Zapomniana historia PTG (komentarz)
Moderator: maria.j.nie
- Komentarze

- Posty: 4721
- Rejestracja: ndz 02 lip 2006, 14:34
Zapomniana historia PTG (komentarz)
Skomentuj ten artykuł w tym wątku
- Krystyna.waw

- Posty: 5525
- Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09
Zapomniana historia PTG (komentarz)
Znowu będę pierwsza?
Piszesz Jacku o historii PTG, że jej "obraz jako całość jest już fałszywy, bo pominięto rzeczy najistotniejsze"
Ja tej historii nie znam. A Ty?
Masz ochotę "do podzielenia się wspomnieniami o różnych projektach, o atmosferze jaka wtedy panowała."?
Z ciekawością poczytam. Ten watek na forum może temu służyć, a po jakimś czasie może zbierze się w nim więcej tekstów?
Jakby co, to znam się na redagowaniu i chętnie pomogę
Piszesz Jacku o historii PTG, że jej "obraz jako całość jest już fałszywy, bo pominięto rzeczy najistotniejsze"
Ja tej historii nie znam. A Ty?
Masz ochotę "do podzielenia się wspomnieniami o różnych projektach, o atmosferze jaka wtedy panowała."?
Z ciekawością poczytam. Ten watek na forum może temu służyć, a po jakimś czasie może zbierze się w nim więcej tekstów?
Jakby co, to znam się na redagowaniu i chętnie pomogę
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
Zapomniana historia PTG (komentarz)
Jednak prawdą jest to, że jeśli w czyjejś głowie pojawi się jakaś myśl, to jednocześnie pojawi się ona także w innych głowach, Wyobraź sobie Jacku, że i ja dzisiaj wszedłem na forum i przejrzałem kilka wpisów z 2006 roku bowiem poczułem potrzebę przypomnienia sobie tamtych dni.
Przypomniałem sobie, że zasadnicze dyskusje przed powstaniem PTG toczyły się w GenPolu. Czy jest szansa dotarcia do tamtego forum? Pewnie tylko Tomek wie. Dokumentacja Zarządu? Mam nadzieję, że jest kompletna i dostępna. Najtrudniejsze będzie opisanie ducha spotkań. To rozmowy, wystąpienia, kuluary. Nikt tego naturalnie nie protokołował. Na koniec, niestety wielu genealogów z tamtych lat z poszukiwaczy zmieniło się w poszukiwanych.
Przypomniałem sobie, że zasadnicze dyskusje przed powstaniem PTG toczyły się w GenPolu. Czy jest szansa dotarcia do tamtego forum? Pewnie tylko Tomek wie. Dokumentacja Zarządu? Mam nadzieję, że jest kompletna i dostępna. Najtrudniejsze będzie opisanie ducha spotkań. To rozmowy, wystąpienia, kuluary. Nikt tego naturalnie nie protokołował. Na koniec, niestety wielu genealogów z tamtych lat z poszukiwaczy zmieniło się w poszukiwanych.
Odpowiem ci Kamil ja też nie jestem zrzeszony. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 170#765170
Ale po co PTG aby zbierać fundusze na utrzymanie strony w internecie.
Najlepiej zrezygnuj z korzystania z niej.
...................
Zapewniam miejsce na serwerze kosztuje.
..................
W tym miejscu wspominamy jak na powstało Forum PTG i jak były tylko 3 posty
potem 4 a dziś jak nie napiszesz lub ci nie odpowiedzą to znika Twoje zapytanie.
............
Kiedyś po lewej nie było słownika Łacińsko- polskiego.
.....................
https://genealodzy.pl/latin.phtml
............
A jak podesłałem plik to Jacek go pięknie przerobił z .xls = Excel-a na piękną formę wyboru pierwszej litery zamiast dłużyzny.
oczywiście Genpol prywatna strona Tomka był ciekawy,
Ale administrowania nim już wymagało pomocy pod administratorów.
No i prywatna osoba nie może zbierać 1% opisów.
................
Dziś namiętnie korzystam ze skanoteki i jej zasobów.
Mam zdjęcia zapisów o przodkach zamiast notatek w zeszycie.
I też ułożyłem drzewo tylko z zasobów Archiwum diecezjalnego.
Ale świat idzie z postępem mam 4 synów 2 żonatych i mam wnuki i doszło mi zrobić dla nich drzewa moich synowych.
