Kradzież danych z drzewa gen.

Wzajemna pomoc w tworzenie drzewa genealogicznego, dyskusje o genealogicznych programach , opowiadania historyczno-genealogiczne o rodzinie , nasze blogi genealogiczne...

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
Kostkowski

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1244
Rejestracja: czw 14 paź 2010, 18:41

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: Kostkowski »

Całe drzewo 287 osób skradziono mi z MyHeritage.pl i wklejono do obcego, które nie ma ŻADNEGO związku z moją rodziną ani z rodziną mojej żony, ani naszych przodków. Złodziej w tak łajdacko rozbudowanym "swoim" drzewie przedstawia mnie jako zmarłego oraz zmienił nazwisko mojej matce i wyrzucił mojego brata.
Poprosiłem go aby poprawił to uśmiercenie przywracając mnie do żyjących, ale ani złodziej ani portal MyHeritage, któremu opisałem ten łajdacki wyczyn i którego prosiłem o pomoc nie reagują. Co mogę zrobić, aby złodziej nie publikował mojej rodziny i mojej pracy? Jak zmusić MyHeritage do zadbania o etykę i przestrzeganie podstawowych praw?
Z najlepszymi życzeniami wszelkiej pomyślności
Władysław Edward Kostkowski
zetka

Sympatyk
Adept
Posty: 459
Rejestracja: wt 08 sty 2008, 11:27

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: zetka »

Co to znaczy że wklejono do innego drzewa ? Skoro nie pasuje i nie ma zdanego połączenia z Twoim drzewem to jak mógł ktoś sobie wkleić? Nie rozumiem tego?!
W Myheritage istnieje coś takiego jak funkcja dopasowania. Klikając na osobę w swoim drzewie bardzo prosto mozna uzyska dopasowanie z innym drzewem ( o ile oczywiście jest takie połączenie). Być może ta osoba zrobiła coś takiego a potem połączyła drzewka za pomocą odpowiedniej kolejnej funkcji - oczywiście program musiał najpierw znaleźć jakieś połączenie
Pozdrawiam
Żaneta
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: Bozenna »

Hej,
Wystarczy stworzyc fikcyjnie osobe, ktora polaczy te dwa drzewa.
No juz chyba przyszedl czas, aby zwijac sie ze stron internetowych, gdyz niedlugo ktos nas polaczy z drzewem genealogicznym goryli (zartuje).
Z usmiechem
Bozenna
witoldkrajewski
Posty: 5
Rejestracja: śr 17 lis 2010, 21:21

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: witoldkrajewski »

To chore jak można ukraśc przodka i wstawic swojego :shock: :shock:
michalina180

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 285
Rejestracja: pt 15 maja 2009, 10:58

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: michalina180 »

Witajcie
Ja tez mam tam drzewo przeniesione z "Moich krewnych"
Bozenko jeśli mozesz to wyjaśnij bardziej "dla blondynek"
W moim drzewie mam podobieństwa do drzewa dalekiej kuzynki / mamy wspólnego pra ;pra pra/
ale żadna z nas nie może manipulować przy drzewie drugiej/hasła loginy/.
I pytanie do Władyslawa
To znaczy że nie zarządzasz już Swoim drzewem ?????
Skąd wiesz ,że ktoś skopiował Twoje drzewo??
Przepraszam , za naiwne pytania ale moja wiedza "komputerowa " jest dosyć ograniczona -niestety
Pozdrawiam
Michalina
zetka

Sympatyk
Adept
Posty: 459
Rejestracja: wt 08 sty 2008, 11:27

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: zetka »

Manipulować przy czyimś drzewie nie można - ale znajdując dopasowania można takie drzewa scalać. Jasli dotyczy to bardzo dalekiego powinowactwa to byc może osoba która skopiowała dane nie zwraca dokładnie uwagi na dalekie gałęzie ( może "uśmiercić" kogoś przypadkiem)
Jeśli nie jest to typowa kradzież - a z wiadomości Władysława nie wynika wprost czy nie ma on już dostępu do swoich danych - to ja bym się nie przejmowała, że ktos ma w sowim drzewie te same osoby - w końcu wszyscy pochodzimy od Adama i Ewy :)
Pozdrawiam
Żaneta
michalmilewski

Sympatyk
Posty: 196
Rejestracja: wt 27 paź 2009, 12:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: michalmilewski »

