A co do wiarygodności danych on podawał lat "ok 90"
Pathaj pisze:[..]
Otóż był on chłopem pańszczyźnianym [..] podawał w każdym dokumencie, że ma około 90 lat.
Tego nie możemy sprawdzić bo ani nazwiska ani parafii, w której żył nie znamy, załącz linki, może gdzieś znajdzie się jego akt chrztu albo inne dokumenty etc
a ty podajesz
Pathaj pisze:[..]
Otóż był on chłopem pańszczyźnianym w województwie łódzkim i na początku XIX wieku
To możemy sprawdzić, w tym czasie takiego województwa nie było.
_____
Krystyna
Giemza_Karol pisze:Ja mam zmapowane parafie rodzinne. Tzn. dopasowałem wszystkie urodzenia do zgonów, nadałem każdemu unikalny guid. Parafie do ogarnięcia, maksymalnie 100 urodzonych rocznie. Zmapowałem 150 lat. Z analizy wynika, że nikt nie dożył 100 lat. Dla zgonów powyżej 70-tki podawany jest wiek zmarłego "na oko". Podano 80 lat, a człowiek miał np. 72. Kilka przypadków gdzie podano 100 lat, a zmarli mieli 79, inny miał 82, itp. Te osoby "śledziłem" od momentu ślubu, poprzez narodziny dzieci i jako świadków w aktach. Kobiety zwykle rodziły dzieci do wieku 42/43 lata. Dziecko w wieku 45 jest to jest kilka przypadków.
Ok. 30% aktów urodzenia nie udało się zmapować. Albo nie zapisano zgonu dziecka (szczególnie w XVIII wieku), albo rodzina wyjechała.
Przy właściwym podejściu do tematu da się dopasować zgony i dzieci do właściwych rodziców i uzyskać całkiem fajne wyniki z metryk staropolskich i austryackich. Oczywiście dla małych parafii wiejskich.
Gratulacje!
I za trud i za odwagę w podzieleniu się informacją.
70% to bardzo dużo dla zapisów ze 150 lat
Znam podobny przypadek. Niestety dostępne metryki kościelne nie podają wieku, więc nie można ustalić z dokładnością wieku.
Był sobie Grzegorz Góra, który żenił się od 1756 r. - miał kilka żon
W 1812 r. przy narodzinach syna oświadczył wiek 93 l.
W 1815 r. dzieci zgłaszają jego zgon w wieku 104 l.
Jeśli przyjąć optymalnie, że Góra ożenił się w wieku 24 l., to zmarł w wieku 83 l.
Od 2010 robiłam indeksy z metryk pisanych po łacinie w XVIII wieku i generalnie obserwowałam znaczne zawyżanie wieku osób zmarłych. Np. przy indeksowaniu zgonów z parafii Brzeziny w łódzkim wiek dorosłych zmarłych często określano na 98 - 100 lat, ale trafiały się przypadki dożycia 120 lat i to nie była szlachta lub mieszczanie. Ludzie nie znali swego wieku, bardzo często nie wiedzieli jakie imiona i nazwiska mieli ich dziadkowie. Określano wiek na podstawie wyglądu szacującego ten wiek i zgłaszającego do aktu.
Trzeba głęboko analizować jak tu radzili doświadczeni forumowicze.
Zresztą pytanie naiwne i takie akademickie, a chyba nie o to chodzi w genealogii. Opierać się trzeba na dokumentach i samodzielnie analizować zebrane informacje.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w poszukiwaniach kompletnych danych
Janka
Pathaj pisze:Ostatnie dziecko miał spłodzić w wieku 89 lat, z żoną mającą 43...
Co o tym myślicie?
Chłop na wsi był zdrowy bo się odżywiał ,,ekologiczną" żywnością. Powietrze na wsi było nie zatrute spalinami. Chłopi ubierali się w naturalne lniane, wełniane itp. ubrania. Chłopi mieli zdrowy nieskażony rozum. Zatem według mnie jest to możliwe.
Odwołując się do Biblii Abraham miał 100 lat jak został ojcem.
Marian
,,O Clavis David et sceptrum domus Israël; qui áperis, et nemo claudit; claudis, et nemo áperit".
,,Scabellum pedum tuorum".
Ciekawa statystyka zgonów zamieszczona jest na stronie Pomorskiego TG. Dotyczy 90 lat (1846-1937) z parafii Strzepcz - ok. 10 000 osób. Pokrywa się w zasadzie z wcześniejszymi wpisami w wątku, ale zwraca uwagę bardzo niska średnia długość życia - ok. 23 lata (przy uwzględnieniu zgonów dzieci) oraz wysoka śmiertelność dzieci (połowa umierała już przed 5-tym rokiem życia). http://www.ptg.gda.pl/index.php/publish ... cleID/158/
To prawda z tym częstym zawyżaniem wieku podawanego ustnie do zapisu w dokumentach przez chłopstwo.