Bo jedna ma zapisy po rosyjsku i za chwilę jak wymrzemy ci którzy żyli w PRL to nik ich nie przeczyta.
bo odręczne krzywe i poczytaj jak chcą nauczyć AI tej sztuki.
To do nich szukajcie zapisów w AP i na forum Lubgebs.=to zabór rosyjski
Nie sa w PTG bo inne problemy
Gniazdo to prusy.
Czasami spotykają sie wszyscy na Genealodzy .pl
byli forumowicze Genpolu.
Ale po co PTG aby zbierać fundusze na utrzymanie strony w internecie.
Najlepiej zrezygnuj z korzystania z niej.
...................
Zapewniam miejsce na serwerze kosztuje.
..................
W tym miejscu wspominamy jak na powstało Forum PTG i jak były tylko 3 posty
potem 4 a dziś jak nie napiszesz lub ci nie odpowiedzą to znika Twoje zapytanie.
............
Kiedyś po lewej nie było słownika Łacińsko- polskiego.
.....................
https://genealodzy.pl/latin.phtml
............
A jak podesłałem plik to Jacek go pięknie przerobił z .xls = Excel-a na piękną formę wyboru pierwszej litery zamiast dłużyzny.
oczywiście Genpol prywatna strona Tomka był ciekawy,
Ale administrowania nim już wymagało pomocy pod administratorów.
No i prywatna osoba nie może zbierać 1% opisów.
................
Dziś namiętnie korzystam ze skanoteki i jej zasobów.
Mam zdjęcia zapisów o przodkach zamiast notatek w zeszycie.
I też ułożyłem drzewo tylko z zasobów Archiwum diecezjalnego.
Ale świat idzie z postępem mam 4 synów 2 żonatych i mam wnuki i doszło mi zrobić dla nich drzewa moich synowych.
Bo jedna ma zapisy po rosyjsku i za chwilę jak wymrzemy ci którzy żyli w PRL to nik ich nie przeczyta.
bo odręczne krzywe i poczytaj jak chcą nauczyć AI tej sztuki.
To do nich szukajcie zapisów w AP i na forum Lubgebs.=to zabór rosyjski
Nie sa w PTG bo inne problemy
Gniazdo to prusy.
Czasami spotykają sie wszyscy na Genealodzy .pl
byli forumowicze Genpolu.
Ostatnio zmieniony pt 31 paź 2025, 05:13 przez jan2024, łącznie zmieniany 1 raz.
......................
Pozdrawiam.
Jan
Pozdrawiam.
Jan
Jeśli już hejt to z Twojej strony wobec PTG. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 174#765174
Komentarz był pod hasłem jak powstało PTG wspomnienia.
a dziecko owszem tato za miesiąc obchodzić będzie 90 lat
i nadal mówimy Tato i synku.
Komentarz był pod hasłem jak powstało PTG wspomnienia.
a dziecko owszem tato za miesiąc obchodzić będzie 90 lat
i nadal mówimy Tato i synku.
......................
Pozdrawiam.
Jan
Pozdrawiam.
Jan
Re: Zapomniana historia PTG (komentarz)
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 170#765170Kamil0123 pisze:Panie Jacku
Coś mi się nie zgadza w tym artykule.
Wyjaśnię Panu w czym rzecz .
genelaogia polska to taka dziwna nauka gdyż to nauka intymna.
Co to znaczy intymna .
To znaczy osobista i indywidualna .
Genealogię w Polsce tworzą tysiące indywidualnych genealogów i my wszyscy opieramy się na pracy naszych mistrzów to jest :
1 Księdza Rontzlna z 1782 roku
2. Pana Stanisława Pieniążka
3. Pana Prof . Prinke
Genealogię w Polsce tworzą setki prywatnych genealogów zupełnie nie zrzeszonych i dzień w dzień szukających swoich przodków.
Nie PTG ani WTG ani inne organizacje tworzą genealogię ale setki prywatnych nigdzie nie zrzeszonych genealogów .
To my jesteśmy .
Halo
To my robimy genealogię swoich rodów a nie PTG czy inne organizacje .
Świat genealogii polskiej to setki nie zrzeszonych genealogów prywatnych .
To jest świat genealogii a nie stowarzyszenie czy organizacje.
To jest genealogia polska .
Znam dziesiątki genealogów tworzących wielkie wywody swoich przodków nie mających nic wspólnego z żadną organizacją jakąkolwiek .
Chce ktoś się zrzeszać to jego sprawa ale do tworzenia genealogii mojej rodziny nie jest to potrzebne .
