AGAD Deputacja Szlachecka
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
- A.Michałowski

- Posty: 915
- Rejestracja: sob 19 kwie 2008, 07:23
- Lokalizacja: województwo śląskie
AGAD Deputacja Szlachecka
Witam,
Jakie jeszcze inne informacje można konkretnie znależć na temat danej rodziny, w zachowanych aktach Deputacji Szlacheckiej Gubernii Warszawskiej ,oprócz Ksiąg alfabetycznych ...?
Pozdrawiam,
Aleks.
Jakie jeszcze inne informacje można konkretnie znależć na temat danej rodziny, w zachowanych aktach Deputacji Szlacheckiej Gubernii Warszawskiej ,oprócz Ksiąg alfabetycznych ...?
Pozdrawiam,
Aleks.
-
Robert_Kostecki

- Posty: 1939
- Rejestracja: pn 14 wrz 2015, 18:33
Re: AGAD Deputacja Szlachecka
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... pol/125189
Konkrety na temat dowodów, to najprędzej u Kaczanowskiego.
Konkrety na temat dowodów, to najprędzej u Kaczanowskiego.
- A.Michałowski

- Posty: 915
- Rejestracja: sob 19 kwie 2008, 07:23
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: AGAD Deputacja Szlachecka
Dziękuje za informację.Rozumiem,że oprócz podania do Deputacji powinny być zamieszczone tam też jeszcze i inne dokumenty ?
Aleks.
Aleks.
- piotr_nojszewski

- Posty: 1666
- Rejestracja: ndz 21 kwie 2013, 01:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: AGAD Deputacja Szlachecka
Najlepiej samemu obejrzec wykorzystując książki Pani Seczys jako indeksy.
Ale generalnie nie ma tam załaczników jeśli do tego zmierza pytanie. I nie ma teczek.
W dokumentach poza Polską (Litwa, Ukraina) są. A co do Polski w zasadzie na nieco wiecej moża liczyc w Petersburgu w aktach Senatu (czyli takiej namiastki rządu).
Ale generalnie nie ma tam załaczników jeśli do tego zmierza pytanie. I nie ma teczek.
W dokumentach poza Polską (Litwa, Ukraina) są. A co do Polski w zasadzie na nieco wiecej moża liczyc w Petersburgu w aktach Senatu (czyli takiej namiastki rządu).
pozdrawiam
Piotr
Piotr
- Tomasz_Lenczewski

- Posty: 2237
- Rejestracja: ndz 26 wrz 2010, 14:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: AGAD Deputacja Szlachecka
Niestety teczki z protokołami Heroldii były kluczowe, bo zawierały wyszczególnienie dowodów. W OZWDRS cytowanych w pracy Sęczysowej podawano tylko jeden z pierwszych dowodów szlachectwa. Dowodów było zwykle kilka, w tym metryki, co ciekawe te cytowane w protokołach nie wyszczególniały one żon. Końcowymi dowodami była informacja o figurowaniu petenta w księgach szlachty (takie też się nie zachowały) oraz wizerunek herbu, chociaż ten bywał niekoniecznie należący do danej rodziny. Niektóre teczki zachowały się w notarialnych odpisach. Były one ściągane przez nieliczne rodziny mieszkające choćby w Galicji, które zamawiały je urzędowo poprzez konsulat austriacki Warszawie. Wydaje mi się, że wypisy z akt grodzkich i ziemskich oraz metryk były dołączane do teczek Heroldii i pozostawały w nich, jako materiał dowodowy w odróźnieniu od protokółów legitymacyjnych, gdzie składane dowody oddawano petentom po ich wykorzystaniu.
- A.Michałowski

- Posty: 915
- Rejestracja: sob 19 kwie 2008, 07:23
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: AGAD Deputacja Szlachecka
Dziękuje za pomoc i wskazówki.
Pozdrawiam,
Aleks.
Pozdrawiam,
Aleks.
-
Robert_Kostecki

- Posty: 1939
- Rejestracja: pn 14 wrz 2015, 18:33
Re: AGAD Deputacja Szlachecka
Aleksandrze, w temacie legitymacje szlachectwa w Królestwie Polskim, to przeciętny badacz może się zagubić. Wiadomo, że najistotniejszą sprawą jest tu informacja na temat dowodów złożonych dla udowodnienia szlachectwa. I, nawet nie chodzi o wykaz/spis przedłożonych dokumentów, co o same dokumenty.
Z nielicznych informacji na ten temat wynika, że znaczna część dowodów została zwrócona wnioskodawcom. Jednak z różnych przyczyn takich jak: zmiana miejsca zamieszkania, czy zgon, zapewne część dokumentów nie została przez urząd zwrócona. Co się z nimi stało? Nie wiadomo, ponieważ wśród potomków legitymujących się, ta dokumentacja zachowała się w znikomym stopniu, a w archiwach na próżno jej szukać. Zainteresowani żyją nadzieją, że skoro niedawno "odkryto" w kazamatach AGAD tak duży zbiór jakim są akta pn. Rząd Gubernialny Warszawski. Heroldia. 1867-1918, to może jeszcze coś tematycznego wypłynie.
Teraz marzenia, odnośnie uporządkowania tego, co znamy. Gdyby znalazło się kilku bezinteresownych zapalenców, to po paru latach intensywnej pracy otrzymalibyśmy wcale bogate zestawienie kompilacyjne ze wszystkich dostępnych i rozsianych źródeł, zarówno archiwalnych jak i drukowanych, dotyczących legitymacji w Królestwie Polskim. Jest to o tyle żmudne zadanie, że najpierw trzeba by kartka po kartce przeglądać wszystkie tematyczne zbiory dokumentów, do czasów upadku caratu, często zapisanych tzw. bazgrołami, także po rosyjsku. Najtrudniejsze zadanie, to porównywanie ze sobą różnych źródeł (akt szlacheckich deputacji wywodowych i marszałków guberni, notariuszy (np[. Pstrokońskiego, Szaniawskiego, Kaczanowskiego, i innych), Heroldii, Rady Stanu, wystawianych dyplomów, itp.) w celu wychwycenia różnic. Oczywiście, głównie dotyczy to szlachty wylegitymowanej w Królestwie Polskim. Zaraz podniosą się głosy, że jest to zadanie bezsensowne, gdyż mamy herbarze, spisy i Sęczysową, a przede wszystkim takie opracowanie zamknęłoby obszar indywidualnych kwerend. Nie do końca, ponieważ na podstawie takiego opracowania-kobyły, osoby zainteresowane mogłyby prowadzić szczegółowe wywody, np. wychwytując fałszerstwa lub nieścisłości.
Według mnie, dużo cenniejszym byłoby stworzenie podobnego opracowania dotyczącego szlachty niewylegitymowanej, ale nie w rozumieniu tych rodzin, które nie przystąpiły do procedury legitymacyjnej, tylko tych, które przystąpiły, lecz potwierdzenia nie uzyskały.
Z nielicznych informacji na ten temat wynika, że znaczna część dowodów została zwrócona wnioskodawcom. Jednak z różnych przyczyn takich jak: zmiana miejsca zamieszkania, czy zgon, zapewne część dokumentów nie została przez urząd zwrócona. Co się z nimi stało? Nie wiadomo, ponieważ wśród potomków legitymujących się, ta dokumentacja zachowała się w znikomym stopniu, a w archiwach na próżno jej szukać. Zainteresowani żyją nadzieją, że skoro niedawno "odkryto" w kazamatach AGAD tak duży zbiór jakim są akta pn. Rząd Gubernialny Warszawski. Heroldia. 1867-1918, to może jeszcze coś tematycznego wypłynie.
Teraz marzenia, odnośnie uporządkowania tego, co znamy. Gdyby znalazło się kilku bezinteresownych zapalenców, to po paru latach intensywnej pracy otrzymalibyśmy wcale bogate zestawienie kompilacyjne ze wszystkich dostępnych i rozsianych źródeł, zarówno archiwalnych jak i drukowanych, dotyczących legitymacji w Królestwie Polskim. Jest to o tyle żmudne zadanie, że najpierw trzeba by kartka po kartce przeglądać wszystkie tematyczne zbiory dokumentów, do czasów upadku caratu, często zapisanych tzw. bazgrołami, także po rosyjsku. Najtrudniejsze zadanie, to porównywanie ze sobą różnych źródeł (akt szlacheckich deputacji wywodowych i marszałków guberni, notariuszy (np[. Pstrokońskiego, Szaniawskiego, Kaczanowskiego, i innych), Heroldii, Rady Stanu, wystawianych dyplomów, itp.) w celu wychwycenia różnic. Oczywiście, głównie dotyczy to szlachty wylegitymowanej w Królestwie Polskim. Zaraz podniosą się głosy, że jest to zadanie bezsensowne, gdyż mamy herbarze, spisy i Sęczysową, a przede wszystkim takie opracowanie zamknęłoby obszar indywidualnych kwerend. Nie do końca, ponieważ na podstawie takiego opracowania-kobyły, osoby zainteresowane mogłyby prowadzić szczegółowe wywody, np. wychwytując fałszerstwa lub nieścisłości.
Według mnie, dużo cenniejszym byłoby stworzenie podobnego opracowania dotyczącego szlachty niewylegitymowanej, ale nie w rozumieniu tych rodzin, które nie przystąpiły do procedury legitymacyjnej, tylko tych, które przystąpiły, lecz potwierdzenia nie uzyskały.
- A.Michałowski

- Posty: 915
- Rejestracja: sob 19 kwie 2008, 07:23
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: AGAD Deputacja Szlachecka
Witam,
Robercie.masz całkowitą rację.Taka inicjatywa byłaby jak najbardziej potrzebna,i taki projekt powinien kiedyś powstać.Oczywiście,że to jest gigantyczna i żmudna praca na miesiące czy lata...
Wiele rodzin ma zapewne w swoich archiwach domowych oryginalne dokumenty dotyczące legitymacji,z Deputacji czy z samej Heroldji...
Gdyby powstała ich baza dostępna on line.To byłaby też duża sprawa,dla nas i przyszłych pokoleń.
Pozdrawiam,
Aleks.
Robercie.masz całkowitą rację.Taka inicjatywa byłaby jak najbardziej potrzebna,i taki projekt powinien kiedyś powstać.Oczywiście,że to jest gigantyczna i żmudna praca na miesiące czy lata...
Wiele rodzin ma zapewne w swoich archiwach domowych oryginalne dokumenty dotyczące legitymacji,z Deputacji czy z samej Heroldji...
Gdyby powstała ich baza dostępna on line.To byłaby też duża sprawa,dla nas i przyszłych pokoleń.
Pozdrawiam,
Aleks.