Jarosław - Sąd Grodzki 1940r.
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Jarosław - Sąd Grodzki 1940r.
Witam,
Gdzie można znaleźć akta Sądu Grodzkiego w Jarosławiu z 1940, lub tamtejszego sędziego Augusta Danielewicza, który wydał następujące ogłoszenie w prasie:
SĄD GRODZKI w Jarosławiu — Oddział IV, dnia 27 lutego 1940. IV . Nc. 603/40.
Uchwała:
— Sad Grodzki w Jarosławiu w sprawie wniosku T..... P.......o umorzenie blankietów wekslowych, szczegółowo „ opisanych w uchwale tut Sądu z dnia 18 lutego 1940. sygn. IV Nc: 603/40, prostuje zaszłą pomyłkę w punkcie '3) uchwały z dnia 13/2. 1940. sygm IV. Nc: 603/40 zaczynającą sie od słów: „ i wzywają posiadaczy tych blankietów, by do 6 miesięcy od daty tego ogłoszenia zgłosili swe prawa** by w miejsce to wstawić „ i wzywa sie posiadaczy tych blankietów, by do 60 dni od daty tego ogłoszenia zgłosili swe prawa". — O tym zawiadamia sie strony interesowane.
— (A. Danielewicz, włr.) Sędzia Sądu Grodzkiego.
Chodzi mi o znalezienie adresu zamieszkania właściciela weksli T....P...., który zapewne musiał być podany do wiadomości Sądu i Sędziego. Jest to krewny.
Wszelkie sugestie i pomoc mile widzane.
Pozdrawiam,
Amelia Lemowicz.
Gdzie można znaleźć akta Sądu Grodzkiego w Jarosławiu z 1940, lub tamtejszego sędziego Augusta Danielewicza, który wydał następujące ogłoszenie w prasie:
SĄD GRODZKI w Jarosławiu — Oddział IV, dnia 27 lutego 1940. IV . Nc. 603/40.
Uchwała:
— Sad Grodzki w Jarosławiu w sprawie wniosku T..... P.......o umorzenie blankietów wekslowych, szczegółowo „ opisanych w uchwale tut Sądu z dnia 18 lutego 1940. sygn. IV Nc: 603/40, prostuje zaszłą pomyłkę w punkcie '3) uchwały z dnia 13/2. 1940. sygm IV. Nc: 603/40 zaczynającą sie od słów: „ i wzywają posiadaczy tych blankietów, by do 6 miesięcy od daty tego ogłoszenia zgłosili swe prawa** by w miejsce to wstawić „ i wzywa sie posiadaczy tych blankietów, by do 60 dni od daty tego ogłoszenia zgłosili swe prawa". — O tym zawiadamia sie strony interesowane.
— (A. Danielewicz, włr.) Sędzia Sądu Grodzkiego.
Chodzi mi o znalezienie adresu zamieszkania właściciela weksli T....P...., który zapewne musiał być podany do wiadomości Sądu i Sędziego. Jest to krewny.
Wszelkie sugestie i pomoc mile widzane.
Pozdrawiam,
Amelia Lemowicz.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
"Wszelkie sugestie..."
używaj szukajwarchiwach
używaj szukajwarchiwach
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
MichalskiMichał

- Posty: 38
- Rejestracja: wt 13 lut 2024, 10:32
Jarosław - Sąd Grodzki 1940r.
Może warto zobaczyć tutaj:
Archiwum Państwowe w Przemyślu
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... pol/160306
Michał
Archiwum Państwowe w Przemyślu
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... pol/160306
Michał
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiesz co jest zeskanowane.A AP i świadczy usługi i udostępnia kopie.
Da się i bez skanów on-line i podróży.
Da się i bez skanów on-line i podróży.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- marcin_kowal

- Posty: 1498
- Rejestracja: sob 04 lis 2017, 19:41
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontakt:
"Liczba skanów: 0" informuje tylko i wyłacznie o tym, że na szukajwarchiwach dla tej pozycji nie ma żadnych skanów.
