Rodzina Pruskich - skandal obyczajowy?

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Metalloviec

Sympatyk
Legenda
Posty: 138
Rejestracja: wt 02 sie 2016, 18:26

Rodzina Pruskich - skandal obyczajowy?

Post autor: Metalloviec »

Dzień Dobry,

moją ostatnią w pełni potwierdzoną przodkinią jest Kunegunda z Pruskich, żona Tadeusza Karlińskiego. Chciałem odnaleźć coś więcej na temat jej pochodzenia i znalazłem taką zagwozdkę.

Rzeczona Kunegunda zmarła w Warszawie w 1835 roku [1]. Według aktu zgonu była córką Antoniego i Marianny oraz urodziła się „we wsi Gostynek w Rawskim”. Chodzi tutaj o wieś Gostynki w parafii Wysokienice. W parafii tej znalazłem jej akt ślubu z mężem Tadeuszem [2]. Wsie Gostynki i Prusy były dziedziczone przez rodzinę Pruskich herbu Prawdzic. Była to szlachta średnia, która sprawowała urzędy ziemskie. Jeden z jej przedstawicieli – Ignacy Pruski, podsędek rawski, wżenił się nawet w senatorską rodzinę Granowskich. W aktach metrykalnych parafii Wysokienice w 1758 roku znajduje się akt chrztu Kunegundy Marianny Pruskiej, córki Antoniego i Konstancji Kasztaneckiej, urodzonej w Gostynkach [3]. Według aktu chrztu rodzice nie mieli ślubu, a Konstancja była panną („Kasztanecka virgo”). Słowo „urodzony” jest według mnie w liczbie pojedynczej i odnosi się tylko do Antoniego, więc można domniemywać, że Konstancja nie była szlachcianką. Na sąsiedniej karcie pod datą 1754 znajduje się akt chrztu Weroniki Katarzyny Pruskiej, córki Antoniego Pruskiego i Wiktorii (poprawione z Konstancji) [3]. Rok wcześniej w Rawie („rzut beretem” od Wysokienic) ślub bierze Antoni Pruski i Wiktoria „Ka..necka?” [4]. Również w parafii Rawa, w 1786 roku, umiera nagle 44-letnia Konstancja Kasztanecka [5]. Gdyby to ona była matką Kunegundy, to w momencie jej urodzenia miałaby jedynie około 16 lat. Od roku 1763 w parafii Wysokienice rodzi się 12-ścioro dzieci Antoniego Pruskiego i Kunegundy Piwo. Sam Antoni umiera w 1808 roku w Wólce Strobowskiej, ale niestety poza wiekiem w akcie zgonu nie ma nic ciekawego [6].

Moja hipoteza:

Antoni Pruski popełnia mezalians żeniąc się w 1753 roku z Wiktorią Kasztanecką. Następnie jego żona umiera, albo jeszcze w trakcie trwania małżeństwa Antoni ma dziecko z 16-letnią panną Konstancją Kasztanecką, prawdopodobnie siostrą Wiktorii. Matka jest młoda i niższego pochodzenia, więc dziecko zostaje z rodziną ojca, a Konstancja „idzie w świat”. To tłumaczyłoby dlaczego w akcie zgonu Kunegundy tak dobrze pamiętano Gostynki i ojca Antoniego, a matki w ogóle nie pamiętano podając popularne imię „Marianna”. Antoni żeni się z Kunegundą Piwo przed 1763 rokiem (wtedy Wiktoria na pewno nie żyje) i ma z nią gromadę dzieci, a córka Kunegunda staje się niechcianym problemem. Zostaje wydana za mąż w 1776 roku, w wieku 18 lat (chyba dość szybko) i również „idzie w świat” z mężem Tadeuszem Karlińskim. Jako dziecko z nieprawego łoża Kunegunda nie ma praw do majątku, więc doznaje pauperyzacji i razem z mężem zajmuje się najpierw dzierżawą majątków, a później zarządzaniem dobrami.

Moje pytanie brzmi: czy taka hipoteza jest uprawniona? Czy mogę uznać, że moja Kunegunda była córką Antoniego Pruskiego i Konstancji Kasztaneckiej? Jeśli nie, to co mogę jeszcze zrobić, aby znaleźć rozwiązanie tej zagadki?

Bonusowo teorie spiskowe:

Wstawienie najpierw Konstancji, a dopiero później przekreślenie i wpisanie Wiktorii w akcie chrztu z 1754 roku mogło nie być przypadkowym błędem, ale freudowską pomyłką księdza. „Nagła” śmierć Konstancji w 1786 roku też jest zastanawiająca.