Ma Pan dziwne widzenie świata genealogii .
Genealogia to setki prywatnych genealogów dzień w dzień szukający sowich przodków .
Pozdrawiam
Ja mam niewielkie drzewo to 110 tysięcy dusz w drzewie . Koledzy mają znacznie większe ale dzień w dzień tworzą drzewa i nawet do głowy im nie przyjedzie jakiekolwiek zrzeszanie się . No bo po co ?????
Pan chyba nie za bardzo zrozumiał czym jest genealogia .
To tysiące indywidualnych wywodów przodków dla naszych potomnych .
po to to robimy a nie dla stowarzyszeń ani organizacji
Panie Jacku
Dla potomnych .
Jeżeli dla innych celów Pan to robi to nie jest Pan genealogiem.
Kamil
Hej, a jednak nie tak Kamilu. Zwróć uwagę, że rola PTG jest bardzo ważna w tym dziele, w tym, że my wszyscy możemy zajmować się genealogią (choćby Geneteka). Też nie należę do stowarzyszenia, ale tworzę grono tzw. sympatyków i chyba codziennie tutaj zaglądam. A zaczęłam w 2006 r. I chętnie się przyjrzę teraz początkom, które akurat są również moimi początkami w genealogii. Kliknę w swoje posty i znajdę te pierwsze, na przykład. Dlaczego mogę sobie to dzisiaj przypomnieć - bo jest ta strona właśnie.
Kamilu, skoro napisałeś coś, to też widać tutaj zaglądasz i o to chodzi. Społeczność jest dużo szersza niż samo stowarzyszenie, to jasne, ale ktoś to wszystko zakręcił i dalej kręci, całkiem samo się nie zakręciło i nie kręci przecież. Akurat PTG było i jest ważne. Chociaż teraz oczywiście, dzięki Facebookowi zwłaszcza, ta społeczność genealogiczna jest dużo szersza, to nie setki osób ale zdecydowanie tysiące osób.
Też myślałam ostatnio o początkach, ale nie tyle PTG, co swoich w genealogii. Że fajnie byłoby to spisać, jak się zaczęło, jak było na początku, w 2026 r będzie 20 lat dla mnie w genealogii, dzisiaj jest 19 lat. Internet stworzył genealogię amatorską, fakt, że mogliśmy się kontaktować, tak, że strona PTG w internecie jak najbardziej (chociaż wcześniej był Genpol, ja zaczęłam na Genpol-u).
Łucja
Ps. Ciągle się zastanawiam "jak to się zaczęło" u mnie, bo kiedyś nie interesowałam się genealogią, ale historią już tak. I w którymś roku, odwiedzając Targi Książki Historycznej w Warszawie (na Niepodległości wtedy były, jeszcze nie na Zamku) postanowiłam zakupić trochę książek o Wiśle, rzece Wiśle i że będę się historią rzeki zajmować, mieszkam w końcu nad Wisłą (ale tutaj rodzice się sprowadzili). Pamiętam ten dzień, zakupiłam naprawdę dużo, a namawiali mnie na jeszcze więcej, Wisła była modna wówczas. I tak poznając Wisłę szybko wskoczyłam w tory genealogii, ona (rzeka) na pewno była jedną ścieżką (ale ścieżek było dużo), wiele miejsc przodków znajdowało się właśnie nad Wisłą, w dolinie Wisły w jakiś sposób, wielka rzeka przecież. Po 19 latach udało mi się dojechać do przodków ... nad Wisłą prawie tutaj gdzie mieszkam, no szok! I to dosłownie nad samą rzeką, na początku XV w. Miejsce (to z pocz. XV w.) było przez lata moim sekretnym miejscem ulubionym, odwiedzałam je zawsze sama, bo mi się podobało, było blisko, rowerem albo samochodem i na piechotę potem). No dreszcz po plecach, że mieszkał tam przodek odkryłam na początku października tego roku, dzisiaj osada nie istnieje, jest tylko miejsce. Tak, że Wisła była dobrym drogowskazem w genealogii.
A ze swoich wczesnych aktywności na forum PTG to pamiętam "Regestr Diecezjów" ks. Czajkowskiego. Książkę zakupiłam na Targach Książki i potem bardzo długo jakoś "udzielałam informacji" na forum. Taka była wtedy aktywność wielu osób, kto kupił książkę to się nią na forum dzielił (szukanie nazwisk).
