Witam,
Odnalazłem ślub brata mojego przodka o imieniu Marcin Machowicz (Jareniówka k. Jasła, 1856). Skoro był "vocatus" to znaczy chyba, że był wójtem. W rubryce dom pojawia się numer "1" którym najczęściej chyba oznaczano dwór. Podobnie jest gdy rodzi mu się córka, też pod tym numerem. Zakładając, że chodzi faktycznie o dwór - o czymś to świadczy czy to zupełnie normalne? Rodzina to sami chłopi o ile mi (na razie) wiadomo, tym dziwniejszy wydaje się potencjalny związek Marcina z jakimś dworem, biorąc pod uwagę, że wg przekazów rodziny jego ojciec Michał mógł brać udział w rabacji galicyjskiej a nawet zmieniać po tym nazwisko, ale to ostatnie to tylko moja teoria.
Pozdrawiam
moderacja (choirek)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis.
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276
Pytanie o metrykę
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
A w tej wsi był dwór ?
Jeśli tak to mógł mieszkać "kątem" w tym dworze.
O roli wójta w dawnych czasach można poczytać np
https://wielkahistoria.pl/wojtowie-w-da ... roznienia/
Ala
Jeśli tak to mógł mieszkać "kątem" w tym dworze.
O roli wójta w dawnych czasach można poczytać np
https://wielkahistoria.pl/wojtowie-w-da ... roznienia/
Ala
Re: Pytanie o metrykę
Nie, vocatus to nie znaczy wójt.Galicius pisze:Skoro był "vocatus" to znaczy chyba, że był wójtem.
Ponieważ nie zamieściłeś zdjęcia aktu, można tylko gdybać, w jakim sensie użyto tego słowa. Jeśli vocatus występuje po nazwisku (albo przezwisku), to oznacza, że ktoś był tak „nazywany, wołany” (imiesłów bierny czasu przeszłego od voco, vocare = ‘nazywać, wołać’).
Jak już zwróciła na to uwagę Ala: tym numerem zwykle oznaczano dwór, ale tylko jeśli taki był we wsi.Galicius pisze:W rubryce dom pojawia się numer "1" którym najczęściej chyba oznaczano dwór.
Najpierw trzeba udowodnić, że we wsi był dwór, żeby to mogła być przesłanka do dalszego wnioskowania.
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
-
Robert_Kostecki

- Posty: 1950
- Rejestracja: pn 14 wrz 2015, 18:33
Re: Pytanie o metrykę
https://wielkahistoria.pl/przyczyny-rab ... mi-cepami/
"Ranną i zabitą szlachtę nadal zwożono do siedzib cyrkułów, gdzie starostowie – przodowali w tym starosta tarnowski Joseph Breinl i bocheński Carl Berndt – wypłacali za dostarczonych żywcem 5 zł reńskich, a za martwych – 10. Zdarzało się, że gdy chłopi dowiadywali się o tych cenach, już na miejscu zabijali przywiezionych więźniów."
To, że chłop brał udział w rzezi galicyjskiej, to nie dziwi. Jeżeli wsławił się ilością ściętych głów, to pewnie mógł zmienić nazwisko i teren zamieszkania, żeby uniknąć rozpoznania i zemsty krewnych ofiar. Machowicz, to nazwisko występujące w parafii rzymskokatolickiej Jasło od 1792 roku (za Geneteką), ale w regionie żyli też grekokatolicy o tym nazwisku.
"Ranną i zabitą szlachtę nadal zwożono do siedzib cyrkułów, gdzie starostowie – przodowali w tym starosta tarnowski Joseph Breinl i bocheński Carl Berndt – wypłacali za dostarczonych żywcem 5 zł reńskich, a za martwych – 10. Zdarzało się, że gdy chłopi dowiadywali się o tych cenach, już na miejscu zabijali przywiezionych więźniów."
To, że chłop brał udział w rzezi galicyjskiej, to nie dziwi. Jeżeli wsławił się ilością ściętych głów, to pewnie mógł zmienić nazwisko i teren zamieszkania, żeby uniknąć rozpoznania i zemsty krewnych ofiar. Machowicz, to nazwisko występujące w parafii rzymskokatolickiej Jasło od 1792 roku (za Geneteką), ale w regionie żyli też grekokatolicy o tym nazwisku.