[1] https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... &zoom=1.75
[2] https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... &zoom=1.75
[3] https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... &zoom=1.75
[4] https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... rdertable=
[5] https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... te=&exac=1
[6] https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 0&zoom=1.5
Pozdrawiam,
Jan
Janiszewska_Janka

Sympatyk
Adept
Posty: 1123
Rejestracja: sob 28 lip 2018, 05:34

Rodzina Pruskich - skandal obyczajowy?

Post autor: Janiszewska_Janka »

Dzień dobry Janie,

Twój post mnie zainteresował, bo mieszkam w dawnej posiadłości Pruskich w Prusach od 25 lat i interesowałam się tą rodziną, bo pozostał po nich piękny, kryty gontem dworek zajęty przez Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach. Na cmentarzu w pobliskim Głuchowie są zabytkowe nagrobki tej rodziny z ich herbami rodowymi.
Wydaje mi się, że ksiądz piszący te akty w XVIII wieku robił to z opóźnieniem, bazując na zapiskach lub ulotnej pamięci. Miałam takie przykłady w księgach metrykalnych z Ujazdu w odniesieniu do mojej rodziny.
W akcie chrztu Kunegundy Marianny Pruskiej z 1758 r nie dopatruję się słowa illegitimi więc zapis o pannie Kasztaneckiej odnosi się do jej roli jako chrzestnej razem z Michałem Niewiadowskim. Zapomniał jednak imienia tej panny i pozostawił lukę w tym miejscu. Moim zdaniem Kunegunda urodzić mogła się z legalnego małżeństwa, a wczesne śluby panien były normą w tamtych latach, szczególnie gdy wchodziły w grę sprawy majątkowe lub obyczajowe ( panna lat 20 była już starą panną).
Należy wziąć pod uwagę fakt nadawania więcej niż jednego imienia dzieciom w rodzinach szlacheckich oraz używanie ich wg własnej woli przy podawaniu danych do aktu.
Ja bym przyjęła pochodzenie Kunegundy z legalnego związku Antoniego Pruskiego z Konstancją Kasztanecką bo taki jest zapis w tym akcie.

Pozdrawiam
Janka

ps. znałam rodzinę Karlińskich w Ujazdu z okresu powojennego do 1968 roku.
Metalloviec

Sympatyk
Legenda
Posty: 138
Rejestracja: wt 02 sie 2016, 18:26

Rodzina Pruskich - skandal obyczajowy?

Post autor: Metalloviec »

Według mojej wiedzy są to dwie odrębne rodziny. Pruscy mieszkający w Prusach w XVIII wieku byli herbu Prawdzic, a Pruscy pojawiający się w okolicy w połowie XIX (za sprawą Faustyna Pruskiego) byli herbu Leliwa. Moi Pruscy Prawdzice prawdopodobnie wymarli po mieczu, a jeśli jacyś żyją to potomkowie Kacpra Pruskiego, syna Antoniego z małżeństwa z Kunegundą Piwo. Pruscy herbu Leliwa, według aktów metrykalnych, pochodzą z obecnego województwa kujawsko-pomorskiego.

Nie ma również "legitimorum conjugum" lub "conjugibus", tak jak w przypadku innych metryk łacińskich w tej parafii. Ksiądz nie miał też zwyczaju zapisywania nazwiska panieńskiego matki w aktach chrztu dzieci ślubnych, a tutaj zapisał. Rozważałem możliwość tego, że jakaś panna Kasztanecka była chrzestną Kunegundy, tylko jak wtedy wyjaśnić akt zgonu Konstancji Kasztaneckiej w Rawie w 1786 roku? To 23 lata po urodzeniu pierwszego dziecka Antoniego z Kunegundą Piwo. Gdyby zmarła jako żona Antoniego, to musiałaby być też zapisana pod jego nazwiskiem. Mało prawdopodobnym wyjaśnieniem może być anulowanie małżeństwa, bo już jeden taki przypadek w rodzinie się zdarzył. W 1731 roku miał miejsce ślub Sebastiana Górskiego ze stolnikówną rawską Heleną Pruską, a w 1740 unieważnienie tego małżeństwa. Jak zeznała Helena do ślubu przymusili ją bracia.

https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... &zoom=2.25
Pozdrawiam,
Jan
Ewafra

Sympatyk
Posty: 895
Rejestracja: czw 02 sie 2012, 08:45

Rodzina Pruskich - skandal obyczajowy?

Post autor: Ewafra »

Moim skromnym zdaniem jest to zwykły błąd księdza, który w miejsce danych matki wpisał dane chrzestnej, owej Kasztaneckiej virgo. Rzeczywistą matką zaś prawdopodobnie była Kunegunda Piwo prawowita małżonka Antoniego i jako pierworodna córka imię dostała po matce Kunegundzie.
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Andrzej75 »

Ja też uważam, że to jest omyłka pisarza. Tak mu się „spodobała” panna Kasztanecka, że wpisywał jej nazwisko 3 razy.

