Moja przygoda z genealogią - ambiwalencja

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Trochę w bok, ale zahaczające o poruszony temat. Absolutnie nie w stronę medycznych porad, ale chyba warto brać pod uwagę w sytuacji, gdy wchodzimy głębiej i na dłużej w jakiś blok ciężkich tematów rodzinnych.

Pracownicy wielu instytucji związanych z martyrologią mają zapewnioną pomoc psychologiczną. Regularną, także zapobiegawczo, np techniki radzenia sobie z długim obcowaniem z drastycznymi relacjami.
To jest poważny temat. Być może najbardziej "wstydliwy" "ukryty" z zasygnalizowanych (ew. przykrytych) w wątku.
Ryzyko kontuzji fizycznej w tym hobby, nikłe...ale jakieś zagrożenia dla kondycji - jest.

Tak z okazji kilku kontaktów z ostatnich parunastu miesięcy.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
marcin_kowal

Członek Honorowy
Nowicjusz
Posty: 1498
Rejestracja: sob 04 lis 2017, 19:41
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Post autor: marcin_kowal »

Sroczyński_Włodzimierz pisze: Ryzyko kontuzji fizycznej w tym hobby, nikłe...ale jakieś zagrożenia dla kondycji - jest.
Ryzyko śmierci nawet, czego jestem dowodem :) Przedzierając się w Samgorodku, przez krzaki i chaszcze wpadłem do grobu nabijajac sie na metalowy, ostro zakończony element balustrady wokół grobu. Całe szczęście "śliznął" się ten metal po żebrach i wbił w żebro. Milimetry by poszedł miedzy żebrami. Skończyło sie na przebiciu skóry, złamanym żebrze i kilku obitych następnych.
Gdzieś nawet mam film z tego upadku. Bo prócz aparatu niosłem też kamerę, którą filmowałem stan zachowania cmentarza i grobów :)
Marcin
______
https://genealogie-kresowe.pl
Digitalizacja - Księgi Metrykalne i Genealogie Szlacheckie
Zbiórka funduszy https://zrzutka.pl/8s38zh
Awatar użytkownika
Krystyna.waw

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 5525
Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09

Post autor: Krystyna.waw »

Mistrzu Marcinie - przy twoich zmaganiach, mordędze moje pogryzienie przez komary i poparzenie pokrzywami to są błahostki.

Włodzimierz na serio, a tu śmichy, chichy. Głupawka.
Nerwowy chichot? Wentyl, rozładowanie skumulowanych emocji?
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”