprowadzą Cię dalej, może babcia dołączyła tam jakieś dokumenty np. życiorys.
Pracowała ale nie wiem gdzie i już się nie dowiem.

Serio, a rodo? Mogę wnioskowac do Zusu o wydanie dokumentacji mojej babci?


Babcia żyła w niewiedzy, miała tylko 6 lat jak rodzice zginęli a ją los rzucił w obce strony.
Nie ukrywała niczego.
Rodzina adopcyjna raczej nie wspierała jej pamięci i pielęgnowania przeżyć.
Nikt jej nie szukał ani jej brata po wojnie.
Przecież na pewno była jakaś rodzina, jakieś rodzeństwo jej zmarłych rodziców.
Żyła pod swoim prawdziwym nazwiskiem całe życie, nie przysposobionym.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Dane osobowe (więc i ich ochrona) dotyczą osób.
Osoba to ktoś, kto żyje.

Do ustalenia takie "niedopowiedzenia" jak przysposobienie/adopcja
z AU jej w ogóle nie widać
przy przysposobieniu ten AU powinien być w ogóle skasowany i nie byłoby z niego wypisu
tzn co do zasady
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
choirek

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1334
Rejestracja: pn 02 mar 2020, 22:31

Post autor: choirek »

Oba nazwiska są w Muszynie. Możesz poniepokoić ludzi przez Facebook, albo poszukać jakiejś lokalnej organizacji/fundacji i przez nich poszukać. Może ktoś zna kogoś, kto zna kogoś...
Pozdrawiam, Irek
marta.gregorska

Sympatyk
Posty: 39
Rejestracja: pn 01 sty 2024, 22:55

Post autor: marta.gregorska »

choirek pisze:Oba nazwiska są w Muszynie. Możesz poniepokoić ludzi przez Facebook, albo poszukać jakiejś lokalnej organizacji/fundacji i przez nich poszukać. Może ktoś zna kogoś, kto zna kogoś...
oj, już się posunęłam do tych desperackich kroków, kilka miesięcy temu , bez odzewu póki co.

Poszukam jeszcze organizacji lokalnych.
Wyślę wniosek do Zusu.
Kopię aktu urodzenia , nie wiem jak mam zdobyć bo nie mieszkam w Polsce. Nikt tego za mnie nie zrobi, bo moja rodzina ma na to wywalone.
Zatem chyba muszę zadzwonić do urzędu i podpytać co mi sugerują.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”