Najpierw prawidłowo wpisał: generosorum Antonii Pruski et (urodzonych Antoniego Pruskiego i). Potem popełnił I błąd: zamiast imienia matki zaczął pisać Kasz… (jak Kasztanecka). Potem popełnił II błąd: przerobił to Kasz… na Constantiae Kasztanecka (Konstancji Kasztaneckiej), czyli zamiast matki wpisał chrzestną. A jak przyszło do chrzestnych, to chyba zrozumiał swoją pomyłkę, ale nie chciało mu się zużywać atramentu na kreślenie aktu (i przyznanie się do pomyłki), więc wpisał „_ Kasztanecka, panna”, zostawiając puste miejsce na imię, bo gdyby je wpisał, widać byłoby, że dane matki i chrzestnej są identyczne.

Trzy rzeczy są pewne:
1) generosorum to jest l.mn. (urodzonych);
2) w aktach z 1759 i 1760 r. też nie wpisywano słów conjugum (małżonków) albo conjugum legitimorum (ślubnych małżonków), więc ich brak w akcie z 1758 r. wcale nie świadczy o tym, że dziecko było nieślubne; na dodatek w akcie z 1758 r. nie ma wzmianki, że dziecko miałoby być nieślubne (illegitimi thori);
3) w księdze nie było reguły co do wpisywania panieńskich nazwisk matek chrzczonych dzieci; raz je wpisywano, raz nie; tak więc ani obecność, ani nieobecność nazwiska panieńskiego matki o niczym tutaj nie świadczy.
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Metalloviec

Sympatyk
Legenda
Posty: 138
Rejestracja: wt 02 sie 2016, 18:26

Post autor: Metalloviec »

Hmmm, no dobrze. W takim razie przyjmując, że Kasztanecka z aktu urodzenia Kunegundy nie była matką, tylko chrzestną, pojawia się pytanie kto był prawdziwą matką Kunegundy? W grę wchodzi Wiktoria Kasztanecka, którą Antoni poślubił w Rawie w 1753 roku albo Kunegunda Piwo z która pierwsze "pewne" dziecko przychodzi na świat w 1763 roku. Odpowiedź na to pytanie dałby albo akt zgonu Wiktorii albo akt małżeństwa z Kunegundą Piwo. Przeglądałem metryki zgonów z parafii w Wysokienicach (zaczynają się od 1752 roku), ale zgonu Wiktorii nie znalazłem. Nie wykluczam, że może on jednak tam był, ale księga jest w fatalnym stanie - przecięta na pół i zamoczona. Jeśli chodzi o Kunegundę Piwo, to jej akt urodzenia prawdopodobnie znajduje się w parafii Maków pod rokiem 1738. Była córką Krzysztofa (zmarł w Rawie) i Ewy. Niestety rodzina później się gdzieś przemieszcza i zapewne tam, zgodnie z tradycją mówiąca o ślubie w parafii panny młodej, Antoni i Kunegunda się pobierają. Osobiście uważam, że Kunegunda Pruska była córką Wiktorii, bo to by pasowało do pauperyzacji Karlińskich i do braku pamięci o imieniu matki w akcie zgonu Kunegundy. Ponadto nie odnotowałem żadnych związków Kunegundy z dziećmi Antoniego i Kunegundy Piwo. Nie mieszkali w pobliżu i nie byli u siebie nawzajem świadkami i chrzestnymi. Tadeusz i Kunegunda "trzymali" raczej z rodziną Karlińskich.
Pozdrawiam,
Jan
enora

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 69
Rejestracja: pt 07 paź 2011, 00:56

Post autor: enora »

Opowiadam się za tą teorią. Skoro w 1754 w akcie urodzenia Weroniki Agnieszki ksiądz wpisał pierwotnie imię Konstancja (poprawione na Weronikę), to prawdopodobne jest, że ten sam błąd popełnił w 1758 w akcie Kunegundy, tylko tym razem go nie poprawił.

Jest to dużo bardziej prawdopodobne niż to, że pomylił aktualną żonę ze zmarłą (hipotetycznie) żoną...
Ale zgadzam się, że bez aktu zgonu Wiktorii i aktu ślubu Antoniego z Kunegundą pewności mieć nie można.

Natomiast do braku pamięci o imieniu matki nie przywiązywałabym wielkiej wagi. Dość powszechne w aktach zgonu zjawisko.

Pozdrawiam,
Eleonora
Metalloviec

Sympatyk
Legenda
Posty: 138
Rejestracja: wt 02 sie 2016, 18:26

Post autor: Metalloviec »

W takim razie muszę zacząć przeczesywać sąsiednie parafie, żeby znaleźć akt ślubu Antoniego i Kunegundy, albo czekać aż wypłynie w czasie indeksacji.

Dziękuję wszystkim za pomoc.
Pozdrawiam,
Jan
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”