Napotkałem kilka takich przykładów (najczęściej dokładano w górę — zwykle od roku do kilku lat).
Też myślę, że wynikało to zapewne z niewiedzy i braku przydatności zapamiętywania tego rodzaju informacji (ludzie często nie przywiązywali wagi do tego, jaka była dokładna data ich urodzenia).
Z dużym prawdopodobieństwem zdarzały się przypadki, że wiek człowieka w tamtych czasach był orientacyjny i szacowany "po wyglądzie i stanie zdrowia", a być może dopiero wówczas — od pewnego wieku liczony już dokładniej.
Naturalne więc, że takie "orientacyjne" dane trafiały później do wpisów w dokumentach i teraz mamy czasem z tym dodatkową pracę przy ich weryfikacji.
Ale jak się już to uda zweryfikować, to cieszy podwójnie!
Ja mam bazę danych, która zawiera między innym 623 osoby, dla których mam metryki urodzenia, począwszy od 1704 roku i akty zgonu. Czyli potwierdzony rzeczywisty wiek w chwili śmierci.
Wynika mi z tego, że na 623 osoby:
239 osób zmarło w wieku do 10 lat
26 osób zmarło w wieku od 11-20 lat
54 osoby zmarły w wieku od 21-40 lat
91 osób zmarło w wieku od 41-60 lat
140 osób zmarło w wieku 61-80 lat
52 osoby zmarły w wieku powyżej 81, w tym 14 osób przekroczyło 90 lat
Z tego widać, że o ile ktoś przeżył do dorosłości, to potem miał szanse długo żyć.
A więc 89 lat zycia jest zupełnie możliwe.
A dziecko w tym wieku? Biologia tego nie uniemożliwia.
pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Bardzo interesujące dane!
Zatrważająca jest ta umieralność w najmłodszej grupie (ale takie to były czasy).
Jak widzę, ten kto dotrwał do wstępnego okresu dojrzewania, ten miał jakąś względną szansę "uchować" się do starości.
Czy dane obejmują jakiś jeden konkretny obszar, czy też większy region?
Dlaczego względną? Tzn w porównaniu z czym ta szansa?
Mowa o XIX wieku - eksplozji demograficznej
Patrząc stamtąd tu - szansa na kilkoro wnuków jest zatrważająco niska teraz / w prognozach.
Wtedy ujemny przyrost naturalny dotyczył tylko dużych miast i to czasowo (były okresy, że przyrost bywał tylko z imigracji), dziś...
Tolixus, dane dotyczą w zasadzie różnych regionów - Litwa, Białoruś, Mazowsze, południowe Podlasie. Rodzin szlacheckich zamożnych, drobnej szlachty zagrodowej, chłopów wolnych i chłopów poddanych. Procentowo trochę więcej szlachty ni chłopów, ale niewiele.
pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Dziękuję za odpowiedź.
Właśnie takie dane, zebrane z wielu miejsc (i na dużej grupie badawczej), dokładniej oddają rzeczywistość z tamtych czasów.
Ciekawy temat na artykuł naukowy.
Witam,
Ja również pokusiłem się o przygotowanie szerszego zestawienia. W moim przypadku dotyczy to jednej wsi, w zaborze austriackim, a dane do opracowania pochodzą z lat 1784-1937, łącznie 2023 akty zgonu. Brałem pod uwagę tylko osoby, dla których wiek w momencie zgonu jest pewny ze względu na możliwość przypisania aktu urodzenia. Wyniki analizy są podobne jak u innych osób, które podjęły się takiego zadania. Do 10. roku życia umiera 48% dzieci, z czego 20% przed ukończeniem 1. roku życia. Potem śmiertelność gwałtownie spada, żeby znów wzrosnąć w przedziałach 51-80. Osiemdziesiąty rok życia przekracza jedynie 25 osób na każdy 1000 mieszkańców, a jedynie w 6 przypadkach zdarzył się zgon po ukończeniu 85 lat. Najstarsza osoba żyła 89 lat 3 miesiące i 20 dni. Oczywiście dane spisywane w metrykach zgonu są trochę inne - istnieje 14 wpisów, dla których wiek zmarłego to ponad 90 lat, 4 osoby mają wiek powyżej 100 lat, a najstarsza aż 112 lat. Co ciekawe większość wpisów dotyczących tak sędziwych osób pochodzi z końca XVIII i początku XIX wieku.
Ciekawe swoja drogą, jaka jest najstarsza osoba na którą ktoś trafił w poszukiwaniach, a dla której wiek można potwierdzić konkretnymi aktami urodzenia i zgonu? Zakładam, że osoby powyżej 100 lat będą się zdarzały naprawdę sporadycznie.
Pozdrawiam,
Michał Grygorewicz
Poszukuję kontaktu z wszystkimi osobami, których przodkowie wywodzą się z parafii Dobrotwór i Kamionka Strumiłowa
