Witam,
Pytanie dotyczy Łukasza Koźlińskiego i Heleny Górnej.
Łukasz i Helena zostali przybranem rodzeństwem, gdy mieli ok. 20 lat. Pobrali się trzy lata później. Jak ten związek był postrzegany na początku XIX wieku?
Dodatkowe informacje:
-W 1810 roku ojciec Łukasza (Stanisław) poślubił matkę Heleny (Katarzynę) [1].
-W 1813 roku Łukasz poślubił Helenę [2]. Ich rodziny popierały małżeństwo - ojciec i brat Łukasza i wuj Heleny byli obecni na ślubie.
-Łukasz i Helena mieli pierwsze dziecko 8 miesięcy po ślubie [3], więc trudno chyba powiedzieć, czy małżeństwo zostało skonsumowane, czy raczej małżeństwo było konsekwencją.
Pozdrowienia,
Michał
----
[1] Akt Małżeństwa, S. Koźliński i K. Górna zd. Walczak, Sieradz, 1810, nr 27.
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... ik=027.jpg
[2] Akt Małżeństwa, Łukasz Koźliński i Helena Górniak, Sieradz, 1813, nr 30.
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 29-030.jpg
[3] Akt Urodzenia, Katarzyna Koźlińska, Sieradz,1814, nr 77.
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 76-079.jpg
Małżeństwo między przybranem rodzeństwem
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
ColMustard

- Posty: 94
- Rejestracja: wt 20 wrz 2022, 21:06
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Małżeństwo między przybranem rodzeństwem
No nie w 100%. Stanisław nie przysposabiał Heleny - była córką jego żony Heleny, nie jego córką. "Krewni", nie Stanisław wyrażają zgodę / sprawują opiekę na nieletnią Heleną.
Chyba.
Chyba.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Małżeństwo między przybranem rodzeństwem
Dziecko 8 miesięcy po ślubie zupełnie spokojnie może być owocem nocy poślubnej. Nawet 7, choć w tamtych czasach wcześniaki rzadko przeżywały.
Łukasz
Łukasz
Re: Małżeństwo między przybranem rodzeństwem
Jak był taki związek postrzegany? Chyba zupełnie normalnie jak każde inne małżeństwo. Nowożeńcy byli zupełnie obcymi sobie ludźmi. Nie łączyła ich żadna forma pokrewieństwa, ani rzeczywiste, ani formalne jakie nawiązuje się poprzez adopcję. Co do terminu narodzin dziecka to trudno wyrokować. Mógł być i wcześniak, poczęty w noc poślubną i dziecko poczęte tuż przed ślubem. Sytuacje takie wbrew pozorom zdarzały się i w odległych czasach. Jedyne czego można być pewnym to że małżeństwo nie było konsekwencją ciąży. Panna młoda, stając na ślubnym kobiercu w 2 czy 3 tygodniu ciąży nie mogła być jej pewna, mogła co najwyżej podejrzewać i to w okolicach ślubu, a gdzie decyzja, zapowiedzi, przygotowania? Musiało to zająć co najmniej miesiąc. Bardziej prawdopodobne, że panna po zapowiedziach i wyznaczonej dacie ślubu pozwoliła sobie na więcej niż teoretycznie powinna.ColMustard pisze:Witam,
Pytanie dotyczy Łukasza Koźlińskiego i Heleny Górnej.
Łukasz i Helena zostali przybranem rodzeństwem, gdy mieli ok. 20 lat. Pobrali się trzy lata później. Jak ten związek był postrzegany na początku XIX wieku?
Dodatkowe informacje:
-W 1810 roku ojciec Łukasza (Stanisław) poślubił matkę Heleny (Katarzynę) [1].
-W 1813 roku Łukasz poślubił Helenę [2]. Ich rodziny popierały małżeństwo - ojciec i brat Łukasza i wuj Heleny byli obecni na ślubie.
-Łukasz i Helena mieli pierwsze dziecko 8 miesięcy po ślubie [3], więc trudno chyba powiedzieć, czy małżeństwo zostało skonsumowane, czy raczej małżeństwo było konsekwencją.
Pozdrowienia,
Michał
--
Ewafra
moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276
Re: Małżeństwo między przybranem rodzeństwem
Post mój jest podpisany. Nie jest to kłopotliwe. Podpisuję każdorazowo. Nie potrzebuję automatyzacji. Pozdrawiam pani elgro. Ewafra.EWAFRA pisze:Jak był taki związek postrzegany? Chyba zupełnie normalnie jak każde inne małżeństwo. Nowożeńcy byli zupełnie obcymi sobie ludźmi. Nie łączyła ich żadna forma pokrewieństwa, ani rzeczywiste, ani formalne jakie nawiązuje się poprzez adopcję. Co do terminu narodzin dziecka to trudno wyrokować. Mógł być i wcześniak, poczęty w noc poślubną i dziecko poczęte tuż przed ślubem. Sytuacje takie wbrew pozorom zdarzały się i w odległych czasach. Jedyne czego można być pewnym to że małżeństwo nie było konsekwencją ciąży. Panna młoda, stając na ślubnym kobiercu w 2 czy 3 tygodniu ciąży nie mogła być jej pewna, mogła co najwyżej podejrzewać i to w okolicach ślubu, a gdzie decyzja, zapowiedzi, przygotowania? Musiało to zająć co najmniej miesiąc. Bardziej prawdopodobne, że panna po zapowiedziach i wyznaczonej dacie ślubu pozwoliła sobie na więcej niż teoretycznie powinna.ColMustard pisze:Witam,
Pytanie dotyczy Łukasza Koźlińskiego i Heleny Górnej.
Łukasz i Helena zostali przybranem rodzeństwem, gdy mieli ok. 20 lat. Pobrali się trzy lata później. Jak ten związek był postrzegany na początku XIX wieku?
Dodatkowe informacje:
-W 1810 roku ojciec Łukasza (Stanisław) poślubił matkę Heleny (Katarzynę) [1].
-W 1813 roku Łukasz poślubił Helenę [2]. Ich rodziny popierały małżeństwo - ojciec i brat Łukasza i wuj Heleny byli obecni na ślubie.
-Łukasz i Helena mieli pierwsze dziecko 8 miesięcy po ślubie [3], więc trudno chyba powiedzieć, czy małżeństwo zostało skonsumowane, czy raczej małżeństwo było konsekwencją.
Pozdrowienia,
Michał
--
Ewafra
moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Małżeństwo między przybranem rodzeństwem
A z innej strony
czy zawsze i wszędzie było jak jest dziś w RP - tj czy zakończenie małżeństwa nie wpływało na ustanie powinowactwa?
czy zawsze i wszędzie było jak jest dziś w RP - tj czy zakończenie małżeństwa nie wpływało na ustanie powinowactwa?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz