Zagadka rodzinna

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

S.Bed.
Posty: 6
Rejestracja: pn 01 kwie 2024, 12:00

Zagadka rodzinna

Post autor: S.Bed. »

Cześć! Przychodzę z pewnym problemem dotyczącym spokrewnionej ze mną rodziny Szałapskich, a zwłaszcza mojej 4 razy prababki - Katarzyny Szałapskiej.

Moja rodzina w przeważającej części jest pochodzenia chłopskiego, a więc rzadko zdarzają się sytuacje przemieszczania się pomiędzy odległymi od siebie parafiami. W trakcie moich poszukiwań natrafiłem jednak na pewien wyjątek. Moimi bezpośrednimi przodkami są Jan Szałapski i Antonina Czerna z Szałapskich. Jan urodził się w Bałtowie (dzisiaj wschodnia część województwa świętokrzyskiego), a Antonina w Sadownem na północnym Mazowszu. Ślub brali w Mełgwi koło Lublina, gdzie prawdopodobnie Antonina przeniosła się wraz ze swoim ojcem Józefem, piwowarem, po śmierci jej matki Teresy. Jan, według ich aktu ślubu, był wtedy "mistrzem cechu puackiego" (płatnerzem?) i mieszkał w Urzędowie w dzisiejszym województwie lubelskim.

Jan i Antonina mieli najprawdopodobniej trzy córki - najstarszą Katarzynę (moją praprapraprababkę), Mariannę Eleonorę oraz Kornelię. Katarzyna wzięła ślub z Marcinem Pietrzykowskim w parafii Boża Wola koło Kraśnika, żołnierzem wojsk rosyjskich, a następnie ok. 1854/1855 roku przeniosła się do Wojciechowa koło Lublina. Jej rodzice najprawdopodobniej już wtedy nie żyli, jej mąż także, ale informacja o tym pojawia się w aktach dopiero w 1860 roku na mocy wyroku sądu pokoju w Lublinie. Mimo to, w 1855 roku rodzi nieślubnego syna - Marcina Teodora Szałapskiego, który umiera po trzech miesiącach. Rok później rodzi drugiego nieślubnego syna - Jana Nepomucena Pietrzykowskiego (dzieje się to w parafii Wąwolnica), a w 1857 roku umiera w Wojciechowie jako Katarzyna Pietrzykowska, szafarka przy Plebanii Wojciechowskiej.

Jedna z jej sióstr - Marianna Eleonora wyszła natomiast za mąż na północnym Mazowszu za żołnierza Jana Walczyńskiego, a pozostająca pod opieką Katarzyny Kornelia wyszła za mąż za organistę w Wojciechowie, Ludwika Dobrowolskiego, umierając w 1900 roku w Chodlu.

Z powodu tak odstającej od zdarzających się w mojej rodzinie biografii rodzi się we mnie kilka pytań - czy tak częste zmienianie miejsca zamieszkania było powszechne w XIX. wieku? Co mogło być powodem takiego podróżowania? Z jakiego stanu mogli wywodzić się moi przodkowie z tej części rodziny? Warto dodać że wykonywali oni różne zawody - byli piwowarami, "mistrzami cechy puackiego", szafarzami, owczarkami i organistami. Gdzie mogę znaleźć jakieś dokumenty niebędące aktami stanu cywilnego, które dostarczyłby mi więcej informacji?

Pozdrawiam,
Szymon
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Zagadka rodzinna

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Bezpośrednimi?

Tak, ludzie się przemieszczali
Jeśli rzemieślnicy, to może cechowi. Źródła pozametrykalne bywały omawiane, ale (oprócz paru ogólnych wskazówek typu właśnie cechowe, sądowe, własnościowe, wojskowe, szkolne) to zawsze kwestia znajomości regionalnych źródłem - stanu zachowanie z danego okresu.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Mariusz_Kmieciak

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 43
Rejestracja: śr 22 sie 2012, 08:20

Zagadka rodzinna

Post autor: Mariusz_Kmieciak »

Jak dla mnie to nie ma tu nic dziwnego. A poszukiwania tylko prostują nasze wcześniejsze wyobrażenia.
Moje wyobrażenia były podobne... Też wydawało mi się, że moi protoplaści pochodzili z jednego dosyć małego obszaru.
Ale były to tylko wyobrażenia.
Bo po analizie danych metrykalnych okazało się, że migracje w XVIII i XIX w były całkiem częste, a w przemieszczaniu nawet granica zaborów (rosyjskiego i austriackiego) na Wiśle nie stanowiła nieprzekraczalnej bariery. A moja Mała Ojczyzna rozszerzyła się obejmując całkiem spory obszar na styku dzisiejszych województw Małopolskiego i Świętokrzyskiego.

Pozdr
Mariusz
Ewafra

Sympatyk
Posty: 895
Rejestracja: czw 02 sie 2012, 08:45

Zagadka rodzinna

Post autor: Ewafra »

Pochodzenie społeczne twoich przodków powinny ci wyjaśnić starsze metryki, w których zapisywano odpowiednie określenia: laboriosus po polsku pracowity, honestus - uczciwy, famatus - sławetny. Rzemieślnicy tamtych czasów raczej nie wywodzili się z chlopstwa. Najczęściej określano ich mianem honestus. Migracje tych grup ludności były powszechne i często bardzo odległe, a ich podłożem była wedrówka za chlebem czyli poszukiwanie pracy.
GZZuk

Sympatyk
Posty: 282
Rejestracja: sob 16 cze 2018, 22:28

Zagadka rodzinna

Post autor: GZZuk »

Jan Szałapski był majstrem kunsztu tkackiego i zapewne mieszczaninem. Skoro mieszkał w Urzędowie, może uda się odnaleźć jego ślady w księgach miejskich urzędowskich.
W 1797 roku w Bałtowie urodził się Jan Nepomucen, syn Franciszka (organisty) i Katarzyny z Oczarskich, być może to ten sam Jan, co wyżej.
Franciszek Szałapski organista, lat 40, umiera w 1813 w Górach Wysokich, zostawiając żonę Katarzynę Oczarską.
Zofia
S.Bed.
Posty: 6
Rejestracja: pn 01 kwie 2024, 12:00

Re: Zagadka rodzinna

Post autor: S.Bed. »

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi :)
GZZuk pisze:Jan Szałapski był majstrem kunsztu tkackiego i zapewne mieszczaninem. Skoro mieszkał w Urzędowie, może uda się odnaleźć jego ślady w księgach miejskich urzędowskich.
W 1797 roku w Bałtowie urodził się Jan Nepomucen, syn Franciszka (organisty) i Katarzyny z Oczarskich, być może to ten sam Jan, co wyżej.
Franciszek Szałapski organista, lat 40, umiera w 1813 w Górach Wysokich, zostawiając żonę Katarzynę Oczarską.
Zofia

Tak, to ten sam Jan Szałapski. Miał także brata Józefa, który urodził się chwilę przed śmiercią Franciszka i, prawdopodobnie (mam tylko jeden dokument, który wspomina cokolwiek o Józefie w późniejszych latach - akt chrztu jednego z synów Kornelii), mieszkał na południu Lubelszczyzny.

Pozdrawiam,
Szymon
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”