Aktualne koszty za dokumenty (skany) z Archiwum
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
haniakowalczyk52

- Posty: 67
- Rejestracja: czw 10 sie 2023, 14:10
Aktualne koszty za dokumenty (skany) z Archiwum
Witajcie,
chciałabym się Państwa zapytać jak są aktualnie rozliczane koszty za zamawianie skanów dokumentów.
Jakiś czas temu wysłałam prośbę do jednego z archiwum państwowego o przesłanie skanu konkretnego aktu urodzenia mojego kuzyna - wskazałam dokładną z szukaj w archiwach sygnaturę, nr aktu i dane osób.
Jakie to było moje zdziwienie, że zamiast 2 zł za skan pani archiwistka każe mi zapłacić 30 zł za poszukiwania i 2 zł za skan.
Jak to w końcu działa, korzystałam z wielu archiwów, nigdy nikt nie kazał mi płacić takiej kwoty za skan, tym bardziej 30 zł za minutę na otworzenie księgi?
Nie chcę na razie wskazywać jakie to archiwum aby nie utrudnić dalszych poszukiwań... Nie mam możliwości udania się do nich osobiście, jest to drugi koniec Polski a 30 zł to dla mnie bardzo dużo za jeden skan.
Jakie sa Państwa doświadczenia?
Czy tak to powinno być czy jednak "kwerenda" to coś więcej niż otworzenie księgi.
Będę wdzięczna za wasze opinie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie,
Hania
chciałabym się Państwa zapytać jak są aktualnie rozliczane koszty za zamawianie skanów dokumentów.
Jakiś czas temu wysłałam prośbę do jednego z archiwum państwowego o przesłanie skanu konkretnego aktu urodzenia mojego kuzyna - wskazałam dokładną z szukaj w archiwach sygnaturę, nr aktu i dane osób.
Jakie to było moje zdziwienie, że zamiast 2 zł za skan pani archiwistka każe mi zapłacić 30 zł za poszukiwania i 2 zł za skan.
Jak to w końcu działa, korzystałam z wielu archiwów, nigdy nikt nie kazał mi płacić takiej kwoty za skan, tym bardziej 30 zł za minutę na otworzenie księgi?
Nie chcę na razie wskazywać jakie to archiwum aby nie utrudnić dalszych poszukiwań... Nie mam możliwości udania się do nich osobiście, jest to drugi koniec Polski a 30 zł to dla mnie bardzo dużo za jeden skan.
Jakie sa Państwa doświadczenia?
Czy tak to powinno być czy jednak "kwerenda" to coś więcej niż otworzenie księgi.
Będę wdzięczna za wasze opinie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie,
Hania
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
A które to archiwum nalicza za kwerendę, gdy przy zamówieniu kopii z ASC podajesz dane, sygnaturę, i numer aktu?
Będę wdzięczny za informację.
Będę wdzięczny za informację.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
A chociażby AP Poznań, oddział w Koninie, podobnie AP Lublin (choć nie zawsze), także archiwa zagraniczne (NIAB Mińsk) - trzeba podać konkretny nr stronySroczyński_Włodzimierz pisze:A które to archiwum nalicza za kwerendę, gdy przy zamówieniu kopii z ASC podajesz dane, sygnaturę, i numer aktu?
Będę wdzięczny za informację.
Aneta
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Z Koninem sprawa chyba parę lat temu była wyjaśniona (pismem z NDAP) i zaprzestali takich praktyk (IMO wyłudzenia) - wrócili w 2023? 2024? do tego?
AGAD też kiedyś "wymagał" numeru strony i skończyło się j.w. w przypadku ASC numer aktu/data wystarcza.
Aneto: na pewno piszesz o Koninie i 2024 roku?
"Lublin nie zawsze" - tzn?
o Mińsku się nie wypowiem - nie finansuję ani białoruskich, ani rosyjskich instytucji państwowych
tzn nie świadomie, nie jeśli mam wybór, nie dla hobby
AGAD też kiedyś "wymagał" numeru strony i skończyło się j.w. w przypadku ASC numer aktu/data wystarcza.
Aneto: na pewno piszesz o Koninie i 2024 roku?
"Lublin nie zawsze" - tzn?
o Mińsku się nie wypowiem - nie finansuję ani białoruskich, ani rosyjskich instytucji państwowych
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Nie pamiętam, który to był rok, w 2024 nic nie zamawiałam, nie mniej jednak jak widać na przykładzie posta niektóre archiwa państwowe jeszcze żądają opłat za kwerendę, a dodam jeszcze, że za poszukiwania w materiałach obcojęzycznych koszty kwerendy są wyższe. AP Lublin nie zawsze oznacza, że jest to chyba zależne od tego, kto realizuje dane zamówienie, gdyż raz wysyłają skan, a raz chcą robić kwerendę, aczkolwiek w 2024 nic stamtąd nie zamawiałam. W LVIA też podawałam konkretne nr stron.Sroczyński_Włodzimierz pisze:Z Koninem sprawa chyba parę lat temu była wyjaśniona (pismem z NDAP) i zaprzestali takich praktyk (IMO wyłudzenia) - wrócili w 2023? 2024? do tego?
