Małżeństwo między przybranem rodzeństwem

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

ColMustard

Sympatyk
Posty: 94
Rejestracja: wt 20 wrz 2022, 21:06

Małżeństwo między przybranem rodzeństwem

Post autor: ColMustard »

Witam,

Pytanie dotyczy Łukasza Koźlińskiego i Heleny Górnej.
Łukasz i Helena zostali przybranem rodzeństwem, gdy mieli ok. 20 lat. Pobrali się trzy lata później. Jak ten związek był postrzegany na początku XIX wieku?

Dodatkowe informacje:

-W 1810 roku ojciec Łukasza (Stanisław) poślubił matkę Heleny (Katarzynę) [1].
-W 1813 roku Łukasz poślubił Helenę [2]. Ich rodziny popierały małżeństwo - ojciec i brat Łukasza i wuj Heleny byli obecni na ślubie.
-Łukasz i Helena mieli pierwsze dziecko 8 miesięcy po ślubie [3], więc trudno chyba powiedzieć, czy małżeństwo zostało skonsumowane, czy raczej małżeństwo było konsekwencją.

Pozdrowienia,

Michał

----
[1] Akt Małżeństwa, S. Koźliński i K. Górna zd. Walczak, Sieradz, 1810, nr 27.
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... ik=027.jpg

[2] Akt Małżeństwa, Łukasz Koźliński i Helena Górniak, Sieradz, 1813, nr 30.
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 29-030.jpg

[3] Akt Urodzenia, Katarzyna Koźlińska, Sieradz,1814, nr 77.
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 76-079.jpg
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Małżeństwo między przybranem rodzeństwem

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

No nie w 100%. Stanisław nie przysposabiał Heleny - była córką jego żony Heleny, nie jego córką. "Krewni", nie Stanisław wyrażają zgodę / sprawują opiekę na nieletnią Heleną.
Chyba.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
bielecki

Sympatyk
Posty: 598
Rejestracja: czw 18 paź 2007, 13:35

Małżeństwo między przybranem rodzeństwem

Post autor: bielecki »

Dziecko 8 miesięcy po ślubie zupełnie spokojnie może być owocem nocy poślubnej. Nawet 7, choć w tamtych czasach wcześniaki rzadko przeżywały.

Łukasz
Ewafra

Sympatyk
Posty: 895
Rejestracja: czw 02 sie 2012, 08:45

Re: Małżeństwo między przybranem rodzeństwem

Post autor: Ewafra »

ColMustard pisze:Witam,

Pytanie dotyczy Łukasza Koźlińskiego i Heleny Górnej.
Łukasz i Helena zostali przybranem rodzeństwem, gdy mieli ok. 20 lat. Pobrali się trzy lata później. Jak ten związek był postrzegany na początku XIX wieku?

Dodatkowe informacje:

-W 1810 roku ojciec Łukasza (Stanisław) poślubił matkę Heleny (Katarzynę) [1].
-W 1813 roku Łukasz poślubił Helenę [2]. Ich rodziny popierały małżeństwo - ojciec i brat Łukasza i wuj Heleny byli obecni na ślubie.
-Łukasz i Helena mieli pierwsze dziecko 8 miesięcy po ślubie [3], więc trudno chyba powiedzieć, czy małżeństwo zostało skonsumowane, czy raczej małżeństwo było konsekwencją.

Pozdrowienia,

Michał

--
Jak był taki związek postrzegany? Chyba zupełnie normalnie jak każde inne małżeństwo. Nowożeńcy byli zupełnie obcymi sobie ludźmi. Nie łączyła ich żadna forma pokrewieństwa, ani rzeczywiste, ani formalne jakie nawiązuje się poprzez adopcję. Co do terminu narodzin dziecka to trudno wyrokować. Mógł być i wcześniak, poczęty w noc poślubną i dziecko poczęte tuż przed ślubem. Sytuacje takie wbrew pozorom zdarzały się i w odległych czasach. Jedyne czego można być pewnym to że małżeństwo nie było konsekwencją ciąży. Panna młoda, stając na ślubnym kobiercu w 2 czy 3 tygodniu ciąży nie mogła być jej pewna, mogła co najwyżej podejrzewać i to w okolicach ślubu, a gdzie decyzja, zapowiedzi, przygotowania? Musiało to zająć co najmniej miesiąc. Bardziej prawdopodobne, że panna po zapowiedziach i wyznaczonej dacie ślubu pozwoliła sobie na więcej niż teoretycznie powinna.

Ewafra

moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276
Ewafra

Sympatyk
Posty: 895
Rejestracja: czw 02 sie 2012, 08:45

Re: Małżeństwo między przybranem rodzeństwem

Post autor: Ewafra »

EWAFRA pisze:
ColMustard pisze:Witam,

Pytanie dotyczy Łukasza Koźlińskiego i Heleny Górnej.
Łukasz i Helena zostali przybranem rodzeństwem, gdy mieli ok. 20 lat. Pobrali się trzy lata później. Jak ten związek był postrzegany na początku XIX wieku?

Dodatkowe informacje:

-W 1810 roku ojciec Łukasza (Stanisław) poślubił matkę Heleny (Katarzynę) [1].
-W 1813 roku Łukasz poślubił Helenę [2]. Ich rodziny popierały małżeństwo - ojciec i brat Łukasza i wuj Heleny byli obecni na ślubie.
-Łukasz i Helena mieli pierwsze dziecko 8 miesięcy po ślubie [3], więc trudno chyba powiedzieć, czy małżeństwo zostało skonsumowane, czy raczej małżeństwo było konsekwencją.

Pozdrowienia,

Michał

--
Jak był taki związek postrzegany? Chyba zupełnie normalnie jak każde inne małżeństwo. Nowożeńcy byli zupełnie obcymi sobie ludźmi. Nie łączyła ich żadna forma pokrewieństwa, ani rzeczywiste, ani formalne jakie nawiązuje się poprzez adopcję. Co do terminu narodzin dziecka to trudno wyrokować. Mógł być i wcześniak, poczęty w noc poślubną i dziecko poczęte tuż przed ślubem. Sytuacje takie wbrew pozorom zdarzały się i w odległych czasach. Jedyne czego można być pewnym to że małżeństwo nie było konsekwencją ciąży. Panna młoda, stając na ślubnym kobiercu w 2 czy 3 tygodniu ciąży nie mogła być jej pewna, mogła co najwyżej podejrzewać i to w okolicach ślubu, a gdzie decyzja, zapowiedzi, przygotowania? Musiało to zająć co najmniej miesiąc. Bardziej prawdopodobne, że panna po zapowiedziach i wyznaczonej dacie ślubu pozwoliła sobie na więcej niż teoretycznie powinna.

Ewafra

moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276
Post mój jest podpisany. Nie jest to kłopotliwe. Podpisuję każdorazowo. Nie potrzebuję automatyzacji. Pozdrawiam pani elgro. Ewafra.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Małżeństwo między przybranem rodzeństwem

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

A z innej strony
czy zawsze i wszędzie było jak jest dziś w RP - tj czy zakończenie małżeństwa nie wpływało na ustanie powinowactwa?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”