-
Janiszewska_Janka

- Posty: 1123
- Rejestracja: sob 28 lip 2018, 05:34
Zapomniana historia PTG (komentarz)
Nie widzę nic fałszywego we wpisie na stronach Wikipedii. Tekst jest zwięzły zgodnie z sugestią jej prowadzących. Zapewne niedawno opublikowano ten tekst i zgodnie z aktualną sytuacją wymieniony jest tylko aktualny prezes PTG, co mogło zaboleć poprzedniego prezesa, piszącego ten artykuł wspomnieniowy pełen żalu.
Faktycznie bardzo dobrze byłoby spisać historię stowarzyszenia i opublikować ją, by można było zastosować odniesienia do źródeł w Wikipedii. Opisywanie wszelkich perypetii jakie przechodziło PTG w czasie tych niemal 20 lat działalności przekracza możliwości Wikipedii, gdzie informacje muszą być zwięzłe co do zasady jej działania.
Jako były i wieloletni Prezes PTG ma Pan zapewne dużą wiedzę o dziejach stowarzyszenia, jej członkach i może pan nakreślić w oparciu o fakty oraz zdjęcia całe dzieje tego stowarzyszenia, a wpis w Wikipedii byłby tym wzbogacony.
Życzę sukcesów i wielkim zaciekawieniem przeczytam jako użytkowniczka zawartych tu informacji od 2007 ( pod różnymi nazwiskami i kontami w tym czasie).
Janina Władysława Janiszewska
Faktycznie bardzo dobrze byłoby spisać historię stowarzyszenia i opublikować ją, by można było zastosować odniesienia do źródeł w Wikipedii. Opisywanie wszelkich perypetii jakie przechodziło PTG w czasie tych niemal 20 lat działalności przekracza możliwości Wikipedii, gdzie informacje muszą być zwięzłe co do zasady jej działania.
Jako były i wieloletni Prezes PTG ma Pan zapewne dużą wiedzę o dziejach stowarzyszenia, jej członkach i może pan nakreślić w oparciu o fakty oraz zdjęcia całe dzieje tego stowarzyszenia, a wpis w Wikipedii byłby tym wzbogacony.
Życzę sukcesów i wielkim zaciekawieniem przeczytam jako użytkowniczka zawartych tu informacji od 2007 ( pod różnymi nazwiskami i kontami w tym czasie).
Janina Władysława Janiszewska
- Michał_Zieliński

- Posty: 1120
- Rejestracja: wt 22 lut 2011, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zapomniana historia PTG (komentarz)
Bardzo Ci dziękuję Jacku za Twój artykuł i poruszenie tematu.
O tym aby zaopiekować ten bardzo ważny obszar myślałem już od dawna, jednak cały czas na drodze stały sprawy bieżące. Zbliżający się jubileusz zmobilizował nas w Zarządzie aby się w końcu tematem zająć, a więc wstrzeliłeś się idealnie.
Tożsamość naszego stowarzyszenia, zasady którymi się kierujemy prowadząc nasze bazy i forum są głęboko osadzone w początkach PTG. Wiele razy myślałem, że niewątpliwy sukces jakim są nasze bazy wynika właśnie z konsekwentnego trzymania się tych zasad. Historia to też oczywiście ludzie, którzy często przez długie lata poświęcili spory kawałek swojego życia nas rozwój PTG i jego projektów. Bez tych zasad i ludzi nie byłoby teraz baz, z których korzystają tysiące ludzi na całym świecie. Warto pamięć o nich i o faktach: zebrać to wszystko, spisać i przekazać kolejnym pokoleniom genealogów.
Z Zarządu Patrycja podjęła wyzwanie zaopiekowania się tematem.
Widzimy tu następujące wątki:
1. Opracowanie biogramu PTG na Wikipedii – o tym co teraz jest szkoda nawet gadać.
2. Spisanie zwięzłej historii PTG do opublikowania na stronie PTG – na wzór historii Geneteki, która jest dostępna na stronie Geneteki (a tą trzeba zaktualizować)
3. Opracowanie szerszej historii PTG: kalendarium wydarzeń, wspomnienia osób
4. Przygotowanie prezentacji o historii PTG na spotkanie z okazji jubileuszu 20-lecia PTG w przyszłym roku
5. Stworzenie wątku na forum, w którym osoby pamiętające najstarsze dzieje PTG mogłyby się dzielić swoimi wspomnieniami
6. Rozpoczęcie prowadzenia kroniki PTG
O tym aby zaopiekować ten bardzo ważny obszar myślałem już od dawna, jednak cały czas na drodze stały sprawy bieżące. Zbliżający się jubileusz zmobilizował nas w Zarządzie aby się w końcu tematem zająć, a więc wstrzeliłeś się idealnie.
Tożsamość naszego stowarzyszenia, zasady którymi się kierujemy prowadząc nasze bazy i forum są głęboko osadzone w początkach PTG. Wiele razy myślałem, że niewątpliwy sukces jakim są nasze bazy wynika właśnie z konsekwentnego trzymania się tych zasad. Historia to też oczywiście ludzie, którzy często przez długie lata poświęcili spory kawałek swojego życia nas rozwój PTG i jego projektów. Bez tych zasad i ludzi nie byłoby teraz baz, z których korzystają tysiące ludzi na całym świecie. Warto pamięć o nich i o faktach: zebrać to wszystko, spisać i przekazać kolejnym pokoleniom genealogów.
Z Zarządu Patrycja podjęła wyzwanie zaopiekowania się tematem.
Widzimy tu następujące wątki:
1. Opracowanie biogramu PTG na Wikipedii – o tym co teraz jest szkoda nawet gadać.
2. Spisanie zwięzłej historii PTG do opublikowania na stronie PTG – na wzór historii Geneteki, która jest dostępna na stronie Geneteki (a tą trzeba zaktualizować)
3. Opracowanie szerszej historii PTG: kalendarium wydarzeń, wspomnienia osób
4. Przygotowanie prezentacji o historii PTG na spotkanie z okazji jubileuszu 20-lecia PTG w przyszłym roku
5. Stworzenie wątku na forum, w którym osoby pamiętające najstarsze dzieje PTG mogłyby się dzielić swoimi wspomnieniami
6. Rozpoczęcie prowadzenia kroniki PTG
Pozdrawiam,
Michał
Michał
Re: Zapomniana historia PTG (komentarz)
Może to będzie poza tematem ale właśnie na naszych oczach zmieniło się oprogramowanie? Strony?
Za kilka lat będziemy wspominać stronę przed atakiem na Stronę Genealodzy.pl
Trochę na tej stronie nowości inne ikonki inne przyciski.
Ale ponoć uczymy się do śmierci.
Generalnie Miła nowa odsłona Forum
Za kilka lat będziemy wspominać stronę przed atakiem na Stronę Genealodzy.pl
Trochę na tej stronie nowości inne ikonki inne przyciski.
Ale ponoć uczymy się do śmierci.
Generalnie Miła nowa odsłona Forum
......................
Pozdrawiam.
Jan
Pozdrawiam.
Jan
- Tadeusz_Wysocki

- Posty: 1051
- Rejestracja: pt 23 lut 2007, 10:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zapomniana historia PTG (komentarz)
Cześć Jacek, witaj Michał i forum PTG,
Jacek, wpis świetny i niezwykle cenny. Ja tu dorzucam ze Staszkiem specjalny wpis pamięci w jego urodziny 2-go grudnia z dokumentem jakim jest album fotografii z historii PTG i innych towarzystw - dlaczego to chyba jest ważne - ponieważ widać z aktualnego wpisu w Wikipedii, że każdy ma inne spojrzenie na historię (i zapewne tak to już jest), ale przez czas dłuższy cierpliwie zbierane przez przyjaciół fotografie z opisami oddają prawdę, czekam na wszelkie uwagi, oraz proszę o inne fotografie!:
https://narodowa.pl/exhibits/niezwykly- ... pieniazek/
+ inne treści z historii PTG, PolTG we wpisie o Staszku: https://narodowa.pl/exhibits/stanislaw- ... wikipedii/
+ najcenniejsze albumy fotografii z historii - są na stronie PTG.
Pozdrawiam serdecznie,
Tadeusz
Jacek, wpis świetny i niezwykle cenny. Ja tu dorzucam ze Staszkiem specjalny wpis pamięci w jego urodziny 2-go grudnia z dokumentem jakim jest album fotografii z historii PTG i innych towarzystw - dlaczego to chyba jest ważne - ponieważ widać z aktualnego wpisu w Wikipedii, że każdy ma inne spojrzenie na historię (i zapewne tak to już jest), ale przez czas dłuższy cierpliwie zbierane przez przyjaciół fotografie z opisami oddają prawdę, czekam na wszelkie uwagi, oraz proszę o inne fotografie!:
https://narodowa.pl/exhibits/niezwykly- ... pieniazek/
+ inne treści z historii PTG, PolTG we wpisie o Staszku: https://narodowa.pl/exhibits/stanislaw- ... wikipedii/
+ najcenniejsze albumy fotografii z historii - są na stronie PTG.