AGAD też kiedyś "wymagał" numeru strony i skończyło się j.w. w przypadku ASC numer aktu/data wystarcza.
Aneto: na pewno piszesz o Koninie i 2024 roku?
"Lublin nie zawsze" - tzn?
o Mińsku się nie wypowiem - nie finansuję ani białoruskich, ani rosyjskich instytucji państwowychtzn nie świadomie, nie jeśli mam wybór, nie dla hobby
Aneta
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiem. Nie mam danych jak jest. Stąd moje pytanie "które".
"Nie pamiętam który to był rok" - to nie pisz, że tak jest:)
Tak, AP Poznań oddział Konin - trzeba było interweniować,
Mam wrażenie, że i w Bydgoszczy trzeba będzie. Niby "nieporozumienie" ale nie zdziwię się, gdy pojawią się wpisy o pismach z 2024 obciążających użytkowników opłatą za usługę kwerendy przy zamówieniu usługi wykonania kopii, albo nawet przy udostępnieniu w postaci kopii.
Dopóki nie będzie dokładności i otwartości w wymianie informacji , czyli konkretnie kiedy i które - trudno będzie cokolwiek "ogólnie" działać. I zostają indywidualne skargi/odwołania do NDAPu z ew. informacją o wynikach na forum.
A jak będą konkrety, to pewnie się uda coś "szerzej"(sądząc po efektach poprzednich działań).
Tyko nie może być w formie "gdzie ktoś komuś" a otwarcie, pełna informacja.
"Nie pamiętam który to był rok" - to nie pisz, że tak jest:)
Tak, AP Poznań oddział Konin - trzeba było interweniować,
Mam wrażenie, że i w Bydgoszczy trzeba będzie. Niby "nieporozumienie" ale nie zdziwię się, gdy pojawią się wpisy o pismach z 2024 obciążających użytkowników opłatą za usługę kwerendy przy zamówieniu usługi wykonania kopii, albo nawet przy udostępnieniu w postaci kopii.
Dopóki nie będzie dokładności i otwartości w wymianie informacji , czyli konkretnie kiedy i które - trudno będzie cokolwiek "ogólnie" działać. I zostają indywidualne skargi/odwołania do NDAPu z ew. informacją o wynikach na forum.
A jak będą konkrety, to pewnie się uda coś "szerzej"(sądząc po efektach poprzednich działań).
Tyko nie może być w formie "gdzie ktoś komuś" a otwarcie, pełna informacja.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Agnieszka_J

- Posty: 49
- Rejestracja: wt 09 lip 2024, 13:36
Konin na pewno liczy kwerendę jeśli nie ma podanego nr aktu - miałam taką sytuację w tym miesiącu. Chciałam skan aktu urodzenia, podałam dokładną datę, sygnaturę i dane, księga jednorocznikowa, po polsku, ze skorowidzem, więc sprawdzenie nr aktu to dosłownie minuta. Wycena: 25zł za poszukiwania + 2 zł za skan. Nie spodziewam się, iż archiwum będzie pracować za darmo, ale w takim przypadku wycenę uważam za mocno zawyżoną.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Tu jest opisywana sytuacja "mamy numer aktu":)
Archiwum nie pracuje za darmo. Jest finansowane z budżetu m.in w zakresie udostępniania ustawowego. Jedną z form (wymienioną w ustawie) udostępniania jest przesłanie kopii.
Nie sądzę, by jakikolwiek dyrektor AP zdecydowałby się kiedykolwiek na uzależnienie swojej wypłaty od wpłat zamawiających usługi:)
Nie twórzmy fałszywych alternatyw "muszą obciążać użytkowników bo za darmo nie będą pracować" Mieszanie systemów walutowych":(
btw: 60 zł za godzinę nie pokrywa minimalnego wynagrodzenia z kosztami, więc...
Archiwum nie pracuje za darmo. Jest finansowane z budżetu m.in w zakresie udostępniania ustawowego. Jedną z form (wymienioną w ustawie) udostępniania jest przesłanie kopii.
Nie sądzę, by jakikolwiek dyrektor AP zdecydowałby się kiedykolwiek na uzależnienie swojej wypłaty od wpłat zamawiających usługi:)
Nie twórzmy fałszywych alternatyw "muszą obciążać użytkowników bo za darmo nie będą pracować" Mieszanie systemów walutowych":(
btw: 60 zł za godzinę nie pokrywa minimalnego wynagrodzenia z kosztami, więc...
