Akt urodzenia i małżeństwa

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

tarik01
Posty: 3
Rejestracja: pn 17 lut 2025, 15:00

Akt urodzenia i małżeństwa

Post autor: tarik01 »

Cześć, szukam informacji na temat uzyskania dokumentów zarejestrowanych po wojnie. Chodzi o dwa dokumenty:

Akt urodzenia mojego ojca – świadectwo urodzenia i chrztu wydane w 1946 roku przez Duszpasterstwo Katolickie Polskiego Ośrodka Cywilnego w Kolonii - Ossendorf (Duszpasterstwo Katolickie Polskiego Ośrodka Cywilnego Kolonia - Ossendorf).

Akt małżeństwa moich dziadków – mój dziadek był Polakiem, żołnierzem walczącym w czasie II wojny światowej, a babcia była Ukrainką. Oboje byli jeńcami wojennymi. Prawdopodobnie pobrali się po zakończeniu wojny w okolicach Kolonii, być może w polskim kościele.

Jeśli ktoś może mi pomóc, będę bardzo wdzięczny!

moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Mogli, ale nie musieli zarejestrować te dokumenty po wojnie jako ASCki tj umiejscowić

Zobacz co dokumentacji ojca jest (koperta dowodowa, dokumenty do ślubu) to @ akt chrztu/urodzenia

Babci dokumenty, jeśli przyjechała do Polski (PUR?) ..też warto sprawdzić w jaki się wylegitymowała nazwiskiem męża
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
tarik01
Posty: 3
Rejestracja: pn 17 lut 2025, 15:00

Post autor: tarik01 »

Mój ojciec nazywa się Jan Nazorek, urodził się 3 marca 1946 roku w Brauweiler/Köln. W dokumencie, który posiadam, jego matka ma nazwisko panieńskie, ale na kartach imigracyjnych widnieje nazwisko po mężu.

Mój dziadek nazywał się Julian Nazorek. Moja babcia nazywała się Maria Nazorek (przed ślubem Kardasz/Kardasch).
Nazorek, Jan
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Nikt z nas dostępu do dokumentów z tego okresu nie będzie miał. Poszukaj o potencjalnych źródłach. Może w kopertach dowodowych , PUR etc
Abstrahując od tego kto powinien szukać i skupiając się jedynie na tym kto może, a kto nie może.

ale jak wyżej: nie musieli tych aktów w polskim USC umiejscawiać
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Krystyna.waw

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 5525
Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09

Post autor: Krystyna.waw »

Nazorek to dość rzadkie nazwisko.
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... pol&exac=1

Istnieje możliwość, że wszyscy są ze sobą spokrewnieni, tak jak moi Szarlip
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
Rafal_Ptas

Sympatyk
Posty: 38
Rejestracja: ndz 06 maja 2007, 09:53

Post autor: Rafal_Ptas »

Dzień dobry

Z krótkiego przeglądu zasobów Arolsen:
https://collections.arolsen-archives.or ... ?s=Nazorek
Widać że jest tam bardzo dużo informacji o Janie, Julianie i Marii, włącznie z podaniem dat i miejsc ich urodzenia i imion ich rodziców.
Jeśli szuka Pan kolejnych pokoleń to te dokumenty są bardzo dobrą wskazówką.

Widzę też że Pana rodzina wyemigrowała z Niemiec do Brazylii, więc nie szukałbym w Polsce dalszych śladów.
Co do dokumentów urodzin / chrztu nie mam pomysłu, ale w dokument małżeństwa powinien być w niemieckim urzędzie, zacząłbym poszukiwania w 1945 r. właśnie w Brauweiler.

Pozdrawiam
Rafał Ptaś
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

"dokument małżeństwa powinien być w niemieckim urzędzie"
a dlaczego?
Domyślnie ślub wcześniejszy, przy niedziałającej niemieckiej administracji, a chrzest / urodzenie późniejsze (1946) jest dokumentowane "ydane w 1946 roku przez Duszpasterstwo Katolickie Polskiego Ośrodka Cywilnego w Kolonii - Ossendorf (Duszpasterstwo Katolickie Polskiego Ośrodka Cywilnego Kolonia - Ossendorf)."
czyli nie niemieckim urzędem
dodatkowo
"Prawdopodobnie pobrali się po zakończeniu wojny w okolicach Kolonii, być może w polskim kościele."

może być w jakimś niemieckim..ale wydaje mi się to mało prawdopodobne by Polak i Ukrainka poszli do "niemieckiego" urzędu gdy Niemcy jako państwo nie istniały. A nawet jak istniały.
Mogło być, ale difoltowo - nawet im (jeńcom? więźniom) do głowy nawet to nie przyszło po maju 1945
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Rafal_Ptas

Sympatyk
Posty: 38
Rejestracja: ndz 06 maja 2007, 09:53

Post autor: Rafal_Ptas »

Dobry wieczór

Napisałem że nie wypowiem się co do aktu urodzenia/chrztu, ale co do ślubu mam przykład w najbliższej rodzinie - moi dziadkowie pod koniec pobytu w Niemczech (dziadek jako jeniec wojenny z 1939 r [Armia Poznań], babcia wywieziona z Zamojszczyzny w 1942) w czerwcu 1945 brali ślub w miejscowym kościele oraz urzędzie. Wydaje mi się że miejscowa administracja - zwłaszcza w zachodnich strefach okupacyjnych - musiała choć prowizorycznie działać.