Pozdrawiam serdecznie,
Tadeusz
- Krystyna.waw

- Posty: 5525
- Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09
Re: Zapomniana historia PTG (komentarz)
Michał_Zieliński - jestem pełna podziwu.
Masz niesamowitą cierpliwość. Klasa!
Poza tym jak ty na to wszystko znajdujesz czas?
Masz niesamowitą cierpliwość. Klasa!
Poza tym jak ty na to wszystko znajdujesz czas?
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
- Tadeusz_Wysocki

- Posty: 1051
- Rejestracja: pt 23 lut 2007, 10:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zapomniana historia PTG (komentarz)
Witaj Kamilu, jestem dumny z tak pięknego twojego wpisu pamięci o Staszku Pieniążku, dziękuję.
Co do wątku głównego, natychmiast dodałem do wpisu głównego: https://narodowa.pl/exhibits/niezwykly- ... pieniazek/ - dodatkowy opis do albumu fotografii nr 25:
,,25. Genpol 2010 – Z tego spotkania i nauki hymnu polskich genealogów: Tomasz Nitsch, Waldemar Fronczak i Jacek Młochowski, czyli wspomniani wspaniali ,,Trzej Tenorzy Polskiej Genealogii”.
Tu kilka słów ogólnych o niezwykłych bohaterach tej fotografii:
Tomasz Nitsch:
Waldemar Fronczak:
Jacek Młochowski: Był pierwszym Prezesem PTG – Polskiego Towarzystwa Genealogicznego, założonego w 2006 roku. Człowiek talentów niezwykłych, twórca serca PTG, czyli: ,,Geneteka została stworzona przez Jacka Młochowskiego w 2006 roku, jeszcze przed powstaniem Polskiego Towarzystwa Genealogicznego jako realizacja dwóch pasji. Informatycznej administratora strony polskiego wsparcia CMS-a postnuke i genealogicznej użytkownika nieistniejącego dziś forum na portalu GenPol. Inspiracją był Ogólnopolski Indeks Małżeństw do 1899 r. – projekt Marii Minakowskiej.”- dalsza część tego bardzo ciekawego tekstu na stronie: https://geneteka.genealodzy.pl/ogenetece.php"
- i teraz będzie ,,clou wieczoru" - po pierwsze pytanie do Jacka, czy zgadza się na taki ,,in brief" opis o nim? Po drugie z uśmiechem - ciekawe, jeśli coś napiszę o pozostałych osobach, na co się zgodzi Tomek Nitsch i Waldi Fronczak? - chyba jest problem, cokolwiek nie napiszę, będzie ze spowolnionym lontem bomba!
A co Wy o sądzicie o tym? Co napisać??
No cóż, mimo wszystko miłego i spokojnego niedzielnego wieczoru,
Pozdrawiam, Tadeusz
Co do wątku głównego, natychmiast dodałem do wpisu głównego: https://narodowa.pl/exhibits/niezwykly- ... pieniazek/ - dodatkowy opis do albumu fotografii nr 25:
,,25. Genpol 2010 – Z tego spotkania i nauki hymnu polskich genealogów: Tomasz Nitsch, Waldemar Fronczak i Jacek Młochowski, czyli wspomniani wspaniali ,,Trzej Tenorzy Polskiej Genealogii”.
Tu kilka słów ogólnych o niezwykłych bohaterach tej fotografii:
Tomasz Nitsch:
Waldemar Fronczak:
Jacek Młochowski: Był pierwszym Prezesem PTG – Polskiego Towarzystwa Genealogicznego, założonego w 2006 roku. Człowiek talentów niezwykłych, twórca serca PTG, czyli: ,,Geneteka została stworzona przez Jacka Młochowskiego w 2006 roku, jeszcze przed powstaniem Polskiego Towarzystwa Genealogicznego jako realizacja dwóch pasji. Informatycznej administratora strony polskiego wsparcia CMS-a postnuke i genealogicznej użytkownika nieistniejącego dziś forum na portalu GenPol. Inspiracją był Ogólnopolski Indeks Małżeństw do 1899 r. – projekt Marii Minakowskiej.”- dalsza część tego bardzo ciekawego tekstu na stronie: https://geneteka.genealodzy.pl/ogenetece.php"
- i teraz będzie ,,clou wieczoru" - po pierwsze pytanie do Jacka, czy zgadza się na taki ,,in brief" opis o nim? Po drugie z uśmiechem - ciekawe, jeśli coś napiszę o pozostałych osobach, na co się zgodzi Tomek Nitsch i Waldi Fronczak? - chyba jest problem, cokolwiek nie napiszę, będzie ze spowolnionym lontem bomba!
