Struktura łacińskiej metryki małżeństwa

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Kozłowski_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 68
Rejestracja: ndz 11 mar 2018, 00:18

Struktura łacińskiej metryki małżeństwa

Post autor: Kozłowski_Krzysztof »

Zastanawiam się, co oznaczała nazwa miejscowości wskazana w metryce małżeństwa - metryka została sporządzona po łacinie, w 1770 r., na obszarze Mazowsza (konkretnie parafia Żbików w okolicy Warszawy - obecnie Pruszków).

Tutaj metryka, a poniżej tłumaczenie:

(…)iecki (prawdopodobnie Niecki)
19 II 1770 r.

zaślubieni: szlachetny Wawrzeniec Zawistowski, kawaler; szlachetna Zofia Perzanowska, panna, parafianie pęciccy;
świadkowie: urodzony Wojciech Popławski, łowczy bracławski; Jan Krzywiński; Stanisław Pruski; Walenty Zawistowski; Piotr Szopski i wielu innych wiarygodnych;
błogosławił: Feliks Wilhelm Dąbrowicz, za zgodą Michała Kruszewskiego, komendarza pęcickiego.

Jak rozumiem wszystkie śluby odbywały się podczas mszy w kościele parafialnym w Żbikowie. Co w takim razie oznacza miejscowość na marginesie (tutaj prawdopodobnie Niecki)? W treści aktu wskazano, że zaślubieni byli parafianami pęcickimi, jest też zgoda komendarza na ślub. Z tego wnoszę, że co do zasady ślub powinien się odbyć w parafii pęcickiej, gdyż pod nią podlegały Niecki. Ale czy to znaczy, że w Nieckach mieszkali oboje zaślubieni? Jakie wnioski można wyciągnąć z tego aktu co do miejsca zamieszkania przyszłych małżonków przed ślubem?

Powyższe o tyle zagadkowe, że po ślubie młodzi zamieszkali w Regułach-Kuchach, gdzie pan młody miał swoją dziedziczną część. Reguły-Kuchy to parafia raszyńska. Więc skąd te Niecki i parafianie pęciccy, jak Wawrzeniec Zawistowski miał swój kawalątek ziemi w parafii w Raszynie? :)

Będę wdzięczny za Wasze wskazówki, domysły, tropy i podpowiedzi. Gdybym umiał ustalić rodziców państwa młodych, to sprawa by się pewnie wyjaśniła - ale nie udało mi się do nich dotrzeć.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Kozłowski
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: Struktura łacińskiej metryki małżeństwa

Post autor: Andrzej75 »

Kozłowski_Krzysztof pisze:Jak rozumiem wszystkie śluby odbywały się podczas mszy
Nie, śluby nie odbywały się podczas Mszy. Takiej możliwości nie przewidywał Rytuał Rzymski.
Albo małżeństwo zawierano bez jakiegokolwiek związku z Mszą, albo Msza wotywna za oblubieńców miała miejsce po zawarciu małżeństwa (tzw. ślub rzymski).
Kozłowski_Krzysztof pisze:Zastanawiam się, co oznaczała nazwa miejscowości wskazana w metryce małżeństwa
Miejsce zamieszkania przynajmniej jednego z narzeczonych.
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Kozłowski_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 68
Rejestracja: ndz 11 mar 2018, 00:18

Post autor: Kozłowski_Krzysztof »

Serdecznie dziękuję za interesujące informacje i pole wyjścia do dalszych poszukiwań i zgłębiania dawnych obyczajów i obrzędów :)
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Kozłowski
Awatar użytkownika
jan2024

Sympatyk
Posty: 258
Rejestracja: czw 16 sty 2025, 23:28

Post autor: jan2024 »

Tak pooglądałem inne strony i nigdzie nie ma tych..iecki.
Może proboszczem w tych Nieckach był ktoś z rodziny.
Zaprosił do siebie młoda parę i udzielił im ślubu po czym podjechał do parafii
żbikowo? podał dane o ślubie i dlatego jest ten zapis za zgoda proboszcza.
Często było inaczej ,,rodzinny" = wujek stryjek? ksiądz udzielał ślubu
ale w parafii w koncelebrze z proboszczem i tu chyba na mszy z Od tak dla fasonu. się to robiło a przepisy to dla biednych.
..........................