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Napisałam po prostu, że taka sytuacja była w AP Konin, jeszcze całkiem niedawno, a nie śledzę pism i zmian w kwestii pobierania opłat za kwerendę przy zamawianiu skanów w różnych archiwach państwowychSroczyński_Włodzimierz pisze:Nie wiem. Nie mam danych jak jest. Stąd moje pytanie "które".
"Nie pamiętam który to był rok" - to nie pisz, że tak jest:)
Tak, AP Poznań oddział Konin - trzeba było interweniować,
Mam wrażenie, że i w Bydgoszczy trzeba będzie. Niby "nieporozumienie" ale nie zdziwię się, gdy pojawią się wpisy o pismach z 2024 obciążających użytkowników opłatą za usługę kwerendy przy zamówieniu usługi wykonania kopii, albo nawet przy udostępnieniu w postaci kopii.
Dopóki nie będzie dokładności i otwartości w wymianie informacji , czyli konkretnie kiedy i które - trudno będzie cokolwiek "ogólnie" działać. I zostają indywidualne skargi/odwołania do NDAPu z ew. informacją o wynikach na forum.
A jak będą konkrety, to pewnie się uda coś "szerzej"(sądząc po efektach poprzednich działań).
Tyko nie może być w formie "gdzie ktoś komuś" a otwarcie, pełna informacja.
Aneta
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
OK, tak było w Koninie - kiedyś i na skutek interwencji w NDAP przestało być.
Z tego co wiem.
Pytanie gdzie tak jest teraz i w jakim zakresie jest wymuszana płatna usługa kwerendy.
I może od kiedy - to już bardziej socjologicznie (może politycznie:) interesujące, ewentualnie coś może wskazać jako ścieżkę odwoławczą.
O ile znam stan obowiązujący przy ASC i zrównanych:
A są kopie cyfrowe - mają być udostępnione bezpłatnie (na miejscu, mailem, ftpem, serwisem, szukajem)
B nie ma kopii
- mogą być wykonane w ramach udostępnienia i udostępnione (czyli nieodpłatnie, nie w ramach usługi a uodstępnienia)
- mogą być wykonane w ramach usługi wykonania kopii (odpłatnie)
Usługa wyszukania/kwerendy może by w przypadku, gdy zamawiający (usługę lub materiał) nie poda minimum:
- zespołu , jednostki, typu aktu, numeru aktu lub daty (gdy akty nienumerowane),
- imiona i nazwiska - z tego co kojarzę - nie są niezbędne, ale wskazane.
numer strony/karty nie jest niezbędny.
Tak po interwencjach zostało to ustalone, wyjaśnienia zostały do kilku APów wyróżniających się nadgorliwością (wg mnie to wymuszenia, a nie "różnica w interpretacji") pieniądze były zwracane w ramach reklamacji.
Nic mi nie wiadomo, że znów jest "jak było kiedyś". Nie wykluczam, że wróciło ale twardych danych nie mam.
Jeśli jest tendencja - trzeba rozpoznać jak szeroko toto się rozlało by wiedzieć jak skutecznie i efektywnie zwalczyć chorobę. Na jakim poziomie, obszarze i czym.
Z tego co wiem.
Pytanie gdzie tak jest teraz i w jakim zakresie jest wymuszana płatna usługa kwerendy.
I może od kiedy - to już bardziej socjologicznie (może politycznie:) interesujące, ewentualnie coś może wskazać jako ścieżkę odwoławczą.
O ile znam stan obowiązujący przy ASC i zrównanych:
A są kopie cyfrowe - mają być udostępnione bezpłatnie (na miejscu, mailem, ftpem, serwisem, szukajem)
B nie ma kopii
- mogą być wykonane w ramach udostępnienia i udostępnione (czyli nieodpłatnie, nie w ramach usługi a uodstępnienia)
- mogą być wykonane w ramach usługi wykonania kopii (odpłatnie)
Usługa wyszukania/kwerendy może by w przypadku, gdy zamawiający (usługę lub materiał) nie poda minimum:
- zespołu , jednostki, typu aktu, numeru aktu lub daty (gdy akty nienumerowane),
- imiona i nazwiska - z tego co kojarzę - nie są niezbędne, ale wskazane.
numer strony/karty nie jest niezbędny.
Tak po interwencjach zostało to ustalone, wyjaśnienia zostały do kilku APów wyróżniających się nadgorliwością (wg mnie to wymuszenia, a nie "różnica w interpretacji") pieniądze były zwracane w ramach reklamacji.
Nic mi nie wiadomo, że znów jest "jak było kiedyś". Nie wykluczam, że wróciło ale twardych danych nie mam.
Jeśli jest tendencja - trzeba rozpoznać jak szeroko toto się rozlało by wiedzieć jak skutecznie i efektywnie zwalczyć chorobę. Na jakim poziomie, obszarze i czym.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Krystyna.waw

- Posty: 5525
- Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09