Kostkowski pisze:Całe drzewo 287 osób skradziono mi z MyHeritage.pl i wklejono do obcego, które nie ma ŻADNEGO związku z moją rodziną ani z rodziną mojej żony, ani naszych przodków. Złodziej w tak łajdacko rozbudowanym "swoim" drzewie przedstawia mnie jako zmarłego oraz zmienił nazwisko mojej matce i wyrzucił mojego brata.
Władysław Edward Kostkowski
Czy mógłbyś podać link do tego "obcego" drzewa? Rozumiem, ze ma status drzewa otwartego, skoro mogłeś je obejrzeć (chyba, że widzisz tylko dopasowania z funkcji Smart Match)? Piszesz, że "skradziono" Ci całe drzewo (287 osób), a jednocześnie że nie ma w tym "obcym" drzewie Twojego brata - więc jaka część Twojego drzewa jest rzeczywiście włączona do drzewa "obcego". Może chodzi tylko o to, że ktoś w swoim drzewie ma osobę o takim samym imieniu i nazwisku, jak Twoje. Być może zgadza się jeszcze imię ojca (nazwisko matki i rodzeństwo są już natomiast inne).
Pozdrawiam,
Michał
mika_tomasz

Sympatyk
Posty: 84
Rejestracja: pn 24 gru 2007, 16:23

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: mika_tomasz »

Wydaje mi się, że zaszła tutaj jakaś pomyłka. Władysławie piszesz, że ta osoba nie ma powiązania ani z Tobą ani z Twoją małżonką, a więc po co mu te dane? Może to jakiś daleki krewny, który również buduje drzewo i wpisuje te same osoby co w Twoim drzewie. Pomyłki związane z pomyleniem nazwiska, nie wpisaniem brata czy zaznaczeniem "śmierci" mogą wynikać z niepełnych danych jakie posiada ta osoba, uzyskane np z opowieści od dziadka czy babki. Może znalazłeś odległego kuzyna/kuzynkę. Przywitanie tylko trochę nie wypaliło.
Bochnia-Urbański, Tyll, Skowronek
Wietrzychowice-Mika, Tabor, Sarna, Krzciuk, Burzawa

Historia Wietrzychowic
https://sites.google.com/site/cmeto2009
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: Bozenna »

Michalinko,
Ja tez nie jestem orlem, ale wiem, ze mozna udostepnic innym, albo nie udostepnic, dojscie do drzew genealogicznych w sieci.
Jesli ktos ma drzewo "otwarte", osoba z zewnatrz ma do tego drzewa dostep.
Jesli Ty nie udostepnilas Twojego drzewa kuzynce, to ona nie ma dostepu i nic nie moze dopisac. Ewentualnie moze je tylko obejrzec.
To taka odpowiedz wlasnie dla "blondynki" , gdyz sama nia jestem.
Z usmiechem
Bozenna
Ostatnio zmieniony czw 18 lis 2010, 14:23 przez Bozenna, łącznie zmieniany 1 raz.
zetka

Sympatyk
Adept
Posty: 459
Rejestracja: wt 08 sty 2008, 11:27

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: zetka »

Osoba, która ma nas w drzewie nie musi być w żadnym stopniu z nami spokrewniona.
wyobraźmy sobie że syn dalekiej kuzynki Władysława żeni się z cioteczna prawnuczką osoby "która ukradła drzewo" Kilka danych się zgadza i połączenie gotowe :)
Bożenno nie wiem czy o tym samym mówimy
- ja nie mam wcale drzewa na stronie myheritage - mam za to ściągnięty program family tree i wystarczy ten program do tego by można było oglądać powiązania zamieszczane przez innych - cale drzewa mogą być zablokowane a to niczego nie zmienia.
Pozdrawiam
Żaneta
Awatar użytkownika
Virg@

Sympatyk
Posty: 791
Rejestracja: czw 19 mar 2009, 16:29

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: Virg@ »

Władysławie Edwardzie,

myślę podobnie jak Tomasz.
Czy wykluczasz, że ktoś z zaproszonych do strony rodzinnej, którą administrujesz na portalu „MyHeritage.pl”, jest również (jako spokrewniony lub spowinowacony) członkiem tej drugiej strony rodzinnej i dołączył (podzielił się) posiadanymi informacjami?

