Akt zgonu ze Lwowa

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Zając_Anna

Sympatyk
Posty: 39
Rejestracja: sob 26 lip 2008, 19:44

Akt zgonu ze Lwowa

Post autor: Zając_Anna »

Przez pomyłkę umieściłam post nie w tym miejscu dlatego go powtarzam

Od jakiegoś czasu próbuję znaleźć akt zgonu mojego pradziadka Romana Kurasa ur. w 1869 roku Pradziadek mieszkał i zmarł we Lwowie. We Lwowie chrzcił dzieci a córki powychodziły za mąż
Próbowałam zawęzić daty na podstawie aktów ślubów i zgonów członków rodziny.
I tak jedna córka wyszła za mąż w 1923 roku i z aktu ślubu z parafii św. Andrzeja wynikało, że tym roku żył. Druga córka wyszła za mąż w 1936 roku i na akcie ślubu zaznaczono, że już nie żył. Prababka żona Romana zmarła w 1937 roku, a na jej akcie zgonu zaznaczono, że była wdową.
Sprawdziłam Św. Marcina , Św. Andrzeja Św. Mikołaja, Marii Śnieżnej, Antoniego, Bożego Ciała Szpitala i Szarytek, Marii Magdaleny Pradziadkowie pomieszkiwało na Hołówki, Zielonej , Łyczaków, Łazarza

Nie mam już pomysłu jakieś podpowiedzi
Anna

moderacja (elgra)
Połączyłam Twoje tematy.
Na przyszłość:
Regulamin mówi:
Niedopuszczalne jest zakładanie tego samego tematu kilka razy na tym samym dziale, bądź w różnych działach. W przypadku stwierdzenia, iż założyło się temat nie tam gdzie trzeba, należy poprosić o przeniesienie tematu na właściwe podforum. Wysyłając wiadomość do Moderatora, Administratora
janusz59

Sympatyk
Posty: 1177
Rejestracja: pn 29 mar 2021, 14:11

Akt zgonu ze Lwowa

Post autor: janusz59 »

Mógł umrzeć gdzieś na wyjeździe. Wtedy tam sporządzono akt zgonu.

Pozdrawiam
Janusz
YaroDan

Sympatyk
Posty: 176
Rejestracja: śr 06 sty 2021, 11:50
Lokalizacja: Wrocław

Akt zgonu ze Lwowa

Post autor: YaroDan »

Witaj,

Przede wszystkim, gdyby przyszło Ci na myśl pytać Archiwum Lwowskie lub nawet robić u nich kwerendę - nie wierz im do końca, chyba, że znajdą :). Ja byłem przekonany co do parafii, bo wszystkie tropy do niej prowadziły oraz miałem dokładną datę śmierci i kwerenda w Archiwum przyniosła odpowiedź negatywną.
Dopiero, gdy dorwałem się sam do ksiąg i sprawdziłem akt po akcie tej parafii, znalazłem to co chciałem w 15 min.
Druga sprawa: w jakiej parafii był chrzczony? Często są dopiski przy aktach urodzenia: kiedy ślub, kiedy zmarł.
A w Szpitalu Powszechnym sprawdzałaś?
Obecnie naprawdę jest już sporo akt do sprawdzenia - tylko cierpliwość i systematyczność jest tu potrzebna.

Pozdrawiam
Jarek
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Andrzej75 »

A może był grekokatolikiem? Wtedy trzeba by sprawdzać księgi metrykalne cerkwi lwowskich.
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Zając_Anna

Sympatyk
Posty: 39
Rejestracja: sob 26 lip 2008, 19:44

Post autor: Zając_Anna »

Po kolei odpowiadam
Nie - dziadek nie był grekokatolikiem .
Urodził się w Łańcucie ale nie miał tam rodziny i całe swoje życie spędził we Lwowie - tam się ożenił, tam urodziły mu się dzieci. Zycie toczyło się we Lwowie
Co do poszukiwań to sama analizowałam skany zgonów konkretnych parafii które wymieniłam – znalazłam akt zgonu prababki i z niego doczytałam się że w momencie śmierci (1937 rok) była już wdową przez co zawęziłam skrajne daty.
Zaczynam mieć sama wątpliwości – a może moi krewni podkoloryzowali rzeczywistość . W pierwszej wersji twierdzili że pogrzeb miał w katedrze ale po sprawdzeniu indeksów nie znalazłam metryki więc przerzuciłam się na pobliskie parafie.
Wygląda na to że być może nie znajdę aktu
Anna
YaroDan

Sympatyk
Posty: 176
Rejestracja: śr 06 sty 2021, 11:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: YaroDan »

Zając_Anna pisze: Wygląda na to że być może nie znajdę aktu
Anna
Tak szybko się poddajesz?

Sprawdź akty zgonu (jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś) w parafii, w której była chowana Jego żona, gdzie były chrzczone dzieci, parafie przy szpitalach .....
Po kolei, spisz sobie wszystkie parafie Lwowa i metodycznie odhaczaj sprawdzone.
Co do koloryzowania to faktycznie trzeba uważać. Mój prapradziadek był Zamojski, co było w rodzinie gloryfikowane, a co się okazało ..... :lol: :lol: :lol:
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Andrzej75 »

W 1920 r. jakiś Roman Kuraś miał wypadek we Lwowie:

— Straszny wypadek. Roman Kuraś, lat 49 liczący, robotnik, zajęty był wczoraj noszeniem pak z flaszkami przy ul. Zielonej 49. Jedna z pak upadła na niego tak fatalnie, iż skutkiem nacisku pękły Kurasiowi jelita. Nieszczęśliwego przewieziono do szpitala.

https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publica ... ion/101849

Nie wiem, czy tego samego Romana Kurasia dotyczyła rozprawa karna w 1928 r.:

https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publica ... ion/188930
https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publica ... ion/188935

---

Aktu zgonu nie widać w indeksach Geneteki (Boże Ciało, św. Mikołaj, Szpital św. Łazarza) i skanach indeksów na FS (katedra, Maria Śnieżna).
W niektórych indeksach Geneteki brak pewnych lat (św. Maria Magdalena — brak 1931-32, 1934-36; św. Elżbieta — brak 1926-33, 1935; Szpital Szarytek — brak 1928).
Sprawdziłem akt po akcie par. św. Wincentego a Paulo i Szpital Ubezpieczalni Społecznej — brak takiego AZ.
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Zając_Anna

Sympatyk
Posty: 39
Rejestracja: sob 26 lip 2008, 19:44

Post autor: Zając_Anna »

To nie tak , że się poddałam nadal szukam

Po prostu teraz muszę podejść do tematu z innej strony
Sprawa 1 tak - wypadek w 1920 roku dotyczył mojego pradziadka i chyba muszę poszerzyć poszukiwania ;wypadek mógł się skończyć śmiercią.

Co do drugich notatek z 1928 roku to dotyczyły one jego syna też Romana ale ten ;temat mam już dobrze rozeznany

Co do parafii to zaczynam tzw. drugą turę szukania i lecę drugi raz po tych samych parafiach.
Nie ma tego złego; przy okazji znalazłam akt zgonu pierwszego syna moich dziadków od strony ojca
Anna
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”