Pozdrawiam
Rafał Ptaś
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

OK, to jest argument - piszesz, że masz dokument, że Twoi przodkowie poszli w VI 1945 do "niemieckiego" urzędu)

Może kwestia np przyzwyczajenia (np pochodzili z tej części Polski, gdzie śluby cywilne były standardem), może wyznania (kościół rk w VI 45? z niemieckim księdzem?), może nie byli z terenu, gdzie były polskie władze (nieformalne ale jednak faktycznie okupacyjne)

Ja mam przeciwne doświadczenia i może zachwiało mi to postrzeganie.
Domyślnie dla mnie (ale fakt -nie po pobycie stalagu/oflagu a KL, praca niewolnicza) żadnych kontaktów z miejscowymi władzami byłej rzeszy, kościół tez nie.

ciekawe jakie prawo obowiązywało w VI 1945 na terenie byłej rzeszy
musieli wypełniać wnioski w cywilnym usc o pochodzeniu rasowym, przodkach wyznania żydowskiego czy nie.. a jeśli nie - to na jakiej podstawie nie:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Rafal_Ptas

Sympatyk
Posty: 38
Rejestracja: ndz 06 maja 2007, 09:53

Post autor: Rafal_Ptas »

Tak, posiadam oryginał aktu ślubu (kościelnego) dziadków oraz chyba dwa odpisy z niemieckiego USC (okolice Giesen, Dolna Saksonia). Co ciekawe na podstawie jednego z nich przetłumaczonego przez tłumacza przysięgłego został w 2003 r. dokonany w polskim USC wpis do ksiąg "aktu małżeństwa sporządzonego za granicą".
W rodzinie mam jeszcze jeden przypadek gdy Polacy - robotnicy przymusowi - brali ślub w niemieckim urzędzie (oraz kościele) oraz zgłosili tam urodziny syna (i ochrzcili w miejscowym kościele) - tym razem w Bawarii 1946 i 1947.

Wracając do tematu postu - pytania - wydaje mi się że warto sprawdzić urząd w Brauweiler.
Jak wynika z dokumentów na stronie archiwum Arolsen rodzina wyjechała później do Brazylii poprzez Włochy, więc wydaje mi się że dokumentów tych nie znajdziemy w polskich urzędach.
Pozdrawiam
Rafał Ptaś
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Jeśli z okupowanej byłej rzeszy do Brazylii, to nie ma nawet sensu próbować szukać w polskim USC umiejscowienia tego aktu małżeństwa - całkowicie się zgadzam.
Szanse (nie sensowność, warto sprawdzać i mniej prawdopodobne:) na "niemiecki? USC" oceniam inaczej- uważam, że są niewielkie.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
tarik01
Posty: 3
Rejestracja: pn 17 lut 2025, 15:00

Post autor: tarik01 »

Dziękuję wszystkim za udzielone odpowiedzi. Na początku mam oryginalny akt urodzenia mojego ojca, jak wspomniałem w pierwszym poście, jednak nie mogę znaleźć jego zaktualizowanej wersji. Wysłałem już wiele e-maili do urzędów stanu cywilnego w Brauweiler i Kolonii (Niemcy), ale jak dotąd bez sukcesu.

Jeśli chodzi o ślub moich dziadków, otrzymałem e-mail z archidiecezji Kolonii (Niemcy) dotyczący katolickiego chrztu mojego ojca. W tym dokumencie znajduje się data ślubu moich dziadków – 25.04.1945 w Akwizgranie. Wysłałem już e-maile do urzędu stanu cywilnego w Akwizgranie i do kilku parafii, ale nadal bez odpowiedzi.

Wiem, że mój dziadek był żołnierzem Polski podczas II wojny światowej. Według mojego ojca był zawodowym żołnierzem, gdy wojna się rozpoczęła, jednak nie znalazłem żadnych informacji w internetowym archiwum rządowym Polski.

Jeśli chodzi o Archiwa Arolsen, istnieją dwie ukryte teczki dotyczące moich dziadków, ale podobno odpowiedź na wnioski trwa bardzo długo.
Nazorek, Jan
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”