Marcin
______
https://genealogie-kresowe.pl
Digitalizacja - Księgi Metrykalne i Genealogie Szlacheckie
Zbiórka funduszy https://zrzutka.pl/8s38zh
______
https://genealogie-kresowe.pl
Digitalizacja - Księgi Metrykalne i Genealogie Szlacheckie
Zbiórka funduszy https://zrzutka.pl/8s38zh
Jeszcze raz - chcę (chciałabym) obejrzeć skany interesujących mnie pozycji on line, na swoim domowym komputerze, przy którym teraz ślęcze:
Łączna liczba plików archiwalnych: 4659
ale nie mogę, bo:
Łączna liczba przetworzonych plików archiwalnych: 0
Powyższe dane pochodzą wprost ze źródła, czyli z AP w Przemyślu, gdzie można przejrzeć:
Sąd Grodzki w Jarosławiu
Kod referencyjny: 56/2502/0
a w nich ewentualnie, przy łucie szczęścia, znaleźć to, czego szukam.
A.L.
Łączna liczba plików archiwalnych: 4659
ale nie mogę, bo:
Łączna liczba przetworzonych plików archiwalnych: 0
Powyższe dane pochodzą wprost ze źródła, czyli z AP w Przemyślu, gdzie można przejrzeć:
Sąd Grodzki w Jarosławiu
Kod referencyjny: 56/2502/0
a w nich ewentualnie, przy łucie szczęścia, znaleźć to, czego szukam.
A.L.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
jedź, sfotografuj, obrób, prześlij
będą on-line
"chcę" "chciałabym" vs "co możesz" / "jak możesz pozyskać informację z zasobu"
Co znaczy "jeszcze raz" - nie przyjmujesz do wiadomości jak jest.
Masz informację o przechowawcy.
Proszę, drobnostka. Używaj szwa w przyszłości.
sprawdź amerykańskie archiwa usmm chyba przede wszystkim - tam bywają kopie materiałów dostępne , te które dla obywateli państwa-właściciela nie są dostępne
sądowe z lat 40, 50
wbrew RODO etc
taki myk sprzed nastu lat
może teraz podobnie będzie?
będą on-line
"chcę" "chciałabym" vs "co możesz" / "jak możesz pozyskać informację z zasobu"
Co znaczy "jeszcze raz" - nie przyjmujesz do wiadomości jak jest.
Masz informację o przechowawcy.
Proszę, drobnostka. Używaj szwa w przyszłości.
sprawdź amerykańskie archiwa usmm chyba przede wszystkim - tam bywają kopie materiałów dostępne , te które dla obywateli państwa-właściciela nie są dostępne
sądowe z lat 40, 50
wbrew RODO etc
taki myk sprzed nastu lat
może teraz podobnie będzie?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Według informacji otrzymanej z archiwum, w spisie akt zespołu nr 2502 Sądu Grodzkiego w Jarosławiu z lat 1929-1950 [1951], który ma formę spisów akt spraw sądowych (z podaniem imion i nazwisk osób, których dotyczą) nie odnaleziono żadnego wpisu dotyczącego sprawy oznaczonej IV.Nc.603/40, z dnia 27 lutego 1940 r., którą prowadził August Danielewicz, Sędzia Sądu Grodzkiego w Jarosławiu.
Czy jest to możliwe, skoro zachował się ślad tej sprawy w Gońcu Krakowskim nr.58 z 13 marca 1940r ? Czyżby w/w akta są niekompletne ? Gdzie jeszcze mogę szukać ?
Amelia Lemowicz
Jako ciekawostkę podam, że w/w Sędzia, August Danielewicz, zmarł 23 czerwca 1940r w Krakowie w wieku 38 lat, a pochowany został w grobowcu rodzinnym w Łańcucie.
Czy jest to możliwe, skoro zachował się ślad tej sprawy w Gońcu Krakowskim nr.58 z 13 marca 1940r ? Czyżby w/w akta są niekompletne ? Gdzie jeszcze mogę szukać ?