Nie wyobrażam sobie po co komuś, na stronie rodzinnej zamieszczonej w portalu „MyHeritage.pl”, informacje o osobach nie mających, jak piszesz, „ŻADNEGO związku” z jego rodziną?

Mimo wszystko, ogromnie dziwi reakcja ze strony portalu „MyHeritage.pl” (brak jakichkolwiek wyjaśnień), któremu zgłosiłeś problem.
To nie jest profesjonalne i podważa zaufanie do portalu, gdzie zamieszczane są dość newralgiczne dane.

Pozdrawiam serdecznie –
Lidia
Awatar użytkownika
Szczerbiński

Sympatyk
Posty: 777
Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: Szczerbiński »

Szanowni Państwo!
Wydaje mi się w tym działaniu jakiś określony cel. Jak mówi znane powiedzenie: "Gdy nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o pieniądze".
Zdziwił mnie kiedyś jeden z warunków bezpłatnego używania jakiegoś programu genealogicznego (a może źle go zrozumiałem). A mianowicie, że mam im raz na jakiś czas pozwolić obejrzeć (udostępnić) swoje drzewo (chyba poprzez wejście na ich stronę). Ja ukryłem swoje drzewo -zmieniłem ścieżkę dostępu do danych, od tej pory stale otrzymuję jakieś propozycje genealogiczne. Traktuję te przesyłki jako spam, ponieważ, już dawno przestałem korzystać z tego programu i w ogóle ich nie otwieram, tylko usuwam. Jeżeli to prawda co piszecie, to pozostaje prawdopodobnie jedynie droga sądowa, ale jeśli zgodziliście się na ich warunki, to czeka Was trudna przeprawa. Szczerze Wam współczuję. Pozdrawiam
Jerzy Adam Szczerbiński
Ostatnio zmieniony pt 19 lis 2010, 10:52 przez Szczerbiński, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
kdgs

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 175
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 21:31
Kontakt:

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: kdgs »

Witam!!

MyHeritage.pl od poczatku bylo dla mnie podejrzana strona.
Dlaczego zablokowano drzewka na moikrewni.pl?
Jakim prawem przeniesiono je automatycznie na strone MyHeritage i tam wszystkim udostepniono?
Przeciez to wszystko bylo bezprawiem.
Jestem zapisana tam nadal, ale moje drzewko zlikwidowalam.
Uwazam, ze jest to warte zastanowienia....

Pozdrawiam serdecznie,

Kasia
Awatar użytkownika
Eder

Sympatyk
Adept
Posty: 445
Rejestracja: czw 20 lis 2008, 21:24
Lokalizacja: Toruń

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: Eder »

Pozostaje pytanie co jesli nie jakiś portal on-line? Możliwości programów off-line zupełnie mi nie wystarczają.
Pozdrawiam, Andrzej Wójtowicz
Awatar użytkownika
Mierzejewski

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 179
Rejestracja: pt 26 wrz 2008, 18:41
Kontakt:

Kradzież danych z drzewa gen.

Post autor: Mierzejewski »

Witajcie
Czytam i oczom własnym nie wierzę. Jak można ukraść komuś przodka?
Zgadzam się, że można ukraść efekty naszej pracy, ale pozostaje pytanie, dla kogo i po co to robimy?
Ochrona danych osobowych i prawa autorskie to przed wszystkim wymysł XXI wieku i jak to bywa z nowościami są czasem potrzebne, ale bardzo łatwo popaść w skrajności i przesadę.
Jeśli ktoś robi coś tylko i wyłącznie dla siebie do szuflady nie powinien nigdy niczego publikować w internecie. Jeśli zaś robi się to dla większego grona, np. rodziny trzeba się liczyć z tym, że każdemu przyświecają inne wartości i cele. Udostępniając informacje musimy się liczyć z tym, że czy z naszą zgodą lub nie żyje ona własnym życiem i obiega "nasz świat".
Współczuję rozczarowania tym, że efekty pracy wymknęły się spod kontroli, ale tak jak optymista na cmentarzu widzi same plusy tak i z tej historii można dostrzec pozytywy tzn. możemy poznać nieznane nam osoby, które przynajmniej poczuwają się do wspólnoty z naszą rodziną. Rodziny jak wiadomo się nie wybiera.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze drzewa, Programy genealogiczne, Monografie o rodzinach”