A co Wy o sądzicie o tym? Co napisać??
No cóż, mimo wszystko miłego i spokojnego niedzielnego wieczoru,
Pozdrawiam, Tadeusz
Re: Zapomniana historia PTG (komentarz)
Dziękuję Jacku, że poruszyłeś ten temat.
Tak jak wspomniał wcześniej Michał, chcielibyśmy usystematyzować informacje dotyczące powstania i działalności PTG na przestrzeni lat, ponieważ rzeczywiście brakuje jednego, całościowego opracowania. Bardzo się cieszę, że tyle osób również dostrzega tę potrzebę.
Przyznam szczerze, że jestem zbyt krótko związana ze środowiskiem genealogicznym, by móc w pełni oddać atmosferę i emocje, które towarzyszyły Wam na kolejnych etapach rozwoju PTG. Dlatego skupię się głównie na faktografii. Zamierzam przejrzeć forum, wcześniejsze sprawozdania i dokumenty, a także — jeśli pozwolicie — podpytać niektórych z Was o kolejne „kamienie milowe” serwisu, poszczególne projekty PTG oraz osoby w nie zaangażowane.
Chciałabym, aby efektem tej pracy było kalendarium, które posłuży jako punkt wyjścia do zaktualizowania hasła w Wikipedii oraz opracowania materiałów na stronę PTG. Liczę jednocześnie, że takie chronologiczne zestawienie informacji będzie dla Was impulsem do przywołania własnych wspomnień o ludziach, wydarzeniach i organizacji. Być może zechcecie podzielić się nimi w dłuższych postach lub nawet w artykułach wspomnieniowych na stronę PTG (choć widzę, że na narodowa.pl znajduje się już fantastyczna przestrzeń na przekazywanie bardziej osobistych historii).
PS Dla osób już teraz poszukujących treści dotyczących wczesnych lat PTG, podsuwam artykuł Jacka z 2009 roku, zamieszczony w Roczniku Lubelskiego Towarzystwa Genealogicznego, podsumowujący pierwsze trzy lata działalności PTG (str. 186):
https://rocznik.ltg.pl/wp-content/uploa ... ressed.pdf
Tak jak wspomniał wcześniej Michał, chcielibyśmy usystematyzować informacje dotyczące powstania i działalności PTG na przestrzeni lat, ponieważ rzeczywiście brakuje jednego, całościowego opracowania. Bardzo się cieszę, że tyle osób również dostrzega tę potrzebę.
Przyznam szczerze, że jestem zbyt krótko związana ze środowiskiem genealogicznym, by móc w pełni oddać atmosferę i emocje, które towarzyszyły Wam na kolejnych etapach rozwoju PTG. Dlatego skupię się głównie na faktografii. Zamierzam przejrzeć forum, wcześniejsze sprawozdania i dokumenty, a także — jeśli pozwolicie — podpytać niektórych z Was o kolejne „kamienie milowe” serwisu, poszczególne projekty PTG oraz osoby w nie zaangażowane.
Chciałabym, aby efektem tej pracy było kalendarium, które posłuży jako punkt wyjścia do zaktualizowania hasła w Wikipedii oraz opracowania materiałów na stronę PTG. Liczę jednocześnie, że takie chronologiczne zestawienie informacji będzie dla Was impulsem do przywołania własnych wspomnień o ludziach, wydarzeniach i organizacji. Być może zechcecie podzielić się nimi w dłuższych postach lub nawet w artykułach wspomnieniowych na stronę PTG (choć widzę, że na narodowa.pl znajduje się już fantastyczna przestrzeń na przekazywanie bardziej osobistych historii).
PS Dla osób już teraz poszukujących treści dotyczących wczesnych lat PTG, podsuwam artykuł Jacka z 2009 roku, zamieszczony w Roczniku Lubelskiego Towarzystwa Genealogicznego, podsumowujący pierwsze trzy lata działalności PTG (str. 186):
https://rocznik.ltg.pl/wp-content/uploa ... ressed.pdf
Ostatnio zmieniony wt 11 lis 2025, 14:29 przez Adamus_P, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Patrycja
Patrycja
Re: Zapomniana historia PTG (komentarz)
Z nostalgią poczytałem problemy z wklejaniem zdjęć =Avatar.
...........................
https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.p ... 7e4ac776f2
..............................
https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.p ... dccbe#p197
......................
...........................
https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.p ... 7e4ac776f2
..............................
https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.p ... dccbe#p197
......................
......................
Pozdrawiam.
Jan
Pozdrawiam.
Jan
Re: Zapomniana historia PTG (komentarz)
Pogrzebałem dzisiaj w "moim archiwum" i dokopałem się do bloga z początku tego wieku, a tam genealogia zajmuje trochę miejsca. Oto jeden z wpisów "pokazujących jak wtedy było" (oczywiście z filtrem subiektywizmu). "Warszawa, genealogia i ja
poniedziałek, 11 września 2006 10:29
Od 22.35 w piątek do 7:00 w niedzielę nie było mnie w Lęborku. Pojechałem do Warszawy. Na 9-tego zwołaliśmy Nadzwyczajne Walne Zebranie PTG. Trzeba było dokonać zmian w statucie. Tak zażądał KRS. Podróż była fatalna. Plecy i d...a bolały. W Warszawie byłem o 6:00. Spotkanie mieliśmy u św. Maksymiliana na Rzymowskiego. (Załatwiłem to miejsce poprzez ks. Myszka). Zrobiłem więc sobie spacer po Warszawie: Krakowskie Przedmieście Rynek Starego Miasta, kawa w Mc Donaldzie. Ulice puste - można iść, patrzeć i spokojnie myśleć.
Od 10:00 robota dla PTG (Polskie Towarzystwo Genealogiczne) . Najpierw do 12:00 Zarząd, potem do 16:00 Walne. Następnie do 19:30 znowu Zarząd. Dokonaliśmy zmian postulowanych przez KRS. Udało się nam zneutralizować agresję Ornatowskiego kierowaną na pozostałych członków Zarządu.
Wracałem do domu razem ze Stasiem Pieniążkiem oraz Kamińskimi. W Gdyni byliśmy około drugiej. Pociąg do Lęborka miałem dopiero po piątej. Poszedłem więc spacerkiem do Chyloni. Tam wsiadłem do kolejki, do Wejherowa. W Wejherowie bezskutecznie próbowałem złapać okazję. Ostatecznie pojechałem pociągiem o 5:45. W Lęborku byłem przed 7:00. Dwie noce bez snu.
Niedziela senno - leniwa. Kościół, trochę komputera, trochę telewizora, trochę kanapy."
poniedziałek, 11 września 2006 10:29
Od 22.35 w piątek do 7:00 w niedzielę nie było mnie w Lęborku. Pojechałem do Warszawy. Na 9-tego zwołaliśmy Nadzwyczajne Walne Zebranie PTG. Trzeba było dokonać zmian w statucie. Tak zażądał KRS. Podróż była fatalna. Plecy i d...a bolały. W Warszawie byłem o 6:00. Spotkanie mieliśmy u św. Maksymiliana na Rzymowskiego. (Załatwiłem to miejsce poprzez ks. Myszka). Zrobiłem więc sobie spacer po Warszawie: Krakowskie Przedmieście Rynek Starego Miasta, kawa w Mc Donaldzie. Ulice puste - można iść, patrzeć i spokojnie myśleć.
Od 10:00 robota dla PTG (Polskie Towarzystwo Genealogiczne) . Najpierw do 12:00 Zarząd, potem do 16:00 Walne. Następnie do 19:30 znowu Zarząd. Dokonaliśmy zmian postulowanych przez KRS. Udało się nam zneutralizować agresję Ornatowskiego kierowaną na pozostałych członków Zarządu.
Wracałem do domu razem ze Stasiem Pieniążkiem oraz Kamińskimi. W Gdyni byliśmy około drugiej. Pociąg do Lęborka miałem dopiero po piątej. Poszedłem więc spacerkiem do Chyloni. Tam wsiadłem do kolejki, do Wejherowa. W Wejherowie bezskutecznie próbowałem złapać okazję. Ostatecznie pojechałem pociągiem o 5:45. W Lęborku byłem przed 7:00. Dwie noce bez snu.
Niedziela senno - leniwa. Kościół, trochę komputera, trochę telewizora, trochę kanapy."