Amelia Lemowicz
Jako ciekawostkę podam, że w/w Sędzia, August Danielewicz, zmarł 23 czerwca 1940r w Krakowie w wieku 38 lat, a pochowany został w grobowcu rodzinnym w Łańcucie.
-
Heropolitanska_Izabela

- Posty: 424
- Rejestracja: sob 25 sie 2007, 16:25
Wg mnie akta przedmiotowej sprawy o umorzenie zaginionego blankietu wekslowego jako pozostałe akta ze spraw cywilnych kategorii B zostały po 30 latach zniszczone. Termin ten był liczony od początku roku kalendarzowego, następującego po roku, w którym akta przekazane zostały do archiwum sądowego. Ogłoszenie w gazecie o tym, że do sądu wpłynął wniosek o umorzenie blankietu wekslowego jest procedurą standardową wymaganą przez przepisy prawa wekslowego i w żadnym razie nie świadczy o ważności sprawy. Formalnie ogłoszenie winno było być dokonywane w Monitorze Polskim, ale była wojna i Monitor się nie ukazywał.
Ze względu jednak na to, że przytoczone w pierwszym poście ogłoszenie jest sprostowaniem ogłoszenia wcześniejszego, trzeba poszukać w gazecie tego ogłoszenia pierwotnego. Jednakże wg mnie nie będzie w nim informacji o adresie osoby wnioskującej o umorzenie zaginionego blankietu wekslowego. Ogłoszenie dot. bowiem tegoż blankietu wekslowego i to on mógł zostać w pierwotnym ogłoszeniu opisany. Aczkolwiek zważywszy na to, że w ogłoszeniu jest używane pojęcie „blankiet wekslowy”, a nie „weksel”, zaginął „weksel in blanco” i oprócz podpisu wystawcy raczej nic więcej na nim nie było.
Ze względu jednak na to, że przytoczone w pierwszym poście ogłoszenie jest sprostowaniem ogłoszenia wcześniejszego, trzeba poszukać w gazecie tego ogłoszenia pierwotnego. Jednakże wg mnie nie będzie w nim informacji o adresie osoby wnioskującej o umorzenie zaginionego blankietu wekslowego. Ogłoszenie dot. bowiem tegoż blankietu wekslowego i to on mógł zostać w pierwotnym ogłoszeniu opisany. Aczkolwiek zważywszy na to, że w ogłoszeniu jest używane pojęcie „blankiet wekslowy”, a nie „weksel”, zaginął „weksel in blanco” i oprócz podpisu wystawcy raczej nic więcej na nim nie było.
Izabelo,
dziękuję Ci serdecznie za zainteresowanie się moimi poszukiwaniami i odpowiedź.
Sprawdziłam Gońca Krakowskiego z dnia 12 lutego 1940r plus/minus pięć dzienników (Goniec Krakowski był dziennikiem) i nie znalazłam wcześniejszego ogłoszenia w tej sprawie być może dlatego, że była to tylko uchwała wewnątrz sądowa, bez ogłoszenia w gazecie.
Jakkolwiek by nie było, skoro po 30 latach zniszczono akta spraw cywilnych kategorii B, jak napisałaś (na czym opierasz tą informację?), to nie mam co szukać, nie tyle weksli, ale akt tej sprawy, gdzie na pewno był adres zamieszkania powoda oraz nazwiska innych posiadaczy tych blankietów wekslowych in blanco. Może byli to członkowie jego rodziny, co wniosłoby coś nowego do moich poszukiwań.
Brak wcześniejszego ogłoszenia w Gońcu w tej sprawie mógl być także spowodowany nie celowym zaniedbaniem ze strony sędziego Augusta Danielewicza, który zmarł w czerwcu 1940r, po długiej chorobie, jak napisano w klepsydrze. Ale to takie moje gdybanie. Akta zostały zniszczone, a ja zamykam ten wątek.