Moi synowie brali śluby poza swoją parafią rodzinną= u żony
i tu taj posługę oddawali im bracia Lektorzy fajnie wyglądało jak mikrofon trzymał brat, a do mszy służyło 3 braci. od tak czasami jest jak Tato był ministrantem i lektorem to i jego 4 synów zostało lektorami tylko trochę Alby kosztowały/ mnie tylko pieniądze ale żona prasowała co niedziele 4 :lol: /
Choc nie powiem fajnie jest być na mszy razem z dziećmi a i proboszcz patrzy miłym okiem.
I tu tez właśnie proboszcze z tych parafii robili to na prośbę? od synowie ubrali Alby pokazali legitymacje, że są lektorami i był fason dla Bratowej- Bratowych bo to było już tak 3 razy. A i rodziny pań młodych byly w szoku jak na weselu bawili się z Lektorami :lol:
......................
Pozdrawiam.
Jan
Józef_Pawłowski

Sympatyk
Ekspert
Posty: 79
Rejestracja: czw 30 cze 2022, 21:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Józef_Pawłowski »

Wcześniejsza nazwa miejscowości Niecki to Mieczki. Wg Słownika miejscowości Królestwa Polskiego i należały do parafii Pęcice (przynajmniej w pewnym okresie). Więcej tu:
http://www.slownik.ihpan.edu.pl/search. ... ki&d=0&t=0
Pozdrawiam:
Józef Pawłowski
Kozłowski_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 68
Rejestracja: ndz 11 mar 2018, 00:18

Post autor: Kozłowski_Krzysztof »

Bardzo ciekawe teorie, przyjrzę się bliżej parafii w Pęcicach i samym Nieckom (Mieczkom), dziękuję.

Według słowników komendarz (nie proboszcz udzielił zgody, lecz komendarz właśnie) był to duchowny, administrator parafii, zarządzający parafią bez instalacji kanonicznej, w sferze ekonomicznej i duszpasterskiej, przydzielony właściwemu proboszczowi na wypadek jego niedyspozycji zdrowotnej, nieobecności w parafii lub jej wakatu; tymczasowy administrator beneficjum kościelnego.

Linki do komendarza:

https://sjp.pwn.pl/doroszewski/komendarz;5441069.html
https://silesia.edu.pl/index.php/Komendarz
https://spxvi.edu.pl/indeks/haslo/58498/

Być może przyczyna zawarcia małżenstwa w parafii w Żbikowie była bardziej prozaiczna? Choroba lub wyjazd proboszcza pęcickiego (niedyspozycja)? I stąd młodzi za zgodą zastępcy proboszcza (komendarza) ślub wzięli w Żbikowie?

Co do obecności na ceremonii zaślubin takiej persony jak łowczy bracławski (który był z rodziny posesjonatów okolicznych wsi i jednocześnie donatorów na rzecz tejże parafii w Żbikowie) - czy z Państwa doświadczenia było to typowe, że takie osoby na ślubach "bywały", bo wypada towarzysko wiedzieć co i jak, pokazywać się w kościele etc., czy też raczej zdarzało się tak, gdy w grę wchodziły powiązania rodzinne/interesów z młodymi? A może młodzi lub ich rodziny pracowały na rzecz tegoż łowczego?
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Kozłowski
Awatar użytkownika
jan2024

Sympatyk
Posty: 258
Rejestracja: czw 16 sty 2025, 23:28

Post autor: jan2024 »

Na świadka na ślub brało się dziada proszalnego był na schodach do kościoła i ewentualnie organistę.
Takie zapisy widziałem, ale oczywiście zapraszano i pryncypała czyli ostatnia opcja.
Co do ciekawostek ślubnych kiedyś w Krakowie ślub brał magnat Dzieduszycki.
śmietanka Krakowa szykowała się na huczny ślub.= karety
Dziś limuzyny?
I co on zrobił z panią młodą wsiadł do tramwaju podjechał do mariackiego oczywiście była pełna świątynia
i msza a potem zaprosił wszystkich co byli w kościele tak od ołtarza na przyjęcie do restauracji .
Kelnerzy dostarczyli kartę dań obecni zamawiali co chcieli
Pan hrabia po wszystkim zapłacił rachunek i wyjechał z małżonką z Krakowa do swoich włości.
Zgorszenie było bo w kościele byli i biedacy i tez poszli do restauracji na poczęstunek i tak śmietanka zmieszała się z dziadami proszalnymi .
A i jeszcze jedno bukiet ślubny kupił o krakowskich bab na rynku przepraszam dziś Kwiaciarek
Znam ten ból bo jak moja dziewczyna się obraziła / nie odzywała się/to na rynku Krakowski
od kwiaciarki do kwiaciarki kupowałem po 5 słownie pięć róż.
Dziewczyna zmiękła po tym jak miała 50 sztuk i już się nie mieściło jej w rękach
Ale wejście do akademika było piękne portierka postawiła oczy w słup i koleżanki w windzie też.
Moja babcia mówiła im dłuższy welon tym krótsze małżeństwo .
i faktycznie ślub księżnej Diany i Karola był mocno nie udany. a welon przez cały kościół. no to ewangelicy to chyba było opactwo
......................
Pozdrawiam.
Jan
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”