No, niestety, zawsze się kiedyś musi dojść do ściany w postaci braku ksiąg metrykalnych albo luk w tych księgach.
Ale to już będzie „obiektywna ściana”, a nie ściana w postaci: „nie chce mi się szukać”.
Tutaj nie wiadomo, gdzie się rodził Jan: w par. Sanniki? w par. Pacyna? gdzieś indziej?
W sannickiej księdze chrztów są wyrwane kartki za lata 1696–1704.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cat=398152
Z kolei w Pacynie księgi chrztów są do r. 1676, a potem dopiero od 1716.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cat=437788
W par. Sanniki byli jacyś Miroszewscy:
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... rdertable=
Ale w zindeksowanych aktach chrztów brak Jana.
Zwykle, kiedy brak ksiąg metrykalnych, mogą pomóc księgi sądowe, ale tutaj księgi gostynińskie i gąbińskie zachowały się szczątkowo:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 131#469131
Od Miroszewskich do Mieroszewskich - zagadka
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
-
r.miroszewski
- Posty: 10
- Rejestracja: wt 17 sty 2023, 16:43
Bardzo Wam dziękuję za pomoc (i za uszczypliwości 
). Nie jestem genealogiem i nie wpadłem na to aby po prostu przejrzeć metryki dotyczące tej parafii "na oślep", szukając jakichkolwiek Miroszewskich. Teraz wiem, że to był błąd z mojej strony. Niemniej udało się ruszyć jedno pokolenie dalej, biorę się za szukanie wstecz aby znaleźć rodziców Jana.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję! Może w końcu uda się dotrzeć do Miroszewic ...
). Nie jestem genealogiem i nie wpadłem na to aby po prostu przejrzeć metryki dotyczące tej parafii "na oślep", szukając jakichkolwiek Miroszewskich. Teraz wiem, że to był błąd z mojej strony. Niemniej udało się ruszyć jedno pokolenie dalej, biorę się za szukanie wstecz aby znaleźć rodziców Jana.Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję! Może w końcu uda się dotrzeć do Miroszewic ...