Pozdrawiam,
A.L.
dziękuję Ci serdecznie za zainteresowanie się moimi poszukiwaniami i odpowiedź.
Sprawdziłam Gońca Krakowskiego z dnia 12 lutego 1940r plus/minus pięć dzienników (Goniec Krakowski był dziennikiem) i nie znalazłam wcześniejszego ogłoszenia w tej sprawie być może dlatego, że była to tylko uchwała wewnątrz sądowa, bez ogłoszenia w gazecie.
Jakkolwiek by nie było, skoro po 30 latach zniszczono akta spraw cywilnych kategorii B, jak napisałaś (na czym opierasz tą informację?), to nie mam co szukać, nie tyle weksli, ale akt tej sprawy, gdzie na pewno był adres zamieszkania powoda oraz nazwiska innych posiadaczy tych blankietów wekslowych in blanco. Może byli to członkowie jego rodziny, co wniosłoby coś nowego do moich poszukiwań.
Brak wcześniejszego ogłoszenia w Gońcu w tej sprawie mógl być także spowodowany nie celowym zaniedbaniem ze strony sędziego Augusta Danielewicza, który zmarł w czerwcu 1940r, po długiej chorobie, jak napisano w klepsydrze. Ale to takie moje gdybanie. Akta zostały zniszczone, a ja zamykam ten wątek.
Pozdrawiam,
A.L.
-
Heropolitanska_Izabela

- Posty: 424
- Rejestracja: sob 25 sie 2007, 16:25
Ogłoszenie o zaginięciu weksla musiało być. Niekoniecznie w Gońcu.Postępowanie o umorzenie weksla, czy jak w tym przypadku, o umorzenie blankietu wekslowego jest bardzo specyficzne i rzadkie. Jest wszczynane na żądanie osoby, której zaginął weksel (weksle). W omawianym przypadku mogła to być osoba, której wystawca wręczył podpisany przez siebie blankiet wekslowy, względnie mógł to być sam wystawca, któremu zaginęły popisane przez niego blankiety wekslowe. Nie były znane nazwiska posiadaczy weksli, bo gdyby były znane nie byłoby sprawy o umorzenie zaginionych blankietów wekslowych. Nie ma również co szukać weksli bo one zaginęły. Nie spotkałam się z przypadkiem, aby po wszczęciu postępowania o umorzenie zaginionego weksla zgłosiła się osoba, u której zaginiony weksel się znajduje. Postępowanie o umorzenie weksla ma na celu uniemożliwienie wykorzystania w przyszłości tych weksli przez ich nieprawnego posiadacza. To jest postępowanie dla bezpieczeństwa wystawcy weksla lub blankietu wekslowego.
Informację o 30 latach opieram o obowiązujące w owym czasie rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 czerwca 1937 r. o przechowywaniu i niszczeniu akt i ksiąg w sprawach sądowych i administracji sądowej.
Informację o 30 latach opieram o obowiązujące w owym czasie rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 czerwca 1937 r. o przechowywaniu i niszczeniu akt i ksiąg w sprawach sądowych i administracji sądowej.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Jest szansa, że adresy (a o nie chodzi, jak rozumiem) nie tylko w aktach sprawy były zapisane.
Po prostu sprawdź co jest w tym zespole.
Odpowiedź z archiwum interpretuję nie jako wynik kwerendy na skutek zleconej usługi, a informację o zasobie (czytaj: "nie ma jednostki, której nazwa/tytuł da się szybko powiązać z podmiotem, o który pytasz" nie "przekopaliśmy wszystko ot tak z nudów/ciekawości i nigdzie nic nie ma")
Po prostu sprawdź co jest w tym zespole.
Odpowiedź z archiwum interpretuję nie jako wynik kwerendy na skutek zleconej usługi, a informację o zasobie (czytaj: "nie ma jednostki, której nazwa/tytuł da się szybko powiązać z podmiotem, o który pytasz" nie "przekopaliśmy wszystko ot tak z nudów/ciekawości i nigdzie nic nie ma")
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz