Karta repatriacyjna
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Junko_Łukasz

- Posty: 15
- Rejestracja: wt 16 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Giżycko
Karta repatriacyjna
Witam, potrzebuję pomocy w odnalezieniu informacji o karcie repatriacyjnej mojej babci Rodziewicz Jadwigi . Posiadam numer karty 059042 oraz że był to punkt w Przemyślu a także informacji gdzie mogę odnaleźć karty Piotra Rodziewicza jej ojca oraz Wandy Rodziewicz jej siostry. Wszyscy prócz Wandy (uciekła podczas łapanki) byli zesłani na Syberię.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Karta repatriacyjna
Skorzystaj z tego co wiesz (także o czym nie wspominasz - np z ww powinieneś mniej więcej znać datę) i poszukaj poprzez szukajwarchiwach.gov.pl
Jeśli Przemyśl, to najpewniej w AP w Przemyślu będziesz wnioskował o udostępnienie lub zamawiał usługę kwerendy.
Jeśli Przemyśl, to najpewniej w AP w Przemyślu będziesz wnioskował o udostępnienie lub zamawiał usługę kwerendy.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Krystyna.waw

- Posty: 5525
- Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09
Łukasz, w archiwum pytaj o PUR
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... olu=125778
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... olu=125778
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
-
Junko_Łukasz

- Posty: 15
- Rejestracja: wt 16 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Giżycko
-
Rebell_Cieniewska_Grażyna

- Posty: 588
- Rejestracja: pt 18 sie 2006, 20:18
- Lokalizacja: Elbląg
Indeksowałam dokumenty PUR-u ze Szczecina i okolic. Nie było tam kart repatriacyjnych a listy przybyłych jednym transportem, listy przydziałów mieszkań, gospodarstw rolnych, zgody na wyjazd do innego miasta itp. Ciekawe były informacje o pozostawionym majątku - opisy domów, sprzętów, sadów, ilości zwierząt hodowlanych, ilości ziemi rolnej.
Zawsze spisywane były razem całe rodziny, tak jak na kartach, które sporządzano przed wyjazdem do Polski.
Na tych listach były też osoby powracające z robót w Niemczech, czy właśnie z Syberii i wówczas były numery kart z tych transportów.
W mojej rodzinie zachowała się karta repatriacyjna wystawiona w Nowogródku a na niej głowa rodziny - babcia (dziadek za działalność w AK był w łagrze), dalej od najstarszego dzieci a na końcu prababcia.
Wszystkie akty metrykalne były odtwarzane w USC w Łodzi, tam mieściła się centrala PUR-ów z całej Polski i tam wysyłano kopie wszystkich dokumentów wytwarzanych w oddziałach terenowych.
Dokumenty były pisane częściowo ręcznie, przez kalkę, czasami na maszynie do pisania, wykorzystywano przeróżne papiery, w tym też poniemieckie, jakość papieru bywa fatalna.
Spróbuj przeszukać zasób archiwum w Łodzi, chociaż 1957 rok, to już chyba ostatni lub przedostatni czas repatriacji a nie jestem pewna, czy PUR-y jeszcze wtedy działały. Większość tego typu dokumentów nie ma indeksów a i skany są niemożliwe, bo są tam dane osób objętych dzisiejszym RODO więc trudno się tego i w tym szuka.
Powodzenia Grażyna
Zawsze spisywane były razem całe rodziny, tak jak na kartach, które sporządzano przed wyjazdem do Polski.
Na tych listach były też osoby powracające z robót w Niemczech, czy właśnie z Syberii i wówczas były numery kart z tych transportów.
W mojej rodzinie zachowała się karta repatriacyjna wystawiona w Nowogródku a na niej głowa rodziny - babcia (dziadek za działalność w AK był w łagrze), dalej od najstarszego dzieci a na końcu prababcia.
Wszystkie akty metrykalne były odtwarzane w USC w Łodzi, tam mieściła się centrala PUR-ów z całej Polski i tam wysyłano kopie wszystkich dokumentów wytwarzanych w oddziałach terenowych.
Dokumenty były pisane częściowo ręcznie, przez kalkę, czasami na maszynie do pisania, wykorzystywano przeróżne papiery, w tym też poniemieckie, jakość papieru bywa fatalna.
Spróbuj przeszukać zasób archiwum w Łodzi, chociaż 1957 rok, to już chyba ostatni lub przedostatni czas repatriacji a nie jestem pewna, czy PUR-y jeszcze wtedy działały. Większość tego typu dokumentów nie ma indeksów a i skany są niemożliwe, bo są tam dane osób objętych dzisiejszym RODO więc trudno się tego i w tym szuka.
Powodzenia Grażyna
Moje nazwiska - Rebell, Cieniewski, Oleśniewicz, Łojko, Piotrowski.
Moje miejscowości - Subkowy, Nowogródek (na Kresach), Berest/Piorunka, okolice Częstochowy, Palikije.
Moje miejscowości - Subkowy, Nowogródek (na Kresach), Berest/Piorunka, okolice Częstochowy, Palikije.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Z 1957 zacząłbym w AAN. Można (chyba większość) samodzielnie na miejscu, bez większych problemów z dostępem. Można kwerendą, na pewno warto sprawdzić co jest (samodzielnie), można też popytać na miejscu (w tym i o możliwość, formę dostępu)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Junko_Łukasz

- Posty: 15
- Rejestracja: wt 16 lis 2010, 22:51
- Lokalizacja: Giżycko
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Uśmiecham się byś rozważył (po otrzymaniu kopii z AAN) publikację jako przykładu źródeł - poprzez skanotekę.
Ja "swojego' tj takiego, którym mogę swobodnie dysponować, pozyskanego dla siebie przez siebie - nie mam.
Oczywiście jeśli nie narusza to ochrony danych tj nie dotyczy żyjących bez ich zgody.
Sam zespół 2267 (o ile wiem) jest dość wdzięczny co do poszukiwań: szybko i obficie. Pozwala sporo wątpliwości wyjaśnić taka kwerenda. A zapytania mogą chyba nadal być typu "szukam: Adam Abacki wraz z żoną Albiną, córką Adelą i ew. pozostałymi nieznanymi mi członkami rodziny".
Dostęp (z zasłyszenia:) znacznie prostszy niż ustawowo ograniczony w IPN tj np mogą być bliżsi żyjący krewni niż zamawiający kwerendę, nie wycina badania rodziny w niewygasłych liniach bocznych.
Ja "swojego' tj takiego, którym mogę swobodnie dysponować, pozyskanego dla siebie przez siebie - nie mam.
Oczywiście jeśli nie narusza to ochrony danych tj nie dotyczy żyjących bez ich zgody.
Sam zespół 2267 (o ile wiem) jest dość wdzięczny co do poszukiwań: szybko i obficie. Pozwala sporo wątpliwości wyjaśnić taka kwerenda. A zapytania mogą chyba nadal być typu "szukam: Adam Abacki wraz z żoną Albiną, córką Adelą i ew. pozostałymi nieznanymi mi członkami rodziny".
Dostęp (z zasłyszenia:) znacznie prostszy niż ustawowo ograniczony w IPN tj np mogą być bliżsi żyjący krewni niż zamawiający kwerendę, nie wycina badania rodziny w niewygasłych liniach bocznych.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz